Skocz do zawartości
Forum

14 luty-Dzień Chorego na Padaczkę


Anya

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień Chorego na Padaczkę – to święto przypadające corocznie 14 lutego w Dzień Świętego Walentego. Święty Walenty jest bowiem patronem nie tylko zakochanych, ale i osób chorych na padaczkę (epilepsję, tzw. chorobę świętego Walentego).

Kilka słów o chorobie:
Choroba ta może pojawić się w każdym wieku, dotychczas w 80 proc. wypadków, rozpoczynała się przed 20. rokiem życia. Obecnie tendencja się zmienia, epileptolodzy notują coraz częściej ataki u osób powyżej 60. roku życia. Przyjmuje się, że w Polsce padaczkę ma ok. 400 tys. osób, co stanowi 1 proc. społeczeństwa.

Napady padaczkowe polegają na nagłym wystąpieniu zespołu objawów somatycznych. Do klasycznych zaliczamy: naprężenie ciała, wygięcie w łuk, drgawki, szczękościsk, ślinotok, bezwiedne oddanie moczu, utratę przytomności. Typowy atak trwa około 3 minut. Poza najczęstszymi objawami bardzo często można spotkać objawy częściowe albo objawy nietypowe, np. napady ruchowe (tylko drżenie kącika ust, kciuka), napady czuciowe (tylko mrowienie pewnych części ciała), napady wegetatywne (np. nadmierne wydzielanie śliny), napady nieświadomości (charakteryzują się tylko krótkotrwałą utratą świadomości).

U dzieci napady mogą się pojawić od pierwszego dnia ich życia. Zwykle u noworodków i niemowląt padaczka jest dodatkowym objawem zespołu chorób. Ataki u dzieci są bardzo zróżnicowane. Mogą to być regularnie występujące napięcia, drgawki albo utrata świadomości. Dzieci w wieku 6-9 lat, najczęściej mają wyłączenie świadomości na około 10 sekund, czasami może temu towarzyszyć mruganie powiek albo ruchy głową. Rodzicom jest trudno je zidentyfikować, ponieważ jest to wiek, kiedy dzieci "zamyślają się". Wspólną cechą wszystkich ataków jest to, że są napadowe, trwają krótko i są powtarzalne.

Dbając o swoje zdrowie, chorzy z padaczką powinni unikać zajęć niebezpiecznych, np. prac na wysokościach czy przy ogniu, nadmiernych napięć emocjonalnych, powinni prowadzić regularny i aktywny tryb życia, odpowiadający ich kwalifikacjom i rodzajowi zawodu. Pomocne jest pozbawione uprzedzeń zachowanie się otoczenia.
Należy unikać nieprzespanych nocy, nadmiernego wysiłku, chorzy na padaczkę nie powinni prowadzić pojazdów mechanicznych ani używać alkoholu.

Jeśli w rodzinie jedno z małżonków ma padaczkę, sytuacja ta nie jest powodem do powstrzymania się od prokreacji. Padaczka nie jest chorobą dziedziczną. Profesor Jerzy Majkowski wyjaśnia, że "może dziedziczyć się wada metaboliczna, a padaczka może być jej elementem".
Kobiety mające padaczkę, a będące w ciąży powinny być pod specjalistyczną kontrolą lekarską. Powinny zachować szczególną ostrożność w samodzielnym przyjmowaniu leków.

W jaki sposób można pomóc?

Gdy jesteś świadkiem napadu padaczkowego:
Bądź przy chorym w czasie napadu, pilnując, aby nie doznał obrażeń. Gdy upadnie, delikatnie podtrzymuj głowę chorego, aby w czasie drgawek nie doszło do jej mechanicznych urazów.
Ułóż chorego na boku, pilnując, aby miał drożne drogi oddechowe. Poluzuj mu kołnierzyk koszuli, rozepnij guzik pod szyją.
Ślina i piana na ustach są normalnymi objawami napadu. Powinny mieć drogę odpływu; gdy chory leży na boku - jest to zapewnione.
Poczekaj aż skończy się atak - będzie on trwał zwykle kilka minut, po napadzie chory może stracić kontakt z otoczeniem, może zasnąć. Gdy odzyska pełną świadomość, zapytaj, jak można mu pomóc (kontakt z rodziną, opiekunami, lekarzem).
Gdy napady powtarzają się (dwa i więcej) i chory nie odzyskuje świadomości - wezwij karetkę. Może to być tzw. stan padaczkowy, co jest zawsze wskazaniem do interwencji lekarza.

Czego nie można robić…

Gdy zapewniłeś choremu odpowiednią pozycję, po prostu bądź przy nim; nie przenoś go, nie podnoś, nie szarp. Nie próbuj cucić, polewając wodą czy bijąc po twarzy.
Nie wolno niczego wkładać choremu do ust. Może to spowodować obrażenia jamy ustnej.
Na początku dużego napadu padaczkowego chory może przez pewien czas nie oddychać (20-30 sekund). To jest normalne, nie próbuj stosować sztucznego oddychania.
Nie używaj siły wobec chorego. Ma on podczas napadu zawężoną lub zniesioną świadomość. Może źle rozumieć twoje intencje i reagować na to agresją. Gdy chory jest niespokojny lub pobudzony (często w stanie zamroczenia ponapadowego), próbuj łagodnie go uspokajać, unikając jednak siły.
Według różnych przesądów, w czasie napadu wykonuje się niekiedy dziwne czynności - np. wkłada klucz do ręki chorego. To nie ma sensu.
Unikaj robienia zamieszania wokół chorego.

Ludwig van Beethoven, Fiodor Dostojewski, George Byron, Graham Green, Juliusz Cezar, a także Napoleon Bonaparte cierpieli na epilepsję.

W czasie tego walentynkowego szału pamiętajmy również o chorych.

Nie ma dla mnie większego szczęścia niż świadomość, że moje dzieci s

Odnośnik do komentarza

mój ojciec jest chory na padaczkę i pamiętam że jako dziecko bardzo się bałam jego ataków, a nie łudzmy się nie da się ukryć takiej choroby przed wszędobylskim dzieciaczkiem :) zastanawiam się czy istnieją jakieś ksiązki przybliżające tą chorobę dzieciom.Jesli nie to warto by może taka napisać bo to ważny temat i warto rozmawiać na niego nawet jesli w rodzinie sa wszyscy zdrowi

:hamak: Asia i Franek
http://s2.suwaczek.com/200910211762.png
http://s8.suwaczek.com/200901243338.png
http://www.brioko.pl/components/com_widgets/view.php?sid=6949

Odnośnik do komentarza

w wieku 13 lat wracając do domu ze znajomymi starszy pan złapał mnie za reke i spokojnie powiedzial że zaraz będzie miał atak padaczki i czy mu pomoge. Wtedy patrzyłam na niego jak na wariata. fakt nie było nikogo na uliczy prócz mnie i moich znajomych ze szkoły. Pan powiedział dokładnie co będzie się z nim działo i co mam robić, poprosił też bysmy zadzwonili po karetke bo on jest pod wpływem alkoholu i się nie obudzi po ataku. Pan kazał mi klęknąć na trawniku a sam się położył mi na kolanach i oparł glowe na klatce piersiowej, trzymałam niezdarnie i ze strachem. Dopiero jak faktycznie doszło do drgawek to dooszło do mnie co się dzieje. kolega zadzwonił z budki po karetke, gdy przyjechała pomoc już bylo po ataku. W sumie nie musiałam nic mówić ratownikom, znali tego pana bardzo dobrze i wiedzieli w czym rzecz. Od tamtej pory uczyłam się pierwszej pomocy i nakierowałam swoją przyszłość.

Odnośnik do komentarza

Asia tą chorobę należałoby przybliżyć nie tylko dzieciom ale i dorosłym, którzy w większości przypadków nie wiedzą jak się zachować. Ostatnio moja mama jadąc autobusem była świadkiem napadu padaczkowego u młodej dziewczyny.
Kobieta, która siedziała obok tej dziewczyny zaczęła nagle krzyczeć: "zabierzcie ją stąd, ja chcę wysiąść!!!" tak jakby mogła się tym zarazić...
Natomiast pewien mężczyzna chciał podczas ataku dać tej dziewczynie wodę do picia (!!!!).
Ludzie są nieświadomi i tym samym boją się....

Nie ma dla mnie większego szczęścia niż świadomość, że moje dzieci s

Odnośnik do komentarza

anna_:)
w wieku 13 lat wracając do domu ze znajomymi starszy pan złapał mnie za reke i spokojnie powiedzial że zaraz będzie miał atak padaczki i czy mu pomoge. Wtedy patrzyłam na niego jak na wariata. fakt nie było nikogo na uliczy prócz mnie i moich znajomych ze szkoły. Pan powiedział dokładnie co będzie się z nim działo i co mam robić, poprosił też bysmy zadzwonili po karetke bo on jest pod wpływem alkoholu i się nie obudzi po ataku. Pan kazał mi klęknąć na trawniku a sam się położył mi na kolanach i oparł glowe na klatce piersiowej, trzymałam niezdarnie i ze strachem. Dopiero jak faktycznie doszło do drgawek to dooszło do mnie co się dzieje. kolega zadzwonił z budki po karetke, gdy przyjechała pomoc już bylo po ataku. W sumie nie musiałam nic mówić ratownikom, znali tego pana bardzo dobrze i wiedzieli w czym rzecz. Od tamtej pory uczyłam się pierwszej pomocy i nakierowałam swoją przyszłość.

Ania miałaś o tyle "komfortową" sytuację (jeśli w ogóle tak to można nazwać), że ten mężczyzna powiedział Tobie co robić. Nie każdy chory ma świadomość tego, że zaraz będzie miał atak...

Nie ma dla mnie większego szczęścia niż świadomość, że moje dzieci s

Odnośnik do komentarza

Anya
anna_:)

Ania miałaś o tyle "komfortową" sytuację (jeśli w ogóle tak to można nazwać), że ten mężczyzna powiedział Tobie co robić. Nie każdy chory ma świadomość tego, że zaraz będzie miał atak...

Tak miałam wiele szczęścia, gdyby nie to że najpierw wytłumaczono mi o co chodzi i co mam robić pewnie zachowała bym się głupio, może tylko wezwała bym pogotowie. Nie wiem co by było, byłam jeszcze młodziutką panienką w wtedy w szkołach i mediach nie było głośno o pierwszej pomocy w wypadkach. Dopiero w szkole średniej miałam styczność z pierwszą pomocą na PO i to też uczyliśmy się tamowania krwawień i nakładania opatrunków.
Teraz mówi się o tym głośno w mediach, ulotkach, kaiążkach, powstają filmy, organizuje się spotkania w szkołach, kursy itp itd... ALE TRZEBA CHCIEĆ POZNAĆ TĄ WIEDZE!!
Moi rodzice z tego co wiem nie potrafili by ułożyć człowieka w bezpiecznej pozycji... Nie uczyli mnie i siostry takich rzeczy, nie przedstawiali sprawy że to akurat jest potrzebna wiedza. My wybrałyśmy szkoły o profilach gdzie pierwsza pomoc jest bardzo potrzebna tylko jest między nami duża różnica... Ja zachowuje zawsze zimą krew a moja siostra wie co robić ale się boi.
anya Ostatnio moja mama jadąc autobusem była świadkiem napadu padaczkowego u młodej dziewczyny.
Kobieta, która siedziała obok tej dziewczyny zaczęła nagle krzyczeć: "zabierzcie ją stąd, ja chcę wysiąść!!!" tak jakby mogła się tym zarazić...
Natomiast pewien mężczyzna chciał podczas ataku dać tej dziewczynie wodę do picia (!!!!).
Ludzie są nieświadomi i tym samym boją się....
To co napisałaś to straszna głupota ludzka i niewiedza. Lepiej nic nie robić jak siać panikę, zamęt lub podejmować złe decyzje!! PAMIĘTAJMY ŻE ZAWSZE KTOŚ W POBLIŻU POSIADAĆ BĘDZIE TELEFON I POWIADAMIAJCIE JAK NAJSZYBCIEJ POGOTOWIE!!!:36_13_4:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...