Skocz do zawartości
Forum

wrześnióweczki 2011


irena34

Rekomendowane odpowiedzi

Afirmacja no właśnie myślałam! na razie pożyczyła mi kuzynka i ma przyjść w tym tygodniu nauczyć mnie wiązać! jak nam dobrze pójdzie to kupię swoją... dobrze że mi przypomniałaś o tym bo dziś takie miałam poczucie bezradności:) dzięki;)
no a ja sobie wczoraj zrobiłam taką gorącą kąpiel i pełno piany! weszłam do wanny i... mały się obudził i usiałam wychodzić:)

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvjcmqwvjnz.png[/url]

Odnośnik do komentarza

adarka ja tez tak miałam, ze leciałam do małej jak tylko zapłakała, ale potem odkryłam, ze mąż sobie z nia nieźle radzi i tak oto najpierw troche ja nosił i uspokajał, później zechciał sie nauczyć karmić i teraz zostało mi tylko żeby zdobył ostatnią umiejętnośc czyli zmiana pieluchy i mogę szaleć, hulaj duszo, dziecko z tata :-D

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy9vvjer34y26l.png
Kiedy zapadnie zmierzch cienie otocz

Odnośnik do komentarza

Dana gratuluje slonce wkoncu... Sliczny bobasek, taki do tulenia.
Witamy kolejne wrzesniowe malenstwo

Mi internet sie popsul i nie mialam jak napisac ani czytac Was.
Wczoraj polozna byla i maly wazy juz 4080 :) paroweczka kochana. Bylismy wczoraj na dworze ale tylko na ogrodku i maly usnal i spal 2h.
Martwi mnie tylko to ze ogolnie jest grzeczny,ale czasami ma napady placzy,nie wiadomo dlaczego i ciezko go uspokoic...pielucha czysta,dopiero co jadl,brzuch miekki a potrafi marudzic i ryczec z ponad godzine.
Jak karmicie dziewczyny? Na zadanie czy jakies regularne odstepy?

http://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5e3o8ysnvf.png
:spey:

Odnośnik do komentarza

adarka

u nas ostro jest:) mały chce spać tylko na rękach, najlepiej przy piersi, co go odkładam to on się budzi po 5 min i płacze, nie tak popłakuje tylko wyje:) i kurcze nie wiem co robić bo mi się tak przyzwyczai i będę miała masakre!smoczek nie pomaga, wożenie w wózku też nie, ja już nie wiem!!! poza tym jest słodki i już tak fajnie obserwuje świat i zabawki:)
byliśmy na "przegdlądzie technicznym" u lekarza i wszystko ok, mały waży już 4100 czyli przybrał przez niecałe 4 tyg 600 gram :) i bioderka też ok!
szczepicie na pneumokoki? ja nie wiem... mam mieszane uczucia
pozdrawiam

Ja mam kochana wlasnie to samo...tesciowa juz tekstem oczywiscie zarzucila (nie do mnie tylko do moje m) ze maly juz sie uzaleznil id mojego trzymania na rekach i ciaglego karmienia jak tylko zaplacze. Moj m odp tylko ze inaczej sie go nie da uspokoic a tonasze 1.dziecko i nie mamy doswiadczenia. Wlasnie nie wiem co tu z tym poczac...maly inaczej nie chce przestac lakac dopoki mu nie dam cyca. Taki chyba charakterek i nic tego nie zmieni

Kati. Biedulko Ty to sie masz,ciaglecos. Ale niuniek zdrowy to duzy plus chociaz

http://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5e3o8ysnvf.png
:spey:

Odnośnik do komentarza

Myszka, Patryczek jest przecież mały( chociaż nie wiem, czy nie większy od mojej:), więc i pojemność brzuszka ma małą, a mleczko mamy jest lekkostrawne, więc potrzebuje jeść co trochę... Z czasem sam się ureguluje. W brzuszku miał przecież stałe dostawy pokarmu. Lidzia ma już ponad miesiąc i cały czas karmię na żądanie. Nie da jej się przetrzymać. W dzień je średnio co 1,5-2h, w nocy co 3-4h. A komentarzami się nie przejmuj, tylko słuchaj, co Ci serce matczyne podpowiada:)

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny,

tak czytam o tych waszych maluszkach i chyba znow aniolek mi sie trafil (tfu tfu ;) ). Franciszek w ogole nie placze! jak jest glodny to mruczy cicho, jak juz nie mam mleczka to uparcie ssie w milczeniu, musze go wybudzac zazwyczaj na jedzenie bo przerwy sa co 3-4h (mleczko podobno mam bardzo tresciwe). Krzyczal po wyjeciu z kapieli, ale wczoraj juz nie. Usypia przy mnie i musi dobrze zasnac aby go odlozyc. puszcza bączki az milo i nic mu nie dolega. jest taki kochaniutki jakby chcial mi wynagrodzic te wszystkie nerwy i placze. oczywiscie nie wiem ile przybral ale moze w tym tyg wpadnie pediatra.
Marysia tez grzeczna, glaszcze i caluje braciszka, ale chyba troszke zazdrosc jest bo przychodzi do mnie nieoczekiwanie i wtula sie.

Adarka co do szczepienia to ja tylko skojarzona pentaxim i nic wiecej. Moze przed pojsciem do przedszkola zastanowimy sie,
a jak jest w UK Myszko z tymi szczepieniami?

Dana bobas piekny!

Kati dacie rade, trzeba myslec pozytywnie i piac sie do celu mimo przeszkod. Duzo zdrowka! slyszalam ze po trudnym porodzie bywa ze i jest lepiej niz przed. Musi sie wszystko zagoic i ladnie sciagnac. i cwiczyc miesnie kegla jesli uznasz ze trzeba.

Myszka rob jak uwazasz, kazda z nas jest najlepsza mamą dla swojego malca bo zna jego potrzeby i ma instynkt. dobre rady wpuszczac jednym uchem a wypuszczac drugim :)

Myslicie ze moge sama sciagnac tego jednego szwa z cc? czy lepiej fachowa pomoc?

pozdrawiam!

29.03.2010 g.11.45, 3150g, 54cm, cc
http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1bqfcvgma.png

15.09.2011 g.11.25, 2700g, 50cm, cc
http://www.suwaczki.com/tickers/zem33e5ebr1nlspj.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/040/0403999d1.png?3770

Odnośnik do komentarza

adarka a może mały jest głodny? mi tak natala wyła, i dopiero 3 lekarz powiązał płacz z tym że za mało przybrała. i tak po kilku dniach dokarmiania powoli się uspokoiła.
dziewczyny, właśnie- czy ktoś wie ile powinno przybierac dziecko?
bugi- mi na razie teściowa zaprowadzała natalkę, od poniedziałku będę sama zawozić. i już się boję:D
kati- bidulko! pordzisz sobie- a mężulo się spręży i też da radę

http://www.suwaczki.com/tickers/er3me6yddk91q9rk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwt5od1o2jdd1l.png

Odnośnik do komentarza

karwenka z tego co ja wiem to dziecko powinno przybierać ok 200 gram tygodniowo, w pierwszym miesiącu minimum to 500 gram a max 1 kg:)
ja bardzo często karmię, w ciągu dnia to gdzieś co godzinę, w nocy z resztą też on się budzi bardzo często i karmię tak co 1,5 godz! tyle że może on faktycznie często jest głodny bo on szybko mi przysypia przy piersi! poje chwile i kima! próbuję go budzić ale czasem odpuszczam...
Myszka co tam będziemy nosić te nasze skarby! przynajmniej będą szczęśliwe i zadowolone:) moja teściowa też mi już coś tam gadała że nie muszę reagować na każdy płacz i że nie muszę go zawsze karmić, ale jej powiedziałam że jestem mamą i będę reagować bo nie mogę sobie siedzieć i słuchać jak dziecko płacze! przecież on nie robi tego złośliwie, nie wymusza itd tylko ma jakąś potrzebę!
no i ja karmię na żądanie oczywiście - nas też tylko pierś uspokaja! chyba te chłopaczki to sa takie cycolki mamusi:D

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvjcmqwvjnz.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczyny!
Gratuluję wszystkim dzieciaczków!
Przepraszam że znowu tak długo mnie nie było :( Ale to siła wyższa, moje słońce przyszło na świat 17.09.2011r o godz. 20.45 urodziłam sama!!! 4480g 55cm 8 pkt Niestety poród był straszny, maleństwo strasznie wymęczone, zachłysnął się przy porodzie (nie wiem czym 4godz wcześniej przebili mi pęcherz płodowy więc wód już raczej nie było) i okazało się że ma wrodzone zapalenie płuc. Najpierw wymioty, potężna sapka, potem płukanie żołądka, kroplówki. Dopiero po dwóch dobach życia zaczął dostawać jeść niestety na początek butelką :( Na 3 dobę dostałam go na swoją salę, Nie zbyt chętnie ciągnął cycusia, miał problemy oddychać więc ściągałam pokarm i karmiłam butelką. Niuniuś chudł w oczach, a mimo tego był najspokojniejszym dzieckiem na oddziale, nie płakał nawet kiedy był głodny.Lekarze zarządzili dokarmianie i słusznie potrafi zjeść oba cycuszki i butelkę 90-130 ml mleczka dla niemowląt. Chyba nadrabia ten stracony czas :)Wczoraj w końcu wróciliśmy do domku. Oskarek (tatuś był tak zaskoczony że zmienił imię hihihi) jest grzecznym maleństwem grzecznie przyjmuje inhalacje, nie grymasi przy podawaniu leków, uwielbia jak Czaruś mu śpiewa, jestem bardzo szczęśliwa. Potem postaram się wstawić zdjęcia i was podczytać troszkę.
Pozdrawiam gorąco i ściskam wasze maleństwa.

http://www.suwaczek.pl/cache/293e776f7b.png http://s2.pierwszezabki.pl/045/045080990.png?5620

http://www.suwaczek.pl/cache/af1846c02e.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny mi tez wszyscy mówili zeby nie nosić i nie brać na ręce kiedy zapłacze, ale mnie sie wydaje, ze takie dziecko jest za małe zeby to wykorzystywać dlatego przytulamy i nosimy kiedy mała albo my mamy ochotę. Nawet jak siedzę na kanapie to ja biorę na ręce. Ostatnio wyczytalam, ze wlasnie powinno sie nosić i tulić, bo to dobrze dla dziecka. Jak znajdę ten artykuł to Wam podrzuce niech mamy i teściowe poczytaja.

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy9vvjer34y26l.png
Kiedy zapadnie zmierzch cienie otocz

Odnośnik do komentarza

afirmacja- a poza tym, nie ma nic przyjemniejszego jak przytulone dziecko, ja uwielbiam jak mi mała jak taka małpka zasypia na klatce piersiowej, i potrafię tak siedzieć 2 godz żeby małej nie obudzić
adarka- 200 na tydzień? to na 4 tyg 800???? czy 500- bo się gubię:D bo moja mała przytyła na pewno 400 jak ją poprzednio ważyłam-2 tyg miała, a teraz nie wiem (a strasznie przeży2wam to czy dobrze przybiera, po nauce z natalką.) i patrzeć od tej najmniejszej wagi? chyba tak- na logikę...
katarzyna nono- faktycznie zuch chłopak- i jaka waga! gratulacje. a przeżyć nie zazdroszczę, dobrze że mały jest taki dzielny!

http://www.suwaczki.com/tickers/er3me6yddk91q9rk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwt5od1o2jdd1l.png

Odnośnik do komentarza

witajcie kochane! od jakieś godzinki jesteśmy w domku, starałam sie przeczytać mniej więcej co u Was słychać. postaram sie na bieżąco ogarnąć;)
a więc my już w domku. tatuś tuli maleńką a ja mam chwilkę wolną:) a więc pierwsze co pisze do Was:)
juz opowiadam. tak jak pisałam do Afirmacji zgłosiłam sie do szpitala, zostawili mnie na patologii, zrobili ktg, badania, usg. jak wróciłam na salę, chwilę posiedziałam i przyszła babeczka i mówi, ze mam iść na porodówkę na kroplówkę. no więc lekko wydygałam, choć w sumie przeciez o to mi chodziło, ale jak usłysząłam porodówka to obleciał mnie strach i pomyślałam: jak to już? no i podłaczyli mi kroplówkę o 11:25, i 2 godzinne ktg, które zapisywało jakieś skurcze, ale ja nic nie czułam. pochodziłam trochę po korytarzu, zwiększyło mi się rozwarcie do 4 , pani doktor stwierdziła, ze może podkręcić kroplówkę i poszła lekko szybciej i coś tam delikatnie zaczęłam czuć, ale to czasami większe miałam przepowiadające;) no i jeszcze po 14 pisałam do męża, ze chyba dupa z tego będzie, poszłam jeszcze pochodzić i wołają na ktg. położyłąm się na ktg i dopiero p[oczułam, zemam skurcze. jakoś koło 16 odeszły mi wody i już sobie pomyśłam- no to jednak dziś. szybko zadzwoniłam do męża, wariat z pracy do domu sieprzebrać, i do szpiitala zrobił chyba odrzutowcem. ale jak przyszedł ja jeszcze chodziłam ale jużjak łapał mnie skurcz to wyginąło mnie w pół. o 17 kazali mi się położyć, pan doktor zaglądnął i okazało sie, ze mam pełne rozwarice. no i się zaczęło... czas leciał a ja tylko czekałam na skurcze, bo jak była przerwa, to odczuwałam tylko przerażający ból krzyża... darłam sie tak, ze wszyscy mnie słyszeli.. przed 20 usłyszałam, ze rozwiążemy się przez cc. zaczęłiśmy wypełniac ankiete do zabiegu i w między czasie sobie parłam i jak juz się zebrał cały sztab ludzi do zabiegu to pan doktor spojrzał i powiedział jaka cc jak tu główkę już widać i o 20:35 maleńka się urodziła siłami natury:) połozyli mi ją na brzuchu , zaczeła krzyczeć, aja myśłałam- o matko! dąłam radę;) zabralki ja do mierzenia, ważenia, a ja usłysząłam, ze miałam bardzo ciężki poród, bo druga faza porodu była długa i ten doktor mówi, zę mnie pooidziwia,, że miałam siłe jeszcze na koniec tak łądnie przeć. aja tylko pomyśłąłam,ze było ciężko, ale chyba spodziewałam sie gorszego. już przy szyciu , bo lekko zostałam nacięta, malutka trzymała rączkę przy główce, żartowałam i śmiałam się, najcudowniejsze uczucie to ( zaraz po tym , zę maleńka już jest;)) jak główka już wyszła i ja przestałam czuć te pieprzone bóle krzyżowe.. to taka ulga była. mój mąż bardzo dzielny był :) już o 21 było zupełnie po wszystkim, byłam po urodzeniu łożyska, które komisyjnie zostąło ocenione jaki piękne;), po zszyciu i już karmiłam maleńką.
jest cudna, grzeczniutka, piękna:) troche dokarmiałam w szpitalu mlekiem, bo miałam prblem w piatek z dostawianiemn jej do piersi, ale dziś całkiem nieźle nam szło;)
zaraz pozrzucam zdjęcia i pokaże moją księżniczkę ukochaną:)

i Kasiu!!! ogromne gratulacje!!!!

Odnośnik do komentarza

Yvone dzielna z ciebie kobieta, no teraz już nie będziesz narzekać na ciążowe dolegliwości tylko kupkowe, więc witaj w klubie mam, jeszcze raz wielkie gratulacje i czekamy na zdjęcia
Katarzyna no widzisz w całym tym waszym pechu brakowało jeszcze zapalenia płuc małego (a swoją drogą co było jego przyczyną czy to że wcześniej pchał się na świat?), duży ten twój chłoptaś tak jak moja dziewczyna (4435g), dzieciaki wiedziały że to trzeci poród i mamcie dadzą radę :) trzymaj się cieplutko i dużo zdrówka dla Oskarka
MM to tylko się cieszyć że bąbel taki grzeczny, a pozostałe szwy masz już ściągnięte i przypadkowo zostawili ci jeden? Ja to bym sobie ściągnęła, ale ja zawodowo ściągałam więc nie będę cię namawiać, ale myślę że możesz spróbować, bo kurcze jeździć gdzieś z jednym szwem i kombinować kto zajmie się dziećmi zwłaszcza małym, a położna do ciebie już nie przychodzi? (zresztą u mnie raz była i dziwie się że np. u afirmacji tak często)
adarka myszka to tylko góra 1-2 lata tulenia i noszenia i są to chwile cudowne które szybko mijają, też nie mogłabym nie reagować na płacz dziecka serce by mi pękało, więc pieśćmy nasze szkraby bo przecież jesteśmy najbliższymi ich sercu i ciałku osobami
Kati dacie rade kochana obyś tylko ty doszła do sił, już nie długo chyba koniec szkolenia (będziemy trzymały kciuki za męża by wszystko zaliczył) i na reszcie bedziecie razem

Moja mała pierwszą noc przespała w wózku, budziła się na karmienie, jak dobrze było się rozłożyć wygodnie na łóżku
Yvone piękna niunia, ale kruszynka w porównaniu z tatusiem
Venezia jak tam nasza rodzyneczko, ty się melduj nam tu codziennie,

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9io4ptsy1gpl0.png :mala_lalka: http://s2.pierwszezabki.pl/044/0443459a0.png?9778

Odnośnik do komentarza

Witaj Yvone spowrotem :)Kalinka przesliczna.
Katarzyna Gratuluje serdecznie:*
venezia jeszcze ty nam zostalas na polu bitwy ;)

Ja tez jestem za tuleniem malenstwa kiedy tego potzrebujemy my albo maluch. Kacperka tulilam caly czas mialam go zawsze przy sobie i na rekach i w lozku i nie byl jakos "przyzwyczajony" do rak i widzialam ze czuje sie bezpiecznie i to bylo najwazniejsze. bardzo lubil jak go na brzuszku na piersiach trzymalam tak skora do skory teraz z kajtulem tak robie i tez tak uwielbia spac, co prawda mniej teraz nosze Kajtula i sie z nim tule wiadomo ale jak skrzeczy(on nie placze tylko sobie tak poskrzekuje) to ide i od razu przytulam i caluje.

No i ja karmie na zadanie na poczatku kilka dni caly mogl caly dzien wisiec na cycu. teraz w dzien co 2,5-3 sobie zjada jak sie naje i za 5 min znowu chce do cyca to daje smoczek i on sie wtedy uspokaja i zasypia to wiem ze chcial pociumkac a jak wypluwa smoczka tzn ze chce dojesc taki mamy system :) noce sa piekne bo 4h przesypia. dzisiaj go znowu zwazymy.

Dziewczyny co do piersi to ja mam takie caly czas miekkie, boje sie ze mam malo mleka ale moja mama mowi ze skoro maly zjada i zasypia i przesypia 3h to musze miec mleko. Poki co nie nosze nawet wkladek laktacyjnych bo leci tylko jak maly ssie a tak nie.

Kasia, mama Kacperka 30/31tc 890 gram i Kajetanka 40tc 3950gram.
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlgywlar6ua72m.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j48al7kyzi6z.png

Odnośnik do komentarza

Jakie te nasze "wrześniówkowe" dzieciątka są śliczne- Kalinko Ty też:))).

Katarzyna, dobrze, że już w domku, gratuluję- kawał chłopa z Oskarka, ale i Ty silna kobitka jesteś, więc się nie dziwię, że dałaś radę i mam nadzieję, że już teraz będziecie mogli się swoim szczęściem w pełni cieszyć i wreszcie będzie Wam z górki:)

Ivone, to też się biedna namęczyłaś, ale za to jaka piękna nagroda na końcu:)))

Karwenka tak jak pisała Adarka, dziecko w pierwszym m-cu życia powinno przybrać od 500 do 1000 g.

Kati, ja właśnie czytałam, że to, że piersi są miękkie, to nie znaczy, że jest w nich mało mleka, tylko, że się dostosowały do potrzeb dziecka i mają tyle mleka ile potrzebuje dziecko.
No i ja też z tych noszących, tulących i całujących mam:D. W końcu na to czekałyśmy 9 m-cy:))). Jeszcze przyjdzie czas, że to my będziemy chciały wziąć na ręce dziecko, a ono będzie nam uciekać:D

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

karwenka to 500 gram na miesiąc to minimum, że jakby tego nie było to by kazali dokarmiać! a ok 200 gram na tydzień to wzorcowo:) i moim zdaniem od najniższej wagi
Yvone maleństwo słodkie! fajnie że udało się sn! ja się przynajmniej czułam taka dumna że dałam radę!
Katarzyna fajnie że w końcu w domu!! niech mały szybko nabiera sił:)
Zeberka jak tam? Antoś już z tobą?
my dziś mieliśmy straszny dzień:( mały miał 3 razy okropny atak kolki! tak się męczył, tak krzyczał i nic nie pomagało... biedactwo nasze! to jest takie okropne!wrrr:(

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvjcmqwvjnz.png[/url]

Odnośnik do komentarza

adarka dzięki ze pytasz. Antoś wczoraj został przeniesiony z intensywnej na oddział patologii noworodka. Wczoraj i dzis go karmiłam i jak dobrze wyjdą jutrzejsze badania z krwi to go jutro wypiszą.
Miał robione usg brzuszka i usg główki i jest wszystko ok. Posiewy na paciorkowca ujemne. Badania w kierunku niedotlenienia również ujemne. Teraz tylko jutrzejsze badania i zobaczymy, mam nadzieje ze juz bedzie ze mna bo ja juz od pt w domu jestem.
Odezwę się do Was jak już bede z nim w domku narazie Was tylko podczytuje ale przepraszam nie mam siły nic pisac.
Buziaki dla dzieciaczków.

http://www.suwaczki.com/tickers/2r8rj44jdmmykxns.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6qtkf16km5ukr.png

Odnośnik do komentarza

Z tego co piszecie to ta moja położna naprawdę dobra kobieta jest, ze nas tak często odwiedza, wszystko pokazuje, tłumaczy i pomaga. A moze dlatego, ze ja tak głupio i niekumato wyglądam :-D
Yvone Katarzyna dzielne z Was babeczki!
Yvone Kalinka cudna.
MM a jesteś pewna, ze to jest normalny szew? Bo ja miałam tak, ze wszystkie mi wyszły a jeden siedział w środku i strasznie mnie denerwował, bo mi sie ocierał, ale w końcu wyszedł i nawet nie wiedziałam kiedy.

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy9vvjer34y26l.png
Kiedy zapadnie zmierzch cienie otocz

Odnośnik do komentarza

Yvone gratuluję, malutka śliczniusia a ty dzielna dziewczyna jesteś. Ja też miałam krzyżowe (4 godz.) współczuję nic przyjemnego
Zeberka trzymam kciuki za jutrzejsze wyniki. Niech Antoś wraca do domku!!
Kati słuchaj mamy dobrze mówi:) a mężulek na pewno da radę nie ma co się martwić na zapas:)
Dziewczyny przytulać! całować! pieścić! lulać! nosić na rękach!
puki malutkie dzieciątka są, przyjdzie dzień kiedy chcąc pocałować swoje dziecko publicznie usłyszycie: "Mamo przestań, wszyscy patrzą", przyjdzie dzień kiedy będą za ciężkie żeby je po lulać, nosić na rękach:) Miłość okazywana waszemu maleństwu to rzecz której nikt i nic zastąpi!!!
A tu zdjęcia mojego okruszka (schudł przez chorubsko troszkę, teraz waży tylko 3800)

http://www.suwaczek.pl/cache/293e776f7b.png http://s2.pierwszezabki.pl/045/045080990.png?5620

http://www.suwaczek.pl/cache/af1846c02e.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Kobitki :)
Przepraszam, że piszę dopiero teraz, ale uczymy się intenstywnie życia we czworo :)
Lusia jest bardzo opiekuńcza dla Ignasia całuje go głaszcze próbuje nosić oczywiście przy eskorcie buja wózeczek jak Młody tylko piśnie żeby nie płakał :) i wymyśla dla niego coraz to nowe zabawy a to niech Ignaś jeździ z nią na traktorku, albo może posadzimy go na biedronce? :) Póki co jest niedościgniona w pomysłach na zabawę z braciszkiem...
Trochę to wszystko ogarnęłam i będę się starała częściej zaglądać... mam nadzieję, że wszystkie już rozpakowane i dzieciaczki wszytskie zdrowe - pozdrawiam Mamuśki i pociechy :)

http://lucja.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png
http://s2.pierwszezabki.pl/035/0351939b0.png?1038

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczynki !

Osamotniona na palcu boju melduje się w dwupaku !
Jeszcze raz gratki dla Kati i Yvone :))

U mnie przez weeekend wlasciwie nic sie nie wydarzyło , mialam takie cieniutkie nitki
sluzu na papierze i juz myslalam ,ze może to początki czopu ale niestety :)
Jesli do czwartku nic sie nie wydarzy to w piątek pojae do szpitala na IP i zobaczymy co bedzie :)

Milego dnia kochane i szcześliwe mamuski!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73tv73qm3aihsj.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...