Skocz do zawartości
Forum

Pies i dziecko - proste zasady


Gość Agnieszka31

Rekomendowane odpowiedzi

fankideiska
moim dzieciakom i mężowi marzy się psiak jednak ja jestem pełna obaw
pracuję, czasem nie mogę znaleźć czasu na depilację, a taki piesek to jednak straszna odpowiedzialność:(
ale tak zachwalacie swoje pupilki, że może jeszcze raz to przemyślę

oprócz psa, mam jeszcze 2 :cats: czarno-białe koty:kicia: i 3 króliki. Na razie starczy tego zwierzyńca.:36_33_14::Śmiech::takwyszlo::usmiech:

:36_3_14: :11_6_204: :in_love2:

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdru1dc3wle36f.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywuay3lu2rdf8c.png

Odnośnik do komentarza

Jomira - 'potrzebowali ustalić czyje jest dziecko' padłam :D:D historia niezła :D super ze bezproblemowo poszło :D

Mazia ile takie szkolenie kosztuje?? ja musze sie rozejrzeć u nas za jakaś szkoła......

http://suwaczki.maluchy.pl/li-58618.png

dlaczego sie nie wysypiam......... http://full--of--magic.blogspot.com/
magiczny sklepik :D
http://www.artillo.pl/shop/karolajna.html

http://s3.suwaczek.com/200610141241.png

Odnośnik do komentarza

Jomira- świetne historie ::): Mój piesio też rozpoznaje nasze rytuały. Nasz psiak (2,5letni kundelek, taki do kolana), też spał z nami, ale miesiąc przed porodem go tego oduczałam, było mi go szkoda, bo od nie rozumiał o co chodzi i nawet przez jakiś czas nie jadło ::(: Ale ja czułam, ze tak muszę, bo wskakiwał na łóżko bez opamiętania i nie chciałam żeby coś dziecku zrobił... Jakoś to zrozumiał. Czekam na filmik :D

Jak przyjechaliśmy ze szpitala, to nawet dziecka nie zauważył, pokazywaliśmy mu ją, ale tylko ja się liczyłam! Skakał pod sufit jak mnie zobaczył ::): Jak byłam w szpitalu (aż tydzień przez komplikacje), to on praktycznie nic nie jadł i był markotny! A jak mała zakwiliła, to wskakiwał na łóżeczko, żeby zobaczyć co to takiego :Oczko: Jak ją wieczorem kąpaliśmy, to biegał wokół wanienki i sprawdzał co my temu dziecku robimy, że tak płacze :D W nocy zapomniał o dziecku i spał sobie smacznie pod łóżkiem. A jak zaczęła płakać, to wybiegł spod niego przerażony, nastawił uszy... Takie jego zachowanie trwało kilka dni. Pozwalałam mu ją dokładnie obwąchać jak leżała rozebrana przed kąpielą, pewnego dnia położył koło nije swoją zabawkę i podsunął nosem, to był dla nas znak że w pełni ją zaakceptował jako członka rodziny ::): Zazdrości nie okazywał, głaskałam go jak karmiłam małą, rzucałam zabawki... :D Teraz jak Oliwka już raczkuje i mąż bawi się z nią na podłodze, to Goofy popiskuje, przynosi zabawki swoje, włazi na niego ::):

Wczoraj jak Goofy siedział w swoim schronieniu w kuchni (pod ławą), to Oliwka do niego przyczłapała i chciała szarpać, zazwyczaj ucieka, ale ona go tak zaszła, ze musiałby przejść po niej, więc zawarczał na nią... a ona odpowiedziała tym samym :Padnięty: Myślała, że padnę ::):

Odnośnik do komentarza

Ja za szkolenie PTP (pies twoj przyjaciel) płace 550 zł, 10 zajęć po 90 min ( zwykle trwa dużo dłużej :)) Ostatnio miałyśmy nieprzyjemną sytuacje, bo jest na szkoleniu jeden agresywny owczarek który wyrwał się swojej pani z rąk i popędził prosto na nas, na szczęście pani trenerka szybko go złapała ale ja o mało zawału nie dostałam.
Niedawno też byłam u siostry kilka dni, ma 7 miesięczną córkę i moja psinka super się zachowywała przy niej, oczywiście chciała cały czas obwąchiwać, ale jak ją nosiłam na rękach to nie wykazywała żadnych oznak zazdrości oczywiście przy tym starałam się jak najczęściej ją głaskać drugą ręką i mówić że jest dobrym pieskiem. W ostatnim dniu nawet leżałyśmy wszystkie na jednym łóżku :) A jak mała płakała to moja psina prawie zaczynała wyć :( z takim żalem

http://www.suwaczek.pl/cache/d8c36c50c9.png

Odnośnik do komentarza

Jomira
Jadzik :) jeszcze lepszy jak sie sadowil - bo fotelik byl ustawiony na opcje "bujawka" nie mial blokad, wiec albo spadal pyskiem w dol, albo mu tylek zjezdzal :)

To musiało nieźle wyglądać :D Nasza psinka nie robi takich rzeczy przy Oliwce, ale jak był młodszy i trzymałam na kolanach małą córeczkę mojej siostry (około półroczną), na chwilę przed tym jak dowiedziałam się że jestem w ciąży, to Goofy piszczeł, a jak ją odłożyłam, to właził mi na kolana i siedział jak dziecko, hihi :D

Odnośnik do komentarza

Mazia mam 2 pytania. Gdzie robią ten kurs PTP i ile Twój psiak ma lat- czy na ten kurs jest jakiś przedział wiekowy?

Ja mam Labradora suka ma prawie 6/7 lat. Nigdy nie miała szczeniat! Jak urodziła się Róża miałam jeszcze 2 psa mieszaniec labradora i to on był czujny bardziej niż Saba na płacz dziecka itp. Tak było przez 1,5 roku. Ale zmieniło się to wszystko pies zaczął chorować i głównie dla dzieci pożegnaliśmy się z naszym mieszancem :( Saba natomiast zmieniła się przez Róże! A jak. Najpierw Róża miałam obawy i leki do psa, potem zaczęła od wychodzenia na wspólne spacery a teraz jest tak że Róża sama ja musi nakarmić np. Sucha karma, jedzeniem itp. Nawet mała nosi jej pudełka po jogurtach krzycząc baba baba także parę razy się zdarzyło że Róża na dobranoc dawała psu buzi:) Saba jest zazdrosna o małego ale nic nie zrobiła dzieciom.
A jak Róża płacze to kto pierwszy przy niej jest PIES:) owszem dziwne jest tylko to że Saba lepiej się słucha Róży niż mnie bo to ja jestem jej właścicielem! No ale cóż zrobić:) nie wyobrażam sobie życia bez psa , bez mojej kochanej Sabusi wychowywanej na starość przez prawie 2 letnie dziecko:) ech :*

Odnośnik do komentarza

A i jeszcze coś:)

Saba jak czasem nie ma chęci na zabawy czlapnie zębami - nie ugryzie! Daje znak Róża się uczy cały czas i wie że jak pies śpi to go nie budzimy i pokazuje ci ci - tzn śpi. Jak pies chce się bawić to Róża mi przynosi zabawki piłki i pokazuje na psa - sama nie rzuci tylko bardziej obserwuje i piszczy kiedy pies się super bawi. Musi i chce być na wszystkich spacerach z psem inaczej jest płacz!
No i kiedy czasem zdarzy się że pies zrobi siku w domu to Róża idzie do Saby i mówi do Niej tak: " Baba siusiu ty ty ty '' lub " Baba ne ne siusiu, ne ne Baba'' pies zwykle ucieka po tych słowach chowa się gdzieś :) i jak tu nie Kochać dzieci :)

Odnośnik do komentarza

pbmarys nie wiem gdzie mieszkasz, ale w każdym większym mieście organizowane są szkolenia. Ja chodze na szkolenie z Wesołej Łapki wystarczy że wpiszesz w googlach i Ci wyskoczy tam możesz sobie wyszukać najbliższego miasta.
Moja suczka w listopadzie będzie miała 2 lata. Podobno każdy wiek jest dobry na szkolenie, wiadomo że im wcześniej tym lepiej. Na szkoleniu moja jest najstarsza. Jest jeden labradorek 1,5 roczny jedna owczarzyca 10 miesięcy a tak jeszcze dwa szczyli labradorki teraz mają chyba 5 miesięcy i nie ukrywajmy że radzą sobie najlepiej. Zresztą z labradorami jest podobno tak że za żarcie zrobią wszystko a to szkolenie głownie polega na nagradzaniu jedzeniem, moja niestety ma gdzieś żarcie ale wczoraj byłam z niej bardzo dumna na szkoleniu robiła wszystko co chciałam od samego poczatku do samego końca. Wszyscy nas chwalili :)
Co do zachowania Twojego psa to fakt że powinien głownie Ciebie słuchać, ale lepiej że słucha dziecko niż jakby miało być inaczej. Niestety bardzo czesto się zdarza że psy zupełnie lekceważą dzieci i traktują je jak drugiego psa do zabawy co nie jest dobre i wymaga wiele pracy aby to zmienić, także ciesz się :)

http://www.suwaczek.pl/cache/d8c36c50c9.png

Odnośnik do komentarza

Bardzo fajne porady i myślę że bardzo potrzebne!
mamy w domu psa - niby Dalmatyńczyka - ale od kiedy skończył 2 lata wcale już taki łagodny nie jest i zauważyłam, że czasem potrafi warczeć - co prawda na ludzi, których nie zna lub mało zna - ale już go baczniej obserwuję!
Tłumaczę dzieciom dużo, żeby odpowiednio traktowały psy - ale widzę że generalnie nie boją się psów i traktują wszystkie jako wielkich przyjaciół! Nie dopuszczają myśli że pies może być zły i je ugryźć!

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie :)

Ja mam w domu 2 psy jeden to mieszanka owczarka niemieckiego z samojedem , a drugi to tez mieszany owczarek niemiecki ale nie wiem z czym , uratowaliśmy tego szczeniaka bo ktoś wywali go razem z jej mama i 3 rodzeństwa na ulice.

Dragon który ma teraz prawie 5 lat jest z nami od kiedy miał 2 miesiące, a Banshee na teraz 2 miesiące.

Dragona przygotowaliśmy na przyjście naszego synka już na długo przed porodem , nie wolno było mu wchodzić do pokoju synka, a jak byłam w szpitalu mąż przynosił ciuszki małego i dawał psu do wąchania z komenda "nie rusz" . W dzień kiedy wracałam do domu pies był na spacerze wiec to najpierw ja i dziecko weszliśmy do domu później Dragon. Pozwalałam mu siedzieć przy nas jak karmiłam małego i miał z nim kontakt w domu zawsze poza pokojem dziecka.
Kiedy Adaś skończył 2 lata jego stosunek z psem sie zmienił , Dragon stal sie bardzo
drażliwy do tego kilkoro dzieci z sąsiedztwa w podobnym wieku strasznie go prowokowało....... ponieważ nie chciałam dopuścić do sytuacji wyboru dodać psa czy nie i czuć ciągłego napięcia w domu lub na spacerze - wysterylizowaliśmy Dragona i teraz mamy bardzo aktywnego jednak bardziej spokojnego psa.

http://www.suwaczek.pl/cache/81f6d70ef3.png
http://www.suwaczek.pl/cache/b444194b7a.pnghttp://www.suwaczek.pl/cache/de95d1bd24.png

Odnośnik do komentarza

Jomira
Oj, dziewczyny co sie u nas dzialo... NIestety nie zdazylam nakrecic filmiku :(
Maja bawila sie psim sznurkiem z Hektorkiem - ona trzymala dwa konce, a on na srodku i ciagnal sznurek, a Maja za nim na brzuchu jezdzila i piszczala z radosci :)

Jak znajde czas, to wrzuce inny filmik ze sznurkiem.

He he musiało fantastycznie wyglądać. Wrzucaj filmik, nie mogę się doczekać :D

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...