Skocz do zawartości
Forum

wrześnióweczki 2011


irena34

Rekomendowane odpowiedzi

Niestety zimno, wiatr okropny, więc przesyłam wam słoneczko:sun:;)

Ja ostatnio nie mogłam się powstrzymać i kupiłam takiego malutkiego pajacyka w żyrafkę, jest cudny:smile_jump: wiem, że podobno nie powinno się kupować, ale...

http://www.suwaczki.com/tickers/a8doikgnchx0nn7d.png

http://babystrology.com/tickers/baby-ticker-glass.swf?parent=cotka&year=2011&month=9&day=5&babycount=1%22%20type=%22application/x-shockwave-flash

Odnośnik do komentarza

rachotka ja tez mam żurek :) wczoraj ugotowałam bo jak z pracy wyjdę to nie będzie czasu na gotowanie od nowa :)
A co do przesądów to ja w to nie wierze, bo jakby były prawidziwe tyo moje dziecko miałoby zeza (patrzyłam przez wizjer), powinno mieć niezłe plamy na buzi i rekach bo nieraz mi prysnął tłuszcz. także nie martwcie się :)

http://lucja.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png
http://s2.pierwszezabki.pl/035/0351939b0.png?1038

Odnośnik do komentarza

Ja leżę w łóżku, bo lekarz kazał się wygrzewać ze względu na przeziębienie, więc nie wiem czy zimno u mnie czy ciepło :)
Imiona miałam już wybrane zanim byłam w ciąży ;)

Dla chłopca Tymon i tu nie ma żadnych konfliktów z tatusiem, a dla dziewczynki Izabela lub Nina, chociaż mężowi podoba się Kinga, ale przekonuje się powoli do Izuni, bo Nina nie ma u niego szans :D

Wykupiłam sobie dziś czopki, które mi lekarz przepisał, ale informacja z ulotki mnie przeraziła: Lek można stosować jedynie w przypadku gdy potencjalne korzyści dla zdrowia matki przeważają nad zagrożeniem dla płodu. To jakbym miała stawiać swoje zdrowie nad zdrowie dziecka, ale z drugiej strony jakbym miała dalej chudnąć w takim tempie i nie jeść to dla dzidzi tez niedobrze. Jutro idę na jakieś dodatkowe badania krwi, na toksoplazmozę, HCV itp

Trzymajcie się ciepło.

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy9vvjer34y26l.png
Kiedy zapadnie zmierzch cienie otocz

Odnośnik do komentarza

Hejka kobitki ja po USG i wynikach badań na HIV HCV Kiłę i Toxoplazmozę wszystkie wyniki ujemne więc radość ogromna!!!!!
Maluszek ma 2,5cm z USG wychodzi 9 tydzień natomiast z miesiączki na 8 tydzień i komu mam wierzyć raczej temu z USG bo z tą miesiaczką to raptem miałam 2 po odstawieniu od piersi hihihih i miała być trzecia i co hihihi bejbiiiiiiiiiiiiiiiiii
Co do łakomstwa to ja nadrabiam za dwoje.Brzuch też mnie ciągnie i kłuje lekarz kazał się nie przejmować.Resztę badań mam oki tylko folik łykać i wsio............

http://suwaczki.maluchy.pl/ci-50418.png
http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnsg18r28igx75.png

Odnośnik do komentarza

Kati życzę Ci naturalnego porodu z mężem u boku głowa do góry będzie oki tak trzeba myśleć.Jeśli potrzebujesz się wygadać dawaj do nas cały czas ile tylko potrzebujesz po to jesteśmy!!!!!
Po pierwszym porodzie nawet nie chciałam myśleć o 2 dziecku a teraz proszę hihihi:sofunny:

Nie bójcie się kobitki wszystko będzie oki boli to boli taki los kobiecy a co miesiąc to nas nie boli?:36_2_4:
Dacie rade:36_2_4:
My ze swoim na początku myśleliśmy że nawet nie ma mowy o porodzie rodzinnym.Po czym Wszedł ze mną na porodówkę i pomagał się poruszać bo miałam rwę kulszową i ledwo się ruszałam i już został do końca.....Położna dała mu dotknąć główki dziecka jak już było ją widać.....A jak synek przyszedł na świat i położyli mi go na brzuchu to się popłakała ja nawijałam jak szalona że mój kochany synek tyko mój itp.....Cudowne wspomnienia.
Poród trwał19 godzin i 2 razy zatrzymana akcja do tego byłam odwodniona pod kroplówką dostałam wysokiej gorączki i dawkę oxtocyny dostałam zabójczą bo rozwarcie nie szło a skurcze co 1,5 minuty od godziny 18 do końca już....... a Sebek urodził się o 8.10
Dało się wytrzymać co nie powiem że o 3 nad ranem poprosiłam znieczulenie i jestem bardzo zadowolona bo gdyby nie to pewnie nie dała bym rady urodzić małego siłami natury więc nie bójcie się kochane i tego wszystko jest dla ludzi!!Głowado góry mam nadzieję że nikogo nie nastraszyłam!!!!!:36_2_4:
Buziaki muszę uciekać bo maluch właśnie wstał i zupkę grzeję papa:36_2_39:

http://suwaczki.maluchy.pl/ci-50418.png
http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnsg18r28igx75.png

Odnośnik do komentarza

to o takich przesądach ja nie słyszałam:o_noo: znam tylko ten związany z wcześniejszym kupowaniem, ale pewnie jak już co niektórzy wyczają moją ciąże, to pewnie się dowiem więcej:36_19_1:

http://www.suwaczki.com/tickers/a8doikgnchx0nn7d.png

http://babystrology.com/tickers/baby-ticker-glass.swf?parent=cotka&year=2011&month=9&day=5&babycount=1%22%20type=%22application/x-shockwave-flash

Odnośnik do komentarza

zosieńka
Kati życzę Ci naturalnego porodu z mężem u boku głowa do góry będzie oki tak trzeba myśleć.Jeśli potrzebujesz się wygadać dawaj do nas cały czas ile tylko potrzebujesz po to jesteśmy!!!!!
Po pierwszym porodzie nawet nie chciałam myśleć o 2 dziecku a teraz proszę hihihi:sofunny:

Nie bójcie się kobitki wszystko będzie oki boli to boli taki los kobiecy a co miesiąc to nas nie boli?:36_2_4:
Dacie rade:36_2_4:
My ze swoim na początku myśleliśmy że nawet nie ma mowy o porodzie rodzinnym.Po czym Wszedł ze mną na porodówkę i pomagał się poruszać bo miałam rwę kulszową i ledwo się ruszałam i już został do końca.....Położna dała mu dotknąć główki dziecka jak już było ją widać.....A jak synek przyszedł na świat i położyli mi go na brzuchu to się popłakała ja nawijałam jak szalona że mój kochany synek tyko mój itp.....Cudowne wspomnienia.
Poród trwał19 godzin i 2 razy zatrzymana akcja do tego byłam odwodniona pod kroplówką dostałam wysokiej gorączki i dawkę oxtocyny dostałam zabójczą bo rozwarcie nie szło a skurcze co 1,5 minuty od godziny 18 do końca już....... a Sebek urodził się o 8.10
Dało się wytrzymać co nie powiem że o 3 nad ranem poprosiłam znieczulenie i jestem bardzo zadowolona bo gdyby nie to pewnie nie dała bym rady urodzić małego siłami natury więc nie bójcie się kochane i tego wszystko jest dla ludzi!!Głowado góry mam nadzieję że nikogo nie nastraszyłam!!!!!:36_2_4:
Buziaki muszę uciekać bo maluch właśnie wstał i zupkę grzeję papa:36_2_39:

Mnie nastraszyąłś:cry::36_2_4:

A mnie właśnie podczas miesiączek n ic nie bolał...:no:

http://www.suwaczki.com/tickers/a8doikgnchx0nn7d.png

http://babystrology.com/tickers/baby-ticker-glass.swf?parent=cotka&year=2011&month=9&day=5&babycount=1%22%20type=%22application/x-shockwave-flash

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny!
Afirmacja niestety nie zawsze po porodzie jest lepiej, czasami jest gorzej wiem to z własnego doświadczenia. Ale trzeba być dobrej myśli:) Co do przesądów to mi się żaden nie sprawdził. Z pierwszą ciążą cały czas lądował wrzątek na moim ogromnym brzuszku:( Rodzina nie pozwalała mi do kuchni wchodzić. Mając praktyki w szpitalu nie raz się fest wystraszyłam i łapałam w różne miejsca. Córcia nie ma żadnych znamion. Z synkiem pół ciąży przesiedziałam przy maszynie ( szyłam sama pieluszki, ręczniczki dla niego) a drugie pół z igłą w ręku a dokładnie na brzuchu:) wyszywałam kanwy. Synuś mądry i pyskaty:) Więc mu rozumku raczej nie zaszyłam:) A ubranka?? Dziewczyny nie wiem jak inni to widzą ale ja ubranka te pierwsze to miałam jeszcze po córci (10 lat czekały) Faktycznie poroniłam wcześniej dwa razy ale czy to wina ubranek czy moja że spadłam ze schodów? A później brałam silne leki, dokładnie 5 blokad w kręgosłup nie wiedząc, że jestem w ciąży:( Lepiej że poroniłam niż miało by urodzić się chore. Lekarze mieli 100% pewności że to wina tych blokad. Nie wieżę w żadne przesądy :hahaha: a teraz jak byłam pewna na 100% że rośnie we mnie następna ISKIERKA kupiłam śliczny kombinezonik wpadł mi w oko a to jedyna rzecz której nie mam dla małej dzidzi bo synuś rodził się w kwietniu i było już bardzo ciepło. Pozdrawiam WAS bardzo gorąco i życzę samej pogody ducha.

P.S. Na przeziębienie można spokojnie zażyć Grypowite max jest dozwolona dla kobiet w ciąży i jest jeszcze syrop specjalnie dla kobiet w stanie błogosławionym:)

http://www.suwaczek.pl/cache/293e776f7b.png http://s2.pierwszezabki.pl/045/045080990.png?5620

http://www.suwaczek.pl/cache/af1846c02e.png

Odnośnik do komentarza

Zosieńska nastraszyłaś, nastraszyłaś:lup: Ja wiem tylko jak wygląda cesarka i nie wiem czy nie chciałaby jej drugi raz. Fakt dochodzi się dłużej do siebie, bo rana długo się goi, ale przy naturalnym też nacinają i takie tam, więc nawet siusiu ciężko zrobić(tak słyszałam)No i nie można od razu wstać tylko 24 godz leżeć z cewnikiem;-(
Co do bóli miesiączkowych to przed ciążą miałam strasznie, tak jak Ty Afirmacja. Kilka razy lądowałam w przychodni na zastrzyku rozkurczowym. Ale sprawdziło się u mnie,że po urodzeniu przestaje boleć i teraz jest(o przepraszam było;-)) o niebo lepiej. Każda kobieta jest inna.

http://s8.suwaczek.com/200804274965.png
http://s7.suwaczek.com/201109151762.png

Odnośnik do komentarza

Wiecie dziewczyny ze zgodze sie ze po porodzie mniej bola bole miesiaczkowe.Ja moze nie mialam az takich jak rachotka(ze zastrzyki musialam brac) ale pamietam ze w liceum nie szlam wtedy do szkoly tylko lezalam z mrozonkami na brzuchu(mi pomagalo ochladzanie brzucha) no pomijajac specjalne tabletki takie silniejsze preciwbolowe i rozkurczowe. A po porodzie nawet nie zauwazalam ze mam okres.

Co do porodu ja tez znam tylko cesarke. Ja sobie ja swietnie wspominam, bardzo szybko wrocilam do formy na drugi dzien juz smigalam po korytarzu rana mnie az tak nie bolala wystraczyl apap. Ale ja tez dziecka nie mialam przy sobie wiec sie boje ze teraz jakbym zdecydowala sie na cesarke bylo by gorzej sie opiekowac malenstwem jednoczesnie lezac 12 h nie wiem jak to jest po normalnych porodach przez cc. No a o sn juz wogole nie wiem ale chcialabym sprobowac to raczej nasze ostatnie dziecko bedzie wiec chcialabym doswiadczyc tez tego wychodzenia malucha. Moja mama rodzila cc a potem sn i mowi ze cesarka lepsza. Moja kuzynka pierw sn pozniej zaplacila za cc i mowi ze o niebo lepiej. Pierwszy sn nie mogla sie ruszyc zle zszyli i jakies zakazenie powstalo.
Ja poki co boje sie bolu ale chcialabym sprobowac sn w koncu cesarke juz mialam no chyba ze blizna bedzie za cienka lub inny powod bedzie drugiej cesarki.

Kasia, mama Kacperka 30/31tc 890 gram i Kajetanka 40tc 3950gram.
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlgywlar6ua72m.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j48al7kyzi6z.png

Odnośnik do komentarza

Wiem że to nudne jeśli ciągle się czyta o porodach, ale może mój opis trochę podniesie was na duchu.
Poród pierwszy:
Czułam że będzie się coś działo już dzień wcześniej (nieregularne, niebolesne skurcze). Ból pojawił się dopiero wieczorem po godz.20. Skurcze były nieregularne co 10-15 min. Niestety uniemożliwiły mi już zaśnięcie. Chodziłam po domu całą noc. skurcze nabierały na sile i choć bolało starałam się podczas nich kucać co miało przyspieszyć rozwieranie szyjki. Sama sobie zrobiłam lewatywę (do kupienia w aptece) no i dalej czekałam. OK 5 rano odszedł mi czop śluzowy, potem zadzwoniłam do lekarza który prowadził ciąże. Kazał powoli zbierać się do szpitala. Po 6 rano byłam już w szpitalu, rozwarcie dopiero na 2 palce. Najgorzej było jak robili KTG, przymusowe leżenie przy skurczach i braku możliwości zmiany pozycji wywoływało większe bóle. Dali mi jakiś czopek przyspieszający rozwieranie szyjki. Jak było już prawie pełne rozwarcie przecieli pęcherz płodowy(to nic nieboli). Corka urodziła się ok 12. W trakcie nacieli mi krocze, nie będę oszukiwać poczułam to ale już po tych wszystkich bólach ten nie był jakiś straszny. Szycie akurat w tym przypadku mnie nie bolało. Siadałam potem na kółku dmuchanym.
Poród drugi:
Lekkie skurcze miałam już rano. Mocy nabrały ok 12, ale nie chciałam być szybko w szpitalu, więc naciągnełam męża jeszcze na zakupy (chodziłam po sklepie oparta o wózek). Skurcze nabierały na sile. Zdążyłam wrócić do domu po bagaż (uparłam się że muszę się w domu wykąpać, a nie jechać prosto ze sklepu, bez torby). Skurcze miałam co 3-5min, dzwonię do lekarza, a on na to skarbie ty przyjeżdzaj szybko bo w domu urodzisz. Do szpitala zostałam przyjęta 16.40 (mąż gnał samochodem jak szlony i mówił że już w życiu nie da się mi namówić na zakupy w trakcie nadchodzącego porodu) miałam rozwarcie na 8 palców. Skurcze powoli ustępowały (najgorzej że nie mogłam oddychać bo mała wepchała mi swoją stopę pod żebra), położna powiedziała tylko do męża(stał za drzwiami) niech pan poczeka zaraz będzie. Znowu nacieli mi pęcherz płodowy i pojawiły się skurcze parte. Nacięcia krocza tym razem nie czułam (tylko szycie). Córka urodziła się 17.20. Po porodzie siadałam bez problmów tzn. nie potrzebowałam kółka.
Pamiętajcie strach ma wielkie oczy, choć prawdą jest że każdy przypadek jest inny, ale nie ma co zakładać ża będzie odrazu najgorzej.

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9io4ptsy1gpl0.png :mala_lalka: http://s2.pierwszezabki.pl/044/0443459a0.png?9778

Odnośnik do komentarza

Ok Megane od tej pory przynajmniej ja będę trzymała się planu:
- pierwszy trymestr mówimy o nudnościach, wymiotach i naszym złym samopoczuciu
- drugi trymestr o naszych rosnących brzuszkach i kopniaczkach
- trzeci trymestr o tym jak jesteśmy wielkie, jak nam ciężko, o pierwszych skurczach no i by się zacząć nakręcać o porodach
Choć osobiście uważam że mieszanie kolejności tych tematów nikomu nie wyjdzie na złe, chyba że się wyznaje zasadę im mniej wiesz tym lepiej śpisz.

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9io4ptsy1gpl0.png :mala_lalka: http://s2.pierwszezabki.pl/044/0443459a0.png?9778

Odnośnik do komentarza

Witam was dziewczyny.
Ja tez mysle jak Kamila78,kolejnosc niema znaczenia,wazna dla nas jest wiedza,zeby moc byc przygotowanymi do wszystkiego.Dziewczyny z innego watku wstawili link na bardzo fajny filmik,polecam.Samej lezka zakreczila sie :)
Dokumentalne | W łonie matki - Człowiek | rundown.pl

http://www.suwaczki.com/tickers/74709vvj6ibyzb4c.png
mamy gwiazdeczki na ziemi

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz620mmlrnbde05.png [url=http://pierwszezabki.pl] http://s2.pierwszezabki.pl/047/047312990.png?7034
Ja jako pierwsza pod sercem Cię nosiłam
i o Twoje zdrowie Boga prosiłam
Jestem przy Tobie od pierwszego grama i dnia
Tyś moje dziecko,Mój synek
A ja - Twoja Mama

Odnośnik do komentarza

rachotka no to możemy sobie pogadać o nocnych wizytach pogotowia, zastrzykach itp :)

Filmik świetny, jak się widzi coś takiego strach gdzieś znika. W środku nas rozwija się nowy człowiek, mały cud, czy to nie wspaniałe? Tak sobie myślę, że trzeba się trochę namęczyć w tej ciąży, ale mimo wszystko z nikim nie będziemy tak blisko i jest to wielki przywilej móc urodzić dziecko, nawet jeśli to boli.

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy9vvjer34y26l.png
Kiedy zapadnie zmierzch cienie otocz

Odnośnik do komentarza

Afirmacja
rachotka no to możemy sobie pogadać o nocnych wizytach pogotowia, zastrzykach itp :)

Filmik świetny, jak się widzi coś takiego strach gdzieś znika. W środku nas rozwija się nowy człowiek, mały cud, czy to nie wspaniałe? Tak sobie myślę, że trzeba się trochę namęczyć w tej ciąży, ale mimo wszystko z nikim nie będziemy tak blisko i jest to wielki przywilej móc urodzić dziecko, nawet jeśli to boli.

To brzmi pocieszająco:36_1_67:

http://www.suwaczki.com/tickers/a8doikgnchx0nn7d.png

http://babystrology.com/tickers/baby-ticker-glass.swf?parent=cotka&year=2011&month=9&day=5&babycount=1%22%20type=%22application/x-shockwave-flash

Odnośnik do komentarza

"W łonie matki" rewelacja. Filmik jest świetny:36_2_25:
A ja już niestety myślę o porodzie i to jest niezależne ode mnie;-( Może nie tyle o porodzie, co o tym, że znów będę miała jakieś problemy pod koniec ciąży, tak jak przy poprzedniej;-( oj dobrze, że chociaż Wam mogę o tym opowiedzieć, bo jak mówię mężusiowi, to on na to"nie wywołuj wilka z lasu" Nawet zwierzyć mu się ostatnio nie mogę.

http://s8.suwaczek.com/200804274965.png
http://s7.suwaczek.com/201109151762.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny pomyślcie sobie, że tyle kobiet na świecie rodzi. Nie bójcie się porodu. Może dzięki temu,że ja całą ciążę absolutnie nawet troszkę nie bałam się porodu, to wszystko poszło szybko i sprawnie.
Jeśli chcecie to poczytajcie sobie:
Pokrótce opowiem jak to się wszystko zaczęło…
W 38 tygodniu ciąży dowiedziałam się, że mam szyjkę zgładzoną i 1,5cm rozwarcia i że na pewno do planowanego terminu 1-go września nie dotrzymam. Przez następne dni chodziłam jak na szpilkach myśląc, że w każdej chwili mogę urodzić. Dopięliśmy wszystkie sprawy na ostatni guzik i czekaliśmy na rozwój akcji. No i tak dotrwałam do 1-go września (środa) z córcią w brzuchu bez jakichkolwiek oznak zbliżającego się porodu (może poza naciskiem na pęcherz i pachwiny). Tego samego dnia zgłosiłam się do lekarza, żeby dowiedzieć się co dalej. Okazało się, że rozwarcie powiększyło się do 3cm. Polecono mi zgłoszenie się na oddział w ósmej dobie po terminie (następny czwartek). No i znowu zaczęło się oczekiwanie. W piątek zaczęło się coś dziać. Czułam się trochę osłabiona i zaczęłam lekko plamić. W sobotę miałam parę skurczy, a potem aż do wtorku cisza. Zdecydowaliśmy z mężem, że podjedziemy do szpitala umówić się na przyjęcie na oddział. No więc we wtorek chwilkę przed 15:00 uszykowałam się i zakładając buty poczułam, że odchodzą mi wody (dodam, że do ostatniego dnia jeździłam samochodem i latałam po sklepach). Na początku były skurcze bezbolesne, a potem co 4 minuty już takie mocne (oczywiście do wytrzymania). O 16:00 byłam już na izbie przyjęć. Skurcze nasilały się z każdą minutą. Okazało się, że mam rozwarcie 7-8cm i jadę prosto na porodówkę. Tam szybkie podpięcie pod KTG, po chwili pojawiły się skurcze parte i po 4 minutach o 16.44 Kalinka była już z nami (pierwsza faza porodu 1 godzina i 40 minut; druga faza 4 minuty). Niestety córcia urodziła się z rączką w górze i poród zakończył się pęknięciem krocza II stopnia (bezbolesne). Na szczęście wszystko goiło się świetnie i w piątej dobie po porodzie byłyśmy już na spacerku. Teraz jak na to wszystko patrzę to gdybym wyjechała z domu 15 minut później to rodziłabym w samochodzie.

Naprawdę dziewczyny głowa do góry. Nie wiem co Wy o tym myślicie, ale nam (mnie i mężowi) bardzo pomogła szkoła rodzenia. Mąż wiedział jak mi pomóc, czego możemy się spodziewać, jak opiekować się maluszkiem po porodzie i wiele wiele innych.

Odnośnik do komentarza

Ale mam dziś dzień;-( Troszkę się poużalam. Od wczorajszego wieczoru boli mnie głowa i tak ma do teraz. Chyba przez tą cholerną(przepraszam za słowo) pogodę, bo cały czas pada śnieg. Poza tym zamiast mieć mdłości poranne, to ja miałam całą noc. nie mogłam spać, a jak zasnęłam, to śniły mi się jakieś pierdołki. Zresztą nie tylko mi, bo mała też miała jakieś sny. Krzyczała w nocy, żebym dała jej różowego misia(a najgorsze, że nie mamy żadnego różowego).
Rano nie mogłyśmy się dobudzić. A jak zawiozłam Niuńkę do przedszkola, to wskoczyłam jeszcze do łóżeczka i obudziłam się przed południem. Teraz nie mogę dojść do siebie, a wieczorem mamy gości;-(nie mam na to za bardzo ochoty
A jak Wam kobietki mija dzień?

http://s8.suwaczek.com/200804274965.png
http://s7.suwaczek.com/201109151762.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Kobitki :)
ja dziś padam z nóg... ciężko jest ciążyć mając małe dziecko i jeszcze pracować :-/
ależ śpiąca jestem.... :)

Kochane ja tez uwazam, że porodu nie ma co się bać - nie my pierwsze i nie ostatnie będziemy nacinane i zszywane :)
Bóle też są ale o tym się zapomina patrząc na maleńką kruszynkę :)

http://lucja.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png
http://s2.pierwszezabki.pl/035/0351939b0.png?1038

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny! Ja pojechałam dzisiaj zrobić badanie moczu (mój ginio bada morfologię co drugą wizytę oczywiście jak wyniki poprzedniej są w normie). Kurcze ile ludzi w tym laboratorium (całe szczęście z moczem bez kolejki).
Jestem pewna że jak w środę pójdę na wizytę to zostanę objechana za wagę. No niby miałam wymioty, nudności, ale apetyt też, plus mało ruchu dało przyrost ...no sama nie mogę się otrząsnąć, niecałe 4kilo do przodu. Horror, a gdzie następne pół roku, przeraża mnie to trochę.
Czy w waszych miejscowościach też macie tak: ja jak pojadę do miasta to gdzie nie spojrzę tam babka z zaawansowaną ciążą, a mówią o małym przyroście naturalnym.
U mnie tez cały czas pada śnieg+wiatr, brrrr gdzie ta wiosna?

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9io4ptsy1gpl0.png :mala_lalka: http://s2.pierwszezabki.pl/044/0443459a0.png?9778

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...