Skocz do zawartości
Forum

Siusiaki i cipki czy penisy i waginy?


zubek67

Rekomendowane odpowiedzi

Szybciej niż się spodziewamy, w życiu dziecka przychodzi taki moment, w którym chciałoby umieć nazwać WSZYSTKIE części swojego ciała. Tu ma oko, ucho, nos, tam brzuszek, nogę a tu? Dla wielu rodziców pojawia się problem - jakich słów użyć, nazywając części intymne? Używać terminów medycznych? Czy może tworzyć własne słowa?

- Na szczęście jestem mamą chłopca. – uśmiecha się Aneta, mama sześcioletniego Bartka. - Gdy przygotowywaliśmy Bartusia do treningu czystości, wytłumaczyliśmy mu, że siusiaczek robi siku. Synek wie, że chłopcy mają siusiaki a dziewczynki dziurki. Na razie Bartek nie dopytuje się o więcej – tłumaczy mama pierwszoklasisty.

A jak nazywać intymne części ciała małej dziewczynki? Piersi i…. tutaj pojawia się problem. Internauci wymieniają się różnymi określeniami, niektóre z nich nawiązują do siusiania – siuśki, siusiajki, pisiunie, inne nazwy to kwiatuszki, muszelki, sekreciki. Niektórzy optują za medycznym nazewnictwem – wagina lub waginka, pochwa. Jednak słowo „pochwa” w ustach trzylatki brzmi śmiesznie. Jeszcze inni starają się odczarować słowo "cipka", jako neutralny odpowiednik chłopięcego siusiaka.

Więcej na stronach:
Siusiaki i cipki czy penisy i waginy? - Wychowanie - - Onet.pl Dziecko

Odnośnik do komentarza

mam dwie córki z czego jedna ma prawie 7 lat
mówię ,że ma cipkę i cycusie...uważam,że te nazwy sa jak najbardziej właściwe

młodsza już też pokazuje części ciała a ponieważ karmiłam ja naturalnie,wie ,że mama ma cycusie...i że cycusie ma ona i Emilka...i pokazuje gdzie są
jak na razie przy jej kąpieli mówię ogólnie ,że myjemy pupcię...nie rozdrabniając się na przód i tył

uważam,że dla dziecka takie nazwy jak pochwa,penis to trochę za trudne
ale nie wątpliwie jest problem w tej kwestii

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

"Siusiornica" to mi sie z osmiornica skojarzyła:)))) Ale fajne okreslenie!:))))
Ja mowie Julce że ma kurkę, a chłopcy pisiaki albo siusiaki.
Nie sadzę, zeby dwulatnie dziecko musiało precyzyjnie nazywać te częsci ciała. Nie wyobrażam sobie mojej córeczki przychodzącej i mówiacej:
- Mamo, a tatuś ma członek!
Albo stwierdzajacej:
- Mam waginę.
Nie dajmy sie zwariować! jak przyjdzie odpowiedni czas, nazwy zmienia sie na powazniejsze, a maluchom kurki i pisiaki w zupełnosci wystarczą!:))))

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09i09kkce8ytrb.png

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3io4pu01i4j1c.png

Odnośnik do komentarza

patrycja`81
u mnie jest siusiak i "siusiornica":wink:

:sofunny: booooskie określenie :D

Mój synio ma pitolaka :whistle: moja mama mojemu bratu tak kiedyś mówiła i ja teraz swojemu synkowi mówię :) jak będzie córcia to raczej kurka ,albo pinka ...

Słowo cipka w ustach dziecka brzmi jakoś nie fajnie według mnie :Kiepsko: Raz u lekarza taka mała dziewczynka na głos do mamy swojej powiedziała ,że ją "cipka swędzi"... Ludzie popatrzyli po sobie i tyle ,ale jakoś nie fajnie było usłyszeć takie określenie... Każdy oczywiście będzie uczył według siebie :)

Haha ,albo jak taki maluch powie vagina mnie swędzi to ja bym chyba wybuchnęła śmiechem :sofunny: nie wiem tak śmiesznie by brzmiało :Oczko:

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...