Skocz do zawartości
Forum

Październikóweczki i Październikowczyki 2011


bogdanka2

Rekomendowane odpowiedzi

IWA23
megi79
No i wreszcie jutro piątunio i sądny dzień w pracy.

Mały nadal ma katar, ale jemu to nie przeszkadza szaleć. Wchodzi na stół i na mebel pod telewizorem i w ogóle sie nie słucha, że nie wolno.
Postanowiłam mu pokazać ze nie wolno, wystawiając za drzwi i je zamykająć. Zaczynał płakać, potem krzyczeć, a jak się uspokoił po ok. 5 min dopiero go wpuszczałam. Troche był grzeczniejszy, ale i tak chciał wchodzić na stół, tyle ze lezał na nim z jedną nogą w w górze i patrzył na mnie czy na niego patrze. Mały spryciarz. Tylko wyszłam z pokoju a on znowu swoje i znowu wystawiłam za drzwi. Wystawiałam go z 5 czy 6 razy i nie za bardzo pomogło. Trzeba naprawdę byc konsekwentnym żeby chyba wreszcie zadziałało, a moze on jeszcze za mały na takie przyuczanie, juz sama nie wiem.

Może nie wystawiaj go za drzwi i je zamykaj bo potem może się bać być sam w pokoju,ale może w jakimś kącie gdzie będzie miał cię w zasięgu wzroku zrób my takie miejsce przemyśleń,połuż w tym kącie poduszkę lub małe krzesełko i jak nie słucha to tam na 1min,ja wstanie i wyjdzie to odprowadz go tam z powrotem i do skutku az posiedzi tam pełną min.

Czyli sposoby super niani. Moze masz racje z tymi drzwiami. Juz nie bede go tak wystawiac i ich zamykać. Wcześniej wystawiałam go za drzwi przy otwartych, ale sie troche śmiał, tak jak by myślał ze to taka zabawa. Robiłam to kilkakrotnie i jak wracałam do pokoju, to siadałam i nie patrzyłam na niego jak sie skradał z powrotem.

Odnośnik do komentarza

megi79
IWA23
megi79
No i wreszcie jutro piątunio i sądny dzień w pracy.

Mały nadal ma katar, ale jemu to nie przeszkadza szaleć. Wchodzi na stół i na mebel pod telewizorem i w ogóle sie nie słucha, że nie wolno.
Postanowiłam mu pokazać ze nie wolno, wystawiając za drzwi i je zamykająć. Zaczynał płakać, potem krzyczeć, a jak się uspokoił po ok. 5 min dopiero go wpuszczałam. Troche był grzeczniejszy, ale i tak chciał wchodzić na stół, tyle ze lezał na nim z jedną nogą w w górze i patrzył na mnie czy na niego patrze. Mały spryciarz. Tylko wyszłam z pokoju a on znowu swoje i znowu wystawiłam za drzwi. Wystawiałam go z 5 czy 6 razy i nie za bardzo pomogło. Trzeba naprawdę byc konsekwentnym żeby chyba wreszcie zadziałało, a moze on jeszcze za mały na takie przyuczanie, juz sama nie wiem.

Może nie wystawiaj go za drzwi i je zamykaj bo potem może się bać być sam w pokoju,ale może w jakimś kącie gdzie będzie miał cię w zasięgu wzroku zrób my takie miejsce przemyśleń,połuż w tym kącie poduszkę lub małe krzesełko i jak nie słucha to tam na 1min,ja wstanie i wyjdzie to odprowadz go tam z powrotem i do skutku az posiedzi tam pełną min.

Czyli sposoby super niani. Moze masz racje z tymi drzwiami. Juz nie bede go tak wystawiac i ich zamykać. Wcześniej wystawiałam go za drzwi przy otwartych, ale sie troche śmiał, tak jak by myślał ze to taka zabawa. Robiłam to kilkakrotnie i jak wracałam do pokoju, to siadałam i nie patrzyłam na niego jak sie skradał z powrotem.

No tak,wydaje mi się że wyprowadzenie,wyproszenie do innego pokoju to dobre dla szkolnych dzieci dla maluszka lepsze będzie stałe miejsce kącik aby wiedział że to takie karne miejsce,w przedszkolach też mają takie kąciki "karne krzesełka".

Odnośnik do komentarza

Wczoraj Wiking był u lekarza z tym katarem. Gardło, uszy i osłuchowo ok. A tu dzisiaj niania do mnie pisze że mały ma gorączkę. Mierze mu po pracy a tu 38,1. Moze coś podłapał gorszego w przychodni. Jutro znowu ide do lekarza.
Pozdrawiam Was i życzę oczywiście zdrówka.
Mój mały to chyba najbardziej zakatarzone dziecko na tym forum. Non stop prawie katar, a teraz kaszel.

Odnośnik do komentarza

Megi, Pawełek też ma obecnie katar :( Bez kaszlu, ale katar ma. I ma przez to podrażnioną skórę pod noskiem.
A dajesz co Wiktorkowi na wzmocnienie odporności? Np. tran norweski? Mama nam podawała w dzieciństwie, w tamtych czasach podawanie tranu dzieciom było oczywiste ( w moim kraju), rozglądam się, żeby Pawełkowi kupić jakiś tran dobrej jakości.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6jqu4bdls.png

Odnośnik do komentarza

hej hej u nas zdrowotnie ok tfu tfu
jestesmy na etapie wprowadzania Bebilonu 3, bardzo powoli juz od 2 tyg po troszeczku jak alergolog zapisała, chyba jest dobrze, troszkę buzia zaczerwieniona i na nóżkach sucha skórka ale nie jakoś drastycznie

poza tym Igor szaleje jak zwykle, wszędzie wlezie, wszystko z szaf powyrzuca a ja chodze i sprzątam po nim

spadło dziś troszkę śniegu, nowość na spacerze dziś, zgarniał go ze wszystkich ławek w parku

Megi no faktycznie Wiktorek to chyba najwiekszy chorowitek, ale może teraz wychoruje się i w przedszkolu będzie spokój. Zdrówka dla Wikinga!!!!

Kevadra no to dobrze że atmosfera w domu lepsza, to może w końcu wybierzecie się nad morze, ale pewnie już zamarznięte zobaczycie. Zdrówka dla Pawełka również!!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/860iupjyxdv8hgj0.png[/url

http://www.suwaczki.com/tickers/ganndqk3k16yl155.png

Odnośnik do komentarza

Megi Wiking teraz się wychoruje i potem będziesz miała jak ręką odjął. Jakub tez ma co chwilkę jakiś katarek to po-kaszle . Chyba trzeba dać trosze czasu dzieciom aby się uodporniły . Jakub dostaje dziennie tran 1 malutka łyżeczkę .
Miłego dnia Kochane i dużo zdrówka dla Wszystkich.

:Aniołek: 1997.03
:Aniołek: 1998.01
:Aniołek: 1998.06
Kingusia www.pomoz.eu
http://suwaczki.maluchy.pl/li-45554.png

...Otwórzmy serca na słabszy świat, tak wiele łez ukrytych tam, zmień kreskę smutku w podkówkę szczęścia symbol, Ty i Ja...

Jakub
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlkqi19cxftgt8.png

Odnośnik do komentarza

Megi, jak mały, zdrowy?
Pawełek dostał od laryngologa syrop na katar alergiczny i co ciekawe- pomaga. Więc ten katar, jak i podejrzewałam, był na tle alergicznym. W ogóle ten laryngolog to super lekarz się okazał, zbadał całego, był strasznie miły, kompetentny, Pawełkowi nawet się spodobał. Szkoda, że nie jest pediatrą, sama przyjemność była ta wizyta :) Są jeszcze prawdziwi lekarze :)
Marzenko, a po tym tranie nie zauważyłaś, że ma lepszy apetyt?
Poziomko, wy jesteście w grudniowe święta jak w Gdańsku? Napisz proszę :) My już na bank na 100% będziemy w Gdańsku pod koniec grudnia, jakoś tak, ale muszę zaplanować harmonogram.
Luna, jak tam Basia? Mówi coś, jestem ciekawa, jak reaguje na 2 języki? Ja już widzę po Pawełku, że ciężko nam będzie z nauką mowy, co w sumie jest oczywiste dla mnie, bo dzieci dwujęzyczne z reguły tak mają. Mówię do niego, gdzie jest PAPA (po rosyjsku tata), on mi robi papapa. Na jabłko sam mówi jabluć, ale jak mówię do niego jabłuszko albo jabłoczko po rosyjsku, to bierze banana.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6jqu4bdls.png

Odnośnik do komentarza

kevadra
Megi, jak mały, zdrowy?
Pawełek dostał od laryngologa syrop na katar alergiczny i co ciekawe- pomaga. Więc ten katar, jak i podejrzewałam, był na tle alergicznym. W ogóle ten laryngolog to super lekarz się okazał, zbadał całego, był strasznie miły, kompetentny, Pawełkowi nawet się spodobał. Szkoda, że nie jest pediatrą, sama przyjemność była ta wizyta :) Są jeszcze prawdziwi lekarze :)
Marzenko, a po tym tranie nie zauważyłaś, że ma lepszy apetyt?
Poziomko, wy jesteście w grudniowe święta jak w Gdańsku? Napisz proszę :) My już na bank na 100% będziemy w Gdańsku pod koniec grudnia, jakoś tak, ale muszę zaplanować harmonogram.
Luna, jak tam Basia? Mówi coś, jestem ciekawa, jak reaguje na 2 języki? Ja już widzę po Pawełku, że ciężko nam będzie z nauką mowy, co w sumie jest oczywiste dla mnie, bo dzieci dwujęzyczne z reguły tak mają. Mówię do niego, gdzie jest PAPA (po rosyjsku tata), on mi robi papapa. Na jabłko sam mówi jabluć, ale jak mówię do niego jabłuszko albo jabłoczko po rosyjsku, to bierze banana.

Kurcze my wyjeżdżamy na Święta do moich rodziców, potem jedziemy jeszcze do rodziców T, chyba jakoś 28 czy 29 będziemy w Gdańsku, no to chyba uda się spotkać? czy wy tylko na Święta będziecie??

http://www.suwaczki.com/tickers/860iupjyxdv8hgj0.png[/url

http://www.suwaczki.com/tickers/ganndqk3k16yl155.png

Odnośnik do komentarza

WITAM,
Dzis byliśmy na kontroli. Uszy juz nie sa czerwone i gardło tez. Kaszel mokry w nocy nadal jest, ale to pewnie dlatego ze sucho sie robi juz nad ranem, bo przed snem mocno wietrze pokój.
Ostatnio babka w złobku sie spytała czy aby na pewno mały jest taki chory ze nie chodZi. Teraz jak ida swita to rzeczywiscie nie oplaca mi sie go narazac na dodatkowe zarazki. Mam nadzieje ze na wiosnę będzie lepiej.
No mało nas. Monka co tam u WAS. jAK TAM Idzie czytanie ksiazeczek. Pewnie znasz je wszystkie na pamiec. :36_1_21::36_1_21::36_1_21:
Jest sukces w robocie, wygraliśmy budowę. Będziemy budować "Instytut Lotnictwa". Wiec chyba jest duzy powód na przedłuzenie umowy:36_1_21:która koczy sie w grudniu.

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczynki, wracam w końcu do żywych i mam nadzieje już na tak długo nie znikać.
W pracy miałam sajgon, musiałam pisać, jakieś streszczenia na konferencje, a potem coś do grantu, generalnie w tym tygodniu to siedziałam w pracy nawet po 10 godzin. Na szczęście moja mama przyjechała, bo Nastka mi się przeziębiła, a ani ja ani m nie było mowy żeby iść na zwolnienie. W końcu i tak się nie wyrobiłam z tym grantem, moja szefowa jest perfekcjonistka, powiedziała, że dobrze będzie pewnie przy 6 wersji, a ja mam dopiero trzecią :D no nic złożę w czerwcu, szkoda tylko tych zarwanych nocek i nadgodzin w pracy.
oj widzę, że troszkę maluszków zakatarzonych, nas też dopadło czerwone gardełko i kaszelek, ale już jest lepiej. Nastka trochę sfolgowała z książeczkami, nadal lubi, ale już nie do zarzygania, przepraszam za słownictwo :D ale inaczej nie da się tego opisać. wyszły jej dolne trójki, więc mamy czternaście, górne w natarciu, zostaną tylko piątki, więc może w 1,5 roku rozprawimy się z zębami :) Maleństwo pokazuje charakterek aż drżę co z tego wyrośnie, ale mam obawy, że nie urocze dziewczę :D:D
A tak w ogóle myślałam, że nie nadrobię zaległości po tak długim okresie niebytności, a tu pustki. Haaaalooooo co się dzieje ??? Luna co z tobą, jak tam nasze ciężaróweczki ??
Dziewczyny pozdrawiam cieplutko, ale na razie zmykam, bo praca czeka :( Jeszcze dzisiaj mam wigilię, wiec muszę się wyrobić.

http://www.suwaczki.com/tickers/34bwrjjg6zz9nl6n.png

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09f71xu2h3ybd3.png

Odnośnik do komentarza

kevadra
Megi, jak mały, zdrowy?
Pawełek dostał od laryngologa syrop na katar alergiczny i co ciekawe- pomaga. Więc ten katar, jak i podejrzewałam, był na tle alergicznym. W ogóle ten laryngolog to super lekarz się okazał, zbadał całego, był strasznie miły, kompetentny, Pawełkowi nawet się spodobał. Szkoda, że nie jest pediatrą, sama przyjemność była ta wizyta :) Są jeszcze prawdziwi lekarze :)
Marzenko, a po tym tranie nie zauważyłaś, że ma lepszy apetyt?
Poziomko, wy jesteście w grudniowe święta jak w Gdańsku? Napisz proszę :) My już na bank na 100% będziemy w Gdańsku pod koniec grudnia, jakoś tak, ale muszę zaplanować harmonogram.
Luna, jak tam Basia? Mówi coś, jestem ciekawa, jak reaguje na 2 języki? Ja już widzę po Pawełku, że ciężko nam będzie z nauką mowy, co w sumie jest oczywiste dla mnie, bo dzieci dwujęzyczne z reguły tak mają. Mówię do niego, gdzie jest PAPA (po rosyjsku tata), on mi robi papapa. Na jabłko sam mówi jabluć, ale jak mówię do niego jabłuszko albo jabłoczko po rosyjsku, to bierze banana.

Kevadra - Kuba i tak ma dobry apetyt, wiec nie zauważyłam żeby miał większy apetyt.
Ciekawe co u Bogdanki, Luny , Luzy i całej reszty ...
:usmiech:

:Aniołek: 1997.03
:Aniołek: 1998.01
:Aniołek: 1998.06
Kingusia www.pomoz.eu
http://suwaczki.maluchy.pl/li-45554.png

...Otwórzmy serca na słabszy świat, tak wiele łez ukrytych tam, zmień kreskę smutku w podkówkę szczęścia symbol, Ty i Ja...

Jakub
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlkqi19cxftgt8.png

Odnośnik do komentarza

zaglądam czasem ale żeby coś napisać chwili brak a jak już jest to mi mała usiłuje stukać w klawiaturę i tak się pisać nie da :D

u nas różnie - są dobre dni i kiepskie, noce również - niestety są takie że trzeba odbębnić 2 karmienia a już się cieszyłam że wystarczy to jedno a z czasem zejdziemy z karmienia
no i z pobudkami jest różnie, ale staram się jakoś trzymać, tzn. leję w siebie herbatę z melisy na litry ;)
wpadnę może później to się coś więcej rozpiszę
jak u Was przygotowania do świąt? ja cokolwiek sprzątam, wielu gości mieć nie będę więc się zbytnio nie przejmuję, pierniczki już upiekłam :)

http://lb2f.lilypie.com/h4yKp2.png
http://lb1f.lilypie.com/3LJBp2.png

Odnośnik do komentarza

Monka1
Hej dziewczynki, wracam w końcu do żywych i mam nadzieje już na tak długo nie znikać.
W pracy miałam sajgon, musiałam pisać, jakieś streszczenia na konferencje, a potem coś do grantu, generalnie w tym tygodniu to siedziałam w pracy nawet po 10 godzin. Na szczęście moja mama przyjechała, bo Nastka mi się przeziębiła, a ani ja ani m nie było mowy żeby iść na zwolnienie. W końcu i tak się nie wyrobiłam z tym grantem, moja szefowa jest perfekcjonistka, powiedziała, że dobrze będzie pewnie przy 6 wersji, a ja mam dopiero trzecią :D no nic złożę w czerwcu, szkoda tylko tych zarwanych nocek i nadgodzin w pracy.
oj widzę, że troszkę maluszków zakatarzonych, nas też dopadło czerwone gardełko i kaszelek, ale już jest lepiej. Nastka trochę sfolgowała z książeczkami, nadal lubi, ale już nie do zarzygania, przepraszam za słownictwo :D ale inaczej nie da się tego opisać. wyszły jej dolne trójki, więc mamy czternaście, górne w natarciu, zostaną tylko piątki, więc może w 1,5 roku rozprawimy się z zębami :) Maleństwo pokazuje charakterek aż drżę co z tego wyrośnie, ale mam obawy, że nie urocze dziewczę :D:D
A tak w ogóle myślałam, że nie nadrobię zaległości po tak długim okresie niebytności, a tu pustki. Haaaalooooo co się dzieje ??? Luna co z tobą, jak tam nasze ciężaróweczki ??
Dziewczyny pozdrawiam cieplutko, ale na razie zmykam, bo praca czeka :( Jeszcze dzisiaj mam wigilię, wiec muszę się wyrobić.

WoW!!!!!!!!! Nastka to rekordzistka z tymi zębami :)
u nas tylko 8 i to od paru miesięcy zastój, nic nowego nie wychodzi...

Monka a gdzie ty pracujesz jeśli mogę zapytać?

http://www.suwaczki.com/tickers/860iupjyxdv8hgj0.png[/url

http://www.suwaczki.com/tickers/ganndqk3k16yl155.png

Odnośnik do komentarza

witam was.

moja 7 letnia Kinga przyniosla ze szkoly ospe wietrzna.
6 lat temu ja szczepilam na ospe, bo wtedy byla opinia ze jedna dawka wystarcza. niedawno przy okazji szczepienia Piotrusia dowiedzialam sie ze jednak jest nowa wersja wydarzen i wedlug lekarzy i farmaceutow szczepienie nalezy powtorzyc. postanowilam wiec ze w styczniu zaszczepienie Piotrusia to i od razu kupie ta przypominajaca dawke dla Kingi. No ale... nie zdarzylam. Plusem takiej sytuacji jest oszczednosc 2x210zl. no ale mam teraz jedno chore a drugie zapewne za jakies 2 tygodnie obsypie. juz sie boje tego jak to bedzie z Piotrusiem. oby tylko lekko przeszedl. Kinga dzieki szczepieniu ma jedynie kilka plamek. 5 na plecach, trzy na brzuchu, na glowie jedna i jeszcze z 5 na innych rejonach ciala.

cos z moimi suwaczkami nie halo bo Piotrus za dwa dni bedzie mial 14 m-cy a Kinga od 4 dni ma 7 lat i 3 m-ce. dziwne

http://www.suwaczek.pl/cache/e95ba2a587.png
http://www.suwaczek.pl/cache/9061b31c68.png
http://www.suwaczek.pl/cache/da1088495f.png

Odnośnik do komentarza

CosmoEwka
witam was.

moja 7 letnia Kinga przyniosla ze szkoly ospe wietrzna.
6 lat temu ja szczepilam na ospe, bo wtedy byla opinia ze jedna dawka wystarcza. niedawno przy okazji szczepienia Piotrusia dowiedzialam sie ze jednak jest nowa wersja wydarzen i wedlug lekarzy i farmaceutow szczepienie nalezy powtorzyc. postanowilam wiec ze w styczniu zaszczepienie Piotrusia to i od razu kupie ta przypominajaca dawke dla Kingi. No ale... nie zdarzylam. Plusem takiej sytuacji jest oszczednosc 2x210zl. no ale mam teraz jedno chore a drugie zapewne za jakies 2 tygodnie obsypie. juz sie boje tego jak to bedzie z Piotrusiem. oby tylko lekko przeszedl. Kinga dzieki szczepieniu ma jedynie kilka plamek. 5 na plecach, trzy na brzuchu, na glowie jedna i jeszcze z 5 na innych rejonach ciala.

cos z moimi suwaczkami nie halo bo Piotrus za dwa dni bedzie mial 14 m-cy a Kinga od 4 dni ma 7 lat i 3 m-ce. dziwne

Ach z tymi szczepionkami, to ciągłe dylematy rodziców, szczepić - nie szczepić. I tak w kółko.
Aby Piotruś przeszedł łagodnie tą ospę. W sumie to juz będzie na nią odporny bez szczepionek.
Mój chodzi do złobka wiec wystarczy zaświadczenie ze uczęszcza do złobka i szczepionkę na ospę mam za darmo. Pewnie go zaszczepię.

Odnośnik do komentarza

Ja jak miałam prawie 5 lat, miałam ospę wietrzną, nie byłam szczepiona, ospa trwała tydzień, bez powikłań, luzik. Mojej najlepszej przyjaciółki córeczka w wieku 2 lat złapała w żłobku ospę, nieszczepiona, też łągodnie przeszła. Ospa u dzieci nie jest tak straszna, jak u dorosłych. Ale jest wysoce zakaźna, fakt.
Zdrówka dla Kinguli i Piotrusia.
Pawełek uwielbia wierze Brzechwy, aż do szału! Jak ktoś przychodzi do nas do domu, to leci z tymi wierszami Brzechwy, żeby mu czytali. Pamiętam, ze jak miał 3 miesiące i mu czytałam Brzechwę, to zawsze się śmiał. Czarodziej jakiś ten Brzechwa, jego wiersze maj a w sobie to coś :)

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6jqu4bdls.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...