Skocz do zawartości
Forum

Październikóweczki i Październikowczyki 2011


bogdanka2

Rekomendowane odpowiedzi

poziomka no to masz trochę kłopot spory...jeśli rodzice są "obciążeni" opieką nad starszymi osobami to zapewne również nie jest im łatwo, tym bardziej że z dorosłym wymagającym opieki jest o wiele trudniej niż z dzieckiem
myślę że pewnie mama wolałaby i tak zajmować się Igorkiem - raz że to wnuczek a dwa - na pewno mniej to obciąża psychicznie i fizycznie, przynajmniej tak mi się wydaje, zawsze możecie spróbować jak się taki układ sprawdzi - no chyba że nie chcesz ryzykować i żłobek uważasz za pewniejszy - tylko że tu dochodzą chorobska różne itp jak to ze żłobkiem bywa... a mając babcię w domu to jednak trochę inaczej, z drugiej strony...no dobrze by było żeby miał jak najwięcej kontaktu z innymi dziećmi... całą masa za i przeciw, musisz wszystko dobrze rozpatrzeć i zadecydować tak żeby było dobrze dla małego i wygodnie dla Ciebie

co do innych dzieci...zostawiałam jakiś czas Olę z moją mamą i kuzynem - starszym o 8 miesięcy i powiem Wam - tak dosłownie na 2 h dziennie -małą nauczyła się wielu niefajnych rzeczy...złoszczenia, bicia...no mnie szczęka opadłą raz i drugi jak zobaczyłam jak ona kopiuje jego zachowanie i dałam spokój, z drugiej strony nie mogę jej izolować od innych dzieci bo potem kłopot będzie tym większy...jestem w kropce w tej kwestii
całe szczęście że ona jeszcze kiepsko gada bo tamten to już czasem potrafi sypnąć wiązanką dosadną...ale to zasługa dziadka i rodziców, cóż moge poradzić

http://lb2f.lilypie.com/h4yKp2.png
http://lb1f.lilypie.com/3LJBp2.png

Odnośnik do komentarza

Marigold
no nie wiemy jak to załatwić, mama bedzie chciała pomóc, mówiła ze da radę ze wszystkim, ale ja wiem ze to bedzie ciężkie....
ja broniłam sie bardzo przed żłobkiem i cieszyłam sie że mama chce sie zajmować Igorem, no ale cóż tak sie porobiło
włąsnie boję sie tych choróbsk, co wtedy na zwolnienia ciągle, jedyny plus że tylko bede pracowac na pół etatu na razie wiec pewnie wypadnie ze 2 dni w tyg po 12 godz

no nic tak jak mowisz spróbujemy, z babcią i zobaczymy jak to będzie..

http://www.suwaczki.com/tickers/860iupjyxdv8hgj0.png[/url

http://www.suwaczki.com/tickers/ganndqk3k16yl155.png

Odnośnik do komentarza

witam
Kevadra-Basia miala miec szczepienie jutro ale zadzwonila pielegniarka z przychodni ,ze bedzie przelozone na 15 lutego bo przychodnia nie ma szczepionek:36_11_1:
beda ja szczepic na zapalenie watroby,blonice,polio,tezec,koklusz,swinke,odre,rozyczke i meningokoki typu C,wszystko razem 3 wklucia nastepne szczepienie jak bedzie miala 3 lata blonica,swinka,odra i rozyczka
dziewczyny wasze dzieciaczki cudne i jakie juz duze,jak ten czas szybko leci,postaram sie jutro podrzucic kilka nowych fotek Basi
poziomko-ostatnio zauwazylam ,ze mala ciagnie do dzieci mam zaprzyjazniona kolezanke co ma dwojeczke 3latka(chlopczyk ) i dziewczynka o dwa miesiace mlodsza od mojej,bardzo sie lubi z nimi bawic a wlasciwie obserwowac ich i robic to samo ,zwlaszcza to co starszy.......kontakt z dziecmi jest bardzo wazny a chorobska i tak sie przypetaja jak nie teraz to w przedszkolu ,kiedys musi nabrac odpornosci ,ja mala chce dac do zlobka od wrzesnia i juz sie boje rozstania oj bedziemy plakac i ja i Basia.......
marigold -niech ci brzuszek rosnie zdrowo
monka-Nastka sliczniutka ,wyglada bardzo uczenie z ksiazka
no i po moim pisaniu bo mala sie obudzila i placze bo mnie nie ma w lozku
dobranoc

http://www.suwaczki.com/tickers/o1488u695sbx826y.png
http://s2.pierwszezabki.pl/044/044080980.png?1320

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6ru1d1exax3bi.png

Odnośnik do komentarza

poziomka
Dziewczyny od żłobkowych dzieci :)

Mam pytanie, powiedzcie jak to jest , w żłobku mają rozkład dnia i posiłków, całkiem inny niż u mnie w domu panuje, jak tak patrze na stronach internetowych, czy wy tez tak macie u siebie w domu jak w żłobku, no bo dziecko powinno mieć taki sam rytm dnia i posiłki tez o tych samych porach?

u mnie np obiad o 15 a w żłobku widziałam 2 dania jedno przed drzemką drugie po, wszystko trzeba bedzie przeorganizować....

teraz Igor potrafi spać nawet do 8 rano tak mu sie w świeta porobiło, czasem 7.30
no ale jak do żłobka pójdzie to niestety przestawi sie na wczesne wstawanie i koniec z leniuchowaniem :) do 7.30
ehh nie podoba mi sie ten żłobek...ale niestety wszystko wskazuje na to że chyba trzeba bedzie go posłać

U nas w żłobku jest rozkład dnia taki :
-8 rano 1 śniadanie
- ok 10 drugie śniadanko
- 12,30 obiad najpierw zupka i za jakieś 15 minut II danie potem leżakowanie i ok od 14,30 podwieczorek

:Aniołek: 1997.03
:Aniołek: 1998.01
:Aniołek: 1998.06
Kingusia www.pomoz.eu
http://suwaczki.maluchy.pl/li-45554.png

...Otwórzmy serca na słabszy świat, tak wiele łez ukrytych tam, zmień kreskę smutku w podkówkę szczęścia symbol, Ty i Ja...

Jakub
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlkqi19cxftgt8.png

Odnośnik do komentarza

Kevadra Pawełek bardzo zmężniał, teraz to już jest chłopak a nie niemowlaczek. No i włoski mu bardzo podrosły, bo jak się ostatnio widziałyśmy to przecież był na prawie na zero wygolony :D:D: Oczyska jak zwykle urzekające.
No a co do spotkania, to czekam z niecierpliwością :smile_jump:
Megi Wiktorek słodziak i jak zwykle uśmiechnięty. Ja to prawie w ogóle nie mam zdjęć z uśmiechem, bo jestem jej w stanie pstryknąć tylko jak na chwilę przystanie, a jak się chichra,to wtedy biega, szalej i zawsze wychodzi czubek głowy :D
Fotelik kupiliśmy w świecie dziecka na krakowskich, ale tańsze znajdziesz na allegro, są zielone i czerwone w grochy. Nasi znajomi kupili w second handzie swojej córci i Nastka się po prostu zakochała. Drewniane krzesełko na razie w jej wypadku odpada bo wchodzi na nie i skacze, więc się boję żeby sobie krzywdy nie zrobiła, a to jest bezpieczna alternatywa. Składkowy prezent mikołajkowy :)
Marigold dzięki za zdjęcia, oczywiście się powtórzę, ale jak ona wydoroślała, zawsze mi się Ola kojarzy z takim blond aniołeczkiem ::): No i rzeczywiście jej się włoski cudnie kręcą :) W ogóle to widzę, że masz małą pomocnicę w domu, sprząta, gotuje, piecze :D:D:D No i młodziusia z Ciebie mama :)
Co do kapciszków, to Nastka nie nosi, biega na bosaka, jak jest chłodniej to wkładam jej skarpety z taką grubszą antypoślizgowa podeszwą.
Poziomka Nastusia chodzi do żłobka prywatnego, w którym jest mało maluszków. I tam maja takie bardzo indywidualne podejście, czyli Panie przystosowują się do trybu dziecka, a nie dzieci do godzin żłobkowych. Ona rano budzi się koło 6 i dostaje mleko, śpi dłuuugo, Jarek ja zazwyczaj ubiera na śpiocha bo nie jest w stanie jej dobudzić, po 8 wychodzą koło 8.30 są w żlobku, podobno dobudza się w drodze. Na miejscu je śniadanie, i potem co trzy godzinki, zupa, drugie danie, gdzieś tam zawsze jej jescze przemycają owocki, czasami drugie danie przynosze do domu, aona je tam jabłuszko, wszystko zależy od dnia. A w domu to różnie czasami dojada obiadek, a czasami juz tylko jakiś deserek i mała kolacja, do spania obowiązkowo butla. W weekend nie mamy z nią kłopotu, z wielką łatwością przechodzi na domowy rytm, zazwyczaj je później bo lubimy pospać :D:D:D
Nie wiem jak u Ciebie ale u nas na początku Nastka chodziła na tzw. karnety, po kilka godzin w tygodniu. Może u Was by się to sprawdziło, jakbyś była po nocce to m na kilka godzin mógłby odprowadzić Igorka do żłobka, a na ten dzień kiedy pracowałabyś w ciągu dnia to raz na jakiś czas mogłaby przyjechać Twoja mama, a jak nie to żłobek.
Co do chorób, to ja mam naprawdę odporny egzemplarz :D:D:D Od września opuściła 3 tygodnie żłobka, raz miała trzydniówkę, raz jelitówkę i raz była lekko przeziębiona i akurat babcia była u nas. Także to wszystko zależy

Dobra bo tak co jakiś czas coś dopisuję w przerwach między pracą :) Odezwę się później

http://www.suwaczki.com/tickers/34bwrjjg6zz9nl6n.png

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09f71xu2h3ybd3.png

Odnośnik do komentarza

Monka1
Kevadra Pawełek bardzo zmężniał, teraz to już jest chłopak a nie niemowlaczek. No i włoski mu bardzo podrosły, bo jak się ostatnio widziałyśmy to przecież był na prawie na zero wygolony :D:D: Oczyska jak zwykle urzekające.
No a co do spotkania, to czekam z niecierpliwością :smile_jump:
Megi Wiktorek słodziak i jak zwykle uśmiechnięty. Ja to prawie w ogóle nie mam zdjęć z uśmiechem, bo jestem jej w stanie pstryknąć tylko jak na chwilę przystanie, a jak się chichra,to wtedy biega, szalej i zawsze wychodzi czubek głowy :D
Fotelik kupiliśmy w świecie dziecka na krakowskich, ale tańsze znajdziesz na allegro, są zielone i czerwone w grochy. Nasi znajomi kupili w second handzie swojej córci i Nastka się po prostu zakochała. Drewniane krzesełko na razie w jej wypadku odpada bo wchodzi na nie i skacze, więc się boję żeby sobie krzywdy nie zrobiła, a to jest bezpieczna alternatywa. Składkowy prezent mikołajkowy :)
Marigold dzięki za zdjęcia, oczywiście się powtórzę, ale jak ona wydoroślała, zawsze mi się Ola kojarzy z takim blond aniołeczkiem ::): No i rzeczywiście jej się włoski cudnie kręcą :) W ogóle to widzę, że masz małą pomocnicę w domu, sprząta, gotuje, piecze :D:D:D No i młodziusia z Ciebie mama :)
Co do kapciszków, to Nastka nie nosi, biega na bosaka, jak jest chłodniej to wkładam jej skarpety z taką grubszą antypoślizgowa podeszwą.
Poziomka Nastusia chodzi do żłobka prywatnego, w którym jest mało maluszków. I tam maja takie bardzo indywidualne podejście, czyli Panie przystosowują się do trybu dziecka, a nie dzieci do godzin żłobkowych. Ona rano budzi się koło 6 i dostaje mleko, śpi dłuuugo, Jarek ja zazwyczaj ubiera na śpiocha bo nie jest w stanie jej dobudzić, po 8 wychodzą koło 8.30 są w żlobku, podobno dobudza się w drodze. Na miejscu je śniadanie, i potem co trzy godzinki, zupa, drugie danie, gdzieś tam zawsze jej jescze przemycają owocki, czasami drugie danie przynosze do domu, aona je tam jabłuszko, wszystko zależy od dnia. A w domu to różnie czasami dojada obiadek, a czasami juz tylko jakiś deserek i mała kolacja, do spania obowiązkowo butla. W weekend nie mamy z nią kłopotu, z wielką łatwością przechodzi na domowy rytm, zazwyczaj je później bo lubimy pospać :D:D:D
Nie wiem jak u Ciebie ale u nas na początku Nastka chodziła na tzw. karnety, po kilka godzin w tygodniu. Może u Was by się to sprawdziło, jakbyś była po nocce to m na kilka godzin mógłby odprowadzić Igorka do żłobka, a na ten dzień kiedy pracowałabyś w ciągu dnia to raz na jakiś czas mogłaby przyjechać Twoja mama, a jak nie to żłobek.
Co do chorób, to ja mam naprawdę odporny egzemplarz :D:D:D Od września opuściła 3 tygodnie żłobka, raz miała trzydniówkę, raz jelitówkę i raz była lekko przeziębiona i akurat babcia była u nas. Także to wszystko zależy

Dobra bo tak co jakiś czas coś dopisuję w przerwach między pracą :) Odezwę się później

Igor chodziłby raczej 2 razy w tyg do żłobka, albo faktycznie tak jak mówisz na godziny, w ten dzien kiedy jestem po nocce, tylko musiałabym sprawdzic to w żłobku czy sie zgadzają, bo w niektórych widziałam że dziecko minimum musi byc 10 dni w miesiącu , a na godz zależnie od tego czy będzie miejsce
więc już chyba lepiej mieć zaklepane te 2 dni w tyg i już

http://www.suwaczki.com/tickers/860iupjyxdv8hgj0.png[/url

http://www.suwaczki.com/tickers/ganndqk3k16yl155.png

Odnośnik do komentarza

Poziomka my wykupywaliśmy pakiet 50 godzin i wysyłaliśmy Nastkę, kiedy nam pasowało, byle z jednodniowym wyprzedzeniem. Jak się klimatyzowała to siedziała w żłobku np. 1-3 godzinki 2 razy w tygodniu, a jak wróciłam do pracy to po 6 godzin. Teraz już jest na abonamencie stałym, bo godzinowo by się nie opłacało. w tym żłobku gdzie jest Nastka są pakiety 10, 20, 50 i 100 godzin. Wychodzi od 10 do 15 zł za godzinę. Sporo jest takich dzieci karnetowych, które są raz, dwa w tygodniu na kilka godzinek.
Popytaj, mi się wydaje, że to mogłaby być fajna opcja.

http://www.suwaczki.com/tickers/34bwrjjg6zz9nl6n.png

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09f71xu2h3ybd3.png

Odnośnik do komentarza

kevadra
Monka, a czym się sugerowałaś przy wyborze żłobka? Ja tak myślę o 1 dniu w tygodniu żłobka, albo np. po 2 godziny 3 razy w tygodniu- tak żeby po prostu miał stały kontakt z innymi dziećmi. Hm... Rozważam taką opcję
Marigold, ja też chcę zdjęcia! Nie dostałam :(

dziwne, wysłałam wczoraj.... no nic, puszczę Ci jeszcze raz

http://lb2f.lilypie.com/h4yKp2.png
http://lb1f.lilypie.com/3LJBp2.png

Odnośnik do komentarza

w ogóle to witam mamuśki :)

u nas trochę smętnie, m nadal chory, bierze antybiotyk drugi tydzień i zero poprawy, ma popuchnięte nogi, ręce, wszystko go boli, słaby.... martwię się :36_2_14:

Monka ja bym chętnie też Oli nie zakładała żadnych kapci ale u nas wszędzie zimne płytki a poza tym w skarpetkach nawet z abs-em się ślizga i wywraca, szukam jakiejś dobrej alternatywy
la luna Ty jeszcze śpisz z Basią? tak jest Wam pewnie wygodniej, ja bym z moim małym wariatem razem w jednym łóżku nie wytrzymała, nie ma takiego dużego łóżka które by ją pomieściło z jej wierceniem i figurami nocnymi - bo najchętniej śpi na brzuchu z kuperkiem w górze, śmiesznie wygląda
no i zapewne by mi sto razy spadła, więc się cieszę że nie chce z nami spać :D

http://lb2f.lilypie.com/h4yKp2.png
http://lb1f.lilypie.com/3LJBp2.png

Odnośnik do komentarza

marigold-teoretycznie Basia ma lozeczko postawione obok naszego lozka ale jest otwarte z jednej strony wiec swobodnie moze z niego wychodzic,m czesto nie moze spac w nocy a ,ze pali to wynosi sie do salonu na sofe i tam zasypia przed tele wiec my dwie mamy cale podwojne lozko i lozeczko ,to mala sie turla do mnie bo lubi czuc mnie przed sen:mama:

http://www.suwaczki.com/tickers/o1488u695sbx826y.png
http://s2.pierwszezabki.pl/044/044080980.png?1320

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6ru1d1exax3bi.png

Odnośnik do komentarza

Marigold, no jak to- lekarze nie wiedzą, co z nim? No ale przecież cała morfologia musi coś tam wykazywać. Oby szybciutko stan mu się poprawił!
Oleńka jest słodka, prawdziwy aniołek, chce się przytulić i całą ucałować :) A jak profesjonalnie trzyma miotłę! Pawełek też lubi sprzątać, ale miotłę trzyma jak kij do golfa, gdzie mu do Oleńki! Zabiło mnie zdjęcie z piernikami! Nieźle, tyle pierników zrobić! Wyglądasz bardzo świeżutko i promiennie, nie widać, że mało śpisz, masz małe dziecko, ciążę i cały dom na głowie. Wyglądasz bardzo bardzo dziewczęco i świeżo!
My kupiliśmy Pawełkowi na teraz bambosze góralskie, ja chodzę w białych bamboszach po domu, dodam, że bardzo stylowe mam :D No i syneczek też :) Ma coś takiego Pantofle góralskie dziecięce,kapcie, skóra, roz.24 (2956240502) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.
Są mięciutkim milutkie, wygodne, mają też sztywny zapiętek. Pawełek nie lubi kapć, ciągle zdejmuje, ale te uwielbia. Nosi się w nich cały czas, nie zakładam mu skarpetek nawet, bo te są cieplutkie, i super trzymają się nóżek. On też bardzo lubi nimi tupać, jakby stepował, specjalnie wchodzi na płytki i zaczyna stepować, żeby głośno było, uwielbia to! Tylko że rozmiarówka tych kapci była dziwna, kupiłam na targu rozmiar 23, w święta, okazały się za małe, nawet noga nie weszła, wymieniłam na rozmiar 25, i są idealne! Są ciepłe, całe z naturalnych materiałów ( ja w ogóle jestem fanem wełny, mam pościel z wełny, Pawełek ma poduszkę z wełnym kołderkę wełnianą ze słonikiem, ot mam takiego lekkiego bzika), podeszwa skórzana, twarda i jednocześnie nie za sztywna, no super, Pawełek lata w nich, że aż miło.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6jqu4bdls.png

Odnośnik do komentarza

Hej.
Marigold dzięki za zdjęcia Oleńka piękna dziewczynka .
Jakub ma buciki z kupione w Bartku ale tę woli biegać na boso i podoba mu się tupanie na panelach.
Rozmiar jaki nosi to 92/98 . A stopka 20/21.
Kevandra ja takie paputki miałam do Kingi - muszę je poszukać.
Miłego dnia :)

:Aniołek: 1997.03
:Aniołek: 1998.01
:Aniołek: 1998.06
Kingusia www.pomoz.eu
http://suwaczki.maluchy.pl/li-45554.png

...Otwórzmy serca na słabszy świat, tak wiele łez ukrytych tam, zmień kreskę smutku w podkówkę szczęścia symbol, Ty i Ja...

Jakub
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlkqi19cxftgt8.png

Odnośnik do komentarza

Piotrek nosi 80-92 rozmiar. stope ma 23-24. zalezy od firmy oczywiscie.
tyle ze Piotrek za zadne na swiecie skarby nie ubierze butow. mamy wiec spory problem.
w domu chodzi w dwoch skarpetkach zeby mu stopy nie marzly.
jak ubiore mu buciki to placze tak strasznie ze po kilku minutach serce mi peka. jak pojechalismy z nim do ikei i ubralam mu buty i postawilismy na ziemi to stanal jak przyspawany do podlogi. zrobil krok i zamurowalo go ponownie. i plakal i plakal i... nie ruszyl sie juz z miejsca. musial go tata nosic na rekach bo przeciez nie bedzie mi biegal po sklepie w samych skarpetach no nie?
nie wiem jak to pokonac.
nie wiadomo jak gdzies sie z nim wybrac.
tymbardziej ze on od dobrych 4 m-cy doskonale chodzi, wspina sie i biega.

http://m.forum.parenting.pl/galeria/data/500/dzieci4.jpg

http://www.suwaczek.pl/cache/e95ba2a587.png
http://www.suwaczek.pl/cache/9061b31c68.png
http://www.suwaczek.pl/cache/da1088495f.png

Odnośnik do komentarza

Cosmoewka, Piotruś mały amant!!!! :guitar_play2:
Kurczę, no problem z tymi butami, faktycznie. A na spacerze chodzi przecież w jakichś butach? Może na razie żadne mu nie podpasowały?
Marzenko, wiesz, Kubuś to istny kolos! Jaki ma wzrost? Mamy w spadku spodenki, swetry 92-98, ale Pawełek w nim by utonął :) Na prawdę, Kubuś duży jest!
Pawełek był mierzony jakiś 2 tyg. temu, miał 80 cm, i był w 50. centylu wzrostem, więc taki średniaczek. W sumie to ok, bo długo chodzi w r. 80, jest jakaś tam oszczędność :)

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6jqu4bdls.png

Odnośnik do komentarza

kevadra
Cosmoewka, Piotruś mały amant!!!! :guitar_play2:
Kurczę, no problem z tymi butami, faktycznie. A na spacerze chodzi przecież w jakichś butach? Może na razie żadne mu nie podpasowały?
Marzenko, wiesz, Kubuś to istny kolos! Jaki ma wzrost? Mamy w spadku spodenki, swetry 92-98, ale Pawełek w nim by utonął :) Na prawdę, Kubuś duży jest!
Pawełek był mierzony jakiś 2 tyg. temu, miał 80 cm, i był w 50. centylu wzrostem, więc taki średniaczek. W sumie to ok, bo długo chodzi w r. 80, jest jakaś tam oszczędność :)

z tymi rozmiarówkami to widać różnie jest, Ola jak miała zmierzone 75 cm wzrostu w pażdzierniku jeszcze to już rozmiarr 80 był za mały, raczej 86, teraz też mamy 92

mój m idzie jutro do szpitala, badania wychodzą złe, coraz więcej białka w moczu itd, zobaczymy co w szpitalu powiedzą :(:36_2_24:

http://lb2f.lilypie.com/h4yKp2.png
http://lb1f.lilypie.com/3LJBp2.png

Odnośnik do komentarza

marigold-wspolczuje choroby m oby to nie bylo nic powaznego ,moj ciagle jest na zwolnieniu to wiem ,ze chory facet w domu to gorsze niz wojna,wolalbym trojaczki ...a tak serio zycze twojemu zdrowia i zeby wszystko bylo oki
cosmoewka-oj to masz spory problem no bo jak z Piotrusiem wychodzicie na spacery......Piotrus ma bardzo powazna mine i cudne oczy
moja Basia uwielbia buty jak przechodzimy kolo stoiska z nimi to koniecznie musi sie zatrzymac i wszystkie obejrzec woli to niz stoisko z zabawkami,jak czasami chce ja czyms zajac to wyciagam torbe z butami ,ktore dostala ,,w spadku,,i mam chwile spokoju
kevadra ja tez sie ciesze ,ze teraz mala wolniej rosnie i dluzej moze pochodzic w ciuszkach ,przynajmniej wystarcza na jeden sezon a nie jak wczesniej na 2 miesiace a z czego wyrosnie przekazuje dla kolezanki jej coreczka jest o 2 miesiace mlodsza ale duzo nizsza,a kolezanka potem przekazuje dalej siostrom m takie czasy wszyscy szukaja oszczednosci

http://www.suwaczki.com/tickers/o1488u695sbx826y.png
http://s2.pierwszezabki.pl/044/044080980.png?1320

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6ru1d1exax3bi.png

Odnośnik do komentarza

no coz... mam dwoje dzieci, chodze do pracy, pracuje w weekendy, oboje mieli ospe, raz jedno, pozniej drugie, teraz zima, gołoledź, mieszkamy na 3 pietrze w centrum krakowa, gdzie nie ma zbytnio miejsca na spacer pelna piersia, do tego dochodzi straszny smog krakowski, panujaca grypa... zatem nie duzo mamy spacerow. nie takie zeby musiec w nich chodzic w butach. bo gdyby chciec takie... to pojawia sie problem: jak tu mu wlasnie je ubrac. probowalam juz rozne. kupuje w ccc i oddaje. zadne mu nie pasuja. bierze do reki i rzuca za siebie. a jak juz ubiore mu to placze strasznie.
uparciuch.
codziennie licze ze to kwestia czasu i 'wyrosnie' z tego.
oby... do wiosny

http://www.suwaczek.pl/cache/e95ba2a587.png
http://www.suwaczek.pl/cache/9061b31c68.png
http://www.suwaczek.pl/cache/da1088495f.png

Odnośnik do komentarza

No to może być zapalenie nerek lub cokolwiek innego! Dużo dużo zdrowia!!!!
Ewko, u nas to samo, z czapką, co u was z butami. Ale na szczęście czapkę da się założyc i zawiązać, i nie da się jej tak lekko ściągnąć ( a próbuje cały czas wrrrr), z butami jest na pewno gorzej...
Ja w CCC raz kupiłam Pawełkowi buty, też nie chciał chodzić, noga mu się spociła, podeszwa taka, że się ślizgał na każdej równej powierzchni. 2 razy miał założone, i na tym koniec. :( Kto wymyśla dla dzieci z rozmiarem 22 buty o takiej podeszwie, ja nie wiem. Po tym razie zwracam uwagę na podeszwę, żeby była BARDZO że tak powiem profilowana.
Byliśmy w Krakowie przed Sylwestrem, a propos :) Tam na Siennej jest sklep z misiami, duuużo misiów na wystawie i jeden ogromny MIŚ. Raj dla Pawełka, każdego misia musiał przytulić, pokazywał mi miśków i mówił Daj Daj. Jednego nawet dostał w prezencie od koleżanki. Misie na prawdę super!
Luna, Basia to prawdziwa najprawdziwsza kobieta! Butomaniaczka! :princess_l:

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6jqu4bdls.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...