Skocz do zawartości
Forum

wrześnióweczki 2011


irena34

Rekomendowane odpowiedzi

Dobry Baby, ja już z kawką :D

Kasia u nas też w tym roku był proboszcz, nawet nie usiadł, ale nic o kasie nie mówił. Główny temat to był nasz ślub, bo cyt: "musicie się zdecydować czy chcecie razem być czy nie". W ostatnim momencie się ugryzłam w język żeby nie powiedzieć, że kościelny ślub nie jest gwarancją udanego małżeństwa, bo i moi rodzice i teście mieli, a jakoś się rozwiedli.
Powiem Ci, że też ostatnio myślałam czy jakiś skok znowu nie przyszedł, bo Niusia w życiu nie była takim przychlastkiem i beksą, a teraz tylko coś do niej głośniej powiesz lub każesz się przesunąć to w taką histerię wpada i albo się tak mnie uczepi, że nie oderwiesz, albo się obraża, chowa gdzieś i rozpacza.

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy9vvjer34y26l.png
Kiedy zapadnie zmierzch cienie otocz

Odnośnik do komentarza

witam się niedzielnie:)
wyspana jak nigdy, tatuś jak obiecał tak schodzi do niuńki, a ja śpię:D

adarka cieszę się, że z Leosiem coraz lepiej i już najgorsze macie za sobą

Kassia meliska i liczenie do 10 albo do 100;P!uważaj, żebyś nie wybuchła;)

Kassia, Afi a czasami szkoda na tych księży odbębniaczy słów:(

Katarzyna jak u Was sytuacja zdrowotna kochana?

i reszta- co z Wami??

leniwa niedziela, pięknie słoneczko świeci, zaraz zbieramy się na spacerek po mieście i do kościółka.

miłej niedzieli baby:)

Odnośnik do komentarza

O ludu, a co tu tak cicho :(

Yvone jak wizyta u gina? No i jak to coś za uszkiem Kalinki?

Nam niedziela minęła spokojnie, byliśmy u teściów na obiedzie.
Poza tym wciąż mamy koszmarne noce, Jasiek rzuca się po łóżku jakby go ktoś kół szpilkami. Płacze przy tym strasznie. Nie wiem, czy go coś boli, ale w ciągu dnia nie zauważyłam nic podejrzanego. Dziś spał z nami, od 5 do 6 budził się ponad 10 razy :( od 6 już nie spaliśmy, za to całowaliśmy się i przytulaliśmy :) Przylepek ten mój synek :)

Dziewczyny meldować co u Was ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/relganliv2bxd1q9.png
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0464169b0.png?9599

Odnośnik do komentarza

a o wizycie to mi się nawet nie chce wspominać. brak słońca jest przyczyna braku miesiączki i już tak mam muszę to zaakceptować, a i jeszcze rewelacja, ze w moim wieku to już będzie ciężko o dziecko.. ostatni raz u niej byłam..
Kalinka zaszczepiona. 10,1 kg i 78 cm. za uszkiem obserwować, być może powiększony węzeł po chorobie.
Dziś ogólnie mam wkur..ę więc nie będę zanudzać.
co u Was?

Odnośnik do komentarza

witam poweekendowo-
u nas weekend spokojnie- sobota dzień sprzątania- niedziela dniem wkurzania się że znowu bajzel:) jezu ja nie wiem jak to jest że my potrafimy godzinę po sprzątaniu już nabrudzić. w niedzielę natalka była znowu na nartach, a później szliśmy na urodziny. nie wiem jak można to dziecko zmęczyć bo ona nie wydawała się wcale zmęczona:) o 8 wieczorem ciężko było ją wyciągnąć do domu bo z kuzynem się bawiła.
za to zuzia cały czas jakaś nie taka jak powinna być. katar męczy ją nadal. kaszel zmniejsza się ale inhaluje już ją pulmicortem. za to tak jakby w buzi ją coś bolało- i sama nie wiem, gardło? zęby? była dzisiaj u lekarza, niby gardło ma czerwone ale nie mocno, a jednak nic nie je.
yvone dobrze ze ci nie kazała ci jakiegoś oleju albo coś podobnego pić na wywołanie miesiączki- bo ewidentnie babka gustuje w tego typu leczeniu:) dobrze prawisz- nigdy więcej:)
kassia zuzia też ostatnio źle sypia- hmmm ciekawe co jest z tymi maluchami?

http://www.suwaczki.com/tickers/er3me6yddk91q9rk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwt5od1o2jdd1l.png

Odnośnik do komentarza

Hej

U mnie ciąg dalszy pracowitych wieczorów, jeszcze tydzień i ferie:D. Lidzia już całkiem zdrowa i mam nadzieję, że tak zostanie, bo w weekend weselicho. Niestety teściowa zakatarzona i boję się, że mi Lidkę zarazi, a nie ma kto z nią inny być:/. W sobotę kupiłam sobie kieckę, a nawet dwie:), mąż nie dość, że został z dziewczynami, to jeszcze auto mi zatankował i kaskę dał na zakupy, aż nie wiem, co mu się stało:), może powinnam coś podejrzewać:D

Yvone, masz rację, zmień lekarza, ta takie gadki może sobie wsadzić w d..., co to ma znaczyć "w Twoim wieku", wrrr

Oj muszę uciekać, pozdrowionka dla wszystkich chorujących i zdrowych też:)

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

Hej Kochane
Yvone na tą lekarkę to szkoda słów. Zmień lekarza czym prędzej. Ona też prowadziła Twoją ciążę?
kassia Kacper ma to samo. Budzi się nagle, chwilę popłacze i śpi dalej i tak kilka razy.
Bugi ja też wczoraj byłam na zakupach. Mama dała kaskę na urodziny i postanowiłam tym razem coś sobie kupić. Wyszłam ze sklepu z dwoma bluzkami, jeansami i torebką;-)) Ale poszalałam;-)
Mam nadzieję, że Lidzia się nie zarazi
U nas znów infekcje. Ja gardło i katar, Kacper kaszel, katar, gorączka, ślinienie i biegunka. Wychodzą mu ząbki i się bidulek męczy. Osłuchowo czysty i lekarz stwierdził, że to od ząbków.
Ogólnie u mnie w porządku. Zrobiłam to USG piersi. Wykazało włókniaka i mastodynię. Mam kontrolę za pół roku.
Nadal mieszka z nami siostra z narzeczonym. Znaleźli sobie pracę w naszym mieście. Ja się cieszę, bo mam towarzystwo i zawsze ktoś może zostać z dzieciakami. Mam więcej czasu dla Majki, która znów zrobiła się strasznie nieznośna;-(

http://s8.suwaczek.com/200804274965.png
http://s7.suwaczek.com/201109151762.png

Odnośnik do komentarza

Hejka :*
Yvone no lekarka zajebista. O kant du..y te jej gadanie :)
Bugi buziaczki dla Zuziuni :* i oby Lidzia się nie zaraziła :) Co do sprzątania, to czy Ty przypadkiem nie piszesz o mojej sytuacji? :D
Kassia powiem że sama nie wiem czemu od waniliowych. Nie dopytałam się. Problem z glutenem miałam u Jagi do 7 lat :( . Na razie mamy tylko ograniczać, co ostatnio nie jest problemem, młody nic nie je :( A z dachem damy radę wytrzymać do wiosny, oby tylko znowu nie wiało. Wtedy może nie wytrzymać.
Nie odpiszę do wszystkich ale mam urwanie głowy, a raczej pieluchy :( Oski biegunka jednak nie od tranu. Ma grypę żołądkowo- jelitową :( ponad 30 pieluch dziennie idzie. Bankrut totalny ze mnie. No cóż, na czymś zaoszczędzę :) mmmm tylko na czym? Jeszcze nie mam pomysłu :D Wojtek też chory. Marudzi okropnie. Dobrze że większość czasu w kibelku spędza :) Oszalałabym chyba.
Buziaczki dla chorowitków, ząbkujących i ciężko sypiających :****

http://www.suwaczek.pl/cache/293e776f7b.png http://s2.pierwszezabki.pl/045/045080990.png?5620

http://www.suwaczek.pl/cache/af1846c02e.png

Odnośnik do komentarza

katarzyna80A jak Ty się czujesz? a zaoszczędzisz na jedzeniu jak Oska nic nie je:( A tak na serio to,żeby tylko na resztę rodziny nie przeszłą ta jelitówka bo dopiero będziesz miała sajgon w domu. Trzymajcie się!
Yvoneszkoda,że tylko jedna kreska u Ciebie, coś nikt nie może przerwać naszej passy nie zachodzenia w ciążę. Ja się od porodu Julki nie zabezpieczam i też nic,tylko my jakoś zawsze omijamy dni płodne.
rachotka w końcu:) dobrze,że się dogadujecie z nowymi lokatorami:) a długo mają jeszcze zostać?
karwenka fajnie,że Natalka śmiga na nartach,to wielka frajda dla dzieci:) szkoda,że my nie mamy takiej możliwości:)

A ja już trochę świra dostaje z moją nogą,mam dość ograniczeń,choć już wszystko mogę prawie zrobić to wymaga to o wiele więcej wysiłku niż normalnie. zaczęłam stawać na gipsie i teraz już o wiele łatwiej, chodzę środkową częścią stopy więc mnie nie boli noga,ale nie wiem czy powinnam...Ale już mnie burdel w koło tak wkurzał,że musiałam sama posprzątać.
A Julka nadal nieznośna i bije rekordy upierdliwości,chyba wzięła sobie za punkt honoru zamęczenie mamy.
Dobra wiadomość,że w końcu nam wysypka zniknęła prawie, już myślałam,że moje niedoczekanie. Tak sobie myślę,że to mogło być od syropu "multisanostol" Jutro idziemy na kontrolę. Tylko teraz dla odmiany coś nam na rączkach wyskoczyło, rączki wszystkiego dotykają więc raczej nie dojdę od czego.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflowp33iw65.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3sg18ylfws8u0.png

Odnośnik do komentarza

Hej babeczki ja się wczoraj tu naprodukowalam i mi post wcieło aj aj wkurzylam sie, ale dzis nadraobię :-) No ależ tu cisza jak nigdy kobitki :-) a, że Iwonka nie zaglada to szooook :-)

U nas to samo wkolo w sumie, znów na wsi u tesciow :-) bo mąż bezrobotny i siedzimy tutaj, bo m ma tutaj zawsze jakies zajecie, gorzej ze mną, bo co ja będe u tesciowej w katach robic, cos tam zawsze pomoge, ale jednak u siebie w domu zawsze jest cos do roboty.... choc nie moge narzekac bo mam teściówkę równą babkę :-) A co wiecej Alanek nadal katarek ma, ale tfu tfu jest lepiej i oby nie rozwineło sie cos wiecej. No ale mielismy ostatnio mega kraksę tzn mały mial, oj wystraszylismy sie bardzo. Biegl i przewrocil sie i uderzyl glową w kant sciany, krew sie polała, warga rozcięta i napuchnięta , placzu tyle, ze ho ho. No ale na szczescie obylo sie bez interwencji pogotowia i zszywania, bo tego sie balam tak sie przestraszylismy. Ale wlasnie mialam sie was dopytac kobitki czy wasze dzieci tez tak sie przewracają??? bo ten mój to non stop, boze normalnie o wlasne nogi i na prostej drodze.... ja nie wiem juz co mam o tym myslec czy to jakies zaburzenia równowagi?? spotkalyscie sie z takim czyms???

Iwonko oj t ginekolog to jakas walnięta babka i chyba nie ma pojecia o leczeniu w tej dziedzinie przynajmniej, omijaj jej gabinet na kolometr. A twoja kalincia widzialam na fb, jeju jakie ona ma wloski śliczne :-) a jakie dlugie :-) marzy mi sie córeczka jak sobie pomyslę jak to fajnie zaplatac kucyczki warkoczyki :-)

Rachotka oj zdrowka dla was cholerka biedny Kacperek sie wymęczy teraz jeszcze zapalenie kratani, sama wiem jakie to cholerstwo i nas tez wystraszylo jak maly normalnie dusil sie w nocy jak byl mniejszy aj :-( ale antybiotyk pomogl, oj bidulek nasz niech zdrowieje :-)

Hibi a ty to sie masz z tym gipsem, dobrze, ze chcociaz męża masz na codzien przy sobie to moze pomoze :-) a i dobrze, ze wysypka zniknęła :-)

Bugi a ty kiecki nampokazuj :-) albo juz po weselichu fotki :-) w calej okazałosci :-)

oj kurcze mialam wam odp jeszcze, ale maly mi juz bleszczy
Buziaki milego dnia babeczki :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvj44jk47x49rz.png

http://s2.pierwszezabki.pl/046/0463789e0.png?1299

Odnośnik do komentarza

Sylwuńka no faktycznie nie ma to jak u siebie.
Kacper też ciągle się przewraca. On wszędzie biegiem i co chwilę się o coś obija i na coś wpada.
katarzyna ale Wam się narobiło. Zdrówka.
Hibi jak ogarniasz się z tym gipsem? I jak po kontroli?
Mnie już ręce opadają;-( Kacper w nocy zaczął się dusić, nie mógł złapać tchu. Tu płakał, tu kaszlał i nie mógł złapać oddechu. Boże co ja przeżyłam;-((( Szybko go okryłam i otworzyłam okno. W przychodni Dali mu zastrzyk, kazali pospacerować chwilę i jakby się coś działo to wrócić. Dobrze, że pomoc doraźną mam tak blisko. Lekarka przepisała nam encorton. Boję się, żeby nie poszło dalej na oskrzela i płuca;-( Ręce mi z gaciami już opadają;-(

http://s8.suwaczek.com/200804274965.png
http://s7.suwaczek.com/201109151762.png

Odnośnik do komentarza

Dobry wieczór :)

Bugi właśnie, jak przygotowania do wesela? :) koniecznie pochwal się sukienką :)

Rachotka bardzo dobra wiadomość, że USG nie pokazało nic groźnego :)
Boziu, współczuję tego co przeszłaś z Kacprem :( wyobrażam sobie twoje przerażenie :( Jasiek jak miał 2 miesiące zakrztusił się własną śliną i przestał oddychać, myślałam że serce mi stanie z przerażenia.
Oby takich strasznych akcji już u Was więcej nie było, niech lek pomoże :)
Fajnie, że siostra z narzeczonym są tacy pomocni, bo z rodziną to wiadomo, różnie bywa.

Katarzyna czyli to uczulenie na gluten to dla Ciebie nie pierwszyzna. Ale tak czy inaczej, trochę skomplikowało Ci to życie.
Rany, biedny Oska :( pewnie jest mega wymęczony i stąd ten brak apetytu. Jak dziś się czuje?
Chore dzieci to kaplica, ale chory mąż to już armegedon! ;)

Hibi oj, niezła pedantka z Ciebie, skoro gips nie powstrzymał Cię przed sprzątaniem ;) Jak wysypka Julki? Rzeczywiście jeśli to wysypka kontaktowa to są małe szanse na znalezienie przyczyny.

Sylwuńka może ten czas spędzany u teściowej wykorzystaj na jakieś hobby, może szydełkowanie? ;)
Biedny Alanek :( czyli skończyło się na niegroźnym rozcięciu, tak? Nie wiem, jakbym zareagowała na krew u Jaśka, pewnie po takim upadku poleciałabym jednak do lekarza żeby obejrzał małego, w końcu uderzył się głową.
Jasiek na razie nie wpada na nic, ale on nie biega. Owszem potyka się o różne przedmioty ale coraz częściej ładnie omija przeszkody na podłodze.

Ostatnie dni jestem zabiegana, a wieczorami padam razem z Jaśkiem, bo noce mamy praktycznie nieprzespane. Wczoraj byłam na rozmowie o pracę, ale to było takie luźne spotkanie, bo szukają kogoś na niższe stanowisko niż moje doświadczenie i widziałam po minie kobitki, z którą rozmawiałam, że raczej wybiorą kogoś innego. Dziś za to mieliśmy z M dzień dla nas, Jaś był u dziadków, a my byliśmy w kinie i na obiedzie :)

Buziaki :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relganliv2bxd1q9.png
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0464169b0.png?9599

Odnośnik do komentarza

Rachotka kurcze Wy to macie ostatnio :( Ciągle coś sie przypałetuje :( Zdrówka dla Kacperka. Oby mu to przeszło migiem.

Sylwuńka teraz to juz upadki dużo rzadziej. Bardziej jak cos mu stanie na drodze, bo on nieostrożny jest i nie patrzy, ale tak,żeby o własne nogi to raczej nie.
Dobrze, że obyło sie bez szycia. Niepotrzebny stres dla maluszka.

Hibi
Nie dziwię Ci się , że Cie wkurza ta bezradnośc. Ja nigdy tfu tfu niczego złamanego nie miałam, ale chyba nerwicy bym dostała jakbym się miała o wszystko kogoś prosić. Chociaż z drugiej strony trochę odpoczynku nikomu nie zaszkodziło. Ile Ci jeszcze tego noszenia gipsu zostało?

katarzyna jak dzis Oska?

Bugi ja tez mam nadzieję ze Lidzia będzie zdrowa bo przecież w ferie Wam nie odpuścimy i zawitamy do Was :) Pokazuj kiecki:)

Yvone naprawdę zabawny ten ginekolog :) A ja sie dalej nie wybrałam. Coś nie moge się zebrać. Tak samo jak do okulisty. mam juz tak porysowane szkła ze wstyd, musze koniecznie wymienić, ale nie chce mi się :D

Kassia
o to zazdroszcze takiego dnia tylko dla Was, pewnie sobie odpoczęłaś. My w walentynki musimy coś wymyślić.

A u mnie w sumie nic ciekawego. Pochlałam się dzisiaj z mężem, wyzwałam go od jakich tylko. Poszło o obowiązki domowe, ale nie ma o czym mówić, juz jesteśmy pogodzeni i stanęło na moim ;)

Zapraszam na bloga: www.szczescie-mamy.blogspot.com
Wszystko dla mamy i jej niesfornego szkraba.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflouqfjnwhv.png

Odnośnik do komentarza

Ochocho! Jaki tu ruch :( Normalnie "jarmark" :D
Hibi Ty nie przemęczaj nogi kochana, bo jak coś nie tak się zrośnie, możesz sobie szkody większej narobić jak przez bałagan w domu :) i tak będziesz skutki złamania odczuwać jeszcze długi czas, obawiam się :( Ja tylko wybiłam kostkę na kolonii za dzieciaka jeszcze, a na zmianę pogody do dziś daje o sobie znac :(
Sylwuńka odpoczywaj kochana :) ja to Ci cholernie zazdroszczę :D Oska też ostatnio potyka się o wszystko :( Ale u nas to chyba z przemęczenia chorobą :(
rachotka Biedny Kacperek, wiem co musiałaś czuć w takiej sytuacji, współczuję. A jak po tym leku? Lepiej?
Kassia ale luksus, sam na sam z mężem. mmm... też bym chciała :) I życzę Ci z całego serca przespanej nocki.
U nas niestety chorzy prawie wszyscy :( Jeszcze tylko Czaruś się trzyma, i oby tak zostało. Bo po chorowitym styczniu dyrektorka już nas chciała z listy przedszkola wykreślić. Taka cholera jest :( Oska niknie w oczach, chociaż dziś nawet zjadł 3 łyżeczki zupki ryzowej. Wiem że to tyle co nic, ale ja się cieszę bo od tygodnia to pierwszy posiłek jest. Dostaje leki na odwodnienie to w końcu i siusiu się więcej pojawiło :) Stary marudny :( A to mu źle, a to nie dobrze. Dziś go opierniczyłam bo ja też źle sięczuję. Jeszcze nie doszłam do siebie po ostatnim, kaszel mnie męczy, a tu kolejna niespodzianka :(

http://www.suwaczek.pl/cache/293e776f7b.png http://s2.pierwszezabki.pl/045/045080990.png?5620

http://www.suwaczek.pl/cache/af1846c02e.png

Odnośnik do komentarza

katarzyna u Was też stale coś. Trzymaj się dziewczyno.
A co do przedszkola. Majka była w styczniu tylko 2 dni a ja miałam do zapłacenia 262zł!!!
Niestety półprywatne przedszkole, czy chodzisz czy nie trzeba płacić. Odliczają tylko jedzenie. Za zajęcia dodatkowe też każą sobie płacić mimo iż cały miesiąc nie korzystała;-( A to koszt 100zł. Wściekła jestem
kassia zazdroszczę kina. Jak ja dawno nigdzie nie byłam z moim. Teraz jest siostra mogłaby zająć się dziećmi. Nawet go namawia, żebyśmy poszli gdzieś na randkę a on tylko popatrzy i idzie na tą swoją siłownię. I pomyśleć że sama dałam mu karnet.
Dziś mam kontrolę u pediatry zobaczymy czy jest poprawa.

http://s8.suwaczek.com/200804274965.png
http://s7.suwaczek.com/201109151762.png

Odnośnik do komentarza

Witam:)

karwenka jak tam Zuzia??

Bugi dobrze, że Lidzia już zdrowa:)

rachotka tak ona także prowadziła ciążę z Kalinką. w sumie było ok, bo ciąża była bezproblemowa zapewne.. ech dobra było, minęło.
Biedny Kacperek . jak ma się teraz?
jak dziś świętujesz?

Katarzyna jak u Was? zdrówka kochani dla Was, zdrówka!!!:*

hibiskus i co tam u lekarza, co to za wysypka powiedział?

Sylwuńka jak marzy się córcia to nic innego tylko do roboty;)
buziak dla Alnaka, żeby już nie bolało:* a co do przewracania się to teraz już mniej, ale bardziej jest nieuważna, idzie do przodu a patrzy do tyłu i nie widzi, że na coś wchodzi.

kassia fajne takie dni tylko dla siebie. ja nie mam z kim Kalinki zostawić, a chętnie poszłabym z mężem na randkę..

Beatka dobrze jak po kłótni pogodzeni i jeszcze na Twoim stoi;)

u nas nocki (tfu, tfu) wracają do normy. Kalinka znowu przesypia całe noce!! oby jak najdłużej. poza tym super jest, grzeczna, nie marudzi. cudne to moje dziecko!
to był dość intensywny tydzień. w pon szczepienie, mój lekarz, we wtorek byłyśmy na zajęciach musical babies- muzyczne zajęcia z angielskiego. w środę przyjechały 2 cioteczki parentingowe w odwiedziny. a dziś czekamy na koleżankę z córcią, bo mają na herbatkę wpaść.

Miłego dnia kochane!

Odnośnik do komentarza

wracam zawstydzona :nie_mam_pojecia:
tak ciezko mi sie zebrac zeby tutaj na bieżąco zaglądac - kojarze wiele nickow, ale w sumie rozstałam sie z tym forum w okolicach porodu i skleroza robi swoje, co rusz patrze na wasze suwaczki zeby dobrze dzieci pokojarzyc i w sumie chyba dlatego przestalam tu zagladac - bo mi glupio, wy o mnie pamietacie, a ja taka gapa.. Wiec na wstepie przepraszam.
Jako ze od dzis postanowilam rozpocząc rewolucje dietową, to moze podłącze do tego regularne zagladanie na parenting.. nie obiecuje ze nie wymiękne, ale postaram się.

Zanim nadrobie co u Was - napisze co u nas. Same wiecie jak sprytne sa maluchy w tym wieku, wiec to sobie daruje. Jakos dajemy rade, kazdego dnia, choc z usmiechem, to jednak nieco zmeczona, powtarzam sobie "byle do wieczora". Dziewczynki nie mowia zbyt wiele, w porownaniu do rowiesnikow, załapują wybiórczo pojedyncze słowa. Szukam motywacji zeby wziac sie za trening czytania dla niemowlakow i malych dzieci, bo odpuscilam na jesieni (nic nie kumały, mijało sie to z celem). Gosia, mimo rehabilitacji, ma jednak nieco wzmozone napiecie miesniowe z jednej strony wiec mimo ze juz od kilku miesiecy chodzi, to potrafi sie na prostej drodze przewrocic albo skrecic i wejsc w sciane. Na to potrzeba czasu..
Marysia jest przytulanka, tuli, całuje, bierze Gosie za raczke, tanczą i robia BAM, Małgosia woli bawic sie sama albo z Marysią, do mnie podejdzie sporadycznie i sie przytuli, ale tez jest słodziaczek tylko mniej natarczywy ;)
Dziewczynki są drobne, okolo 10 centyla i wzrostem i wagą, noszą 80-86, wazą 10-11kg, nadaj edzą mleko dla alergikow, Gosia ma AZS.

Na deser - moje gwiazdy :)
I zanim zapomne - dziekuje madzialskiej ze mnie zmobilizowała zebym sie tu kopsneła :)

latem..
http://netblok.com/liziii/558923.jpg

i sprzed 2 dni :)
http://dsl.one.pl/dupa/photo/DSCF9654.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1r91dvis5v.png
http://www.freeblinkiesarena.com/Library/family/mommy/default/my_twins1.gif

Odnośnik do komentarza

Liziii witaj kochana! Madzialska szybko zareagowała;) dziękować:)
Fajnie, że się pojawiłaś. dziewczyny śliczne! a wymiarowo podobne do mojej Kalinki:)
Niby podobne, a takie różne, różnice przy włoskach chociażby widać.

Mam nadzieję, że zostaniesz z nami na dłużej:D

Odnośnik do komentarza

Ale fajne dziewczyny! Witaj Liziii. My sie chyba nie znamy, bo ja później dołaczyłam do tej grupy. Jak juz mały miał chyba 4 miesiące.
Słodkie te Twoje dziewczątka.
No to trzymamy kciuki zebys z nami wytrzymała :D

A my chyba ta noc przespalismy całą. Kurde sama nie wiem, bo może po prostu nawet nie pamietam że wstawałam :D

Zapraszam na bloga: www.szczescie-mamy.blogspot.com
Wszystko dla mamy i jej niesfornego szkraba.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflouqfjnwhv.png

Odnośnik do komentarza

Hej kobitki :-)

My nadal na wsi. Mały spi. ja robilam pizze, a tesciowa pączki :-) i weź tu schudnij przy takich smakolykach. No coż tlumaczę sobie na wiosnę, wiecej ruchu itp ;-) ale zobaczymy :-)
Lizzi oj śliczne te twoje panny :-) no i faktycznie różne :-) no i nie gniewamy się i zapraszamy częściej :-) No a własnie mam problem z małym własnie taki, ze on kurka chodzi juz przeciez dobre pół roku, a przewraca sie potyka na prostej drodze i o wlasne nogi, oj dałaś mi do myslenie kobitko. Mozesz mi cos wiecej napisac na temat tego wzmożonego napięcia mięśniowego??

Beatko a jak tam oduczanie od smoka Kubusia?? Bo kurcze ja osttanio tak sprobowalam wieczorem przy usypianiu, ale nie bylo szans na zaśnięcie. Wstawal piszczal,lazil po łózku. Oj ciezko bedzie. Sama nie wiem czy dac sobie na spokoj narazie tego uduczania?? Czy moze tesciowa mi podpowiadala spsob zeby przechytrzyc go?? czums posmarowac smoka czy posypac?? moze sie zniecheci?? no sama wie wiem czy narazac go na ten stres teraz?? ale martwię sie tez o jego zgryz w przyszlosci jednak?? a ty jakie masz odczucia Beato?? i reszta mam dzieci smokowych??

Kasia trzymam kciuki za rozmowę, albo przyszłe, może wkoncu któras zaowocuje jednak etatem, a nie tylko rozmową :-) oj zazdraszczam popoludnia z mężem :-) ja też planuję moze jakis wypad na miasto a moze tez do kina :-) taki walentynkowo- rocznicowy wypad bo 19 lutego 2 rocznica nasza ślubu :-) he znam męża to on niczego nie wymysli, ale moze ja cos zorganizuje :-) no a co do szydelkowania to nie umiem ;-/ ale bardzo lubię czytać książki :-) moze macie ulubionych autorów czy tytuły kobitki??? :-)

Iwonko a o córeczkę specjalnie moze starac sie nie bedziemy :-) choc specjalnie sie nie zabezpieczamy :-) jak bedzie to wtedy bedziemy sie cieszyc :-) i tobie powoedzenia tzn wam do zobaczenia 2 kreseczek :-)

Mykam kochane bo bąbel się obudzil :-) Milego dnia :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvj44jk47x49rz.png

http://s2.pierwszezabki.pl/046/0463789e0.png?1299

Odnośnik do komentarza

Sylwuńka ja sie poddałam, bo nie miałam juz sił. Z każdym dniem było coraz gorzej i jeszcze choroba mnie dopadła i odpuściłam. Może zamiast posypywać to lepiej uciąc końcówkę. Wydaje mi się, że to może byc skuteczniejsze.
ja na razie odczekam jeszcze troche, może za jakieś dwa miesiace spróbuje ponownie choc przyznam, że teraz będzie mi sie ciezko zdecydować, bo chyba sama mam uraz :D
tak na szybko tylko odpisuje, bo zaraz mam klientkę. Doczytam resztę postu później.

Zapraszam na bloga: www.szczescie-mamy.blogspot.com
Wszystko dla mamy i jej niesfornego szkraba.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflouqfjnwhv.png

Odnośnik do komentarza

Dzieki za miłe powitanie :)

Sylwuńka u nas zaczelo sie dawno temu od dziwnie odgietej rączki, okazało sie ze jej zwyczajnie miesien czy scięgno "otwiera" szeroko jedno ramie, byłysmy u neurologa i jako tako nie zauwazyła wiekszych problemow, ale na oddziale rehabilitacji juz stwierdzono ze jest obustronne chociaz tendencje do wiekszego miala z jednej strony. Chodzilysmy do szpitala na rehabilitacje przez kilka miesiecy, ciagle sie to przedluzało bo albo nie raczkowała, jak zaczela chodzić to na palcach, wiec znow zamiast stabilizowac napiecie w normie sobie to rekompensowala i napinała nózki.. jak zaczela biegac na całych stopach to zwolniono nas z rehabilitacji, ale ponoc potrzeba wielu miesiecy zeby to "samo" sie wyrownało, wiec czasem ją chyli w lewo na prostej i bam - sciana, albo gleba.

Apropos smoczkow - to my jestesmy smoczkowe nadal, bo nie potrafie ich ogarnac bez smokow - jedna wybudza drugą jesli nie podam smoka po karmieniu (moje szlachcianki budza sie 2-3 razy w nocy na mleko...) i wtedy mam noc z głowy.

A jak u Was z ząbkami? Bo my jestesmy daleko w tyle... laski mają po 6 i 7 zebow dopiero..

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1r91dvis5v.png
http://www.freeblinkiesarena.com/Library/family/mommy/default/my_twins1.gif

Odnośnik do komentarza

hej, no szał postowy tu :D
Lizzy miło że jesteś! dziewczyneczki słodkie, nie wiem która jest która:)
zdrowi wszyscy? my już właściwie ok:) dziś byliśmy nawet na sankach bo rano było trochę śniegu ale po południu już ślad po nim zaginął:)
czy wasze dzieciaki lubią rysować? bo u nas jest szał już tak od 3 miesięcy to jedna z ulubionych zabaw L i kurcze takie niby nic a wiedzie że odkrywam jakie to mega rozwijające! L się nauczył rozpoznawać kształty, dziś się nauczył rysować kółko i kreskę i jestem mega dumna! no i kolorów się uczymy! tak wam pisze jakbyście nie miały pomysłów na zabawy:P
Beata czytałam że Kuba powiedział swoje imię! fajnie, mój L na swojego wujka Kubę mówi "puba":D a L o sobie mówi "dzidzia" co mnie trochę wkurza i mówię mu że on już nie jest dzidzia, ale on tak mówi bo mój brat tak do niego mówi i on od niego wszystko najbardziej łapie
Yvone jeju fajnie że Kalinka tak śpi znowu! jaki to musi być czad:) ale u nas też sukces L spał wczoraj od 21 do 4:30 bez pobudek w swoim łóżeczku! nowy rekord:)
ja mam jutro wchodne z koleżankami nawet pomalowałam paznokcie!!!
miłego weekendu :*

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvjcmqwvjnz.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Hej :)

Liziii witaj :) ja podobnie jak Beata dołączyłam później :) Fajnie jakbyś została na dłużej :) Jednak doświadczenie podwójnej mamy to nie to, co nas, pojedynczych :) Dziewczyny extra :)
Mój Jaś ma 12 zębów, jedynki zaczęły wychodzić jak miał 8 m-cy.

Rachotka jak po kontroli? Wszystko ok?

Sylwunka ja też jestem mega książkowa, ale odkąd urodził się Jaś nie miałam czasu na czytanie. Ostatnio jednak z przyjemnością wróciłam do czytania i teraz na tapecie jest Eduardo Mendoza Przygoda fryzjera damskiego, kryminał z przymrużeniem oka. Nie wiem co Ci polecić, jaki rodzaj książek lubisz?

Yvone trzymam kciuki za Kalinke, żeby poprawa w spaniu była na zawsze.
Słuchaj, dobrze kojarzę że Kalinka pije z kubka Lovi 360? Jak uczyłaś ja picia z niego? Bo kupiłam go Jasiowi i on nie zalapuje jak zniego korzystać.

Katarzyna ale te choroby uczepily się Was :( dużo zdrowia dla całej rodziny.

Adarka pomalowane paznokcie to już coś ;) milej zabawy :)

U nas z jedzeniem trochę lepiej, Jasiek przeprosił się z pieczywem więc zjada już kanapki. Poza tym w ciągu dnia jest troszkę spokojniejszy. Niestety w nocy ma koszmary i często budzi się z krzykiem i przerażeniem :( ech, serducho boli jak słyszę jego płacz i krzyk :(

http://www.suwaczki.com/tickers/relganliv2bxd1q9.png
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0464169b0.png?9599

Odnośnik do komentarza

hej dziewczynki.
Nie miałam jakoś nastroju pisać bo ciągle byłam wkurzona na M,ale teraz sobie myślę,że może jestem niesprawiedliwa i nie doceniam jego starań. Nie robi wszystkiego ale coś robi,może nie jest wstanie jako facet robić wszystkiego? po wczorajszym ochrzanie i moim płaczu dziś bardzo się starał i znów chodził jak w zegarku.
Za wcześnie się pochwaliłam,że Julci znika wysypka. Nadal jest i do tego zaczynają jej wyskakiwać na reszcie ciała jakieś pojedyncze krostki. Teraz się zastanawiam czy to nie ospa??! Jutro zobaczę jak będzie bo to świeża sprawa dopiero dziś wyszły. A dopiero co wczoraj byłyśmy u lekarza!
A co do mnie jeszcze to nie zjadłam nic słodkiego w tłusty czwartek, uroki wsi. I się tak zakręciłam,że byłam pewna,że jestem w ciąży,normalnie urojenie jakieś totalnie,ale dostałam okresu. A no i mój gips soczyście przeklinam i mam ochotę codziennie go rozwalić.A jeszcze 2 tygodnie!
Sylwuńka23 ja bym chyba nie mogła być tak długo poza domem, z jednej strony masz towarzystwo,ale z drugiej to ja po tygodniu już tęsknie do swoich kątów. u siebie to jednak co innego.
rachotka jezu ja bym chyba umarła na zawał jakbym miała taką akcję z Julcią, zwłaszcza tutaj na wsi! Dobrze,że mieliście blisko pomoc! I jak tam zdrówko Kacperka?
katarzyna80 niestety obawiam się,że masz rację,ze będę jeszcze długo czuć skutki złamania i to mnie najbardziej przeraża. Wy to już wyczerpaliście limit chorób na cały rok więc proszę zdrowieć!!
Yvone dobrze,że Kalinka wróciła do siebie w nocy:) Ech i po raz kolejny Cię oszczędza ta Twoja córka!:)
Liziii Nie znamy się ale witam i ja:) Szacunek za chowanie bliźniaczek! Ja zajmuję się dorywczo bliźniakami 3 miesięcznymi i jest co robić :) rzeczywiście są niepodobne do siebie,ale to dobrze będzie im łatwiej w życiu być indywidualistkami a nie bliźniaczkami:)
adarka my też rysujemy i też polecam:) choć u nas to typowe bazgroły to Julka też ma frajdę a jak któreś z nas jej narysuje kotka czy pieska to już w ogóle jest szał skąd on się tam wziął:) tylko niestety jak się odwrócę to często mam panele porysowane ale na szczęście chusteczki dada niezawodne:) Oby Leo w końcu naprawdę dał Ci się wyspać tak od 8 do 8:)!

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflowp33iw65.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3sg18ylfws8u0.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...