Skocz do zawartości
Forum

Niejadek


bajustyna

Rekomendowane odpowiedzi

JAk czytam o waszych dzieciach to faktycznie bardzo mało ważą. Moja Wiktoria ma 18 miesięcy i waży 9,7kg . U nas problem z jedzeniem był od początku tzn. od momentu wprowadzania nowych potraw, bo wcześniej karmiłam ja tylko piersią. Nadal ja karmię.
W związku z jej niejedzeniem robiłam jej badania i wyszło bardzo niskie żelazo, wypiła 2 butelki ferrum i jest lepiej. Wcześniej do roku była tylko na piersi a teraz je:

zanim wstaniemy - pierś
9 - 10 godz 100 - 150 ml gęstej kaszki
ok 12 godz pierś na spanie
jak wstanie ok 200 ml gęstej zupki
jak sie uda to ok 16 3/4 kubeczka jogurtu
18 godz - 100 ml gęstej kaszki na noc
a później doprawienie piersią i usypianie

A co w tym najważniejsze to je tylko i wyłącznie na bajce teletubisiowej.

http://www.suwaczek.pl/cache/4058c1bb3e.png

Odnośnik do komentarza

kurcze, no to faktycznie jest troche tych niejadkow, monmila, ale mi sie smutno zrobilo jak przeczytalam Twojego posta, to juz tak dlugo trwa, mysle ze w Twoim przypadku rzeczywiscie moze bedize potrzebny psycholog dzieciecy... ale nie jestem specjalistka wiec nie powiem.
chcialam cos dodac, bo byla mowa o tym ze jak dziecko naprawde zglodnieje to zje, ze lekarze czesto mowia ze dziecko sie samo nie zaglodzi. tutaj tez tak mowia. no i to akurat jest nieprawda choc nas szczescie zdarza sie rzadko, ale niestety dziecko moze sie zaglodzic na smierc.... :(:(:( osobiscie nie poznalam ale moja przyjaciolka miala sosiadow, ktorych dziecko zaglodzilo sie prawie na smierc.
mao optymistyczne to co pisze ale to raczej po to aby nas zmobilizowac do prby jakiegos polepszenia, nawet jesli trzeba to zrobic z czyjas pomoca! niektore przypadki (jak moj Natanek) nie sa powazne i raczej wynikaja z buntu niz z problemu z zywnoscia, ale inne sa naprawde powazne...
monika, kurcze, wiedzialam ze Twoj to niejadek, ale ze az do tego stopnia to dopiero sobie teraz uswiadomilam!!!! szok!!

Odnośnik do komentarza

smutne to okropnie....
u nas też gdyby nie karmienie to Wiak sama mało by jadała ale ileż można dziecko karmić papkami??
Wika chyab nie ma czasu na jedzenie, i nie raz naprawdęuda nam sie"cisnać jej wiecej jedzenia" ale nie widać zupełnie po niej...i jak mówięlearzowi na wizytach kontrolnych, że np udał ona msiętyle a tyle jej dac to nie wierzy nam....

Nie wiem ale już chyba zmęczona jestem tym wszystkim...

a i jeszcze jedna wskazówka z mojej praktyki...Dużo latwiej WIktorę mozna nakarmić jak robi to nie mama i tata! (opiekunce zjada zazwyczaj to co naszykuję...)

http://tickers.TickerFactory.com/ezt/d/2/st/20050909/n/WIKTORIA/dt/7/k/cb70/age.png
http://lilypie.com/pic/070912/50MN.jpghttp://b3.lilypie.com/2MITp2/.png

Odnośnik do komentarza

dziewczyny- myślę ze wytrwalośc ale nie przymus. ja też kiedys biegałam ale przestałam i muszę powiedziez ze wcale nie j przez to gorzej. Przyznaję ze jest najczęściej bajka albo koparka lub ksiażeczka- trudno inaczej by chyba nic nie jadł

mam ksiazki rady dla mam niejadków itp.
rada-
1. postaw na stole cos do ejdzenia co łądnie wyglada(kolorowe kanapeczki) i zabron dziecku- mówiac ze jemu nie owlno to np. dla taty.
Zrobiłam- mój się zainteresował popatrzył zaniósł tacie i powiedzial to tata je- dzieciom nie nono- (nie wolno)
2. niech je wspólnie z innymi dziecmi
próbowlaiśmy
Julek się cieszył ze jedzenie znika szybko bez jego udziału
3. niech samo przyrzadza
ok poswieciliśmy nawet kilka mebli krzesła ale maslo posmarowane i "dla mamy to- posie (prosze) mama"
4. samodzielne jedzenie
dobra potrafi ale samodzielnie zje tylko osół (rosół) i tylko atkie (rzadkie)

ponieważ pomysły mi się i rady na razie raczej wyczerpały- czekam na wasze

http://lbyf.lilypie.com/PuRGp2.png

http://lb1f.lilypie.com/Deicp2.png

Odnośnik do komentarza

Kuba też lubi sam "jeść" ale to jedzenie do buzi baaaaaaaaardzo rzadko trafia, dla niego doskonałą zabawą jest wylewanie na siebie, na stolik, podłogę itd. i tak to wygląda

http://images33.fotosik.pl/63/6c25fb69fa6d3e97.jpg

moniq niestety tak to już z Kubą jest, ja w zasadzie prawie cały dzień próbuję go nakarmić a on ma to głęboko w poważaniu

dzisiaj robił z babcią kopytka i myślicie, że zjadł - ani mowy!!!! zażądał jedynie - skajki (skwarki) i ... wziął do buzi jedną, pożuł i wyrzucił

najbardziej mnie martwi, że nie chce jeść owoców, o warzywach nie wspomnę, bo te wypluwa od razu

ale zjadł dzisiaj dwie parówki i bardzo mu smakowały, wiem, że to paskudztwo i nie powinien ich jeść często ale jak nie chce niczego innego to co mam zrobić??? daję mu tę chemię i mam wyrzuty sumienia

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

Monika- fajne zdjęcie:) mój co prawda serków sam jeść nie chce ale czasem dla zabawy podczas jedzenie zupy- rosołu oczywiscie- wylewa na stół i zlizuje- wtedy mówi ze jest kotem:)

u nas dzisiaj naleśniki- mały usiadl dostal talerzy z naleśnikiem i łyzeczke do dżemu- smarował naleśnika dżemem przeszczęsliwy a jak skonczył smarowanie- wstał powiedzial kuje(dziękuje) to nie dla dzieci i poszedłm nawet nie próbując:)

http://lbyf.lilypie.com/PuRGp2.png

http://lb1f.lilypie.com/Deicp2.png

Odnośnik do komentarza

cześć dziewczyny...

Moja córcia ma 9 lat i jest strasznym niejadkiem,zawsze była...teraz waży ok 23kg

Kacperek ma 19 m-cy i waży nieco ponad 9kg...również mieliśmy niskie zelazo i podawałam ferrum..ale on nie jest niejadkiem..nie mogę powiedziec...je wszystko i zawsze co mu dam..tylko jeden problem-nie usiedzi minuty...zatem karmię go w kuchni na stole,jak on patrzy przez okno,pomaga mi coś tam niby kroic...przy obiedzie siedzi z nami,ale musi kazdemu pomieszać w talerzu,każdego pokarmić itd...

Za Nikolą też biegałam z talerzem,ale ona przetrzymywała jedzenie w buzi...raz nawet miała jeszcze mięso w buzi jak poszlismy na spacer...wyniki badań zawsze ok...taki urok mówili lekarze..teraz jest już starsza i jest już lepiej,ale obiadu nakładam im tyle samo..niespełna dwulatkowi i dziewięciolattce...szok,a jeszcze nieraz ona mówi,ze już nie może i tak się najadła,że zaraz pęknie:sofunny:

Wielu ekspertów mówi,nie zmuszać,nie biegac za dzieckiem z jedzeniem...jak zgłodnieje to zawoła...ja moze 3 razy słyszałam hasło..jestem głodna,są takie dzieci,które się nie upomną...z własnego doświadczenia wiem,że gdybym nie podtykała,to by nie jadła i już

Życze wszystkim niejadkom lepszego apetytu i mamom z tego powodu lepszego humoru...bo to straszne utrapienie i zmartwienie:yes:

http://by.lilypie.com/nmGXp1/.png
Nikola

http://b3.lilypie.com/YtNjp1/.png
Kacperek

Odnośnik do komentarza

kasiawawa

u nas dzisiaj naleśniki- mały usiadl dostal talerzy z naleśnikiem i łyzeczke do dżemu- smarował naleśnika dżemem przeszczęsliwy a jak skonczył smarowanie- wstał powiedzial kuje(dziękuje) to nie dla dzieci i poszedłm nawet nie próbując:)

choć nie powinnam ale się uśmiałam - hihihi - to nie dla dzieci hihihi dobre, mają maluch pomysły

goniu też się z tobą zgadzam, nie wszystkie dzieci wołają jeść, wiem doskonale, sporo wokół mnie niejadków i niektóre nie wołały wcale, że są głodne

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

hej
u nas kolacja prawie nie ruszona ale wcześniej byliśmy na zakupach i mały zjadł prawie całą kajzerkę:)
na szczęście lubi jabłka i banany ale tylko całe- zadnych deserów czy przecierów

Gosia- ja bym nawet zmiksowanego kotleta dała- ale mój sie boi miesa:)
Gonia- moja przyjaciółka ma dwójkę dzieci- młodszy 2,6 miesiecy zjada wiecej niz 7 letni:)a mój nigdy by się o jedzenie nie upomniał- jemy zgodnie z zegarkiem od dawna już
Monika- a soczki chce pić?mój na szczęście lubi jabłka i banany ale tylko całe- zadnych deserów czy przecierów

napisze wam inną "wesołą" historykę. Moje dziecko niczego się nie boi raczej za wyjatkiem miesa, wędliny. Mieszkamy w domu i mamy kominek- teraz to nie podchodzi ale jak był znacznie mniejszy cały czas wlaził na niego. Aż do czasu jak przypadkiem postawiony został talllekrzyk z kanapka z wędliną. Okazalo się ze Julek sie boi:)i przestał włazić
ja mięsa w ogole nie jestem w stanie przemycić bo od razu wymiotuje

http://lbyf.lilypie.com/PuRGp2.png

http://lb1f.lilypie.com/Deicp2.png

Odnośnik do komentarza

kasiawawa - to synek naprawdę musi sie bać skoro przestał tam wchodzić!!!!! Wiktoria na szczęście je mięso ale tylko w zupie i to porządnie zmiksowane.

Ogólnie z warzywami to nie ma problemu.

Ale do owoców to się za nic nie da namówić. Nawet soków nie pije. A ze słodyczy to najbardziej lubi ....... słone paluszki.

http://www.suwaczek.pl/cache/4058c1bb3e.png

Odnośnik do komentarza

kasiu to ci się jarosz dobrowolny od urodzenia trafił, może to i dobrze, zresztą już sama nie wiem co myśleć ale bez przerwy to albo ptasia grypa, albo pryszczyca, czy wściekłe krowy
Kuba, niestety soczków już nie pije tzn. tak gdzieś na początku września stopniowo zaczął odstawiać a teraz wcale, jak mu próbuję nawet w nocy podać jak woła pić to od razu krzyczy "nie ściem"

ale powiem wam coś szeptem, żeby nie zapeszyć - od tygodnia podaję mu BIOARON C - ziołowy syrop, ma w składzie wit. C, wyciąg z aloesu i aronii - bo był przeziębiony i w aptece polecono mi to na odporność, w ulotce przeczytałam, że ma również działanie pobudzające apetyt i muszę powiedzieć, że jakby troszkę zaczęło działać

nie jest to koński apetyt ale udaje mi się jakoś łatwiej Kubę nakarmić i troszkę więcej zjada, co dzień ciut lepiej

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

dziewczyny wielkie wydarzenie- mój syn zjadł kawałek pomarańcza!!!w domu wielka radość

Monika- słyszałam o bioaronie. Lekarz mi powiedzial zebym na cud nie liczyła. My pijemy multisanostol bo bioaronu się troszke boję jest niby od 3 lat. a że nie chce w nocy soków to bardzo dobrze przynajmniej zeby będa zdrowe:)a probowalaś z takimi owocami w tubce?

Gosia- a spróbuj odstawić pierś na noc. U mnie jak julek pił mleko po koolacji to znacznie gorzej jadł śniadanie i w ogóle. jak odstawiliśmy mleko to śniadanko- ostatnio 2 duze danonki- wcina aż miło popatrzeć

mój ze słodyczy uwielbia wafle suche tortowe i tik taki:)ale miętowe

http://lbyf.lilypie.com/PuRGp2.png

http://lb1f.lilypie.com/Deicp2.png

Odnośnik do komentarza

kasiu gratulki dla malucha, pomarańcza, brawo:brawo::brawo::brawo:

u nas dzisiaj super, jestem w szoku

Kuba na śniadanie zjadł parówkę, o 10.00 małego danonka, o 12.00 jakieś 70 ml kluseczek lanych na rosołku!!!

sukces niesamowity!!!!

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

hej mamuśki

Dziewczyny my jesteśmy po rota wirusie byłyśmy w szpitalu i tam lekarze przeprowadzali ze mną "wywiad" jaka może być przyczyna nie jedzenia. I niestety ale mówili, że taki jej urok :( Miała robione badania i o dziwo hemoglobinę ma 13,6. Też spotkałam się z opinią, że mam iść do psychologa ale kurcze bez przesady bo moja przecież nawet nie umie mówić zdaniami a miała by mieć jakąś terapię dziwne troszkę.
Ja już też nie mam siły do mojej małej w szpitalu schudła mi 100 g a dokładnie tyle mi przytyła przez półtora miesiąca :(

Odnośnik do komentarza

to dobrze, że już w domku i super, że porobiliście wyniki, wiesz, że z małą oki, hemoglobinna ekstra, tylko pogratulować
wiesz, najbardziej mnie wkurza mówienie - że np. taka jej uroda, że nie je wrrrrrrrrr

no dobra, ok, niech tak będzie tylko jak się nie denerwować i nie martwić jak trzeba walczyć z własnym dzieckiem o każdy kęs jedzenia bo inaczej nic albo niewiele będzie jadło a stąd prosta droga do spadku odporności a co za tym idzie częstszego i cięższego chorowania itd itd

nie będę dłużej pisać bo mnie coś za bardzo dzisiaj ponosi wszystko

u nas też kolacją taka sobie, od 12.00 i tych kluseczek Kubuś nie jadł nic do 18.00 - dopiero wtedy 1 sucharek, prostokąt wielkości 2x2 cm schabowego, trzy łyżeczki makaronu - tę nieszczęsną kolację jadł do 20.00 czyli dwie godziny:Zły:

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

bajustyna- dobrze że już jestescie w domku i zdrówka dla was
Monika- jak mnie denerwuje jak słysze" widać ten typ tak ma" taka jego uroda, wyrośnie z tgeo, albo że są i owszem leki na apetyt ale na cud że zacznie jeść wędlinę to ja bym nie liczyła

niesttey pochwaliłam przedwcześnie- kolacja- 4 łyżki kaszki
w tym tygodniu czeka nas pobranie krwi

http://lbyf.lilypie.com/PuRGp2.png

http://lb1f.lilypie.com/Deicp2.png

Odnośnik do komentarza

Witam, u nas wczoraj też o dziwo dużo zjadła choć zaczęło sie koszmarnie - bo oczywiście sniadanie ledwo tknięte.Ale później porządnie zgłodniała i zjadła na obiad 170 ml gęstej zupki, później pół jogurtu, na kolacje znów 180 ml zupki i z 50ml kaszki. Normalnie cud!!! Ale mam wrażenie że im więcej zje w dzień tym częściej sie budzi w nocy, wogóle sie dziś nie wyspałam bo co chwilę pobudka :grrrrrr:

Dziś tez beż żadnych rewelacji - śniadanie znów prawie nietkniete, ale jak przez całą noc jadła to co sie dziwić. Ale przetrzymam ja jak zgłodnieje i przed spaniem dostanie zupkę!!!!

bajustyna - my byłyśmy z Wiktoria w szpitalu ponad rok temu po świętach też z rotawirusem, też mi mała strasznie schudła i pierwszego sylwestra spędziła w szpitalu. Koszmar

http://www.suwaczek.pl/cache/4058c1bb3e.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...