Skocz do zawartości
Forum

Lipcóweczki 2011


Rekomendowane odpowiedzi

Hej Dziewczyny i Maluchy!
U nas ok, (wlaśnie moje Dziecko dorwało makarona w kuchni i zrywa go z karnisza - siedząc u Cioci) Młoda siedzi już sama, ale za cholerę nie ma ochoty sama się podnieść z pozycji leżącej, zęby nadal dwa. Ze zmian żywieniowych to wprowadziłam jej kleik ryżowy z dodatkiem owoców ze słoika na kolację, bo potrafiła ze 12 razy mnie w nocy doić. Teraz kończy się na góra 3 dokarmianiach :) Może w końcu nauczy się spać całą noc... Przed nami szczepienie no i za tydzień wprowadzam mięsne dania... zobaczymy.
Gorące pozdrowienia w te mroźne wieczory:)

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yhdgep4kebc9q.png

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/32808.png

Odnośnik do komentarza

hej hej :)

ja dalej dwa w jednym...
annika ja do noszenia przyzwyczajona z kacprem 8 dni chodziłam dłużej więc na razie zaskoczona nie jestem i jakbym sie tego spodziewała...

olga jak pamiętam to kacprowi też dawałam trochę kaszki na kolację żeby spał lepiej właśnie koło 6tego miesiąca... ja preferowałam te bobovity i sama je podjadałam :) obiadki u nas były sprawą ciężką do rozgryzienia bo kacper do tej pory ich nie lubi:) chyba że kotlety z piersi , rosół lub pomidorowa... wszystko inne było ble...

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7je6ydopwft2b3.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5se6yd9zs70fzs.png
jesteśmy ze sob

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny
Oj bardzo bardzo dawno się nie odzywałam. Poczytałam troszeczkę i wszystkim maluszkom gratuluje pierwszych ząbków.
U nas na razie "bez zębnie" ale już samodzielnie siedzimy. Bez żadnych podpórek i poduszek.
Niestety problemy ze snem są nadal. Jakieś 2 tygodnie miałam spokój a teraz Roksana znowu budzi się po 40 min od nocnego uspania i prowadzi wojnę. W nocy też śpi niespokojnie. Mam trzy wytłumaczenia
1. ząbkowanie może jeszcze nie widoczne ale w dziąsłach już się coś buduje
2. kolejny skok rozwojowy - teraz wypada lęk separacyjny
3. po prostu kolejne chimery :-(
W każdym razie za miesiąc wracam do pracy i jak nic się nie zmieni to będę na rzęsach chodziła.
Poza tym zaczęłam wprowadzać różne słoiczki i mała dostała uczulenia. Niestety nie wiem od czego bo wyskoczyło pod brodą na pulchniutkiej szyjce i wyglądało jak potówki. Smarowałam więc bepanthenem i czekałam na efekty. Na jedzenie uwagi nie zwracałam. - niestety. W końcu zamiast znikać pojawiło się więcej i cóż, znowu odstawiłam wszystko i zaczynamy od początku. Niestety w karmieniu piersią jest ten problem (zresztą same wiecie)że nie można wykluczyć że to ja coś zjadłam i to jej zaszkodziło. Lekarka natomiast powiedziała że raczej jej to wygląda na uczulenie kontaktowe co jeszcze większy zamęt mi wprowadziło. Ale cóż, jakoś przeżyć trzeba. Ale fakt że oprócz słoiczków to jadła już biszkopty, chlebek, ziemniaczki z obiadu, takie podstawowe produkty. Wtryniała aż miło a teraz znowu dietka.
Ostatnio mam wrażenie że pierś jej już nie wystarcza. Rozgląda się i cmoka za czymś innym. W nocy też budzi się jeszcze trzy razy.
Trochę już jestem zmęczona.
Pozdrawiam

Córcia Martynka
http://www.suwaczek.pl/cache/f87dcc572f.png
Moje maleństwo - Roksanka
http://www.suwaczek.pl/cache/ee1a9281a3.png

Odnośnik do komentarza

Marzena, u Lili też są takie krostki. Dokładnie jak opisujesz. To jest od jedzenia dziecka. Tez mi wciskali, że kontaktowe, że ja coś zjadłam. A okazało się, że to uczulenie na marchew i na banana. Więc wyeliminuj wszystko poczekaj aż zejdą krosty (bepanthen nie pomoże - maść z cynkiem za to tak). I wtedy zacznij od początku wprowadzać nowe produkty ale JEDEN na TYDZIEŃ. U nas uczulenie wychodzi na 4 dzień po zjedzeniu więc nie od razu. Na 3 dzień są małe krostki, na 4 dużo na 5 jest masakra. Dopiero jak zobaczysz że np. 3 produkty nie uczuliły możesz zrobić zupkę. U nas nawet teraz wychodzą czasem krostki ale pojedyncze jako reakcja na nowy produkt i szybko znikają. Po marchwi schodziły 2-3 tygodnie.

Aaaaaaaaaaaa i pamiętaj! Jak dziecko jest alergikiem to musisz poczekać z glutenem do conajmniej 9 mż. Więc nie dawaj już jej chleba.

Odnośnik do komentarza

W sumie u mnie marchewka odpada bo jem ją od zawsze i ona też już dawno dostała i nic nie było. Bananów nie mam bo zawsze po nich miała zaparcia. tak kombinuje w tej mojej głowie co takiego ostatnio jej dawałam innego albo co innego sama jadłam i nic do głowy mi nie przychodzi. Pozostaje szukanie.
Ja dostałam maść robioną z hydrokortyzonem i te mniejsze krostki i plamki zniknęły ale była taka jedna duża i jest i jest. Czekam aż zejdzie żeby zacząć z wprowadzaniem nowych pokarmów. Najgorsze w tym wszystkim to że za miesiąc do pracy. Ale wyjścia nie mam :-(

Córcia Martynka
http://www.suwaczek.pl/cache/f87dcc572f.png
Moje maleństwo - Roksanka
http://www.suwaczek.pl/cache/ee1a9281a3.png

Odnośnik do komentarza

Marzena, to nie musi być marchew albo banan. To może być cokolwiek. A co do marchewki to ja tez jadłam i nic nie było ale jak dałam dziecku to ją wysypało więc to różnie bywa. Ale coś na pewno spowodowało wysypkę, może jakiś kosmetyk?

Odnośnik do komentarza

dziewczyny mam pytanko.. dajecie swoim maluchom budyń taki normalny w proszku?? bo ja się tak właśnie zastanawiam czy można... tzn gdzieś wyczytałam że od skończonego 7 miesiąca można dawać ten właśnie w proszku ale tylko waniliowy i robiony na mm... niby też to wcale nie szkodzi... patrzyłam na skład tego bydyniu i w sumie nie ma tam chyba nic co mogło by zaszkodzić maluchowi poza jakimś sztucznym aromatem... po za tym aromatem jest skrobia kukurydziana, ziemniaczana i cukier ale tego cukru jest jak kot napłakał...
i właśnie chyba spróbuję mu dać taki właśnie na mm...
co o tym sądzicie?
czytałam też komentarze matek i mówiły że dawały dzieciakom już w 6 miesiącu taki zwykly budyń na mm i dzieciakom zupełnie nic nie było że wszystko w porządku o ile oczywiście dzieciak nie jest alergikiem a gabol nie jest wszystko ładnie mu wchodzi... więc chyba spróbuję....
może któraś z was próbowała dawać taki budyń??

http://www.suwaczki.com/tickers/1usakrhmdembn5yu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6sg18viijjczi.png

Odnośnik do komentarza

ANIOŁKU ŁYSEGO no właśnie dałam mu w końcu ten budyń i już 2 dni od zjedzenia i nic mu niejest zupełnie nic...:) a jak mu smakował:) więc będę dawać co jakiś czas :)

jej jaka śliczna perełcia i jak na 4 tygodniowego dzidziolka to waga prześliczna ahahahaha mały wielkolud ci kochana rośnie ahahahahha;p ile ważyła jaks ię urdodziła?? w ogóle opowiadaj jak się czujesz i jak po porodzie i oczywiście jak się maleńka księżniczka spisuje ;p;p
raz jeszcze gratuluję i ślę całe mnóstwo buzioli mamusi i dzidziolince ;* :I love you1::zwyrazami_milosci::Kiss of love:

http://www.suwaczki.com/tickers/1usakrhmdembn5yu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6sg18viijjczi.png

Odnośnik do komentarza

oby lauro super ża gabrysiowi nic nie jest po budyniu... on juz duży chłopak to może jesc :love:

moja mala urodzila sie 3950 gram... na bilansie na 3 tygodnie wagę już miałą 4995 gram... na samym cycu :)
poród mialam wywoływany 8dni po terminie i byl ekspresowy... tzn od momentu bolących skurczy :Padnięty: w sumie godzina była...
oxy mi podali o 8ej, do 10 tylko delikatnie brzuch mi się spinał a o 10 jak mnie złapało to myślałam że ściany bedę gryźć... bardziej chyba mnie to wszystko zaskoczyło :Padnięty: no i o 11ej mała juz była u mnie na brzuchu :lol:
M. był przy porodzie... :lol: trzymał za rękę... i nie miał za dużo co pomagać :Oczko:

po porodzie jest ok
w 5-7 dobie miałam gorączkę od piersi ale apapem sobie wspomogłam walkę z nawalem i już jest ok...
wagę juz mam taką ze mogła by zostać i juz nie spadać... ale zobaczymy jak to będzie

a mała kochana... jak karmię ją ok 22-23 to potem o 3-4 i potem rano... i śpi w łóżeczku :)
zaczyna się też uśmiechać :)

uciekam ogarniać i robić obiad :)

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7je6ydopwft2b3.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5se6yd9zs70fzs.png
jesteśmy ze sob

Odnośnik do komentarza

ANIOŁKU ŁYSEGO no to fajny poród :) dobrze że taki szybki ja od momentu odejścia wód to rodziłam 11 godzin ale tak licząc od tych bolących skórczy to jakieś 5-6 godzin tak że i tak długo...
fajnie że M był przy porodzie zawsze to jakoś raźniej że ktoś bliski jest w tak ważnym momencie ... mój M też był i w sumie to bardzo się cieszę że był bo jak już leżałam na sali porodowej to położne zaglądały do mnie co 30-40 minut sprawdzić rozwarcie i takie tam... a tak to byłabym sama jak palec ;/ a jak był m to między skurczami się pośmiałam :) bo sobie dowcipy opowiadaliśmy i jakieś tam śmieszne historyjki ;p
mała widzę duzia kobita ;p :):) buziolki dla mamusi i córeczki :*
:love together:

http://www.suwaczki.com/tickers/1usakrhmdembn5yu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6sg18viijjczi.png

Odnośnik do komentarza

Aniołku, ale śliczna niunia!!! A ile ona ma teraz cm? :)) Ale to zleciało, no szok! Poród to miałaś expresowy i dobrze! Dobrze, że w domu nie siedziałaś bo mogłoby być gorąco ;) Najważniejsze, że wszystko poszło dobrze, a teraz masz księżniczkę w domu :)

Odnośnik do komentarza

Aniołku śliczny ten Twój pulpecik :), a tak na poważnie to nie jest pulpecikiem, ślicznie przybiera :) Mój Tymek co prawda urodziła się 4570g i po 4 tyg miał kg więcej tez na samym cycku :)
Ile Jagódka ma cm bo wygląda na długaśną i dlatego nie widać po niej tej wagi :)

Czas oczekiwania to najpiękniejszy czas :)
Mam dwóch cudownych synów - Tymusia i Tytuska :)

Odnośnik do komentarza

JUSTINA dziewczyny od kiedy mamy wątek prywatny kompletnie się wypięły na ten co (o ile pamiętają) założyłyśmy jako pierwszy... nie wykluczone że są dziewczyny które rodziły w lipcu 2011 i chcą dołączyć ale jak forum tak zamarło to chyba na nasze rady i wsparcie liczyć nie mogą... teraz powiem szczerze że zaczynam się zastanawiać czy ten wątek prywatny to był dobry pomysł... przecież i tak piszemy o dzieciakach więc to chyba żadna tajemnica którą trzeba tak skrywać... jakoś inne wątki innych dziewczyn nie są prywatne i też są poruszane przeróżne tematy i nikt im nic nie mówi... w końcu chyba po to jest to forum żeby pisać o wszystkim...
były tu dwie nowe dziewczyny które jakiś czas temu pisały dość sporo i teraz przestały i wcale im się nie dziwię skoro na jedną jakąkolwiek odpowiedź musiały czekać 2-3 tygodnie albo i dłużej... dziewczyny obudźcie się... chyba nie jesteście same i najważniejsze na świecie są też inne kobiety które pomocy i porad potrzebują i zauważyłam że szukają ich na innych wątkach bo u nas niestety gówno mogą się dowiedzieć...
po za tym przypominam że MODERATOR na początku zagroził/a że jeśli nie będziemy pisć na ogólnym to prywatny nam usunie... myślę że to nadal aktualne ale są jeszcze dziewczyny które raz na ruski rok cokolwiek napiszą i jakoś podtrzymują ten wątek....
to taki apel do tych które w ogóle przepadły na prywatnym i świata po za nim n ie widzą....

http://www.suwaczki.com/tickers/1usakrhmdembn5yu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6sg18viijjczi.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...