Skocz do zawartości
Forum

kiwanie się dziecka


dzikma

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

moja córeczka kiwa się w przód i tył w określonych sytuacjach, tzn uderza plecami i głową, gdy ma za sobą miękkie oparcie: gdy siedzi na sofie, fotelu, krzesełku do karmienia czy foteliku samochodowym. Nie wiem jak ją tego oduczyć. Gdy zwracamy jej uwagę, chwilę przestaje się kiwać i następnie znów to robi albo nie reaguje i jeszcze bardziej się kiwa zamykając oczy. Trwa to już dobrych kilka miesięcy, myślałam że z tego wyrośnie, a tu nic z tego...
W czasie jazdy samochodem ma przerwy w kiwaniu takie ok 15-20 sekund i 20 sekund kiwania i tak w kółko, można oszaleć!
Zauważyłam, że jak siedzę koło niej, zajmuję ją czymś, to się nie kiwa, ale wystarczy że odejdę na chwilkę, to już zaczyna, tak jakby wypełniała sobie czas, nudę?a nie mogę być przy niej przez cały czas przecież.

Kiedyś mieliśmy leżaczek-bujaczek i jak córeczka miała 4 miesiące, to nauczyła się nóżkami bujać i nie wiem, czy to nie stało się początkiem tego kiwania.

Michalinka jest bardzo szczuplutkim, pediatra stwierdziła kiedyś, że jest nadpobudliwa, czy to może być powód tego kiwania się?? jak temu zaradzić? ignorowanie nie jest metodą - wtedy mogłaby się tak kiwać całymi dniami.

Pozdrawiam,
Magda

http://s10.suwaczek.com/200906124580.png

Odnośnik do komentarza

Witam,

kiwanie się to rodzaj silnej autostymulacji, który uruchamia określone struktury w mózgu dostarczając silnych i wyraźnych doznań w układzie przedsionkowym i prioproreceptoryce.

Jeżeli obserwuje Pani u córki nadmierną aktywność ruchową, intensywne huśtanie się, kręcenie się, wspinanie się, preferowanie głośnych dźwięków, mocnego dotyku to może to sugerować, choć nie oznaczać, że dziewczynka może mieć podwrażliwość/ niedowrażliwość sensoryczną.
U dzieci, z obniżoną reaktywnością na bodźce, układ nerwowy nie zawsze rejestruje lub rozpoznaje informację sensoryczną do niego docierającą. W efekcie wydawać się może, że dzieci te mają nienasycony apetyt na stymulację sensoryczną, co może przejawiać się nieodpartą chęcią ruchu lub ciągłym poszukiwaniem innych, intensywnych doznań sensorycznych.
Dlatego dobranie odpowiedniego zestawu zabaw i ćwiczeń może pomóc zmienić zachowanie dziecka.
W tym obszarze może Pani pomóc wykwalifikowany terapeuta integracji sensorycznej.
Zachęcam do konsultacji u terapeuty SI, który ma ukończone szkolenia w terapii również małego dziecka tj. 0-3 lata.

serdecznie pozdrawiam
Joanna B.

Odnośnik do komentarza

Dziękuję za ekspresową odpowiedź! :)

Tak, moja córeczka rusza się praktycznie cały czas, nie usiedzi ani minutki w spokoju, ciągle się kręci, wierci, podskakuje, wspina. Z głośnymi dźwiękami jest akurat na odwrót - boi się ich. A jeśli chodzi o dotyk, to nie przepada za nim, nie bardzo lubi być przytulana, całowana ani noszona na rękach. Michalinka też jest oszczędna w czułościach - lubi się z kimś przewracać po łóżku, wariować, trykać głową jak koziołek, ale nie są to takie typowe czułości jak przytulanie.
A jeśli dotyka jakieś zwierzę, to często robi to wierzchem, a nie wnętrzem dłoni, jakby dotyk sierści lub futra był dla niej niemiły.

Poczytałam trochę o terapii SI - wynika z tego, że jeśli nie "wyprostuje się " niektórych zachować, to potem w przyszłości dziecko może mieć problemy w szkole, z koncentracją, zachowaniem itp. Przyznam szczerze, że nie myślałam, że jest to takie ważne

Proszę mi powiedzieć czy taka terapia jest konieczna już teraz, czy można jeszcze poczekać, aż dziecko będzie starsze, np 2, 3 lata?
Michalinka nie lubi obcych, boi się bardzo lekarza np. i od razu reaguje wielkim płaczem i histerią, nic do niej nie dociera wtedy i kompletnie nie współpracuje.

Magda

http://s10.suwaczek.com/200906124580.png

Odnośnik do komentarza

Witam,

faktycznie zaburzenia integracji sensorycznej mogą wpływać na zaburzenia uwagi i pamięci oraz orientacji w przestrzeni co może wpływać na wyniki szkolne. Dlatego warto prędzej czy później skonsultować córkę ze specjalistą.
Kiedy?
Trudno mi odpowiedzieć. Osobiście spotkałam się z dwiema szkołami. Jedna mówi: im szybciej tym lepiej: i przygotowała cykl ćwiczeń z dzieckiem w domu już na etapie 0-3 lata. Druga szkoła mówi: lepiej poczekać do etapu przedszkolnego czyli powyżej 3 lata. Która jest lepsza? Nie wiem. Tu decyzja należy do Pani.

Jeżeli zdecyduje się Pani poszukać kogoś teraz to warto znaleźć terapeutę SI, który jednocześnie jest fizjoterapeutą i pracuje z niemowlakami i małymi dziećmi.
Wtedy będzie miała Pani pewność, że córka zostanie dobrze zdiagnozowana. Z reguły odbywa się to w formie obserwacji zachowań dziecka, ewentulanie zabawy. Pani dostanie zestaw ćwiczeń do domu i ewentualnie jeszcze jedno lub dwa spotkania konsultacyjne. Na tak wczesnym etapie zmiana w zachowaniu dziecka zauważalna jest po miesiącu, dwóch.

W późniejszym etapie to jest powyżej 3-4 lat dziecko z reguły uczęszcza na zajęcia terapeutyczne, gdzie można go w różnorodny sposób stymulować na specjalnych urządzeniach. Dodatkowo rodzice dostają ćwiczenia do domu. W zależności od stopnia dezintegracji terapia może trwać od kilku do kilkunastu spotkań.

pozdrawiam
Joanna B.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...