Skocz do zawartości
Forum

Wyniki konkursu "Być Rodzicem"


Anulka

Rekomendowane odpowiedzi

Konkurs cieszył się ogromnym powodzeniem. Zostaliśmy zasypani mailami i Waszymi opowieściami.
Nie ukrywam, że wiele z nich było czytane z paczką chusteczek higienicznych.

Wszystkie były piękne, wzruszające i bardzo osobiste.

Z racji tego, że nagrody są trzy, musiałyśmy nagrodzić tylko trzy historie spośród kilkudziesięciu, które do nas wpłynęły.

Koszulki be mama! i kosmetyki Skarbu Matki otrzymują:

golcia20, morgit oraz lullu

Serdecznie gratulujemy!!!

Proszę o wysyłkę adresów, nicków i numerów telefonów korzystając z zakładki kontakt:

wpisując tytuł "Być Rodzicem"

Odnośnik do komentarza

Z chęcią opublikujemy Wasze historie:

Oto pierwsza z nich:

Poczułam się rodzicem, gdy usłyszałam bicie serduszka,
Które dochodziło wprost z mojego brzuszka :).
Wtedy wszystko stało się nagle tak realne,
Marzenia zaczęły się stawać namacalne...
Wiedziałam, że to nie tylko piękny sen, który rozpłynie się niczym we mgle,
Że serduszko będzie nadal biło, gdy obudzę się!
Po policzkach wzruszenia płynęły łzy,
To było jak bajka, spełniały się sny :).
Pamiętam, że się śmiałam jak zaczarowana!
Jeszcze nigdy nie byłam tak uradowana!
Odtąd byłam już pewna, że żyje we mnie istotka malutka,
Że muszę zdrowo się odżywiać, by rosła pulchniutka :).
Że muszę zmienić nawyki żywieniowe,
By moje dzieciątko było silne, zdrowe!
Że drogowskazem jest bijące to serduszko,
Że zmieni moje życie jak za dotknięciem różdżką!
Że odtąd już nigdy nie będę taka sama,
Bo muszę dawać przykład! Bo będę... JESTEM MAMA!!! :)

Odnośnik do komentarza

Kolejna:

Kiedy po raz pierwszy poczułam, że jestem mamą? Czy na samiutkim początku, kiedy zobaczyłam na teście ciążowym dwie kreseczki - i było zdumienie, radość ale i strach?.. A może kiedy na USG zobaczyłam Cię po raz pierwszy, moja córeczko, i radość i duma raz na zawsze przegnały wszystkie inne uczucia?.. Czy może kiedy kupiłam pierwsze śpioszki, a w pokoju stanęło Twoje łóżeczko i każdego dnia czekałam, aż wreszcie pojawisz się na świecie?.. A może to chwila, kiedy się urodziłaś, a ja mogłam Cię po raz pierwszy przytulić - wtedy sobie pomyślałam, że nie ma na całym świecie szczęśliwszej kobiety!
Ale córeńko, jest jeszcze tyle momentów, kiedy poczułam, że przede wszystkim jestem mamą! Ta pierwsza noc, kórej nie przespałam siedząc przy Twoim łóżeczku, kiedy byłaś chora... Twoje pierwsze świadomie powiedziane "mama" - a może Twoje pierwsze "kocham Cię mamusiu"... Twój pierwszy dzień w przedszkolu - kiedy tak urosłaś, kochanie?...
Jak tu wybrać ten jeden jedyny moment?.. To niemożliwe, bo każdy z nich, jak układanka puzzli, tworzy całość - to, że kiedy dziś o sobie myślę, przede wszystkim myślę o sobie "mama"... I nigdy nic nie napawało mnie większą dumą!

Odnośnik do komentarza

i ostatnia:

Bardzo długo docierało do mnie, że będę mamą, że już nią jestem. Pierwsze odgłosy bijącego serduszka, figlarne kopnięcia, obrazy z USG... Patrzyłam na to wszystko, doświadczałam tego, ale wciąż miałam wrażenie, że to nie ja. Każdego dnia obwiniałam się, że brak mi instynktu macierzyńskiego, że może po prostu nie potrafię kochać. Z wielką niecierpliwością czekałam na narodziny córeczki. Czułam, że będzie to dzień, w którym wszystko się zmieni. Tak bardzo chciałam mieć ją przy sobie. Ostatkiem sił spojrzałam na Nią. Była piękna i taka malutka. Pokochałam Polę od pierwszego wejrzenia, ale...wciąż miałam wrażenie, że nie jestem Jej potrzebna :( Pamiętam pierwszy uśmiech, próby przewracania się na boczek, siadania. Najbardziej jednak wzruszyło mnie, gdy po raz pierwszy wyciągnęła rączki w moim kierunku. Tak, to był TEN moment. Właśnie wtedy pojęłam, że kocha mnie i czuje się przy mnie bezpiecznie. Malutkie rączki podniesione do góry sprawiły, że zrozumiałam, jak wielką rolę odgrywam w Jej życiu. Dopiero wtedy dotarło do mnie, że jestem komuś potrzebna jak nikt na świecie, że jestem odpowiedzialna za całe Jej życie, za świat, jaki wokół Niej buduję. Dziś bardzo często wtula się we mnie, obejmuje mnie swoimi małymi rączkami, a ja wciąż nie mogę uwierzyć, że jestem taką szczęściarą. Jestem matką, mamą, mamusią. Mam dla kogo żyć i to największa motywacja, by świat wokół nas czynić coraz lepszym i piękniejszym.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...