Skocz do zawartości
Forum

Czego potrzebuje mama?


agmi

Rekomendowane odpowiedzi

Ja będąc mamą, która przez 7 miesięcy w roku jest sama z dzieckiem, marzę o chwili bez tegoż dziecka:) rozumiecie o co mi chodzi- nie jakieś permanentne się jego pozbycie, ale będąc z Małym sama przez tak wiele czasu po prostu czasem mam zwyczajnie dość i czuję się zmęczona.. dlatego też z rodzinką dogadałam się i 4 razy w tygodniu, wieczorami, jak już Małego wykąpię, uśpię, lecę sobie na godzinkę na fitness.. ostatnio potrzebowałabym też ciut więcej snu, bo wieczorami staram się poszukiwać innej niż moja aktualna pracy i trochę poszerzać swoją wiedzę w różnych dziedzinach, a już skoro świt- czasem nawet przed 5, Synuś budzi się do życia, a ja muszę razem z nim, bo inaczej krzyczy tak, że go słychać w całym bloku..:) a w kwestii marzeń- cóż marzę o dość prostej sprawie- żeby mi ktoś zafundował taki prawdziwy relaksujący masaż- na przykład kamieniami.. byłoby cudnie..:)

http://lb3f.lilypie.com/TikiPic.php/auVqCvV.jpghttp://lb3f.lilypie.com/auVqp1.png http://s2.pierwszezabki.pl/040/040309980.png?9490
http://www.suwaczki.com/tickers/hy8kxzdvw4pwctfw.png
[url=http://www.su

Odnośnik do komentarza

Ja myślę,że to normalne, że każda mama chciałaby czasem pobyć bez dziecka. I nie znaczy to, że jest wyrodną matką! My nawet z mężem zostawialiśmy synka już z 6 razy na jeden wieczór noc w weekend u dziadków, zaczęliśmy jak mały miał jakieś 4 miesiące, teraz ma 10. Zresztą myślę,że dla dziecka też dobrze, może potem nie będzie strachu byz kimś został, bedzie bardziej otwarty do ludzi, towarzyski...

Odnośnik do komentarza

ja nie zostawiłam nigdy dziecka na noc, słyszałam o rodzicach, który zostawiają swoje maleństwa na noc, ja nie dałabym rady psychicznie, na pewno bym się nie wyspała, tylko myślała o tym, co robi moje dziecko, a po drugie kramię piersią dziecko wybitnie niebutelkowe, więc pewnie cała akacja skończyłaby się tak, że dziadkowie przynieśliby do mnie Olę pewnie około 4-5 nad ranem.

Odnośnik do komentarza

Miałam to samo z Gabrysiem. Butelka niet! precz! tylko cyc. Teraz to inna sprawa bo już nie karmię, mały pokochał butelkę tylko wieczorem i mleczko w niej.
A ja ani razu nie zostawiłam go jeszcze na noc. On choć już nie pije cyca lubi się jeszcze do niego przytulić. Kurcze,no i jak bym gdzieś wyszła też bym pewnie myślała...Choć kiedyś musi być ten pierwszy raz :-)

syn - 18.06.2010
córka - 07.02.2013

Odnośnik do komentarza

no właśnie ja też czasami narzekam że chciałabym by młody z kimś na noc został ale niestety nie jestem w stanie dłużej bez niego wytrzymać...no chyba że zostaje z moim mężem...raz mniałam okazję by młody został na 2 noce i 3 dni z moją mamą to pędziłam po weselu jak wariatka do niego

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wq3e5en5kuzrs6.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvz3e5eqgubclqa.png

Odnośnik do komentarza

Ulla
no właśnie ja też czasami narzekam że chciałabym by młody z kimś na noc został ale niestety nie jestem w stanie dłużej bez niego wytrzymać...no chyba że zostaje z moim mężem...raz mniałam okazję by młody został na 2 noce i 3 dni z moją mamą to pędziłam po weselu jak wariatka do niego

No właśnie..:) tak się Mamuśki zarzekamy, że byśmy chciały się Maluchów pozbyć i pobyć same, a potem wychodzi szybciutko, jak to z nami naprawdę jest..:) to się nazywa matczyna miłość..:) generalnie uważam, że nie ma w tym nic złego (póki w ten sposób nie traktuje się 18latka :sofunny:)

http://lb3f.lilypie.com/TikiPic.php/auVqCvV.jpghttp://lb3f.lilypie.com/auVqp1.png http://s2.pierwszezabki.pl/040/040309980.png?9490
http://www.suwaczki.com/tickers/hy8kxzdvw4pwctfw.png
[url=http://www.su

Odnośnik do komentarza

asioczek84
Ulla
no właśnie ja też czasami narzekam że chciałabym by młody z kimś na noc został ale niestety nie jestem w stanie dłużej bez niego wytrzymać...no chyba że zostaje z moim mężem...raz mniałam okazję by młody został na 2 noce i 3 dni z moją mamą to pędziłam po weselu jak wariatka do niego

No właśnie..:) tak się Mamuśki zarzekamy, że byśmy chciały się Maluchów pozbyć i pobyć same, a potem wychodzi szybciutko, jak to z nami naprawdę jest..:) to się nazywa matczyna miłość..:) generalnie uważam, że nie ma w tym nic złego (póki w ten sposób nie traktuje się 18latka :sofunny:)

Ja napiszę tak: tęsknota za maluchem jest jak najbardziej zrozumiała, ale z tą tęsknotą trzeba walczyć na tyle, żeby dziecku takich wypadów do dziadków nie ograniczać, jeśli tylko ma na nie ochotę :)
Mój trzylatek na weekendy u babci czeka z niesamowitą radością. Pewnie głównym powodem jest to, że u teściów chodzi spać o jakiejś ekstremalnej porze, ale jest tam tak rzadko, że nie robię z tego tragedii :)
Ostatnio z okazji czwartej rocznicy ślubu poszliśmy z małżem na randkę, to ze trzy razy kazałam mu dzwonić, żeby sprawdzić co dziecię nasze robi, bo chcąc nie chcąc się myśli o maluchu. Ale i Kubusiowi coś takiego raz na jakiś czas wyjdzie na zdrowie i nam jako małżeństwu :)

Odnośnik do komentarza

tez uwazam, ze czasami mozna zostawic dziecko z zaufana osoba niestety moi rodzice mieszkaja ponad 3000 km a rodzice m juz nie zyja ale mam zaufana kolezanke i jak w kwietniu m z moimsynem mieli wypadek samochodowy to po telf z inf o wypadku zadzwonilam do kolezanki i zaraz przyszla zostac z mala a ja z kolega pojechalam do szpitala i bylam tam 5 godz a potem jeszcze jezdzilam przez 3 tyg dogladac m ,syn cale szczescie zostal poszywany i wypuszczony do domuNiestety czasami zycie zmusza nas do wyborow.......ja bylam jednai mialam trzy osoby pod opieka cale szczescie,ze mam dobra kolezanke u ktorej moglam zostawic malutka i tez przez caly czas myslalam co u niej czy nie placze etc.

http://www.suwaczki.com/tickers/o1488u695sbx826y.png
http://s2.pierwszezabki.pl/044/044080980.png?1320

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6ru1d1exax3bi.png

Odnośnik do komentarza

no czasem życie zmusza do różnych rzeczy, moja koleżanka musiała zostawić 8 miesięczne dziecko zmeżem i jechać na szkolenie, bo potrzebowała go do nowej pracy, a u nich tak jest, że to ona ma stałą pracę, a on pracuje dorywczo, więc nie było wyjścia, opowiadała, ze jak tylko wyszła za drzwi, to się rozpłakała, tydzień dłużył jej się niesamowice, ale na szczęscie wróciła, a mały całkiem ok zniósł jej brak. obecnie jest w połowie drugiej ciąży:D

Odnośnik do komentarza

la luna
tez uwazam, ze czasami mozna zostawic dziecko z zaufana osoba niestety moi rodzice mieszkaja ponad 3000 km a rodzice m juz nie zyja ale mam zaufana kolezanke i jak w kwietniu m z moimsynem mieli wypadek samochodowy to po telf z inf o wypadku zadzwonilam do kolezanki i zaraz przyszla zostac z mala a ja z kolega pojechalam do szpitala i bylam tam 5 godz a potem jeszcze jezdzilam przez 3 tyg dogladac m ,syn cale szczescie zostal poszywany i wypuszczony do domuNiestety czasami zycie zmusza nas do wyborow.......ja bylam jednai mialam trzy osoby pod opieka cale szczescie,ze mam dobra kolezanke u ktorej moglam zostawic malutka i tez przez caly czas myslalam co u niej czy nie placze etc.

Super, że masz koleżankę, na którą możesz liczyć w takich chwilach. To niesamowicie ważne, zwłaszcza jak się jest daleko od rodziny.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...