Dobra książka w wolnej chwili

[Daffodil]

frania

filmu bym nie chciała zobaczyć, ale mam swojego kandydata na Szarego tylko by musiał sobie soczewkami kolor oczu zmienić

Fran
Ja go z Lostów jedynie kojarzę. Jakby go do tej roli wybrali, to pewnie nawet bym film oglądnęła

[rorita]

tillomama

no i oczywiście "eksploduję" + "dojdź dla mnie, mała" ;)
a "O Barnabo" przyznaję, że przegapiłam jakoś

o taaaaaaaaaaaaaak "dojdź dla mnie mała" jest co chwile :)

a "rozbijam się na milion kawałeczków" czy jakoś tak to też jest często :)

A dla mnie to nie jakieś tam tanie romansidło Raz w życiu od mamy harlequina wzięłam i nawet do połowy nie dojechałam ,to dopiero jest tanie :)

A sagę zmierzchu to wciągnęłam całą w kilka dni :) Ale czas miałam ,bo z pierwszym w ciąży teraz tylko nocami pozostaje mi czytać :)

W Greyu mnie teksty w I części zniesmaczały typu "chcę się pieprzyć w usta" ,albo "ja się nie kocham ,ja się pieprzę!" ... Ale potem się rozkręciło także Daff warto :)

Ja audio book nie ma szans żebym przeczytała ,muszę mieć książkę i leżeć w wyrku :)

[andzia]

frania

filmu bym nie chciała zobaczyć, ale mam swojego kandydata na Szarego tylko by musiał sobie soczewkami kolor oczu zmienić

A kogo?
Ja nie wiem dlaczego, ale czytając książkę miałam przed oczami Ridge'a z Mody na Sukces Oczywiście dużo młodszego Ridge'a

[rorita]

Ale już wiadomo kto zagra Szarego... Na kwietniówkach jakoś ostatnio nasza kinomaniaczka pokazywała, ale nie pamiętam nazwiska

[andzia]

Rorita pamietam jak się fascynowałaś Zmierzchem
Ja przeczytałam wszystkie cztery części, ale przy kazdej coraz bardziej się meczyłam. Jakos mnie nie zachwyciły:)

A audiobooków też nie lubię, też musze mieć zwykłą knigę z kartkami

[rorita]

Ja tam sobie Edzia ze zmierzchu wyobrażałam Jemu to ewentualnie pozwoliłabym użyć jakiegoś pejczyka, spryculi czy dać klapsa

[rorita]

Andzia ja sama siebie nie poznawałam ,bo nigdy takie akcje jak z science fiction nie robiły

A w kinie ja z kuzynką grubo po 30 a obok nas ryczące 11 nastki

[andzia]

rorita

Ja tam sobie Edzia ze zmierzchu wyobrażałam Jemu to ewentualnie pozwoliłabym użyć jakiegoś pejczyka, spryculi czy dać klapsa

[frania]

Daffodil

frania

filmu bym nie chciała zobaczyć, ale mam swojego kandydata na Szarego tylko by musiał sobie soczewkami kolor oczu zmienić

Fran
Ja go z Lostów jedynie kojarzę. Jakby go do tej roli wybrali, to pewnie nawet bym film oglądnęła

a ja z "to właśnie miłość"

rorita

Ale już wiadomo kto zagra Szarego... Na kwietniówkach jakoś ostatnio nasza kinomaniaczka pokazywała, ale nie pamiętam nazwiska

a ja czytałam, że jeszcze nie ma scenariusza, a jak nie ma to żaden aktor się nie zgodzi zagrać

może mam jakieś "spleśniałe" te wieści

[frania]

o tym aktorze pisali z "pornusów"

a jak się nazywa, James Deen

[andzia]

frania

o tym aktorze pisali z "pornusów"

a jak się nazywa, James Deen

Nie, absolutnie mi nie pasuje

[Daffodil]

frania

o tym aktorze pisali z "pornusów"

a jak się nazywa, James Deen

Hmm ja głosuję za tym pierwszym, nic nie poradzę :)

[tillomama]

andzia

Daffodil

Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że albo odłożę tą książkę z niesmakiem już po pierwszych stronach albo umrę ze śmiechu
Nic nie poradzę, ale tanim romansidłem mi to zajeżdża :)

Mi to troche przypomina sagę Zmierzch
Głupkowate, ale wciąga i chcąc nie chcąc czyta się dalej
no mam dokładnie takie same odczucia

co do aktora to ja akurat mam nadzieję, że to nie będzie Pattison ;P już mi wystarczająco wyobrażenie Edwarda popsuł ;P ale ten cały James Deen też bleeee..
za to zdjęcie wcześniejsze mi się nie wkleja :( więc nie wiem o kim mówicie..
mój typ to tak sobie myślę, że mógłby być Gosling

[frania]

Daffodil

frania

o tym aktorze pisali z "pornusów"

a jak się nazywa, James Deen

Hmm ja głosuję za tym pierwszym, nic nie poradzę :)

czyli klepnięte, wybrany

[frania]

Tillo, specjalnie dla ciebie - nasz typ:

inne zdjęcie, ale i tak mmmm

[tillomama]

nono... tak sobie mniej więcej Mr Grey'a wyobrażałam ale on grał w Love Actually? o_O

[frania]

tillomama

nono... tak sobie mniej więcej Mr Grey'a wyobrażałam ale on grał w Love Actually? o_O

Tak, Karla, tego z biura, co się nie mógł zgrać z Laurą Linney, bo jej niezbyt zdrowy brat ją osaczał. I miał sexy okulary

[tillomama]

frania

tillomama

nono... tak sobie mniej więcej Mr Grey'a wyobrażałam ale on grał w Love Actually? o_O

Tak, Karla, tego z biura, co się nie mógł zgrać z Laurą Linney, bo jej niezbyt zdrowy brat ją osaczał. I miał sexy okulary

ano tak! faktycznie no nadaje się, nadaje a w Greyu chyba nic o okularach nie było, nie? szkooooda..

[frania]

tillomama

frania

tillomama

nono... tak sobie mniej więcej Mr Grey'a wyobrażałam ale on grał w Love Actually? o_O

Tak, Karla, tego z biura, co się nie mógł zgrać z Laurą Linney, bo jej niezbyt zdrowy brat ją osaczał. I miał sexy okulary

ano tak! faktycznie no nadaje się, nadaje a w Greyu chyba nic o okularach nie było, nie? szkooooda..

oj szkoda

[andzia]

Skończyłam wczoraj "Płatki na wietrze" i zaczełam "A jeśli ciernie".
Trochę naciągana fabuła, ale i tak wciągająca.
Strasznie mnie jednak wkurzało nieustanne mylenie wieku bohaterów, raz ojciec zginąła w wieku 36 lat, za chwilę w wieku 43 lat. Różnica wieku międze Chrisem a Kathy była czasem 2 a czasem 3 lata itp

[rorita]

Do Grey'a są brane dwa typy

ian somerhalder - Szukaj w Google

matt bomer - Szukaj w Google

Dla mnie zdecydowanie ian! Ma te kurwiki w oczach

[rorita]

Andzia ja zaraz po Grey'u biorę sięza "A jeśli ciernie"

[andzia]

rorita

Do Grey'a są brane dwa typy

ian somerhalder - Szukaj w Google

matt bomer - Szukaj w Google

Dla mnie zdecydowanie ian! Ma te kurwiki w oczach

Rczeczywiście kurwiki ma, ten drugi zdecydowanie za grzeczny

[Daffodil]

andzia

Skończyłam wczoraj "Płatki na wietrze" i zaczełam "A jeśli ciernie".
Trochę naciągana fabuła, ale i tak wciągająca.
Strasznie mnie jednak wkurzało nieustanne mylenie wieku bohaterów, raz ojciec zginąła w wieku 36 lat, za chwilę w wieku 43 lat. Różnica wieku międze Chrisem a Kathy była czasem 2 a czasem 3 lata itp

Właśnie dzisiaj przy śniadaniu zaczęłam 'A jeśli ciernie' :) Jestem na 20. stronie i mi się podoba he he :)

[Daffodil]

Bez mojej zgody Jodi Picoult

O tej książce już parę osób pisało, ale gdyby ktoś się głębiej w wątek nie chciał wgryzać, to jeszcze coś od siebie dorzucę :)
Książka z rodzaju tych, o których bardzo długo się nie zapomina. Wczoraj przed północą skończyłam i wyłam jak bóbr, aż małżonka wystarszyłam, biedak nie wiedział co się dzieje, jakieś ryki w środku nocy Zdecydowanie odradzam czytanie w miejscach publicznych
Ale muszę przyznać, że dawno żadna książka mnie aż tak nie poruszyła. Opisuje różne postawy bohaterów, różne punkty widzenia w taki sposób, że momentami ciężko stanąć po jednej konkretnej stronie. Zakończenie ścina z nóg.
Jest to pierwsza książka tej autorki, którą przeczytałam, ale na pewno nie ostatnia...
10/10

Anna została poczęta, by zostać dawczynią szpiku dla swej siostry, Kate. Nigdy nie kwestionowała tej roli, choć musi żyć tak, jakby była ciężko chora. Ma dopiero trzynaście lat, a już przeszła niezliczone zabiegi operacyjne, by jej starsza siostra miała szansę wyleczyć się z białaczki. Jak większość nastolatków, Anna zastanawia się, kim jest; inaczej jednak niż przeciętna nastolatka ma poukładane życie: istnieje właściwie wyłącznie jako dopełnienie siostry. Dlatego podejmuje decyzję, która zagrozi jej rodzinie i prawdopodobnie będzie mieć fatalne konsekwencje dla Kate.
Powieść Picoult stawia wiele ważnych pytań. Co to znaczy być dobrym rodzicem, dobrą siostrą, dobrym człowiekiem? Czy rzeczywiście można robić wszystko, by ratować życie jednego dziecka, kosztem drugiego? Czy należy podążać za głosem serca, czy raczej pozwolić kierować sobą innym?