Skocz do zawartości
Forum

Przed Wakacyjne Bobaski-CZERWIEC 2011


iwonek

Rekomendowane odpowiedzi

No właśnie ja tez na początku pierwszego semestru podchodziłam do tego bardziej entuzjastycznie, a teraz to masakra...jeżdzę do tej szkoły za kare:frown::frown::frown: Tak mi się nie chce...ja też teraz myślę tylko o przygotowaniach do narodzin maluszka...a tu jeszcze jakaś szkoła się plączę w międzyczasie...ehhhhh:ehhhhhh: Jakoś to będzie, ten semestr zleci szybko, potem jeszcze rok, a na drugim roku to już lżej z przedmiotami i zaliczeniami, za to trzeba będzie pracę mgr pisać...ehhhh:36_19_1:

Sprzedam ubranka dla dziewczynki 68-74
http://szafka.pl/profil/ezelka/sprzedaje_lub_wymieniam
KINGA
http://suwaczki.maluchy.pl/li-59384.png
KALINA
http://suwaczki.maluchy.pl/li-61108.png
http://s2.pierwszezabki.pl/041/041021940.png?9757Z

Odnośnik do komentarza

Hejka Dziewczyny

Siedzę w pracy - ale pozwoliłam sobie do was zajrzxeć;)Oby oko szefowej nie sięgnęło mnie....:whoot::smile_move:

Mirabel - ja tez mam dziś drugie spotkanie w szkole rodzeniua;)jedziemy z męzem i doczekać się nie mogę! Jest naprawdę fajnie, ciekawie i W KOŃCU NIE TAK DROGO;)bo 2 dychy za 2 godz. łącznie 5 spotkań więc 100zł. wychodzi) a przy szpitalu jest 300zł...;( plus dojazd 30km w jedna stronę.....

Ezelka, Monika - wam szkoły współczuję....ale w sumie też w pracy mam sporo roboty, więc rozumiem jakie to męczące....jednak najgorzej ma chyba RenkaK...bo dzienne ciągnie....

Ej serio tak zawzięcie ćwiczycie....Drucilla ty chyba wiedziesz prym:brawo::brawo::brawo:

Wiecie co przypomniało mi się, że któraś pisała o formowaniu sutków....chyba Iwonek.... powiedzdzie o co chodzi....?zapytam też ma SR bo dziś "kARMIENIE"

No i jeszcze tak was zapytam ogólnikowo - macie jakies doświadczenie z "elektrycznymi nianiami"?????
Wiecie my mieszkamy w domu, często trzeba wyjść a to do kotłowni, a to pranie powiesić na sznur....a choćby posiedzieć wieczorkiem za domem.....No przecież nie będę wszędzie Marysi smykać....:36_19_1:

http://www.suwaczki.com/tickers/1usazbmhgnpkuwd6.png

http://www.suwaczki.com/tickers/pf0pxzdvjky0g41x.png

Odnośnik do komentarza

hejka kochane
gatto ja mieszkam tez w domku i mam nianię elektryczną,bo i przy Kacperku ja stosowałam,mały miał tydzień albo dwa a ja z oliwka w piaskownicy na podwórku,albo przy grilu jak zapłakal to go słyszałam,nawet wiedziałam jak Oliwia sie przy nim kręciła to ja slyszałam,bo ona to miała chęci brac małego na ręce więc ja musiałam ciagle czuwac a niania było łatwo,tylko nie mam jakiejs super nowej,dostałam od kuzynki chyba firma switt jakoś tak,ale jest fajna,i teraz tez sobie nie wyobrazam baz niani.
mnie ostatnio boli krocze tzn ta kość łonowa,w nocy jak się przewracam na bok,to boli,jak chodze,wogole przytyłam 9 kilo a czuje się jakbym miała jeszcze ze 20 więcej,miednica też mnie pobolewa to chyba chodzi o to że przed porodem się kości rozchodzą,a spanie w nocy to jest masakra,jak mi ktoś mowi że mam się wysypiac bo nie długo nocy nie prześpie jak bedzie maluch to mnie szlag trafia bo teraz nie śpie,moj M mnie tak wkurza co ja wstaje na siku albo się kręce bo nie wygodnie to mi marudzi,"czemu ty nie spisz"czemu się wiercisz""jak się wyspałaś to jedź o 5 za mnie do pracy" "co tak dyszysz"jakbym przy dwujce dzieci w domu nie miała co robić,a i o ciąży nic by nie iwedział to jest 3 dziecko z ktorym jestem w ciąży a on ciągle nic o ciąży nie wie,mazgaj cholerny :36_2_12: no to sobie ponarzekałam

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzp07wx3yavktx.png
http://www.suwaczki.com/tickers/1usauay30z3h57g4.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bl9canli1z7933wa.png

Odnośnik do komentarza

tak sobie mysle zostały mi jeszcze 2 prania,jedno z reszta ubranek a drugie to musze przeprac pościelki,ręczniki,prześcieradła,to zrobie po swiętach,ale cieszę się ze już 4 pralki mam poprane i poprasowane,bo coś mi się wydaje że jak się zacznie maj to nam to zleci jak z bata,nawet co niektore z nas w maju się zaczną rozpakowywac z brzuszków,a ja jeszcze wózka nie mam,łóżeczko nieskrecone,gdzieś tam i reszta zakupow do szpitala,i tak się przeraziłam że teraz taka ocięzała jestem,żebym się wyrobiła.
my na świeta wyjeżdżamy do moich rodzicow 3 godzinki jazdy samochodem,w pierwsze święto to mam nadzieje ze droga bedzie pusta.

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzp07wx3yavktx.png
http://www.suwaczki.com/tickers/1usauay30z3h57g4.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bl9canli1z7933wa.png

Odnośnik do komentarza

Gatto z sutkami to ja mam poważny problem, jest coś takiego jak wklęsłe, płaskie lub małe sutki...mi dokucza to ostatnie, są małe, pomimo, że to najlżejsza forma tej przypadłości to przez to poniosłam klęskę w karmieniu Kingusi...ona po prostu nie miała za co złapać...normalnie sutki matki karmiącej wyglądają jak smoczki, są odstające i dzidzia ma za co złapać, u mnie to są takie 2 małe wypierdki. Ja jak chodziłam w ciąży z Kingą to sobie nawet nie zdawałam sprawy, że z moimi sutkami jest coś nie tak...wyszło po porodzie:frown: Teraz jestem mądrzejsza...poszperałam po necie i dowiedziałam się, że takie sutki można uformować przez odpowiedni masaż i noszenie nakładek formujących.

  • ćwiczenia Hoffmana - dwoma palcami chwyć brodawkę i rozciągaj ją delikatnie w przeciwnych kierunkach, w poziomie i w pionie, ćwicz 2– razy dziennie, robiąc po 10 ruchów w każdą stronę
  • nakładki korekcyjne - już od trzeciego trymestru ciąży; na początku zakładaj nakładki maksymalnie na 2 godziny, stopniowo zwiększając czas do 8 godzin, pamiętaj, aby codziennie je myć, a raz w tygodniu wysterylizować, nakładki korekcyjne noś między karmieniami i nadal ćwicz brodawki 2– razy dziennie.

MEDELA Osłona piersi Formujaca wklęsłe brodawki (1550288126) - Aukcje internetowe Allegro

Sprzedam ubranka dla dziewczynki 68-74
http://szafka.pl/profil/ezelka/sprzedaje_lub_wymieniam
KINGA
http://suwaczki.maluchy.pl/li-59384.png
KALINA
http://suwaczki.maluchy.pl/li-61108.png
http://s2.pierwszezabki.pl/041/041021940.png?9757Z

Odnośnik do komentarza

Gatto, oj werwe to Ja mam tylko szkoda ze nie do tego co trzeba:lup: Do sprzatania jak najbardziej a do nauki to wcale:hahaha::hahaha:hahaha:

Mika, mezem sie nie przejmuj faceci tak mają:lup: Moj zmienił nastawienie do ciązy dopiero teraz jak zaczelismy chodzic do szkoły rodzenia::): I widze ze strasznie masz juz duzo ciszkow popranych i poprasowanych, Ja nie miałam tego tyle wiec juz dawno sie z tym wyrobiłam.
A co do tego maja to masz zupełna racje zleci jak z bata strzelił. My tez mamy jeszcze łóżeczko do skręcenia no ale na początek musze je wyczyścić bo Pati pozostawiłam na nim pamiątkę po sobie tzn wymazała je markerem i nie wiem czy uda mi sie to czyms zmyć. Jak sie nie da to trzeba bedzie szlifowac ilakierowac na nowo ale to juz meza działka::): ::): ::):
Ale planuje sie za to wziąć zaraz po świętach jak tylko wyjadą od nas goście...

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmn8u69fk0nfc0t.png
http://www.suwaczki.com/tickers/o148qps65d1o24ep.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/043/0432479a0.png?7052
http://www.suwaczki.com/tickers/5jctxzdvx9ha5pb4.png

Odnośnik do komentarza

Gatto a staram się staram- odkąd postanowiłam, że będę jeszcze raz próbować SN - a dodatkowo weszło jeszcze rozporządzenie "porodowe" to może tym razem jakoś... nie zmusi mnie nikt do rodzenia leżąc a jak sobie ponaciągam to i owo może akurat się uda :Oczko: Co do niani elektronicznej to tak- ja mieszkam w bloku, więc to całkiem zbędny wydatek, ale znowu mieszkając w domu to się naprawdę może przydać. Wiadomo, że jak dziecko nie śpi czy jest karmione czy zabawiane, to ma bezpośrednią opiekę- no ale jak raczy usnąć to wtedy często robi się wszystko żeby ogarnąć robotę domową i nadgonić - wtedy nikt kamieniem przy śpiącej dziecinie nie siedzi. Odpalasz nianię i masz podsłuch.
Ezelka Freud - hehe pan co to mu się wszystko z jednym kojarzyło :Oczko: no powodzenia w pisaniu!!!
Monika to masz na same święta czyściutkie - u nas już zdążyły złapać deszcz :yes: nie raz.
Mika chłopy, chłopy... słaba płeć :Oczko: Też się nie mogę zebrać z zakupami okołoporodowymi. Do połowy maja musze mieć wszystko choćbym miała rodzić końcem czerwca, bo nie będę miała spokoju.

No- a my w domku po spacerku i piaskownicy. COś dziś dziwnie- pogoda cudna ciepło itd, a w piasku ani jednego dziecka poza Ufo. To posiedziałyśmy 2 godziny i powlokłyśmy się na pocztę i do domu. I do spania :yipi: a wcześniej moja rodzicielka na mnie skoczyła jak się dowiedziała, że w pierwsze święto my z samego rana się nie zerwiemy i nie przyjedziemy na śniadanie. Jakoś ub.roku było tak, że przyjechaliśmy dopiero na 15stą i nic się nie stało, bo najpierw trzeba było pojechać do rodziców chłopa. Teraz moja mama umówiła się że zaprasza mamę chłopa na niedzielę od rana- no i pewno się umówiły że im odpowiada, żebyśmy już o 10 byli na śniadaniu. Wkurzyłam się i powiedziałam, że najpierw to się budzimy - je dziecko i my na spokojnie, idziemy do kościoła, potem zaraz 2gie śniadanie dla dziecka i potem przyjedziemy. ok 12-12.30 To już zła, bo to powinniśmy na mszę iść później a najpierw do nich na śniadanie. Tylko że później, to już nie poszlibyśmy razem, bo dzieciowa msza jest tylko o 10 a potem to już dziecko musiałoby siedzieć całą mszę w miejscu co jest niemożliwe i równa się temu, że nie idziemy razem tylko na zmianę. Zadziwiła mnie tym zachowaniem. Nigdy problemu nie było a teraz jest i to potężny. I obawiam się że to efekt nakręcania się dwóch rodzicielek.

http://davm.daisypath.com/FUImp1.pnghttp://lpmf.lilypie.com/gFDDp2.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/018/018223982.png
http://lbyf.lilypie.com/FTMSp2.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/018/018223980.png?8870
http://pl.lennylamb.com/sliders/show/1_2009_7_27_slider.jpg

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewuszki!
My już po obiadku. Dziewczyny się bawią, a ja w końcu do kompa zasiadłam.
Monika podziwiam Twoje siły i energię. :36_7_8: Moje okna mimo, że 2 tygodnie temu umyte, to już straszą :kiepsko:a ja nie mogę ich myć (surowo zabronione)
Gatto Ty też silna kobitka jesteś! Jeszcze cały czas do pracy, no, no! :fiufiu: Co do niani elektrycznej to nie mam zdania. Za pierwszym razem nie była potrzebna bo mieszkałam w bloku, teraz mieszkam w domku, ale chyba nie kupię, bo kasy brak. Będę musiała moje dziewczyny jako nianie zatrudnić.:Oczko:
Drucilla widzę,ze masz silną wolę i samozaparcie do ćwiczeń, podziwiam!:36_7_8: Mam nadzieję, że mamuśka da sobie wytłumaczyć, że macie trochę inne plany niż ona.
Mika widzę, że pranie i prasowanie pełną parą. :36_2_25: Ja już też wyprałam, tylko prasowanie mnie czeka. No i po świętach kosmetyki dla dziecka i siebie trzeba będzie kupić, A łóżeczko skręcone będzie na końcu.
Pozdrawiam wszystkie dziewczynki! :36_3_15: Zastanawiam się co u Mammy, Iwonki i Bpiwak dawno się nie odzywały.

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37io4pdfeocb9l.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlsg18nk6571ey.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny.
Melduję się już z Gdańska. Spakowałam ile się dało ładnej pogody ze sobą i mam nadzieją starczyło dla każdej. I niech tak już zostanie.
Podróż mieliśmy całkiem udaną - tzn na trasie Genewa - Wrocław. Bo przecież nie byłabym sobą gdyby poszło gładko w 100%. W niedzielę wieczorem zameldowałam się na lotnisku we WRO, a pani z uprzejmym uśmiechem mówi mi że mój samolot Wro-Waw będzie opóźniony i w związku z tym nie zdążę na samolot WAW-GDA. Że jak chcę to mogę lecieć do stolicy, tam dostanę hotel i o 6 pierwszym samolotem mogę lecieć dalej. Na szczęście udało się przebukować obydwa loty na poniedziałek w południe. Tym samym spędziłam dodatkową noc we Wrocławiu. Bezcenna była mina znajomego jak obydwoje wróciliśmy do domu z lotniska w niedzielę, a już miał nadzieję na miły wieczór sam na sam z moim ślubnym.
Wczoraj kupiłam materacyk do łóżeczka dla Karoliny gryczano kokosowy, matę edukacyjną, wkładki laktacyjne, podkłady poporodowe, mała od babci dostała milusi kocyk, są też smoczki do uspokajania i butelka treningowa z Aventu. Tą ostatnią kupiłam już na dalszą przyszłość. Dziś z apteki wyszłam z kropelkami na kolki dla dzidzi i saszetkami Tantum Rosa dla siebie.
Myślę że zostanmie mi już tylko kupić staniki do karmienia, ale z tym się chyba jeszcze wstrzymam do połowy maja, bo nie wiem czy ten biust to już skończył rosnąć czy jeszcze będzie większy. W Genewie kupię wanienkę i kosmetyki. Z niecierpliwością będę czekać na przesyłkę z fotelikiem. I to w zasadzie będzie już chyba wszystko. I tak cały mały pokoi jest zawalony rzeczami dla małej. Ale oko cieszy się jak patrzy na te wszystkie rzeczy. Nie oparłam się i złożyłam sobie spacerówkę, łóżeczko i krzesełko-leżaczek.I jak wyszłam do przedpokoju to wyobraziłam sobie jak rzednie mina mojego ślubnego jak wejdzie i to wszytsko zobaczy i uświadomi sobie że to MUSI się zmieścić w naszym samochodzie.
Dziś byłam u dentystki. I powiem Wam ze zrobiło mi się u niej słabo dwukrotnie na fotelu. Dziwne to było, teraz jest ok. Ale widzę że trzeba uważać i mieć się na baczności.
Karolina rozpycha mi się po brzuchu. Zrobił się jakiś takich krzywy. Bo ona leży albo po jednej stronie albo po drugiej. Tak na zmianę.Ja już umiem wyczuć gdzie wypycha się stópka, a gdzie rozpycha łokieć.

Tym razem nie odpiszę każdej z osobna, bo nie było mnie raptem 4 dni na forum, a do nadrobienia masa wpisów. W każdym razie ściskam Was wszystkie mocno.

http://www.suwaczki.com/tickers/lprkgu1rffu8e0qe.png

12.04.2010 :Aniołek:

Odnośnik do komentarza

Cześć kochane brzucholki :)
Ale się musiałam naczytać by Was nadgonić. Oj zajęło mi to trochę czasu ale czytałam z przyjemnością :)
Nie będę pojedynczo do Was pisać tylko ogólnie jak się nie obrazicie? :) hehe
Ja już na nóżkach z samego rana. Mąż wrócił z nocki i teraz nyna a ja muszę się jeszcze wybrać na małe zakupki. Ale mi się ogólnikowo nie chce...Najchętniej to poszłabym do mamy na ogród posiedzieć w słoneczku, taka śliczna dziś u nas pogoda! Jest tak cieplusieńko, że aż przemiło.
U lekarza u mnie w miarę w porządku, poza tym, że starzeje mi się już łożysko. Szyjka jest bardzo skrócona, a wczoraj zauważyłam siarę z piersi. Późno ale ważne że jest :) Powiedział mi dodatkowo, że już od 12.05 mogę się przygotowywać do porodu. Eh boję się.
Mały w brzuszku ogólnie jest bardzo spokojny więc domyślam się, że pozostanie taki jak już wyjdzie na świat :)
Jestem wkurzona bo mój małżonek miał mieć wolne w pracy już dziś,jutro, sobotę i niedzielę a do pracy dopiero w poniedziałek. Ale komuś się odwidziało, pojawiła się akcja i wszystkim cofnęli urlopy. Czyli moje kochanie idzie do pracy dziś, jutro, w sobotę ma wolne a potem w niedzielę i poniedziałek. I to jeszcze na popołudniową zmianę czyli wychodzi o 12:30 a wraca o 22:00 :( Niech to szlag!
A na święta zamierzaliśmy z moją mamą iść do jego mamy ( do teściowej :( ) Teraz to ja będę tylko z mamami spędzać święta a jego nie będzie. I co to za sprawiedliwość...??
Sam też jest wkurzony czyli ja zachowuję spokój a on wiecznie marudzi. Nie dziwię się chłopaczynie :(
Kochaniutkie miłego dnia tak śliczniutkiego Wam życzę :) Odpoczywajcie dużo :)
Buziolki

http://www.suwaczki.com/tickers/dxompiqv7xhpmt97.png

Odnośnik do komentarza

witam.
pewnie wszystkie zajęte jestescie pracami przedświatecznymi,moje dzieci już chodza i się co chwile pytają za ile dni bedziemy malowac jajka,u nas tak ciepło że wszystkie drzewka owocowe już kwitną.a ja juz powysadząlam swoje kwiatki,ktore trzymałam i chodowałam w domu na parapecie,surfinie,i pelargonie,teraz mam nadzieje ze nie przypałenta się jakieś mrozisko w nocy bo wszystko zetnie :36_2_12:
wczoraj mój maluch chyba probował się obkrecić,głową z dolu na gore ale mu się nie udało,leże sobie na łóżku a tu nagle czuje z jednej strony pupa się wypych i przewraca a z drugiej strony głoiwka z rączkami,tak mi sie w poprzek mocno rozepchał a tak zabolalo że w pewnej chwili myślałam że rozerwie mnie,ale wrócił do pozycji wyjściowej,bo czuje jak czkawkę ma na dole.ciekawi mnie kiedy ze chce wyjść, :36_3_13:
a dzis miałam okropny sen,że szłam na cesarkę,było dużo pokoji w każdym cięzarna z lekarzem,i ja weszłam do jednego z nich i mówi że jestem w 33 tyg. a oni się glupio usmiechają i szykuja stół,więc ja nogi za pas i mówie że chce do toalety a z korytarza krzyczy kobieta że mamy z tąd uciekać bo oni po porodzie zabierają dzieci a kobietą dają zastrzyk na wymazanie pamięci,no i się sen skończył :36_11_13: boźie co za głupoty,
ale na szczęście,przy naszym domie na słupie energetycznym przyleciał sobie i usiadl bociek,ale tez dzieci mialy radośc siedział tak z pół godziny,może chciał mi przekazać wiadomośc że niedługo nam dostarczy przesyłkę byle do 38 tygodnia :bocian:

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzp07wx3yavktx.png
http://www.suwaczki.com/tickers/1usauay30z3h57g4.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bl9canli1z7933wa.png

Odnośnik do komentarza

Witam ciepło i słonecznie!:smile_jump:
Dziś faktycznie pustki na forum. Pewnie jesteście na spacerach w tak piękna pogodę, lub robicie ostatnie przygotowania świąteczne.
Mika moje dziewczyny też ciągle się pytają kiedy święta, kiedy będziemy piec babeczki i czy trzeba czyścić buty(trochę im się pomyliło):Oczko:dla zajączka .
Widzę, że znowu zaczynają Cię dręczyć te sny, musisz je spisać, a może książkę wydasz"Sny kobiety w ciąży":sofunny:
U nas bociany też blisko domu się kręcą, ciekawe co to oznacza?:Oczko:
Pięknie musi u Was wyglądać jak wszystko już tak kwitnie! Wiadomo, że u nas na Pomorzu wszystko później, a i jeszcze zapowiadają przymrozki.

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37io4pdfeocb9l.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlsg18nk6571ey.png

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkie mamusie::): ::):
Ja dziś mam bardzo leniwy dzień, chyba wyłazi ze mnie wczorajsze zmęczenie, bo troszke sie napracowałam. Po obiadku pojechalismy do tesciow i tam wymyłam sobie jeszcze samochodzik bo strasznie brudny był:lup: a teraz jak z salonu::):

Pix-ma, długo Cie nie było. A z tym terminem to niezły numer 12 maj to juz za 3 tygodnie:lup:
Teraz sie zacznie co jakis czas któras z mamusiek bedzie sie rozpakowywac, tylko oby nie przed 38 tygodniem.

Mika, Ty to masz sny:lup::lup: to są narmalne horrory.

No a moja Pati tez co chwile sie pyta za ile dni swieta i dlaczego tak długo no i kiedy te jajka bedziemy malować:lup:

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmn8u69fk0nfc0t.png
http://www.suwaczki.com/tickers/o148qps65d1o24ep.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/043/0432479a0.png?7052
http://www.suwaczki.com/tickers/5jctxzdvx9ha5pb4.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry mamusie kochane:Śmiech:
Ja dziś od rana w kuchni urzędowałam, a to zupa, a to sprzątanie i mycie szafek, potem obiadek, a w międzyczasie podrukowałam córce obrazki wielkanocne do malowania, jajka, króliczki, kwiatki i takie tam...no i malowałyśmy to razem kredkami, a jutro zrobimy z tego dekoracje na oknie w Kingi pokoju:Śmiech:
Byłam wczoraj z mężem na zajęciach SR, było kąpanie dziecka, pomimo, że wszystko wiem to miło było sobie popatrzeć i sobie przypomnieć jak się posługiwać takim małym bobaskiem:cheess:
Drucilla no faktycznie kłopot z mamami macie...ale na pewno się dogadacie:Śmiech:
bpiwak witam w PL:Hi ya!: Fajnie, że dojechaliście bez większych komplikacji:Śmiech: Widzę, że zakupy robisz pełną parą, ja ze swoimi czekam do wypłaty majowej...a potem wpadnę w wir wydawania kasy na maluszka:smile_move:
Pix łoooo matko 12 maj???? Toż to już prawie....ściskaj nogi mocno i trzymaj się dzielnie:Śmiech::Śmiech::Śmiech: Współczuję, że mężowi tak się w pracy popierniczyło z wolnym...nie ma jak to święta w pracy:36_19_1:
Mika toć to koszmar istny!!!!! Joj...ale masz sny kobito:lup: Jak ja ci zazdroszczę ogródka pod domem...ja mam działkę ale kawałek muszę na nią iść, bo w bloku mieszkam.
Dosia, Monika :Kiss of love: Dla pozostałych, mniej aktywnych ostatnio też buziole:Kiss of love:
Iwonek, Renkak, Ardhara, Mamma hop...hop...gdzie się podziewacie?????

Sprzedam ubranka dla dziewczynki 68-74
http://szafka.pl/profil/ezelka/sprzedaje_lub_wymieniam
KINGA
http://suwaczki.maluchy.pl/li-59384.png
KALINA
http://suwaczki.maluchy.pl/li-61108.png
http://s2.pierwszezabki.pl/041/041021940.png?9757Z

Odnośnik do komentarza

Mika:Histeria::Histeria::Histeria: ale sny!! brrr!

coś pustki tutaj :Oczko: nie dziwne zresztą jeśli tylko taka pogodynka jak u nas jest wszędzie ::): Wymęczyłam małą- piaskownica - huśtawki- karuzela- konik bujany-piesek bujany-quad bujany-znowu piaskownica i .... drabinki :Histeria: kiedyś tylko się podciągała a dziś wlazła na wysokość mniej więcej 130 cm. z wrzaskiem do domu ale jeszcze na otarcie łez odwiedziliśmy znajomego kota. Raczej kotę, bo to ona -no i szarańcza tak kotę zgłaskała, że na koniec kota dała nogę bo już jej dość było pieszczot :Śmiech: miłość do stworzeń po mamusi bo tatuś takiego jednego kota kiedyś tak do koszyka zapakował, ze od tej pory kot dostaje gorączki na widok oprawcy:Oczko:

http://davm.daisypath.com/FUImp1.pnghttp://lpmf.lilypie.com/gFDDp2.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/018/018223982.png
http://lbyf.lilypie.com/FTMSp2.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/018/018223980.png?8870
http://pl.lennylamb.com/sliders/show/1_2009_7_27_slider.jpg

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...