Skocz do zawartości
Forum

Ciężarne nie dostaną ślubu w kościele??


natkaa

Rekomendowane odpowiedzi

zabolek w pełni się z Toba zgadadzam,
kaskasto z tego wyciągania wniosków z błędów o których piszesz to śmiać mi się chce, bo chyba mało wiesz o księżach,
ja w Boga też wierzę i żyję naprawdę dobrze bo nikomu krzywdy nie robię, nie zdradzam, nie buntuję, nie piję, ale nie rozumię dlaczego księża którzy są takimi samymi grzesznikami jak my, mają decydować o tym czy ktoś dostanie ślub czy nie. Przecież można tym ludzi naprawdę skrzywdzić. Każdy sam powinien decydować o swoim życiu i o tym czy chce wziąć z kimś ślub czy nie, a jeśli chce to nie powinien pokonywać jakiegoś chorego toru przeszkód aby móc to zrobić.

Odnośnik do komentarza

Odstępstwa od zasad? Ale po co? Ktoś kto jest katolikiem szanuje te zasady, a po co innym osobom sakramenty?
Poza tym, kaskasto za pewne potwierdzi, z Bogiem żyje się łatwiej (bo ma się oparcie, sens i cel), ale nie bezproblemowo, wręcz powiedziałabym mamy pod górkę, pod prąd, na przekór współczesnym modom i hasłom nowoczesnych ludzi, którzy uważają, że im się wszystko należy.
A nie należy się.

http://www.par-michal.legnica.opoka.org.pl/adwent.gif

Odnośnik do komentarza

madziuleczka1985
zabolek w pełni się z Toba zgadadzam,
kaskasto z tego wyciągania wniosków z błędów o których piszesz to śmiać mi się chce, bo chyba mało wiesz o księżach,
ja w Boga też wierzę i żyję naprawdę dobrze bo nikomu krzywdy nie robię, nie zdradzam, nie buntuję, nie piję, ale nie rozumię dlaczego księża którzy są takimi samymi grzesznikami jak my, mają decydować o tym czy ktoś dostanie ślub czy nie. Przecież można tym ludzi naprawdę skrzywdzić. Każdy sam powinien decydować o swoim życiu i o tym czy chce wziąć z kimś ślub czy nie, a jeśli chce to nie powinien pokonywać jakiegoś chorego toru przeszkód aby móc to zrobić.

dokladnie !! :great:

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprroeqtjy1ztqb.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dhi43e3k4u27zg55.png

Odnośnik do komentarza

kaskasto
Madziuleczka ale myślisz że o tym co ktoś ma do ukrycia Bóg nie wie??
wie i to doskonale ... ba ... wiedział o tym zanim dana rzecz się stała ... ale nie ingeruje w nasze wybory bo każdy człowiek ma wolną wolę daną przez Pana i sam ponosi konsekwencje swoich zachowań ...
ważne aby ze złych zachowań wyciągać odpowiednie wnioski i zmieniać się na lepsze ...

a ślub, małżeństwo to najpiękniejszy dar jaki mamy i możemy ofiarować ...
Małżeństwo, Rodzina to najpiękniejsze swiadectwo miłości Chrystusa

Przed Bogiem się nic nie ukryje,ale ksiądz nie jest Bogiem.Bóg bedzie mnie rozgrzeszał

http://s1.suwaczek.com/201005151774.png
http://s9.suwaczek.com/200808083241.png

Odnośnik do komentarza

madziuleczka1985
Każdy sam powinien decydować o swoim życiu i o tym czy chce wziąć z kimś ślub czy nie, a jeśli chce to nie powinien pokonywać jakiegoś chorego toru przeszkód aby móc to zrobić.

Jeśli chcesz wziąć ślub w wyznaniu rzymskokatolickim, przyjąć sakrament małżeństwa to liczysz się z tym czego ten Kościół naucza, jakie ma zasady i przyjmujesz je.
Nikt nie trzyma w Kościele na siłę, bo nie ilość dla ilości a jakość się liczy.

Każde wyznanie, religia ma swoje prawa, zasady, obowiązki. Protestanci, prawosławni, muzułmanie... Jakoś nikt tu z tym nie dyskutuje. Jak nic cię do KK nie przekonuje, to nie zmieniaj go na siłę - bo to tworzenie własnej religii.

http://www.par-michal.legnica.opoka.org.pl/adwent.gif

Odnośnik do komentarza

Bóg nie jest równoznaczny z dzisiejszym kosciołem, wogóle z kościołem. Wierzyć nie znaczy respektować wszystkie nauki kościoła-instytucji. Jak ktoś jest głęboko szczerze wierzący w Boga, kocha i chce wziąć ślub przed Bogiem, mieszka w Polsce więc jest katolikiem, (bo to religia urzędowa państwa, jakbyśmy się urodzili w Azji bylibyśmy muzułmanami), bierze ślub w KK, mimo, że uznaje za głupie te nowe zasady, albo i te stare. No bo co, mam zmienić wyznanie żeby przed Bogiem, w którego wierzę i kocham, wziąć ślub? To ja mam decydować kiedy z kim chce wziąć ślub i to ja sobie tego ślubu udzielam razem z małżonkiem, ksiądz ma tylko potwierdzić jego zawarcie.

moje łobuziaki
Marcel Oliwier 22.07.2005
Magdalena Weronika 16.03.2008

Odnośnik do komentarza

madziuleczka1985
zabolek w pełni się z Toba zgadadzam,
kaskasto z tego wyciągania wniosków z błędów o których piszesz to śmiać mi się chce, bo chyba mało wiesz o księżach,
ja w Boga też wierzę i żyję naprawdę dobrze bo nikomu krzywdy nie robię, nie zdradzam, nie buntuję, nie piję, ale nie rozumię dlaczego księża którzy są takimi samymi grzesznikami jak my, mają decydować o tym czy ktoś dostanie ślub czy nie. Przecież można tym ludzi naprawdę skrzywdzić. Każdy sam powinien decydować o swoim życiu i o tym czy chce wziąć z kimś ślub czy nie, a jeśli chce to nie powinien pokonywać jakiegoś chorego toru przeszkód aby móc to zrobić.

Miałam już nic nie pisać, bo kwestia wiary to sprawa bardzo osobista.

Księża są wysłannikami. To oni mają reprezentować Boga, jego wiarę. Chcesz być chrześcijaninem, musisz pilnować się zasad, jeśli nie chcesz tego robić, to tak jakbyś robił odstępstwa od tej wiary.
Skoro chcemy żyć w wolnych związkach i nie potrzebny nam kościół do tego, to po co chcemy iść po chrzest dla dziecka? To mi tak trochę hipokryzją zalatuje.

Co do księży to temat rzeka. Oni sami przyjmują sakrament kapłaństwa i mają pilnować się zasad z tym związanych. Celibat, brak możliwości założenia rodziny. To swoiste poświęcenie z ich strony. Wiadomo, że jak każdy człowiek i ksiądz popełnia grzech, ale to nie nam dane jest go z tego rozliczać. To poza nami.

Oczywiście, to nie zmienia faktu, że jestem przeciwna tym zmianom. Sama brałam ślub z miłości, byłam w kościele, przysięgałam, ochrzciłam swoje dzieci, ale nie specjalnie trafia do mnie ten przedłużony stan narzeczeński czy specjalistyczne badania. W końcu są choroby, które może wywołać stres czy jakikolwiek inny czynnik już w trakcie małżeństwa. I co? Wówczas trzeba brać rozwód kościelny? Nie, ponieważ przysięgamy być z drugą osobą na dobre i złe.

Odnośnik do komentarza

jeśli chodzi o zmiany:

badania, pytania itp, jakby człowiek miał normalnie w kosmos lecieć !!!!! :lup:
co niektórym to chyba się już nudzi.
już nie mają się czego czepiać.
każdemu jest jakiś los przeznaczony i nawet Kościół tego nie zmieni. to wszystko zależy do Boga.
także jeśli ktoś się kocha, dlaczego ma nie wziąć ślubu? jeśli jest gotowy, podchodzi do tego poważnie to dlaczego nie?
nikt do końca nie będzie wiedział co dana osoba ma w głowie.
i czy chce wziąć ślub z miłości czy innych pobudek.
a przed rozwodami i tak te zmiany nikogo nie uchronią, bo że niby co ma wspólnego stan mojego zdrowia z tym, że za 10 lat mój m mnie zdradzi ( przykładowo ).
trochę za bardzo ktoś chce ingerować w życie innych ludzi.

a w Biblii na której Kościół ma się wzorować i opierać jest coś o tym napisane?
napisane jest, ze kler powinien żyć w ubóstwie.....
nie mówię to odnośnie wszystkich księży, bo wiem, że jest wielu, takich z prawdziwego zdarzenia i naprawdę z powołania. ale reszta? niech się zajmą problemami w swoich kręgach - a tych jest trochę.
a nam niech pozwolą żyć zgodnie z naszą wiarą i jej zasadami.
tak jak to było do tej pory.

http://davf.daisypath.com/nuLVp1.png http://lb2f.lilypie.com/VHQ3p1.pnghttp://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=86355161396c0f824.png

Odnośnik do komentarza

Dlatego pewnie, że księża których mamy słuchać jako doradców życia są hipokrytami, mamy takie zdanie o KK takie jakie mamy. Bo chyba naprawdę niewielu jest księzy z prawdziwego powołania, którzy sami żyja według tego, czego nauczają, reszta wiadomo... a KK to chyba najbogatsza instytucja świata.

moje łobuziaki
Marcel Oliwier 22.07.2005
Magdalena Weronika 16.03.2008

Odnośnik do komentarza

natkaa
Dlatego pewnie, że księża których mamy słuchać jako doradców życia są hipokrytami, mamy takie zdanie o KK takie jakie mamy. Bo chyba naprawdę niewielu jest księzy z prawdziwego powołania, którzy sami żyja według tego, czego nauczają, reszta wiadomo... a KK to chyba najbogatsza instytucja świata.

tzn ja osobiście wierzę, że jednak jest ich więcej niż tych "złych".
ale to oni, jak już któraś z dziewczyn powiedziała, będą odpowiadać za swoje czyny przed Bogiem. tak samo jak my.

najważniejsze to jest to, aby nie ingerowali w sfery, na których "teoretycznie" się nie znają oraz w ogóle niech nie kombinują. jest jak jest od wielu wielu lat i niech tak zostanie.
jakbym miała przechodzić jakieś psychotesty przed ślubem to nie wiem co bym zrobiła.
już i tak są egzaminy przed komuniami i bierzmowaniem - wystarczy.

http://davf.daisypath.com/nuLVp1.png http://lb2f.lilypie.com/VHQ3p1.pnghttp://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=86355161396c0f824.png

Odnośnik do komentarza

wy mnie chyba nie zrozumialyscie. ja mowie o tym ze powinny byc odstepstwa w wyjatkowych sytuacjach.
piszecie "slub na dobre i zle" owszem sama to przysiegalam ale zycie tez mnie juz czegos nauczylo i czasami to "na zle" jest o wiele gorsze niz samo slowo i wtedy lepiej wziasc rozwod niz sie meczyc.
tak samo z innymi sytuacjami jak juz wspomnielam aborcja,antykoncepcja itp. i mozecie mnie to zbluzgac jak wam sie to nie podoba ale tak powinno byc. bo nikt nawet ks. nie bedzie decydowac o moim zyciu.wiara i zycie z Bogiem to nie jest sztywne trzymanie sie tego czego nas ucza ks. anie to nie jest chodzenie do kosciola co niedziele.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlx1hpi5wchm5p.png

http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_ertysd_8_Tomco_x.jpghttp://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_eysd_8_Filipu%B6_x.jpg
http://www.suwaczek.pl/cache/ddd958a200.png

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=42745143813883e17.png

Odnośnik do komentarza

Można by długo cytować Biblię i obalać te poglądy.
Wiara nie jest na siłę, albo się do niej dostosujemy albo nie. Tylko musimy za to wziąć odpowiedzialność. Nie możemy wybierać tego co dla nas wygodniejsze a negować to czemu się przeciwstawiamy. Albo bierzemy to z całym dobrodziejstwem albo nie.

zabolek12385 nikt tu Cię nie będzie cyt. bluzgał bo każdy ma prawo do własnego zdania i własnego życia....podkreslam własnego...

napisałaś: "jak juz wspomnielam aborcja,antykoncepcja itp. i mozecie mnie to zbluzgac jak wam sie to nie podoba ale tak powinno byc. bo nikt nawet ks. nie bedzie decydowac o moim zyciu"
Wykonanie aborcji to nie jest decydowanie o Twoim życiu tylko życiu kogoś drugiego, kogoś kto jeszcze się nie narodził.

Ale to temat na inny wątek, zresztą już chyba zamknięty dla zdrowotności wszystkich obecnych na forum.

Odnośnik do komentarza

Anulka
Można by długo cytować Biblię i obalać te poglądy.
Wiara nie jest na siłę, albo się do niej dostosujemy albo nie. Tylko musimy za to wziąć odpowiedzialność. Nie możemy wybierać tego co dla nas wygodniejsze a negować to czemu się przeciwstawiamy. Albo bierzemy to z całym dobrodziejstwem albo nie.

Z całym dobrodziejstwerm mówisz, a jeśli jakiejś kobiecie trafi się np mężczyzna, który po kilku latach małżeństwa zacznie ją maltretować, bić, a ona nie odejdzie od niego bo przysięgali sobie przed Bogiem? Znam taki przypadek, którym jest moja ciocia mąż dosłownie ją katował, bił najczęściej po głowie, plecach, nogach żeby ludzie nie widzieli, później już wogóle się nie hamował, jak przyjechala parę razy policja to powiedziała że upadła. Koszmar trwał dopóki wujek nie zmarł inaczej do dnia dzisiejszego maltretował by ciocię.

I może powiesz mi że to jest to na złe?? I że trzeba to przyjąć i się z tym pogodzić?? Dla mnie to raczej jakieś klapki na oczach.

A to żeby nie chrzcić dziecka, a dlaczego dziecko ma być nie ochrzczone jeśli rodzice są katolikami i chcą, aby ich dziecko wychowywało się w tej wierze, to dlaczego ma być nie ochrzczone?? To że nie mają ślubu?? Sama piszesz że każdy popełnia błędy, grunt to żeby wyciągać z nich wnioski.

Odnośnik do komentarza
Gość kwiatuszek9876

[quote=

Z całym dobrodziejstwerm mówisz, a jeśli jakiejś kobiecie trafi się np mężczyzna, który po kilku latach małżeństwa zacznie ją maltretować, bić, a ona nie odejdzie od niego bo przysięgali sobie przed Bogiem?

To wiarą kościoła powinnaś być przy nim aż do śmierci bez wględy że cię bije czy poniża .

Na temat wiary i praw Kościoła mozna dużo dyskutować tym bardziej że każda ma inne zdanie na to .
Niektórzy Księża są z powołania a niektórzy nie . U nas na parafi jak tylko przychodzą księża którzy mówią prawdę i w sumie nieraz im też się nie podobają prawa kościóła takie jakie są , to nie są za długo , od razu wysyłają ich gdzieś indziej .

"....Skoro chcemy żyć w wolnych związkach i nie potrzebny nam kościół do tego, to po co chcemy iść po chrzest dla dziecka?..." Anulka czy uważasz że te osoby które nie są małżeństwem a żyją z wiarą nie mogą iść po chrzest dla dziecka ?

Ja jestem osobą wierzącą ale teraz to co się dzieje teraz w Kościołach to masakra . Tym bardziej nie wiem czy wiecie ile Księża razabiają ?
A Bóg jest wszędzie i to że niektórzy nie chodzą do Kościoła to nie znaczy ze nie wierzą bo równie dobrze mogą się modlić w domu .

Tyle ile nas tu jest tyle będzie różnych opini

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny ja nie mówię o ekstremalnych sytuacjach w których to druga strona przestaje dotrzymywać przysięgi małżeńskiej i wychodzi z niej potwór a nie współmałżonek.

Jestem za tym by temat zostawić, nie gdybać dalej.
SE, Fakt to nie są media na tyle wiarygodne by stawiać je na piedestale i traktować jako autorytet.
Zaczekajmy na oficjalne zdanie kościoła w tej sprawie i wówczas podejmiemy dalsze ewentualne rozmowy.

Odnośnik do komentarza

Kwiatuszek nie chcę podejmować dalszych dyskusji bo każda z nas ma swoje racje.
Sama nie jestem zagorzałą chrześcijanką, tak jak to już podkreślałam.

Kościół mówi jedynie to, że jeśli chcesz dać chrzest dziecku to musisz obiecać, że wychowasz je zgodnie z wiarą chrześcijańską a wiara nakazuje by nie cudzołożyć, tylko skorzystać z Sakramentu małżeństwa i do tego ja nawiązuję.

Sama znam kilka par, które ochrzciły dzieci nie będąc w związkach małżeńskich i wcale ich za to nie potępiam. Przecież dzieci nie są niczemu winne. Świat jest taki jaki jest. Ludzie mieszkają w luźnych związkach bo chcą, bo sytuacja finansowa je do tego zmusza i pewnie znalazło by się jeszcze tysiąc innych powodów. Sama też mieszkałam z mężem 5 lat przed ślubem.

Podkreślam, czym innym są zasady wiary a czym innym świat który nas otacza i realia jakie w nim panują.

Odnośnik do komentarza

madziuleczka dokladnie o tym ja mowilam. moj ojciac nasz katowal i sorry ale dzieki temu ze mama wziela rozwod ja zyje i bede dalej mowic ze wlasnie w takich sytuacjach rozwod i zlamanie przysiegi malzenskiej jest jak najbardziej dobrym wyjsciem.
co do aborcji to wiem ze jest to decydowanie o innym zyciu ale czasami tak trzeba i mowi o przypadkach gwaltu na "malych" dziewczynach ktore ni jak sa do tego przygotowane.
Anulka owszem temat SE czy Faktu mozna zamknac chac teraz to jest bardziej rozmowa o kazdego pogladach niz o tych gazetach:)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlx1hpi5wchm5p.png

http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_ertysd_8_Tomco_x.jpghttp://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_eysd_8_Filipu%B6_x.jpg
http://www.suwaczek.pl/cache/ddd958a200.png

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=42745143813883e17.png

Odnośnik do komentarza

Przeczytałam całe pięć stron Waszych wypowiedzi. Popieram w 100% stwierdzenie że artykuł nie pochodzi z wiarygodnego źródła i być może to celowe działanie mające celu wywołanie ogólnego oburzenia i odwrócenie się od Kościoła. Z tej całej dyskusji kontrowersyjne są niektóre wyopowiedzi. Mój wniosek z tego jest taki, że prawie wszyscy chętnie będą katolikami, ale na ich zasadach, a tak niestety nigdy nie będzie.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-46308.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-46307.png

Odnośnik do komentarza

madziuleczka1985
zabolek w pełni się z Toba zgadadzam,
kaskasto z tego wyciągania wniosków z błędów o których piszesz to śmiać mi się chce, bo chyba mało wiesz o księżach,
ja w Boga też wierzę i żyję naprawdę dobrze bo nikomu krzywdy nie robię, nie zdradzam, nie buntuję, nie piję, ale nie rozumię dlaczego księża którzy są takimi samymi grzesznikami jak my, mają decydować o tym czy ktoś dostanie ślub czy nie. Przecież można tym ludzi naprawdę skrzywdzić. Każdy sam powinien decydować o swoim życiu i o tym czy chce wziąć z kimś ślub czy nie, a jeśli chce to nie powinien pokonywać jakiegoś chorego toru przeszkód aby móc to zrobić.

każdy człowiek popełnia błędy ... bo jesteśmy TYLKO ludźmi ...

i powiem ci ze ja nie chodzę do Kościoła dla ksiedza ... chodze dla Boga i siebie ... bo Bóg i jego miłość są mi do życia potrzebne jak powietrze ... bo bez niego nic nie jest warte ...

Mama Dominika (16.07.2001), Oskara (02.07.2005), Nikosia (25.06.2009) i Małgosi (07.08.2013)

Odnośnik do komentarza

Ja też nie chodzę do kościoła dla księdza, nie latam co niedziela tylko idę jak czuję taką potrzebę bo pomodlić to ja się mogę codziennie w domu.
Cały czas powtarzasz że jesteśmy tylko ludźmi i tu masz rację, więc każdy niech żyje swoim życiem tak jak sam chce. Ja szanuję decyzje i wybory każdego, bo nikt za nikogo życia nie przeyżyje.

"Ten, kto wyrusza na poszukiwanie Boga, traci tylko swój czas. Może przebiec wiele ścieżek, zgłębić wiele religii, wstąpić do wielu sekt, ale w ten sposób nigdy nie spotka Boga. Ponieważ Bóg jest tutaj, teraz, obok nas. Możemy dostrzec Jego obecność w tej mgle, w tej ziemi, w ubraniu i w butach. Jego aniołowie czuwają nad naszym snem i wspomagają nas w codziennej pracy. Aby spotkać Boga, wystarczy uważnie rozejrzeć się wokół siebie. Niemniej to spotkanie nie należy do łatwych. W miarę jak Bóg wprowadza nas w arkana swoich tajemnic, zaczynamy się gubić. Bowiem On nakazuje nam kierować się głosem marzeń i serca, a to sprawia nam sporo trudności, gdyż przywykliśmy żyć inaczej. I wtedy ze zdziwieniem odkrywamy, że Bóg pragnie po prostu, byśmy byli szczęśliwi, gdyż jest naszym Ojcem." P. Coehlo, "Na brzegu rzeki Piedry..."

Odnośnik do komentarza

mozna zwariowac czytajac to wszystko ,z wiekszoscia sie zgadzam slub ze wzgledu na dziecko jest kompletna bzdura ,widze to po strasznym malzenstwie siostry,chrzest jasne ksiadz nie mial zamiaru ochrzcic jej dzieci bo nie wzieli koscielnego slubu,musieli po kryjomu sprowadzac znajomego ksiedza by to zrobil,jesli ksieza maja jakis problem z tym ze ludzie nie pobieraja sie zanim zajda w ciaze to ich problem,jestem wierzaca i mysle osobiscie ze z dzieckiem mozna poczekac po slubie,oczywiscie moga zdazyc sie rozne sytuacje i niektorym perzytrafia sie to przed,jezeli jakis ksiadz ma z tym problem niech doczepi sie czegos innego,chyba lepiej zeby mlodzi poczekali niz zeby byl rozwod jak na przykladzie moich rodzicow ktorym ksiadz powiedzial ze nie ochrzci mojej siostry bez slubu koscielnego wiec na szybkiego wszystko zalatwili by odbylo sie w jednym dniu ,glupota i po co po to zeby dziecko wychowywalo sie z jednym rodzicem,a co do chrztu dziecko ktore sie rodzi nie ma zadnego grzechu wiec dziwne dla mnie tez jest mowienie o chrzecie jako o zmyciu grzechu pierworodnego gdyby ewa nie popelnila grzechu nas by nie bylo bo dalej bylaby z adamem w ogrodzie eden taki byl plan Boski ale to tylko moje zdanie zycze milej nocy

http://www.suwaczki.com/tickers/km5st5odrwptinvt.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5edxrwil1g.png
http://www.suwaczki.com/tickers/w0at7ddlooy6x3b3.png
[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwa

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...