Skocz do zawartości
Forum

33 tydzień ciąży nasze radości i smutki


Rekomendowane odpowiedzi

hej, zapraszam do dyskusji na temat 33 tygodnia ciąży, jestem właśnie na tym etapie i często mam bóle brzuszka, które kończą się wizytami w toalecie(rozwolnienie). Czytałam w internecie, że podobno parę tygodni przed porodem organizm oczyszcza się w ten sposób ale nie należy to do przyjemności. W dodatku moje maleństwo Kubuś nie daje o sobie zapomnieć, cały brzuszek faluje jak szalony, oj będzie miał charakterek niezły mix zrobiliśmy z mężem hihihi

http://suwaczki.maluchy.pl/li-53773.png http://s2.pierwszezabki.pl/044/044136990.png?6819
http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/29992.png
[/url]

Odnośnik do komentarza

I ja dobiłam do tego etapu:) Pojawiło się u mnie zniecierpliwienie i trochę.. jakby znudzenie ciąża?
Zaczynam się czuć jak nadmuchana bomba:) Kończę szykować wyprawkę, i już nie mogę doczekać się mojego słoneczka:)
Poza tym są i minusy, wieczne bolący kręgosłup, zawroty głowy, i wiele wiele innych zapewnię wiecie o czym mówię:)

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzp07wogzgl6oq.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Też jestem w 33 tygodniu ;) Trochę martwi mnie, że od jakiegoś tygodnia czy dwóch w ogóle nie mam apetytu i czuję się dość ciężko po czymkolwiek co zjem. Najlepiej sprawdzają się jak na razie produkty mleczne. Ale ogólnie czuję się dobrze, nogi nie puchną, plecy nie bolą, zgagi nie mam. Wszyscy mi mówią, że za mało jem, no ale co mam zrobić jak po prostu mi nie wchodzi ... Brzuszek mam malutki, taką kuleczkę ;) Synek jakoś nie zmniejszył aktywności bo uwielbia się rozpychać i nóżkami i rączkami, dalej podskakuje jak szalony, ale sprawia mi to ogromną radość i nie jest bolesne. Czasami nachodzą mnie takie 'złe' myśli, że coś się stanie maluszkowi, że nie będzie ok, że po prostu coś się przydarzy złego... Jest to uciązliwe, ale staram się te myśli przeganiać i myśleć pozytywnie. Głaskam go wtedy, mówię do niego, razem przytulamy się do tatusia i jest ok :) Jeszcze troszkę i będę miała mojego małego Mężczyznę w ramionach <3

Odnośnik do komentarza

Ja jestem w 33tc. Miewam bóle podbrzusza, po jednej stronie - jak się mega zmęczę. Mały rozpycha się jak tylko może, aż czasami brakuje mi skóry na brzuszku. Też już zaczynam odczuwać brak apetytu, a jak już mam na coś smaka to zjem troszkę i...więcej nie wcisnę, bo żołądek mam skopany przez maluszka na maxa:)

Odnośnik do komentarza
Gość ciężarówka

Ja rowniez jestem w 33 TYG. i juz bym chciala czerwiec,w nocy wstaje ok.5razy ,spie kiepsko w dodatku potworna zgaga,zmeczenie i trudnosci ze swobodnym oddychaniem,jak u Was ze skurczami?u mnie to juz trzecia ciaxa i wiem ze ten etap jest najciezszy i z upragnieniem wyczekuje się terminu :)

Odnośnik do komentarza

ciężarówka jakbym czytała siebie - od dawna nie mogę złapać porządnego oddechu, a jak jest ciepło to masakra. W nocy wstaję co ok 1,5h, a i tak źle przy tym sypiam. Zgaga co wieczór, skurcze łydek i stóp na szczęście lekkie.
A brzuch stawia się kilka razy dziennie, czasem prawie cały dzień twardy i podtrzymuje go ręką chodząc, jak jakiś głaz ;), czasem łaskawie daje pożyć prawie cały dzień. Ale bywają takie, że pobolewa 'okresowo' co kilka- kilkanaście minut.

Też już jestem zmęczona. Najbardziej tym, że nie mam na nic siły ;)

Odnośnik do komentarza

Ja jestem w polowie 33 tyg. Termin mam na 12 czerwiec. Tez mam brzuszek twardy jak tylko chwile pochodze..ale ja mam skorocona szyjke macicy do 2,4 mm i mam sie bardxo oszczedzac zeby corcia za szybko.nie wyszla;) a skacze w brzuszku i ma nawet okreslone pory dnia;) Czy bierze ktoras z was luteine? Czy wtedy mozna tez brac nospe?

Odnośnik do komentarza
Gość wyrodna matka

Gdyby bóg był kobietą to by tak tego nie wymyślił, najgorszy okres w moim życiu, codziennie się zastanawiam czemu jestem tak głupia, że się zdecydowałam, jest fatalnie, a jeszcze muszę to coś z siebie wypluć, kobiety są naprawdę głupie, żaden facet z własnej woli do szpitala nie pójdzie, a baba owszem, masakra samej sobie krzywdę robić, mam dość

Odnośnik do komentarza

Ciąża to piękny czas, mężczyźni mogą nam tylko pozazdrościć ;) to w naszym ciele dokonuje się największy cud - powstaje nowe życie i watre to jest każdego trudu i niewygody :) wyrodna matka powinnaś z kimś porozmawiać o swoich uczuciach, zwrócić sie o pomoc, bo nazywanie swojego własnego dziecka "to coś" to bardzo niepokojący sygnał :/

https://www.suwaczki.com/tickers/kjmncwa1okfq0aq3.png

Odnośnik do komentarza
Gość Cała Prawda

Super, że jest takie forum, w którym można porozmawiać w temacie. Cieszę się, że piszecie o problemach żołądkowych (bieganiu do toalety), bo w tym trudnym dla nas czasie związanym z pandemią człowiek cały czas obawia się tego, żeby się załapać gdzieś koronawirusa, który by zagrażał ciąży i maluszkowi. Wszelkie niepokojące objawy mogą być mylone z objawami tej okropnej zarazy. Do leków o poród dochodzą również te, gdzie będziemy rodzic, czy szpital, który wybrałyśmy nie będzie w kwarantannie, czy nie załapiemy w nim czegoś. Miejmy nadzieję, że wszystkim nam uda się szczęśliwie urodzić, że będziemy otoczone życzliwa i dobra opieka medyczna, że nasze maleństwa będą bezpieczne. Jak je zobaczymy, to oszalejemy na ich punkcie. Wszystkiego dobrego, dziewczyny. Pozdrawiam i życzę zdrówka. 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...