Skocz do zawartości
Forum

Nietrzymanie moczu ;(


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie.Temat który zakładam jest dla mnie bardzo krępujący i wstydliwy.Proszę by obyło sie bez głupich komentarzy! :36_2_12:

Mam 26 lat.7 lat temu urodziłam siłami natury dziecko i tu zaczeły sie moje pierwsze problemy.
Chwile po porodzie kazano mi oddać mocz ale ja zupełnie tego nie potrafiłam wykonać-nie czułam parcia ani nawet ze mam pełen pęcherz.Zalozono mi cewnik by przekonać sie czy rzeczywiscie pęcherz jest pusty i okazało się że worek cewnikowy napełnił się prawie natychmiast ja jednak nadal tego nie odczułam.
Po jakimś czasie zaczełam mieć parcia naglące tzn.jak zachce mi sie siku nagle to nie moge sie ruszyć bo sie zesikam...musze czekać aż to minie. :36_2_16:
Byłam u lekarza rodzinnego ale on twierdzi ze nie mam infekcji układu moczowego tylko nadreaktywność pęcherza...dla mnie jest to coś wiecej a poza tym wydaje mi sie ze coś mi uszkodzono podczas porodu.
Niewiem gdzie mam iść z tym problemem i jakie badania musze wykonać.Podpowiecie cos?A moze ktoś z was ma podobnie tylko wstydzi sie przyznać?

http://tickers.baby-gaga.com/t/catcatard20030918_-8_Moja+córka+ma.png

Odnośnik do komentarza

współczuję sytuacji, napewno nic miłego:(
mnie również zaraz po porodzie pielęgniarki goniły do kibelka, ale ja byłam tak wymęczona, że mowy nie było o wstaniu z łóżka. zresztą całemu personelowi mówiłam, że wcale mi się nie chce sikać,a to z obawy, że pod wpływem parcia szwy mi pójdą. następnego dnia pielęgniarka stwierdziła, ze jak do południa nie uronię choć kropelki to założą mi cewnik. dopiero wizja zakładania cewnika mnie przekonała i grzecznie poszłam siusiu:)
przez kilka pierwszych miesięcy po porodzie sporadycznie zdarzało mi się popuścić podczas kichania lub kaszlu ale to minęło
może regularne ćwiczenie mięśni Kegla Ci pomoże? no nie wiem co jeszcze, tylko to mi do głowy przychodzi
życzę skutecznego uporania się z dolegliwością. powodzenia!

podaruj 1% dla Tomka http://fundacja-sloneczko.pl/apele/pokaz_opis.php?ida=120/C

http://s7.suwaczek.com/20090221310117.png

http://s1.suwaczek.com/200910201962.png

Odnośnik do komentarza

Z tym problemem powinno się isc do ginekologa. Wiem że są leki na ta dolegliwość i oczywiśćie z uporem maniaka trzeba ćwiczyć te mięśnie. Z tym ze nie tak jak każą czasem w gazetach podczas siusiania(mozna sie nabawić infekcji) a na sucho. Ja w ciąży miałam bzika na punkcie mięśni kegla i po porodzie tylko raz zdarzyło mi się popuścić(tydzień po porodzie bo nie miałam gdzie zrobić siusiu a kichłam).

http://www.suwaczek.pl/cache/c367ad7e73.png

Odnośnik do komentarza

Nena skoro zdazylo ci sie to pare razy to prawdopodobnie mialas jakis stan zapalny bo to o czym pisz dziewczyny nie mija tak szybko

Tak jak pisze AgaiLila skoro lekarz pierwszego kontaktu ignoruje problem udalabym sie do ginekologa ewentualnie do urologa
A cwiczenie miesni Kegla nigdy nie zaszkodzi to nie znaczy ze od razu pomoze w trzymaniu moczu

Unfortunately, my daydreams about being skinny are always interrupted by the sound of my own chewing.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-57644.png

Odnośnik do komentarza

Ja próbowałam już chyba wszystkich sposobów zaczynając od ćwiczeń, leków, przez domowe urządzenia i nic. Lekarz cały czas straszył mnie, że jeśli to nie pomoże to pewnie bez operacji się nie obejdzie. Czytałam jednak dużo na ich temat i nie zawsze to pomaga, a poza tym potrzeba dużo czasu na regenerację pooperacyjną. Trafiłam do tej kliniki [reklama usunięta], żeby dowiedzieć się jeszcze więcej i poznać odpowiedzi na nurtujące mnie pytania. Wolę wiedzieć wszystko, zanim na coś się zdecyduję. Lekarz mówił, że nie ma co się obawiać powikłań, więc zaryzykowałam. Wiecie, że to pomogło? Na prawdę jest o niebo lepiej, a ja znowu czuję się sobą! Polecam.

Edytowane przez Dziubala
Usunięcie reklamy
Odnośnik do komentarza

Drogie Panie
Jestem położną, studentką Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, zwracam się do wszystkich pań, które rodziły i mają problem z Nietrzymanie moczu o wypełnienie poniższej ankiety. Wyniki z ankiet posłużą mi do napisania pracy magisterskiej
Z góry dziękuje za wsparcie:)
https://docs.google.com/forms/d/e/1FAIpQLSdw9b4GlPqFhQMJM1jCeK98LLylBsochHuWAogvvK2YwaOJ3g/viewform?c=0&w=1

Odnośnik do komentarza

Witam. Mam 60 lat i też podobny problem. Omówiłam go z lekarzem rodzinnym. Wysłała mnie do ginekologa, aby zbadać czy jakieś problemy ginekologiczne nie są przyczyną nietrzymania moczu. Muszę mieć WC pod ręką. Jakakolwiek dłuższa podróż była wykluczona. Ja nawet "popuszczałam" bezwiednie w czasie chodzenia. Ginekolog po stwierdzeniu skrócenia szyjki macicy po chirurgicznej konizacji, wysłał mnie na badanie urodynamiczne (wykonywane przez lekarza ginekologa NFZ). Proszę nie słuchać opinii o bardzo przykrym i bolesnym badaniu, bo to nieprawda. Można się czuć tylko lekko skrępowanym. Po badaniu lekarz zaordynował leczenie farmakologiczne globulkami Ovestin i lekiem Vesicare przy wspomaganiu tamponem CONTAM PVA (wydatek ok. 25 zł a tampon wielokrotnego użytku). Tampon nosiłam przez tydzień. Nastąpiła poprawa i teraz tylko farmakologia.

Odnośnik do komentarza

Ja mam problem trochę jakby z boku ale związany z moczem. otóż jak zrobię siku to kilka godzin później czuję zapach moczu taki bardzo intensywny. muszę przy tym dodać że bardzo dbam o higienę i wycieram po oddaniu moczu. czy ten intensywny zapach można jakoś zakamuflować albo czy da się go farmakologicznie pozbyć. dostaję szału i mam już lęki, ciągle czuję, że ktoś na ulicy się za mną ogląda, że wydzielam ten zapach. czy ktoś może mi pomóc coś doradzić, wstydzę się iść do lekarza.

Odnośnik do komentarza

Ja miałam natomiast problem z pęcherzem jak u mnie pojawiło się zapalenie, bardzo nieprzyjemne. Chyba mnie trochę przewiało któregoś dnia, albo nie wiem co, bo zaczęło się u mnie mocne pieczenie tam na dole, swędzenie i częste nocne wizyty w łazience. Koszmar jakiś. Musiałam wziąć urlop w pracy i wyleczyć to dziadostwo. Sprawę u mnie załatwiło urofuraginum max, objawy ustąpiły już po pierwszym dniu i tabletki brałam z tydzień. Takie niedoleczone podobno często lubi wracać;/

Odnośnik do komentarza

Z takimi dolegliwościami trzeba iść od razu do lekarza, bo to jest poważna sprawa. Warto też zastosować wkładki higieniczne albo też tampony [reklama usunięta], żeby jakoś przetrzymać ten problem dopóki lekarz coś nie zaradzi.

Odnośnik do komentarza

Nie rozumiem jak kobiety mogą się ograniczac do podpasek i innych takich zabezpieczeń które są tylko maskowaniem koszmaru w momencie kiedy dostępne są rozwiązania. Najpierw ostro ćwiczyć mięśnie dna miednicy, a jak nie pomoże to na zabieg. Nie te czasy że trzeba było się operować. Przeciez są zabiegi laserem, bez rekonwalescencji. Miesiąc czasu i problem z głowy. A cena wcale nie wygórowana. Sama wiem o czym mowa bo jestem po zabiegu [reklama usunięta]. To daje wolność bo już nie biegam do łazienki jak szalona żeby zdążyć i mogę wyjść czy wyjechac gdzie chce. Poczucie własnej wartości o niebo poszybowało do góry, nie pozwólcie się zniszczyć przez problemy które można rozwiązać.

Odnośnik do komentarza

Wydaje mi się, że zbyt mało ludzi wie o takich rozwiązaniach. Idzie człowiek do lekarza a w dzisiejszych czasach obsługa w dwie minuty polega na tym, że się pacjentowi mówi albo skalpel albo nie marudź. Skąd ludzie mają wiedzieć, że są bezpieczniejsze alternatywy a co ważniejsze równie skuteczne?

Odnośnik do komentarza

ale jak to skąd? ja się dowiedziałam pocztą pantoflową, internet też jest od tego więc dzielę się doświadczeniem. jak się ktoś zamyka we własnym świecie, nie rozmawia o problemach, nie ciągnie lekarza za język to też się nie dowie. trzeba znać swoje prawa i przede wszystkim nie panikować - czasem trzeba działać bardzo szybko ale lepiej kilka godzin poświęcić na zorientowanie się w sytuacji niż trafić w złe ręce. a ja od razu trafiłam do [reklama usunięta] i to tam mi doktor tłumaczyła, przedstawiła wszelkie argumenty obiektywnie i na tej podstawie dopiero podjęłam decyzję. wszystko ma swoją kolej.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny nie załamujcie się.Sama cierpiałam na nietrzymanie moczu. I niestety byla to ceną jaką musiałam ponieśc za wydanie na świat długo oczekiwanego dziecka. Oczywiście nie żałuję tego absolutnie,ale nie będe ukrywać, że sytuacja była dla mnie jednak krępująca.

Da się to jednak leczyc:
http://www.zapaleniepecherza.com/leczenie-nietrzymania-moczu.php

Jesli nie pomogą Wam ćwiczenia oraz standardowe środki to pamiętajcie,że są również zabiegi.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny nie ma się co załamywać ponieważ jest to dość popularny problem i uwierzcie,ze dotyka wiele osób.Nie tylko starszych, ale mlode kobiety też. Na przykład po porodzie naturalnym. Jest jednak bardzo wiele sposobów leczenia.Im wcześniej takie leczenie zaczniecie tym łatwiej bęzie się Wam do końca wyleczyć.

[reklama usunięta]

Edytowane przez Dziubala
Usunięcie reklamy
Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...