Skocz do zawartości
Forum

wrześnióweczki 2011


irena34

Rekomendowane odpowiedzi

Hej dziewczyny.

Jutro dzwonię w sprawie tego mojego modemu, zobaczymy co powiedzą.
Wczoraj byliśmy u Hanusi, Nina oczywiście chciała się ciągle tulić, zjadła wszystko co było w jej zasięgu i latała za kotem i powiem, że aż mi się kotka zachciało :D

Lola a Bolo ma łóżeczko? Jak się zachowuje jakbyś go do niego położyła i wyszła, może by zasnął, oczywiście po dłuższym marudzeniu. Wiem, że ciężko słuchać jęków, stęków, ale ja sobie zawsze tłumaczę, że to dla jej (i mojego) dobra, bo też bywają takie dni, że nie będzie spała i koniec tylko jak wiesz ja jestem wyrodna matka i mi to tam dynda ile ona czasu będzie chciała na swoim postawić. Co do kłótni to ja dużo wrzeszczę, o byle co, ale właśnie przy Nini musiałam trochę spasować, bo ona tak wyczuwa emocje, że szok. Coś tylko bardziej zdenerwowana do m powiem, a ona od razu chce mnie zagłuszyć, płacze i zamyka oczy jakby co najmniej żeśmy w siebie talerzami rzucali!

Katarzyna no nie, Ty też?? :D Czy jeszcze jest ktoś oprócz mnie kto się nie odchudza? Iwonka w Tobie moja nadzieja, bo wiem, że Ty nie szalejesz :hahaha:

Kasia hm, no to masz ciężki orzech. Tak jak mówisz, że w sumie po odliczeniu żłobka i kasy na paliwo niewiele by zostało, a jeszcze te delegacje, pewnie nie raz byś musiała późno wracać lub zostawać na drugi dzień, więc to raczej duży minus. Zrób sobie zestawienie plusów i minusów, może łatwiej będzie Ci podjąć decyzję.

MM jak tam chorowitki, dajecie radę??

Bugi jesteś mamą- nie masz ferii, nie masz wakacji, nie mam weekendów... :D

Dla wszystkich chorych dużo zdrówka, dużo i szybko!

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy9vvjer34y26l.png
Kiedy zapadnie zmierzch cienie otocz

Odnośnik do komentarza

Witajcie, ja jestem , żyję, jakoś się mam.

Kalinka zdrowa, wszystko ok, jeszcze śpi. W niedzielę mi się wygrzmociła i krew się polała, serce mi stanęło, ale nic się nie stało na szczęście poważnego.

ogólnie leci. znów zima do nas przyszła. mam już dość. chcę wiosnę.

Dziś chyba ostatni dzień @. wzięłam się ostro za obserwację organizmu, zobaczymy jaki będzie ten miesiąc.
Lola jeszcze nie znalazłam lekarza. o każdym tyle samo dobrych co i złych opinii. na nfz czekania ok.4- 5 tygodni, więc za ten sam okres pójdę już prywatnie.
A za Ciebie trzymam kciuki:)

Kassia ten lipomal to ogólnie na przeziębienie. katar, kaszel, gorączka.
a co do pracy to faktycznie ciężka sprawa. są i plusy i minusy. Zastanów się czy jesteś w stanie jeździć po całej Polsce do klientów, a przecież czasami to dłużej trwa inż normalna praca w biurze.

Beatka super, że z Kubusiem lepiej. a w sumie co mu było?

Katarzyna ale sprzęcior. zdemontowałaś ten plac zabaw;)

Bugi zdrówka dla Lidzi!!

Afirmacja ja nie odchudzam się, ja normalnie staram się racjonalnie jeść, trochę ćwiczyć, ale to skutków nie przynosi, to po co się będę katować.
a szczerze powiem ciągłe gadanie o jedzeniu i wstawianie zdjęć chudych wyszopowanych lasek bardziej mnie irytuje niż motywuje do czegokolwiek;P

ogólnie chandra sięga zenitu.... dziś myślałam rano, że się m dostanie nie wiem za co, ale nerwa mam. najchętniej przespałabym ta cholerną zimę.

Miłego dnia!

Odnośnik do komentarza

Yvone ja na razie odchudzam się siłą woli :D 5kg mi tak zeszło, pół roku na drugie 5 czekam :hahaha: Jedyne co to staram się jeść więcej i częściej, żeby głodu nie odczuwać, nie mam dużego ciśnienia, aczkolwiek chciałabym trochę stracić. Na wiosnę sobie pobiegam może, ale ruch ogólnie wskazany, szczególnie jak się siedzi w domu ciągle, a jedyny sport to spacer farmera- siata z ziemniakami w jednej ręce, Ninu w drugiej :D
Co to za chanderka?? Powiem Ci, że też z utęsknieniem wiosny wyczekuję, bo "dla mnie też za długa zima i zła" :D To dla Ciebie :* :
Coma - Los Cebula i Krokodyle Łzy (official video) - YouTube

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy9vvjer34y26l.png
Kiedy zapadnie zmierzch cienie otocz

Odnośnik do komentarza

oj yvone faktycznie chandra przyczepiła się do Ciebie! już uśmiech na twarz- pomyśl- jest piękna zima która wymrozi robale na lato, za miesiąc już święta, Kalinusia zdrowiutka szaleje, Masz już jednego aniołka w domu, teraz rozpocznie ci się radosny okres staranek o drugiego (no wiem wiem że się już starasz- ale zobacz- po pierwsze same staranka też są fajne- a po drugie pewnie lżej ci będzie z drugim bąblem jak Kalinka będzie większa) tak więc uśmiech na twarz i szukać mi tu wszędzie powodów do radości!
lola wow, zazdroszczę tej siłowni, ale tak sobie myślę że jak otworzą blisko mnie siłownie to też się wybiorę. chociaż muszę przyznać że ja jeszcze nigdy nie byłam na siłowni- i trochę przeraza mnie to że się pogubię w tych urządzeniach. w sumie mi nie zależy na schudnięciu ale chciałabym się pozbyć trochę brzucha- bo najbardziej mi przeszkadza moja oponiasta oponka:D
a z tym psychologiem dałaś mi dużo do myślenia- ja jestem choleryk i niestety często krzyczę. kurcze pewnie to właśnie wpływa na to że Natalka też często reaguje zbyt impulsywnie. a do tego mój m który przeważnie jest spokojny, też zaczyna się w lekkiego choleryka zmieniać. więc czasami się ścieramy przy dzieciach. a czy ta pani psycholog nie podawała czasem ćwiczeń relaksacyjnych:D?
katarzyna hihi no to teraz ćwiczenia rodzinne?

http://www.suwaczki.com/tickers/er3me6yddk91q9rk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwt5od1o2jdd1l.png

Odnośnik do komentarza

kassia a jak bardzo zależy ci na pracy? tzn jest tak że ciężko wiązać koniec z końcem i nawet trochę kasy ci się przyda, czy też nie jest tak źle? wiesz co, wydaje mi się że czasami dobrze jest mniej zarobić a czuć się w swojej pracy dobrze, i chętnie do niej chodzić niż dużo zarabiać i bawić się w wyścig szczurów. jak jest niby struktura płaska to przynajmniej nie powinno być chorej rywalizacji. z drugiej str te wyjazdy do klientów faktycznie mogą być kłopotliwe. a może jak co to dacie sobie np miesiąc na próbę i ostateczną decyzję? no i w sumie jak się zwolnisz jakby ci nie pasowało to też przecież chyba nic się nie stanie.
afi uśmiałam sie ze spaceru farmera:D

ja na dwie raty posta piszę bo coś mi w pracy przez ramię zaglądają:wsciekly:

http://www.suwaczki.com/tickers/er3me6yddk91q9rk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwt5od1o2jdd1l.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczyny :)

Wczoraj miałam koszmarny dzien, dwie jęczybuły od rana do wieczora. Poza tym Gosia znow sie rozbiera przy kazdej okazji, zasikała wczoraj materacyk, z rana zdązyłam podłozyc jej spodnie od pidzamy pod pupe bo tez sie rozebrała i sikała jak weszłam do pokoiku. Skaranie boskie, nie wiem juz czy jej pasa cnoty na kłodke nie kupic, moze nie zdejmie pieluchy :P

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1r91dvis5v.png
http://www.freeblinkiesarena.com/Library/family/mommy/default/my_twins1.gif

Odnośnik do komentarza

Witam:)

Ja co się zbiorę do pisania postu, to mnie któraś odciąga, no szok, ale nudzi im się już. Lidzia już targała czapkę i kurtkę i chciała na dwór, ale jej w tym stanie nie wezmę:(. Wydaje mi się, że ogólnie lepiej się czuje, ale ten katar ma gęsty i przez niego wszystkie problemy. Wczoraj byłyśmy u lekarza, bo mnie nastarszyła rano- była bardzo słaba, mimo że temp tylko 37, ale dałam jej ibum, przespała się, ropka jej z ucha wyleciała i wstała nowo narodzona, w nocy właśnie często przez to uszko się budziła. Osłuchowo niby czysta. Dzisiejsza noc o niebo lepsza. Apetyt ma w miarę, gorączki nie ma. Beatka, a jak Kubuś?

katarzyna, sprzęt super:), mam nadzieję, że to ciśnienie się unormuje, ale to przede wszystkim wina stresu niestety:(

Lola zapewne masz rację z tym krzyczeniem:/, ale mnie się niestety często zdarza wydrzeć, zwłaszcza na Lenkę, jak ją kilkakrotnie proszę spokojnie o coś, a ona nie reaguje, to normalnie wybucham:(, na Lidkę raczej nie. Z m się nie kłócimy przy dzieciach- raz nam się zdarzyło tak konkretnie i Lenka bardzo to przeżywała, więc staram się ugryźć w język i powstrzymywać... Fajnie, że masz możliwość brać udział w takich warsztatach:). Ja na siłownię nie mam kiedy chodzić:(.

kassia, najgorsze byłyby chyba właśnie te wyjazdy w tej pracy, sama nie wiem, co Ci doradzić. Karwenka dobrze pisze- jak małe szanse na awanse, to z kolei atmosfera lepsza, bo nie ma parcia i niezdrowej rywalizacji. Ja lipomal podaje w poczatkowej fazie infekcji- działa raczej wspomagająco, przy silniejszych dolegliwościach jest już za słaby. Fajnie, że już wyzdrowieliście:), tym razem szybko Wam poszło;). A te ząbki jeszcze jakiś czas podokuczają naszym bąblom. Lidka dolne trójki ma bardzo spuchnięte, ząbki jej już prześwitują, ale drażnią ją tak, że nawet myć wczoraj nie pozwoliła ząbków wcale.

Yvone
, mnie też słoneczka brakuje bardzo, teraz nasypało śniegu, to przynajmniej jaśniej jest trochę (ja to we wszystkim lepszą stronę staram się znaleźć;). Pamiętaj, że jesteśmy tu po to by się wspierać i możesz na nas liczyć:)

Liziii,
może spodenki ogrodniczki by pomogły:), ale samodzielna chce być ta Gosieńka:).

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

a zapomniałam napisać: w wymazie z nosa zuzi wyszedł gronkowiec, i pneumokok (!) lekarka tym pneumokokiem się wystraszyła, bo nie zrobiono mi na niego antybiogramu, a teoretycznie po antybiotykach jakie zuzia dostawała nie powinno go być. a że zuzi spływa katar całyczas dalej to lekarka powiedziała ze jakby cokolwiek się działo to mam dzwonić. czyli boi się żeby Zuzi się jakieś mocniejsze zakażenie pneumokokami nie rozwinęło. ogólnie cholerstwo. tym bardziej dziwne bo zuzia na pneumo była szczepiona

http://www.suwaczki.com/tickers/er3me6yddk91q9rk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwt5od1o2jdd1l.png

Odnośnik do komentarza

hej!

u nas dobrze. moja maleńka dziś pięknie przespała calutka noc. drzemki tez wracają jej do normalnej pory , a nie na popołudnie. ogólnie biega, śpiewa rozrabia. a mnie wzruszenie bierze jak na nią patrzę. normalnie łzy jak grochy płyną dziś jak tak się na niej zawieszę. coś niedobrego się dzieje ze mną i z moimi humorami, nastrojami.

a poza tym nic nowego, dzień za dniem płynie. u nas dziś śnieżyca. ojciec obiecał dziecku, ze jak wróci z pracy to na sanki ją zabierze. może uda mi się jakieś fotki strzelić.

Liziii a to z Gosiaka to niezła agentka. moja ostatnio tez za rozbieranie się bierze, zdejmuje rajtuzy i gania z nimi na głowie i się cieszy. ale pieluchy jeszcze nie rozpracowała;)

Bugi zdrówka dla Lidzi!

karwenka to nie dobrze z tym wymazem. oby się nic nie rozwinęło Zuzalce!

Odnośnik do komentarza

kurka napisałam wczoraj post i gdzie on jest??
Ja pierdziele pewnie nie klikłam "zatwierdź odpowiedź".
Zakęcona cos ostatnio jestem.
Kuba dzisiaj chcial mnie wykończyć. Tylko na ręce i na ręce i ciągle marudził. W ogóle jakiś dziwny dzien. Od rana ciągle coś nie tak.
Poza tym cholera mnie bierze jak nie moge wyjsc na dwór. Juz od niedzieli świata nie widzimy a jeszcze kilka dni i zwariuję. No ale wytrzymać trzeba.


Kassiu
moim zdaniem nie ma nic strasznego w przyjęciu pracy na jakiś czas. Wiadomo, że każdy patrzy na swoje i jak trafi się coś lepszego to się zmienia. Jesli potrzebujecie pieniedzy i opłacałoby ci się to to ja bym nie patrzyła na to czy tak wypada na chwilę czy nie. Poza tym nigdy nie wiadomo za jaki czas znajdziesz tą właściwą prace o jakiej marzysz. Może to będzie za tydzien, moze za miesiąc ale może za 2 lata.
Druga strona medalu to te delegacje. Ja bym się bała wyjezdzać tak w Polskę i zostawiać dziecko na kilka dni. Ale musisz to sobie sama przemyśleć.

Yvone
cieszę sie ze nocka udana i ze wracacie do normy. I przytulam na te humorki. Na szczescie wiosna idzie to juz bedzie coraz lepiej z naszymi nastrojami :)

Karwenka o kurcze. Oby wszystko było dobrze!

Zapraszam na bloga: www.szczescie-mamy.blogspot.com
Wszystko dla mamy i jej niesfornego szkraba.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflouqfjnwhv.png

Odnośnik do komentarza

:Hi ya!:
Yvone fajnie że nocki lepsiejsze :) i Kalnka tyle radości Ci daje :) No i najwazniejsze, uśmiech na usta i humorki precz! Za trzy tygodnie będziemy się śmiać do łez :D
Bugi biedna Lidziunia, a może własnie ten katar na uszy wszedł? Moje dzieci z uszami nigdy problemu nie miały. W sumie to Czaruś raz, wtedy anginę miał taką że aż uszy zaszły, i Jagodzie właśnie katar naciekał. Ale nie pamiętam dokładnie jak to było :(
Karwenka dobrze że szczepiłaś na "pukpuki". Nie powinno się nic więcej dzięki temu rozwinąć. Bo przecież szczepienie nie gwarantuje niezachorowania, ale łagodny przebieg choroby gdyby co.
Kassiu nie wiem co Ci poradzić kochana z tą pracą :36_2_20: Wypisz sobie wszystkie za i przeciw. Ja osobiście bałabym się najbardziej tych delegacji właśnie. Tyle teraz wypadków, i więcej czasu poza domem. Chociaż z drugiej strony może dzięki tym delegacjom po kraju udało by Ci się z niejedną z nas spotkać :) Jeśli o Lipomal chodzi... Dla mnie to szajs. Nigdy nam nie pomógł niestety, a nawet odnosiłam wrażenie że po nim dzieciaki szybciej chorubsko rozkładało.
Liziii psotna Małgosia jest, ale dla pocieszenia moja siostra też taka cwaniara była. Oskar sam siebie to żadko, za to dziś młodszą koleżankę rozbierał :P Nie wiem śmiać się czy płakać ;)
Afi i jak modem? Naprawiony? A co do mojej diety, to ja się nie odchudzam! Dziś na kolację jadłam frytki z oleju!! Jestem na diecie bezsolnej :36_2_58: Ćwiczenia też dla niższego ciśnienia :D :(
Beatko Wytrwałości kochana. Jutro będzie lepiej :D
Lola dziękuję za poradnik :) Ja dość często krzyczę niestety na Jagodę, Niestety to ona przewaznie zaczyna krzyczeć na mnie albo na Czarusia. W tedy białej gorączki dostaję. Z mężem się nie kłucę wcale :) A siłowni bardzo zazdroszczę. Niestey u nas nie ma szans na takie luksusy :( Ciśnienie 130/90? chciałabym mieć takie niskie :) u mnie poniżej 150-160/100-110 nie spada :( Mam nadzieję że żadne chorubsko Ci się nie przyplątało.
Sylwuńka a co u Ciebie? jak tam ograniczanie słodkośći? Trzymasz się?
Yvone, Beata i wszystkie które mają dość zimy :) Zróbcie sobie odprężającą kąpiel w tle puśćcie ćwierkanie ptaszków, zamknijcie oczy i wyobraźcie sobie że wiosna jest :D Pomaga na złe samopoczucie.
U nas po mału do przodu. Miałam w sobotę jechać do siostry. Nie pojade bo tam gorzej sypie jak u nas. A śnieżyca w niemczech mi się nie uśmiecha, jakaś stłuczka, eee wolę zostać w domku i do Was zajżeć :) Co prawdz ubranka by mi się zdały bo Oska ostatnio ze wszystkiego wyrasta, ale tydzień w te czy w wte, jeden piorun :D m,ama dość tej mojej diety :( wolę nie jeść wcale jak znowu wszystko bez smaku :( efekty marne :( Po niedzieli idę po leki. Nie wytrzymam dłużej. dziś jedyne co zjadłam to frytki, Wojtek mi usmażył. Pewnie widział że siły już na nic nie mam z głodu :). No i sprawdził się mój największy koszmar :( śpię w dziecięcym pokoju :( dobrze że jest dodatkowe łóżko, przynajmniej nie na podłodze :D Oskar płacze nocami, jęczy, wije się. Jak by go coś bolało. Może to 5? Dziąślaki już dłuższy czas napuchnięte i paluchy zaczął pchać coraz głębiej. Och nie będę tu smucić, życie p. Kasiu, życie :D hahaa
Zdróweczka dla wszystkich chorowitków :*

http://www.suwaczek.pl/cache/293e776f7b.png http://s2.pierwszezabki.pl/045/045080990.png?5620

http://www.suwaczek.pl/cache/af1846c02e.png

Odnośnik do komentarza

CZeść Kobitki :)

Bugi rany, z tego co piszesz to straszne choróbsko dopadło Lidzię :( Dobrze, że te krople działają i malutka czuje się w miarę dobrze. Niech szybko zdrowieje :) Spokojnej nocki Wam życzę :)

Karwenka już spotkałam się z taką sytuacją po szczepieniu p. pneumokokom. Wtedy lekarz powiedział, że dziecko szczepione może mieć pneumokoka przeciwko którego serotypowi nie było szczepione albo być nosicielem pneumokoka przeciwko któremu było-szczepionki nie gwarantują stuprocentowej odporności.

Beatka a poza siedzeniem na Tobie to Kuba ok? jak kaszel, minął? Może czuje się słabo i dlatego tak Cię obsiadł. Oczywiście dużo zdrówka życzę :)

Katarzyna kocham Cię za te frytki :) My też robimy takie prawdziwe, domowe :) Mniam :)
Wiesz co, jak czasami czytam co Tobie dolega, to jakbym czytała o sobie ;) Kochana ja też mam nadciśnienie i biorę lek o nazwie Ebivol. U mnie nie było mowy o ustawieniu ciśnienia dietą, bo choruję już 18 lat i mam zmiany w naczyniach krwionośnych :(
Ty to masz szczęście, że w pokoju Oski masz łóżko :) ja wiję sobie legowisko na poduchach z naszej kanapy ;)
Powiem Ci, że ta Camilia chyba pomogła na nocne płacze Jasia. Podawałam ją 4 dni 3x1. Teraz już nie daję, a nocki dalej znośne. Niestety ten preparat tani nie jest, ale np. melisa u nas nie działała, więc odżałowałam te parę groszy.

Yvone kochana jeśli mogę coś dla Ciebie zrobić, na poprawę humoru, to pisz :) Pamiętaj, że nie jesteś sama i masz z kim podzielić się smuteczkami.

Nie podjęłam jeszcze decyzji w kwestii pracy. W sumie może jeszcze okazać się, że to oni mnie nie zechcą i problem rozwiąże się sam. Jeśli jednak nadal będą mną zainteresowani i będzie im zależało na mnie, to niech przekupią mnie pensją. Inaczej powiem, że chętnie z nimi podejmę współpracę ale na innym stanowisku.

Poza tym u nas względnie ok., tylko wkurza mnie długie usypianie Jasia. Niby jest śpiący, leży i ziewa ale usnąć nie może. Zostawiony sam w pokoiku potrafi wyjść do nas kilka razy. No ale takie są konsekwencje wyjęcia szczebelków w łóżeczku ;) Wczoraj M miał urodziny, wieczorem świętowaliśmy drinkami :) na sobotę zaprosiliśmy najbliższych znajomych, także będzie wesoło :) tylko najpierw czeka mnie mega sprzątanie i gotowanie :(

Za to jutro jedziemy z Jasiem do Loli i Bola zrobić im porządek w kuchni ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/relganliv2bxd1q9.png
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0464169b0.png?9599

Odnośnik do komentarza

To jestem i ja.Wyrodna matka i forumowiczka:)
Yvone Niedobrze,że Cie chandra dopadła! To na pewno przez zimę i siedzenie w domu. Wyjdź kochana trochę do ludzi,spróbuj się spotkać z jakąś koleżanką, są jeszcze u Was te seanse dla mam? Ja też dostaję kręćka jak za długo nikogo nie widzę jak np teraz od miesiąca zero Wawy! A do dzidziusia to ja rozumiem,że trudno nabrać dystansu i łatwo mówić a nie da się wykonać jak się człowiek stara:) czyli teraz masz okres? To za 13-14 dni musicie się kochać non stop:) Co się odwlecze to nie uciecze,na pocieszenie mogę powiedzieć tylko,ze Kalinka jest na świecie więc niemożliwe to nie jest tylko musi być odpowiedni moment i niech to Cię podnosi na duchu,ze możesz mieć dziecko:) Buziaki:*
Karwenka Mi też się wydaje,że te szczepienie nie chroni tak całkiem a raczej sprawia,że przebieg jest dużo łagodniejszy, chwała Bogu że ją zaszczepiłaś bo jak widać sie przydało i może nie rozwinie się coś ostrzejszego. Jak dzisiaj?
Kassiu tak jak dziewczyny napisały musisz sama pomyśleć czy już masz dość siedzenia w domu bo wtedy nawet jak mniej zarobisz to dla Twojego zdrowia psychicznego bierz tą pracę:) A to co napisałaś też jest rozsądne:) I nie pisz mi tu o spotkaniu z Agą bo pękam z zazdrości! A co do szczebelków to ja mam takie wyjmowane w sekundę i zakładane w sekundę, jak wy też to może wyciągaj mu szczebelki jak zaśnie dopiero?
Liziii moja siostrzenica zdejmowała pampersa a później próbowała trafić i na niego nasikać:D A Julka rozbiera się kiepsko choć teraz sobie myślę,że może to i lepiej:D
beata122ja wyznaję zasadę,że jak dziecko nie ma gorączki i nie jest to zapalenie oskrzeli czy płuc to wychodzę na dwór nawet jak kaszle i ma katar. I to się potwierdza z tym co już od lekarzy parę razy słyszałam. Jeżeli dziecko jest przyzwyczajone do dworu i wychodzi codziennie to nie jest szok dla jego płuc. no chyba,ze był osłabiony jak wczoraj to nie byłoby sensu,ale jak będzie świrować to ja bym wyszła:)
Katarzyna my mamy frytkownicę o zgrozo dupa rośnie bo frytki to dobre i szybkie danie:) I nie dziwię się,że odechciało Ci się jeść,może z leki nie będą jednak takim złym wyjściem.

U nas stara bida. M był wczoraj na tych zakupach i nawet większość kupił,ale na olejek do e-papierosa i tak wpłacił na konto 60zł i kupił go. Bezstresowy. Za to teść wczoraj nie był w sklepie i mają na dole pustą lodówkę. Strasznie żal mi 14 letniej siostry M. była po jajka i dżem pożyczyć żeby mieć co zjeść... A poza tym znów mu odpier...!
A Jula nadal zakatarzona i rankami ok 5 dostaje ataków kaszlu, chyba to co jej się przez noc odłoży nad ranem się odzywa. Trochę mnie martwi,że tak długo, zazwyczaj po tygodniu nam przechodziło. Już nawet słowo "gila" ma do perfekcji opanowane:)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflowp33iw65.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3sg18ylfws8u0.png

Odnośnik do komentarza

DZIEWCZYNY jestem totalnie nie na biezac! nic nie wiem co u was, sprobuje doczytać...
po pierwsze to musiałam chować komp w ciągu dnia bo L przez poprzednią chorobę się przezwyczaił do oglądania bajek i piosenek i musiałam zrobić mu odwyk, przy tym sobie i w sumie dobrze nam to zrobiło
a teraz jaka u nas jazda! Leon od pon miał mega gorączkę, najpierw byłam spokojna choć było ostro i pół nocy nie spałam mąż na służbowym wyjeździe akurat!) ale potem zaczęłam panikować! byłam u lekarza i nic mu nie jest, nic! jeżdziłam z nim wczoraj wieczorem robić badania moczu i wszystko wszędzie ok! może trzydniówka?
jeszcze dziś w nocy też miał gorączkę, taki leżał zdechlaczek z oczami szparkami:( myślałąm że oszaleję z nerwów
dziś w dzień na razie bez gorączki! jak jeszcze będzie to jestem umówiona z lekarką w szpitalu to jadę do niej
cięzko z małym mega marudny przez te dni, dostaje na głowę!
idę przeczytać choć trochę co u was

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvjcmqwvjnz.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Hello:)

U nas nocka rewelacyjna w porównaniu z ostatnimi, dopiero nad ranem trochę się pokręciła, ale szybciutko zasnęła dalej:), z tymi kropelkami, to mam problem, bo powinna z nimi trochę poleżeć w górze a ona czym prędzej ucieka, nawet we śnie zaraz się przekręca:/, ale wydaje mi się, że już jej nie boli. Katar ma nadal, choć coraz mniejszy no i o dziwo bardzo ładnie smarka, kaszel mokry też jeszcze jest, ale tego antybiotyku jej raczej nie podam.

adarka, no nieźle Cię nastraszył Leoś, mam nadzieję, że okaże się, że gorączka od trzydniówki. Bo taka silna raczej nie od ząbków...

karwenka, i co dalej z tymi bakteriami w nosku Zuzi, dostała na nie jakieś antybiotyki znowu?

Yvone, super, że spanie Kalinki wróciło do normy:), cieszę się:). Jak się udało wyjście na sanki?

katarzyna, na bank od kataru to uszko, ale odkąd jej uszła ta ropka, to już jej nie dokucza:). Ja się obawiam, że u Ciebie dieta niewiele pomoże na obniżenie ciśnienia, bo Ty po prostu za dużo stresów masz:(, no i oba wskaźniki sporo podwyższone... No ale życzę Ci jak najlepiej:) i mam nadzieję, że Oska będzie lepiej sypiał, bo taki niewyspanie też Ci szkodzi...

kassia, szykuje Ci się impreza:D, mój m też ma niedługo urodziny, dokładnie w niedzielę, ale na razie nie mam weny, żeby coś szykować:/

hibiskus
, ja się jednak boję z Lidką wychodzić, choć wiem, że ona uwielbia. Boję się, żeby jej nie zawiało gdzieś tego uszka, bo pewnie wrażliwe:/, mam nadzieję, że chociaż Julci szybko się poprawi:), a na Twoją sytuację rodzinną to już mi brak słów:(

Edit: tyle czasu posta pisałam, że aż mnie wylogowało...

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

bugi na razie mam antybiotyk taki do nosa- oczywiście mam problem z aplikowaniem go małej- tak zeby doszedł głębiej i nie był wysmarkany od razu- bo to taka gęsta maść i ciężko ją rozsmarować po tym nosie. ja też przy uszku bałabym się wychodzić- tym bardziej że w przypadku uszek zakażenia są dość groźne.
adarka moze faktycznie to trzydniówka? albo wirus- u nas ostatnio taki panował- dawał wysoką gorączkę a kaszel i gardło chwytało dopiero po kilku dniach. u koleżanki cała rodzina tak chorowała- od babci po wnuczka. a jak ty się czujesz?
yvone przynajmniej kalinka ci rozrabia- to pewnie humor ci poprawia:)
hibi ty masz niezłą jazdę z teściem. zal tej dziewczyny- to prawie jeszcze dziecko.
kassia lekarka też na te szczepienia tak mówiła- zastanawiało ją natomiast to ze nie powinno być po zastrzykach tej bakterii. efekt taki że nie wiadomo czy to gronkowiec tak psuje ten nosek Zuzi, czy też ten pneumokok. a ja oczywiście na każde gorsze samopoczucie Zuzki dostaję nerwicy co się dzieje...
złóż swojemu m życzenia od ciotek forumowiczek:)

http://www.suwaczki.com/tickers/er3me6yddk91q9rk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwt5od1o2jdd1l.png

Odnośnik do komentarza

Hibiskus ale on ma gorączkę. Gorączkuje po 38,5. jak mu zbiję to wraca do normyi ma dobry humor ale goraczka ciagle powraca wiec wyjscie na dwór teraz mogłoby mu nieźle naszkodzic.

Bugi
to widzę ze Kubus łeb w łeb idzie z ząbkami z Lidzią, bo jemu też będą się przebijać dolne trójki i tylko piątki nam zostaną.

Adarko
zdrówka dla Leosia. Kolejny chory do kolekcji chorusków :(

Kassiu nie wiem o co mu wczoraj chodziło. On ogólnie w dzien jak dostanie pedicetamol to nawet na chorego nie wyglada, wczoraj mu coś odwaliło. Ale jak tylko gorączka wraca to cień człowieczka, jak nie moje dziecko no i ten kaszel przeklęty.
Noc mięlismy kiepską z atakami kaszlu i goraczką. mało spaliśmy bo go ciągle męczyło. Dzis rano zdecydowalismy się wiec na antybiotyk, bo juz od niedzieli ta goraczka go trzyma a kaszel się zwiększył.
Nasz pierwszy.

Zapraszam na bloga: www.szczescie-mamy.blogspot.com
Wszystko dla mamy i jej niesfornego szkraba.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflouqfjnwhv.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry:)

Normalnie słoneczko nam wreszcie zaświeciło:)

Co u Was słychać dziewczyny? Jak się miewają wszystkie chorujące dzieciaczki? Lidzia bez zmian, ale dzisiejsza nocka już taka dobra nie była, ok 1 się przebudziłą i co chwilę płakała, nie mogła twardo zasnąć i tak ponad godzinę:(, na szczęście jak już zasnęła, to spała do rana.

karwenka, no na pewno ciężko zaaplikować taką maść:(, a dzieci już coraz silniejsze, ciężko utrzymać... Lidka do niedawna super piła wszystkie syropki z łyżeczki, a nawet tran, a jak dostała ambrosol(a jest gorzkawy), tak już żadnego nie chce wypić:( i muszę jej przemycać. Tylko ibum strzykawką da sobie bez problemu podać. Mam nadzieję, że chociaż ta maść rozgromi się z bakteriami.

Miłego dnia:) Biorę się za jakąś robotę;)

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

Hejka :)

No i sprawa z pracą rozwiązała się sama - zaproponowali mi żenująco niskie zarobki :( nawet nie było się nad czym zastanawiać. Kurcze, przykro mi, bo naprawdę chciałabym pracować w tej firmie :( Ale widocznie tak miało być.

Na razie znikam, wpadłam w przerwie na śniadanie ;) Wieczorkiem napiszę więcej.
Przytulaski dla Wszystkich chorowitków.

http://www.suwaczki.com/tickers/relganliv2bxd1q9.png
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0464169b0.png?9599

Odnośnik do komentarza

hej.
kassiu no cóż, przyjdzie czas i znajdzie się lepsza oferta. Przynajmniej masz problem z głowy ;)

Bugi u nas po podaniu stodalu zaczął sie problem z podawaniem leków.

A Kuba obraził się na jedzenie, od jakiś 2 dni jest na samym mleku z kaszką. Obiadku ani niczego nie chce nawet tknąć. Do tgo dzis doszła biegunka:/ Zrobił 3 wodniste kupale. Ciekawe czy w nocy też będzie robił. Ehhh może to od antybiotyku.

Zapraszam na bloga: www.szczescie-mamy.blogspot.com
Wszystko dla mamy i jej niesfornego szkraba.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflouqfjnwhv.png

Odnośnik do komentarza

Stodal Lidka akurat lubiła kiedyś... Od jutra chyba też zmienię typowo wykrztuśny na stodal, ale uraz ma i nie chce nic z łyżeczki:/, strzykawką innych leków niż ibum dawać nie będę, bo i do strzykawki mi się zrazi... Mam jednak nadzieję, że wreszcie się wychoruje, jutro będzie tydzień jak zaczęła. Żeby jeszcze te zęby porządnie się przebiły, to byłoby dobrze, a tak to jeszcze marudna jest... A te rzadkie kupki na pewno od antybiotyku- Lenka tak zareagowała na pierwszy antybiotyk... A jaki dostał Kubuś? Dajesz coś osłonowego- lakcid lub coś w tym stylu? Osłabienie apetytu przy chorobie i antybiotyku też jest normalne, moje dziewczyny właśnie przy antybiotyku bardzo traciły apetyt i były przez to osłabione:(

kassia
, no to przynajmniej kłopot z głowy, ale z drugiej strony szkoda, że nie potrafili docenić Twojego doświadczenia... Trzymamy dalej kciuki za konkretną pracę:) i udanej imprezki;)

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...