Skocz do zawartości
Forum

Rodzice z Podlaskiego


Gość goska

Rekomendowane odpowiedzi

Benek chodzi do przedszkola.U mnie jest sytuacja odwrotna.Benek mając 1,5 roku próbowal sam jeść i jadł wszystko.Za to Blanka nie chce jeść niczego po za kaszką z butki i mlekiem.Czasem zupki zle tylko niektóre i to ze słoiczka.Próbuję jej dwać coś nowego ale wszystko wypluwa.Już nie wiem jak ją zachęcić do jedzenia.

http://s1.suwaczek.com/201010044880.png
http://s10.suwaczek.com/200710011778.png
http://s5.suwaczek.com/200406122338.png
www.bijo.pl

Odnośnik do komentarza

Bartek zupki je tylko domowe z mięskiem lekko zmiksowane, zje tak około 200 ml, kupnymi obaj plują,chętnie je rozgniecionego banana,skrobane jabłko,pieczywo.Jak karmie starszego to on musi zjeśc chociaż rozgniecioną marchewkę ,ziemniaka lub mięsko od nas z obiadku też coś uszczknie.Kaszki najchętniej z owocami np gotowane jabłko lub deserek owocowy albo sok wyciskany z marchewki.Wszystko je łyżeczką nawet pije, w nocy tylko przez sen dwa razy wypiję same mleko ale mało 100-130 ml,budzi się co 4 godz i muszę mu dać bo postawi cały dom na nogi i zasypia.Kacper zupy je w miare chętnie ale musi być dużo mięska,albo malutkie kuleczki mielone,z tym że nie sam,bo jadłby cały dzień,je serki,jogurty,kanapki z opiekacza,kapustę kwaszoną ale trzeba nad nim stać i go poganiać i to mnie okropnie wkurza.

Odnośnik do komentarza

Taki los jest matek,dzieci mają swoje kaprysy,kiedyś z tego wyrosną i będą jeść normalnie samodzielnie.Kacper jak był mały też nie chciał nic próbowąć ,kawałkani się krztusił,albo miał odróch wymiotny.Teraz przynajmniej czuje głód,dbam o to aby jadł regularnie i ma mocno ograniczone słodycze,bo z tym nie ma problemu ,szybko zje.Zastanawiam się czy nie wysłać go do pięciolatków może w towarzystwie innych dzieci i przy obcej pani prędzej zacznie sam jęść, to jest typ co nikogo się nie wstydzi,gaduła.Pozatym mam nadzieje że uda mi się iść do pracy a babcie chętniej posiedzą z jednym.

Odnośnik do komentarza

stokrotka jeśli masz możliwość to wysyłaj do przedszkola nawet wcześniej.
A najlepiej nie od wrzesnia.
Dziecko zupełnie inaczej rozwija się przebywając z dziećmi.Chce robić to co koledzy i jak zobaczy ze oni jedzą sami to i on też bedzie chciał.
A dleczego nie od wrzesnia?Bo wtedy jest największy płącz i nawet jeśłi dziecko nie przezywa rozłąki z rodzicami to jak słyszy płacz to samo zaczyna.

agnieszkab31 widzę że nasze maluszki są w podobnym wieku :)

U nas mała epidemia.Benek i Blanka mają już ma tylko katar, za to mi nie chce odpuścić.
We wtorek byliśmy z dziećmi, szczególnie z Benkiem u nowego lekarza.Oj zaliczylismy ich już dużo.Walczylismy z wysypką od kilku tygodni.Diety, leki, preparaty do kąpieli i smarowania i nic to nie dawało.
Lekarz dał inne leki, nie na alergię ,homeopatyczne i po 2 dniach wszystko zniknęło.Poprostu jestem w takim szoku....
TEgo lekarza poleciły mi sąsiadki, bo same już nie chodzą do "normalych" lekarzy tylko do niego i chwalą.

http://s1.suwaczek.com/201010044880.png
http://s10.suwaczek.com/200710011778.png
http://s5.suwaczek.com/200406122338.png
www.bijo.pl

Odnośnik do komentarza
Gość agnieszkab31

Blanka moja Gabrysia z 17 września.
Stokrotka ja też jestem tego samego zdania co Blanka.moi starsi synowie poszli w niespełna 3 i 2 lata do przedszkola.Z G w lato chodziłam na plac przedszkolny dla oswojenia się z dziećmi i wyrywała się do nich...

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczyny, Kacper ogólnie nie ma problemu z dogadaniem się z dziećmi czy nawet z dorosłymi sam się przedstawia,zagaduje więc myślę że z zostawieniem go nie będzie problemu,on może każdego zagadać,tylko obawiam się że jak nie będzie jadł to zacznie chorować,on sam obiad może jęść pół dnia,nie chodzi o to że niegłodny ,tylko długo żuje ,bawi się i piszczy żeby go nakarmić, próbowałam wszystkiego,kary,nagrody itp.ale np.ser żółty,parówkę jajecznice,sam może zjeść,jak go troche postraszyć,ser sam wyjmuje z lodówki i je kilka plastrów naraz.Mały sam otwiera buzie do tego co my jemy,chętnie je różne pieczywko,ziemniaki,pulpeciki z wody z nim nie będzie problemu.Jest jeszcze jeden problem po nowym roku planuję zameldować się i dzieci tu mieszkamy mniej więcej od trzech lat i z racji krusu jestem zameldowana u brata a dzici bedą chodzić do Mazowiecka do przedszkola a tak mósiały by do Czyżewa.

Blankad to fajnie że ten lekarz pomógł dzieciom,a jak je teraz twoja Blanka ,ubało ci się ją przekonać do innych potraw?

Agnieszkab31 fajnie że wróciłaś do tego forum będzie nas więcej.

Odnośnik do komentarza
Gość agnieszkab31

Blanka jak sie czujesz?jak dzieciaczki?
Stokrotka u mnie Gabi ma ulubione potrawy,innych nie tknie.teraz jestesmy na etapie polubienia jabłka.
Gabi biega jak szalona calymi dniami,pozno chodzi spac wstaje skoro swit,a ja od 4 rano do 23 na nogach jak neptyk ;/

Odnośnik do komentarza

Dziękuję już lepiej.Benek już chodzi do przedzkola, Blanka ma już końcówkę kataru.U mnie jeszcze choróbsko trwa ale tez jest lepiej.Ostatnio jak moje maluchy i mąż chorowali często to ja zdrowa chodziłam wiec teraz jak dorwało to już na dobre:36_21_5:
Blanka nadal nie chce jeść nic innego oprócz słoiczków i mleka.CZasem zje nalesnik.A o jabłku to nawet mowy nie ma.W porównaniu z Benkiem w tym okresie ona jest strasznym dzidziusiem.Ale wiem że każde dziecko jest inne.

agnieszkab31 a Gabi śpi w dzień?I przesypia noce?
Blanka śpi w dzień 2 razy po ok godzinkę.Kładzie się spać ok 20 i niestety w nocy budzi się jeszcze 3-5 razy a często robi sobie przerwy w spaniu i zasypia ok 5-6 nad ranem.Ja normalnie kładę się spać ok północy wiec po jej pierwszej pobudce.
Był już taki okres ze budziła się 1-2 razy dostawała wodę i spała a teraz znów przez przeziebienie i zęby się pogorszyło.

Stokrotka Benek poszedł do przedszkola mając 2 lata i 4 miesiace.Przez kilka dni chodziłam po niego wcześniej i obserwowałam jego i dzieci przy jedzeniu i ich rodziców, którzy byli bardzo zdziwieni widzac swoje dziecko jedzące cos czego w domu za chiny by nie tknęło.
W tym wieku dzieci BARDZO patrzą na rówieśników.Nie chcą być gorsze i odstawać lub poprostu chcą robic to co inni i dlatego nie martw się i wysyłaj do przedszkola.A sama zobaczysz efekty.
W poniedziałek maż był na wywiadówce u Benka.Dowiedział się że Benek jest pierwszy do wszystkiego:zabawy, nauki i rozrabiania.Z matematyki ma opanowany program I klasy (to moja wina-zasługa).Znają go wszyscy.
Pamiętam jego pierwszy dzień w przedszkolu.Zapisujac go pani powiedziała że na pierwszy dzień żebym wzięła ze sobą buty do przebrania i została z nim .Oczywiście tak zrobiłam.Po pół godziny mój syn kazałmi iść papa i koniec.Więc poszłam.Dzwoniłam co pewien czas i było wszysko ok.Przez pierwszy miesiąc musiałam go przekupić by z przedszkola wyszedł:36_3_1:
We wrześniu tamtego roku większość dzieci z jego grupy i panie przeszłu dalej a on został w najmłodszej grupie.Mąż się martwiłze bedzie płakał czy coś w tym stylu.Ale okazało sie że jemu to nie przeszkadza co więcej gdy zajechałam po niego wychowawczyni i dyrektorka przyszły go pochwalić.Okazało sie ze nowe dzieci,które przyszły strasznie płakały.Na początku nic z tym nie robił a potempodobno się wkurzył brał po kolei każdą beksę dawał zabawkę i kazał się bawić.Nauczycielki były w szoku zreszto ja też.
Nam dorosłym się wydaje ze dziecko nie da rady w przedszkolu bez nas, któ mu pomoże sie ubrać, nakarmi itp a dzieci będące tam są dumne bo zaczynają wszystko robić sama i mają za to nagrody np naklejkę a to jest bardzo dużo.
Ale się rozpisałam.
Stokrotka nie bój się , wyślij małego do przedszkola i chwal za każdą nową umiejętnosć.A zdziwisz się jakie masz samodzielne dziecko.

Uciekam bo mała śpi a ja będę robić pierogi z kapustą i grzybami.

http://s1.suwaczek.com/201010044880.png
http://s10.suwaczek.com/200710011778.png
http://s5.suwaczek.com/200406122338.png
www.bijo.pl

Odnośnik do komentarza
Gość agnieszkab31

Gabrysia śpi 2 razy-ok.9.30-10 do 12-13,i po południu po 16 do 18.próbowałam ją kłaść wcześniej ale to nierealne.wczoraj spała do 19 i na noc położyła się o 22 do 4 rano(na mleko) ale później znów spała do 7.
zdrowka :)

Odnośnik do komentarza

Witam, skrobałam posta od rana wyszedł mega długi i nie ma go, w trakcje wysyłania wszystko skasowało się.:36_2_12:

Więc pisze od nowa,Blankad narobiłaś mi smaka z pierogami wyglądaja bardzo apetycznie,ostatnio nie miałam czasu robić ale myślałam o nich.Wzięłam sie za siebie,byłam u dentysty i jeszcze troszkę pochodzę a przedewszystkim byłam u gina.Po jednym zastrzyku anty zaraz po porodzie ,mialo być dobrze a do dziś krwawię i szlak mnie trafia że nikt cię nie poinformuję że tak też może być ,inna gin dała mi cilest na wyregulowanie okresu,boję sie żeby nie przytyć ,po zastrzyku mam trzy na plusie,i nie mogę tego zgubić.
Jeśli chodzi o Kacperka to pewnie go wyślę do przedszkola,on też potrafi jak na swój wiek sporo rzeczy zna literki ,duże od kąd skończył dwa i pół roku,uczy się małych,więkrzośc zna,liczy prawie do stu z mała pomocą ,dodaje dobrze do dwudziestu i ciągle nas molestuje,a tyle i tyllo to ile jest ,to mniej czy więcej,zna pieniążki i wie czego jest większa wartość,zbiera na zabawki,tata dał mu dychę a on ,no coty ,daj mi stuwę.Kupił już hulajnogę,a teraz zbiera na wóz strażacki,babcie go rozpuśćiły.Muszę mu czytać encyklopedie dla dzieci o krwiobiegu ,serduszku,itp.wszystko go interesuję i jest dociekliwy.

Agnieszkab31 mój Barcik jabłuszko lubi skrobane ale też dodaje mu rozgniecione ugotowane do kaszki,lub świerzy sok z marchewki,jest na nutramigenie więc takie dodatki są bardzo pożądane.Kacperek nie jest amatorem jabłek,od urodzenia zje tylko czasem swoją słodką malinówkę oba lubią banany,starszy zje jeszcze mandarynkę lub pomarańczę,najchętniej wyciśnięty sok.Bartek praktycznie chce wszystko próbować to co my mamy na talerzu.Jest bardzo szybkim ruchliwym łubuziakiem,wszędzie wejdzie puszcza się jak przy czymś stoi,mama była w szoku jak z nim siedziała że jest taki szybki i szalony,może szybko zacznie chodzic.

Ze spaniem w nocy nie ma problemu dwa razy butel jak się kreci i zasypia do około 7- 7,30.W dzień trzy razy około godzinki, w południe spacer i spi około dwóch godzin,jak nie wyjdzie to śpi krócej.
Ale sie rozpisałam,robimy obiadek a potem na spacerek.Blankad dużo zdrówka dla ciebie i dzieciaczków.

Odnośnik do komentarza

Stokrotka dziękuję.Maluchy już zdrowe na szczęście.

A pierozki magicznie szybko zniknęły.W następnym tygodniu będę robić kolejną porcje.Moze większą to może zamrożę (acha już to widzę poprzednio też był taki plan)

Ja mam super gina, mam tabsy i są ok.Po pierszym porodzie przetestowałam kilka rodzajów i jedyne te pasują.Nie przytyłam i z libidem jest już ok.

Do dentysty planuję isć w poniedziałek i jeśli mąż da kaske to mam zamiar zapisać sie na bierznię.Za chiny ludowe nie mogę stracić skóry z brzucha.
Przy obu ciażach byłam ogromna i skóry narobiło się duzo, o rozstępach już nie wspomnę ale ta skóra jest dlamnie najgorsza bo jest jej tyle, że mam odparzenia na bliznach pooperacyjnych więc muszę być troszke "więsza" wy skóra była bardziej napieta.
Stosowałam diety i z ciała spadało a skóra zwisała, Balsamy i kremy i nic nie dawały.Teraz mam zamiar iść na bieżnię pod ciśnieniem która poprawia przemianę materii i uelastycznia skórę.Może to mi pomoże.

http://s1.suwaczek.com/201010044880.png
http://s10.suwaczek.com/200710011778.png
http://s5.suwaczek.com/200406122338.png
www.bijo.pl

Odnośnik do komentarza
Gość agnieszkab31

hej dziewczyny
Stokrotka ostatnio daliśmy G potarkowane jabłko (na jarzyniówce) dodaliśmy trochę brązowego cukru,to połowę zjadła.może dlatego,że ten cukier był(pierwszy raz posmakowała słodkiego) pomarańcze,kiwi i cytryny uwielbia.i zauważyłam,że ma ciągoty do ogórków kiszonych(kupiliśmy z Kruszewa i są extra)
Blanka ja po 5 ciążach mam taki zwis brzuszny jakbym nadal była w ciąży,chodziłam na masaże i na ćwiczenia ale nic to nie dało.mąż mi zafundował wizytę w Damianie na KEN u plastyka,ale korekta chirurgiczna to tyle kasy,że zrezygnowałam.na wyjścia zakładam pas poporodowy po prostu.
Gabi zlitowała się i śpi w końcu.od 14 ryczała i przecierała oczka,ale spać nie chciała...

Odnośnik do komentarza

agnieszkab31 a na jakie ćwiczenia chodziłaś?
U mnie też, mimo tylko 2 ciąż, jest taki zwis że lekarz powiedział że same ćwiczenia płaskiego brzucha mi nie wrócą i potrzebna jest operacja.Ale mnie na nią nie stać i chcę by chociaż troszke ten zwis się zmniejszyłjuż o płaskim nie marzę.
A powiedz ile taka operacja kosztuje?

http://s1.suwaczek.com/201010044880.png
http://s10.suwaczek.com/200710011778.png
http://s5.suwaczek.com/200406122338.png
www.bijo.pl

Odnośnik do komentarza

Blankad jak masz możliwośc to sprubój z tą bieżnią,może akurat pomoże.

Ja dla odmiany z Bartkiem dużo nie przytyłam około 6-7 kg,w biodrach mi spadło,miałam tylko duży brzuch, z Kacprem około 16 kg,wiekrzość szybko spadło.Nie mniałam żadnych roztępów po obu ciążach.Po tym zastrzyku poszło mi właśnie w biodra i brzucha nie mobę zgubić,skóra jest w miarę jędrna ale wkurza mie ten tłuszczyk.Dla mnie dobrą terapią jest praca zawsze szybko chudłam i nie mogę się przestawić z rozmiaru 36 na 40.Przez całą ciąże smarowałam się oliwką dla dzieci,nie używałam żadnych kremów przeciw roztępom.Jestem leniwa ,może gdybym ćwiczyła zgubiłabym szybciej.

Odnośnik do komentarza
Gość agnieszkab31

Blanka byłam na fitnesie 1x w tyg,w domu robiłam brzuszki,nożyce i pompki,byłam na diecie owocowej,warzywnej,próbowałam dunkana,teraz jem mało a waga stoi w miejscu.
dla mnie dr za pełną plastykę brzucha(odsysanie i wycięcie skóry) i ud policzył 12tys,dodatkowo każdy dzień w klinice 100zł(bez powikłań 3dni) i 300zł za bielizne.operacja w wawie i to też koszt dojazdu.wizyty kontrolne 140zł(tyle ile pierwsza) chirurgia jest dla bogatych my matki polki majtki z triumpha jedynie możemy sobie zafundować ;-)
ja z kolei z Gabi przytyłam jakoś 12kg z młodszym synem coś z 30kg może więcej(przed porodem dobiłam do 100) 2 lata wracałam do 67kg.teraz ważę 75 i niby z tą wagą dobrze się czuję,ale wiadomo...te 10kg mniej by mnie uszczęśliwiło...
z rozstępami nie mam problemu,przy G mam tylko 2 nowe na prawym półdupku,smaruję się codziennie oliwką z hippa i jakoś skóra mi się poprawiła.
polecam gąbkę z trawy morskiej,fajna jest.

Odnośnik do komentarza

Faktycznie "tania" ta operacja.Patrzyłam że w Biały meż można już zrobić i koszt podobny ale nie dla mnie.

W pirwszej ciąży przytyłam 20 kg i uroszłam w pasi z 60 cm do 120 cm więc same widziecie ile mi skóry przybyło.Rozstępów nie miałamprzez 8 miesięcy a w ostatnim miesiącu zrobiły się w ciągu 2-3 tygodni i do tego przestałam widzieć.
W drugiej ciąży przybyło mi tylko 11 kg i wszystko poszło w brzuch.
Niestety skóra zwisająca pozostała.

Szukam chetnej do chodzenia na zabiegi do "Figury" na stromej w godzinach wieczornych.

http://s1.suwaczek.com/201010044880.png
http://s10.suwaczek.com/200710011778.png
http://s5.suwaczek.com/200406122338.png
www.bijo.pl

Odnośnik do komentarza

Agunia witaj i oczywiście możesz pisać.Może rozkręcimy wkoncu ten wątek:36_2_25:

Agnieszka miałam chodzić na stepery ale niestety nie doszłam hahaha,Przekładam to na nowy rok.
Ostatnio królowała u nas wirusówka, którą Benek przyniósł z przedszkola.Wymiotował piątek , sobota i niedziela.
W poniedziałek w nocy Blanka zaczęła ale ja męczyło tylko 2 dni.W weekend była u mnie siostra z córką i na szczęście małej nie chwyciło, po ostatniej wirusówce w szpitalu wylądowała a jest starsza od Blanki o pół roku.

Jutro znów do szkoły i mam egzamin, ostatni przed świętami.A w niedzielę po powrocie ze szkoły mam zamiar z Benkiem robić ciasteczka.Mały uwielbia pomagać w kuchni.

Najprawdopodobniej w czwatrek wyjadę już z dziećmi do teściów pomagać przed świetami, mąż dojedzie w wigilię.
A jak u Was przygotowania do świąt?

http://s1.suwaczek.com/201010044880.png
http://s10.suwaczek.com/200710011778.png
http://s5.suwaczek.com/200406122338.png
www.bijo.pl

Odnośnik do komentarza

Blanka dzięki za powitanie :) zdrówka dla dzieciaczków
Jeśli chodzi o brzuch po ciążowy to ja też nie mam idealnego. Po drugiej ciąży już zostało wystające podbrzusze (zostałam jakos nierówno zszta po cc stąd ten fałd) no i jędrnośc niestety ucierpiała. Myślę,że cwiczenia by się jak nabardziej przydały ale wiadomo ciężko się za siebie konkretne wziąsc :)

Przygotowania na dobre zaczną się w przyszłym tygodniu ale porządki pomalutku już zaczynam żeby na ostanią chwilę wszystkiego nie odkładac.

A teraz napiszę trochę o sobie.
Mam dwóch synków, oba urodzone przez cc. Młodszego nadal karmię cycem :lol: co prawda to już bardzo krótko trwa i tylko dwa azy dziennie ale widzę,żę Kacper tego nadal potrzebuje. Do tej pory walczyliśy z alergią ale już jest lepiej.Jest caly czas pod opieką w dsk u alergologa.
Drugi Mateusz to już duży facet. Czwarta klasa i całkie inne problemy :)

Ja nie pracuję,zajmuję się domem i Kacprem.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-63498.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-63499.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...