Skocz do zawartości
Forum

Jak zrobić sobie synka?


walaska1

Rekomendowane odpowiedzi

hmmmm.. ostatnio zastanawiam sie nad drugim dzieckiem, zaglądam kobietom do wózków i ciągle myślę tym razem o synku. Ale to nie takie łatwe- ciągle odkładam decyzje, hormony częściej decydują za mnie a poza tym nie wiem kiedy robić :) żeby zrobić chłopca, oraz kiedy odstawić plastry a i czasami nawet się zastanawiam czy w ogóle mnie stać na dwójkę dzieci? Czy macie podobne problemy?

Odnośnik do komentarza

co do decyzji czy Was stać,to musicie podjać sami
A planowałam chłopca,kupowałam testy owulacyjne...kochaliśmy sie z dni płodne,a i tak jest Asia.....nikt nie da gwarancji,ze urodzisz chłopca

fragment artykułu:
Płeć dziecka może zależeć od wyboru momentu intymnego zbliżenia. Gdy plemniki przedostaną się do dróg rodnych kobiety, gnają na spotkanie z komórką jajową. Obowiązuje zasada: kto pierwszy, ten lepszy.Konkurencja jest ogromna, bo w jednym ejakulacie jest od 40 do kilkuset milionów plemników, a zwycięzca tylko jeden. Stosunek w czasie owulacji, tuż przed nią lub tuż po niej zwiększa szansę na poczęcie chłopca. To dlatego, że małe zwinne plemniki "męskie" szybciej docierają do komórki jajowej. Podczas owulacji w drogach rodnych kobiety panuje najmniej kwaśne środowisko. Poza tym skurcze szczytowania ułatwiają przedostanie się nasienia do kanału szyjki macicy, gdzie warunki bardziej sprzyjają plemnikom sprinterom. Zatem panowie, którzy chcieliby mieć syna, powinni szczególnie zadbać o orgazm swojej ukochanej.

Jeśli do intymnego zbliżenia dojdzie dwa lub trzy dni przed spodziewaną owulacją, większość "męskich" plemników padnie ofiarą bardziej kwaśnego środowiska pochwy lub polegnie ze zmęczenia po morderczym wyścigu. A wolniejsze, bardziej wytrzymałe plemniki z chromosomem X, odpowiedzialne za poczęcie dziewczynki, po dotarciu do celu poczekają na uwolnienie komórki jajowej. Domowe metody planowania płci warto traktować z przymrużeniem oka. Precyzyjne określenie terminu owulacji jest bardzo trudne i wymaga mrówczej pracy oraz cierpliwości. A kilkugodzinna pomyłka może dać zupełnie odwrotny do oczekiwanego efekt. Ujmując rzecz żartobliwie, metoda polega na "celowaniu" w chłopca lub "czekaniu" na dziewczynkę. Jeśli się nie uda? Cóż... ważne, żeby było zdrowe.

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

Duże znaczenie przy poczęciu syna ma także jakoś męskiego nasienia. Najogólniej rzecz ujmując panowie którzy palą, piją, prowadzą siedzący tryb życia, nieprawidłowo się odżywiający a także ... przegrzewający jądra mają mniejsze szanse na spłodzenia syna. Więcej informacji znajdziesz na internecie. Życzę powodzenia, mama dwójki chłopaków.

Odnośnik do komentarza

Moj maz nie pali i nie pije, noo.. jajka przegrzewa bo pracuje przy komputerze, a czasami z komputerem na kolanach, ale za to regularnie gra w badmintona i poza siedzaca praca, prowadzi raczej dosc ruchliwy tryb zycia.
Dziecie nasze zostalo poczete w wyniku inseminacji. Dostalam specjalny zastrzyk, ktory spowodowal pekniecie oslonki jaja. Jajo zostalo zaplodnione praktycznie godzine po wyjsciu z balonika.
I... JEST DZIEWCZYNKA... wiec teoria, teoria, a praktyka praktyka....

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Jomira
Moj maz nie pali i nie pije, noo.. jajka przegrzewa bo pracuje przy komputerze, a czasami z komputerem na kolanach, ale za to regularnie gra w badmintona i poza siedzaca praca, prowadzi raczej dosc ruchliwy tryb zycia.
Dziecie nasze zostalo poczete w wyniku inseminacji. Dostalam specjalny zastrzyk, ktory spowodowal pekniecie oslonki jaja. Jajo zostalo zaplodnione praktycznie godzine po wyjsciu z balonika.
I... JEST DZIEWCZYNKA... wiec teoria, teoria, a praktyka praktyka....

Jomira i właśnie na Twoim przykładzie dobrze to widać. Akurat u Was powinien być chłopak. Widocznie nasienie Twojego męża z ładunkiem chromosomów męskich jest tak powolne i słabe, że żeńskie Go pokonały.

Odnośnik do komentarza

Czyli nastepnym razem musimy poprosic od odsianie "babek" :) by dac chlopakom szanse :)

Najlepsze jest to, ze maz pochodzi z rodziny "chlopcowej". Tesc mial brata i tylko ich dwoch braci bylo, moj maz ma brata i tylko ich dwoch chlopakow jest, brat meza ma dwoch synow, coreczke trafil dopiero za trzecim razem. Wszystkich nasza dziewczynka mocno zaskoczyla...
Choc istnieje wciaz 1% szansy, ze badania genetyczne zostaly wykonane z mojej krwi, a tak naprawde to jest chlopczyk :)

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

walaska1
hmmmm.. ostatnio zastanawiam sie nad drugim dzieckiem, zaglądam kobietom do wózków i ciągle myślę tym razem o synku. Ale to nie takie łatwe- ciągle odkładam decyzje, hormony częściej decydują za mnie a poza tym nie wiem kiedy robić :) żeby zrobić chłopca, oraz kiedy odstawić plastry a i czasami nawet się zastanawiam czy w ogóle mnie stać na dwójkę dzieci? Czy macie podobne problemy?

Wg mojego doświadczenia utrzymanie drugiego dziecka jest o niebo tańsze niż pierwszego, ale piszę to z doświadczenia mamy 2 chłopców. Nie trzeba kupować drugiej wyprawki i jeśli dobrze się złoży to po drodze przez pierwsze lata można dokupywać tylko drobiazgi. I to też, o ile ubranka i zabawki były dobrej jakości i nie "skończyły" się na pierwszym dziecku.
Nie wiem jak to będzie później z kosztami utrzymania, bo starszy syn ma dopiero 6 lat.
A jak się postarać o chłopca? Wiesz, w drodze mam 3 syna, ale szczególnej porady chyba nie dam rady udzielić jak to wyszło:D Chyba przez to że za każdym razie usilnie marzyłam o dziewczynce i do ostatniej chwili miałam nadzieję, że ginekolog się jednak pomylił :D

Odnośnik do komentarza

U nas nie będzie tego problemu... pierwsze urodziłam... drugie adoptujemy do parki...
i być może jeszcze kiedyś postaramy się o 3cie... ale to ja chcę, mąż chce mieć parkę - żeby było na ich utrzymanie.

Ale w przyszłym roku kończy aplikacje i mamy nadzieję, że w ciągu kilku lat poprawi się nasz byt i będzie łatwiej go przekonać :D

http://magdalenap.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/08d4h5u.png

Odnośnik do komentarza

realne.pl
U nas nie będzie tego problemu... pierwsze urodziłam... drugie adoptujemy do parki...
i być może jeszcze kiedyś postaramy się o 3cie... ale to ja chcę, mąż chce mieć parkę - żeby było na ich utrzymanie.

Ale w przyszłym roku kończy aplikacje i mamy nadzieję, że w ciągu kilku lat poprawi się nasz byt i będzie łatwiej go przekonać :D

Wow, no to gratulacje. Nie każdy decyduje się na adopcję już przy drugim dziecku.
My też postanowiliśmy, że jak chłopaki trochę podrosną i przeniesiemy się z bloku do domu, to adoptujemy córeczkę. Właściwie od zawsze chciałam wziąć pod opiekę dziecko, które nie ma swoich rodziców. Uznałam ostatecznie, że do 3 razy sztuka, więc 4 raz już nie będę ryzykować że będę miała armię w domu.
No, ale życie pokaże jak to będzie.

Odnośnik do komentarza

Motylek
realne.pl
U nas nie będzie tego problemu... pierwsze urodziłam... drugie adoptujemy do parki...
i być może jeszcze kiedyś postaramy się o 3cie... ale to ja chcę, mąż chce mieć parkę - żeby było na ich utrzymanie.

Ale w przyszłym roku kończy aplikacje i mamy nadzieję, że w ciągu kilku lat poprawi się nasz byt i będzie łatwiej go przekonać :D

Wow, no to gratulacje. Nie każdy decyduje się na adopcję już przy drugim dziecku.
My też postanowiliśmy, że jak chłopaki trochę podrosną i przeniesiemy się z bloku do domu, to adoptujemy córeczkę. Właściwie od zawsze chciałam wziąć pod opiekę dziecko, które nie ma swoich rodziców. Uznałam ostatecznie, że do 3 razy sztuka, więc 4 raz już nie będę ryzykować że będę miała armię w domu.
No, ale życie pokaże jak to będzie.

Sama zostałam adoptowana... bo nie mogli mieć dzieci...
od razu mówiłam, że mama urodzi mi braciszka i 3 lata później pojawił się braciszek :D
PS. jesteśmy do siebie bardzo podobni z wyglądu :)

W wolontariacie też jeździliśmy do domu dziecka bawić się z dziećmi... [żeby zapewnić jakaś rozrywkę dla dzieci]. I w sumie to było smutne jak taki maluszek 3-5 lat pytał od czasu do czasu, czy zostanę jego mamusią :( [nie tylko mnie - każdego z nas]

http://magdalenap.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/08d4h5u.png

Odnośnik do komentarza

realne.pl
Motylek
realne.pl
U nas nie będzie tego problemu... pierwsze urodziłam... drugie adoptujemy do parki...
i być może jeszcze kiedyś postaramy się o 3cie... ale to ja chcę, mąż chce mieć parkę - żeby było na ich utrzymanie.

Ale w przyszłym roku kończy aplikacje i mamy nadzieję, że w ciągu kilku lat poprawi się nasz byt i będzie łatwiej go przekonać :D

Wow, no to gratulacje. Nie każdy decyduje się na adopcję już przy drugim dziecku.
My też postanowiliśmy, że jak chłopaki trochę podrosną i przeniesiemy się z bloku do domu, to adoptujemy córeczkę. Właściwie od zawsze chciałam wziąć pod opiekę dziecko, które nie ma swoich rodziców. Uznałam ostatecznie, że do 3 razy sztuka, więc 4 raz już nie będę ryzykować że będę miała armię w domu.
No, ale życie pokaże jak to będzie.

Sama zostałam adoptowana... bo nie mogli mieć dzieci...
od razu mówiłam, że mama urodzi mi braciszka i 3 lata później pojawił się braciszek :D
PS. jesteśmy do siebie bardzo podobni z wyglądu :)

W wolontariacie też jeździliśmy do domu dziecka bawić się z dziećmi... [żeby zapewnić jakaś rozrywkę dla dzieci]. I w sumie to było smutne jak taki maluszek 3-5 lat pytał od czasu do czasu, czy zostanę jego mamusią :( [nie tylko mnie - każdego z nas]

podziwiam :brawo::brawo::brawo::brawo:
koło mnie jest Dom Dziecka i serduszko się kroi jak widzę te maluszki słodkie :):)
dzieci znajomej są w DD choc mają mamę i tatę ale no niestety wódka wygrała.

http://s2.suwaczek.com/200506164670.png
http://s3.suwaczek.com/200807055472.png
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/d7fddd7b.gif

Odnośnik do komentarza

dziękuję wszystkim za podpowiedzi i wyjaśnienia. Ze szczególna zazdrością czytałam wiadomości od mam chłopców :) za to wypowiedź na temat adopcji bardzo mnie poruszyła. Zawsze mi się marzyło adoptować dziecko, dać mu miłość i pokazać świat, jednak mężuś powiedział kiedyś: "nie umiałbym takiego dziecka kochać, tymbardziej, że mam już swoje". Zrobiło mi się przykro, bo zrozumiałam, że jest jeszcze niedojrzały...
A więc moje postanowienie- zrobimy sobie drugie- nieważne czy chłopca czy dziewczynkę- ważne, żeby było zdrowe a jak będzie druga dziewczynka to trzecie adoptujemy i będzie to chłopczyk :) :23_30_126:

Odnośnik do komentarza

walaska1
dziękuję wszystkim za podpowiedzi i wyjaśnienia. Ze szczególna zazdrością czytałam wiadomości od mam chłopców :) za to wypowiedź na temat adopcji bardzo mnie poruszyła. Zawsze mi się marzyło adoptować dziecko, dać mu miłość i pokazać świat, jednak mężuś powiedział kiedyś: "nie umiałbym takiego dziecka kochać, tymbardziej, że mam już swoje". Zrobiło mi się przykro, bo zrozumiałam, że jest jeszcze niedojrzały...
A więc moje postanowienie- zrobimy sobie drugie- nieważne czy chłopca czy dziewczynkę- ważne, żeby było zdrowe a jak będzie druga dziewczynka to trzecie adoptujemy i będzie to chłopczyk :) :23_30_126:

A u nas jestem podobna do ojca, że rodzina się śmieje, że na boku zrobił i adoptował :P
I mimo, że jest brat [ten ich rodzony, wyczekiwany etc] to nie byłam w żaden sposób dyskryminowana... a z bratem mam świetny kontakt... zawsze byliśmy w gronie znajomych mamy stawiani za wzór zgodnego rodzeństwa jak gdzieś rodzone się tłukło :D

Pamiętam jak przez mgłę, jeden zabawny epizod z dzieciństwa, to jak szłam z babcią - spacer na wsi... i dialog z jakąś sąsiadką:
Sąsiadka: To prawda że E*** jest w ciąży?
Babcia: Tak, udało im się.
S: a co z nią zrobią? [wskazując na mnie, babcia trzymała mnie za rękę]
B: SPALĄ [i obróciła się n pięcie - aż mną szarpnęło - i poszłyśmy :D]

hehe... swoją drogą, co za podejście tej sąsiadki :D

Fajnie, że bierzecie pod uwagę 3 dzieci... mój M na razie mówi max 2 :( [ale na szczęście nie robi problemów, że jedno chcemy adoptować, po tym jak był przy porodzie, stwierdził, że to nawet lepiej bo nie będę się tyle męczyć :D]
Tylko u mnie było chyba o tyle łatwiej, że mój zna moją historię...
I jeszcze przed okresem narzeczeństwa było planowane, że jedno adoptujemy.
Chyba nie mogłabym być z kimś kto nie byłby pozytywnie nastawiony do tej propozycji... ale to może dlatego, że ja od zawsze chciałam adoptować, nie mogę wszystkich, ale chociaż to jedno...

Zastanawiam się jeszcze nad takim manewrem czy nie adoptować rodzeństwa/dwójki dzieci - bo mówiąc szczerze chyba nie chcę jeszcze raz ciąży i porodu przechodzić... mimo, swoich plusów [a położenie takiej kruszynki na brzuchu zaraz po porodzie - bezcenne]... dobra, ale się rozmarzyłam... a tu najpierw muszę jedno dziecko troszkę odchować, bo na razie to daje popalić - na szczęście tylko w dzień w nocy grzecznie spi :angel_l:

Nie wiem czy zauważyliście czy tylko ja mam takie wrażenie [obserwacja - mam w swoim otoczeniu kilka rodzin 2-3-4-6cio dzietnych] o wiele łatwiej jest wychować kolejne dzieci..
pierwsze najtrudniej wychować
drugie już łatwiej niż pierwsze
trzecie łatwiej niż drugie
...
[zwłaszcza jak jest kilkuletnia przerwa między kolejnymi]

http://magdalenap.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/08d4h5u.png

Odnośnik do komentarza

:brawo::brawo::brawo::brawo::brawo::brawo::brawo:

dla Wszystki Wspaniałych ,mądrych kobiet które zdecydowały sie na adopcję

Wyrazy szcunku dla Was:36_2_25::36_2_25:
Ja choć podziwiam ludzi,którzy daja dom biednym,niechcianym dziecią,sama nie zdecydowałabym sie....no chyba,ze wygram 6 w lotto.
Planowałam swoje córki,i okres ciązy był dla mnie wspaniały,poród też...łatwy,szybki i wyjatkowy i jak bym chciała 3 dziecko to chciałabym też i je urodzić

Bardzo mnie zawsze dotyka los pokrzywdzonych dzieci,jedna nie jestem tak wyjatkowa jak Wy ,więc dziekuje ,że sa takie kobiety które sa lepsze ode mnie

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

Nie każdy decyduje się na adopcję - nawet jak nie mogą mieć swoich... u mnie w rodzinie [bliskiej] mimo, że wiedzą, że jestem adoptowana, sami nigdy nie zdecydowali się na adopcję - bali się że nie pokochają... ale twierdzą, że może dzięki temu mogą nas - młodzież, dzieci - bardziej zrozumieć - nie patrzą z perspektywy rodzica
;d

http://magdalenap.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/08d4h5u.png

Odnośnik do komentarza

adoptowanie dziecka, nie jest prostą czynnością, jednak prostszą niż zrobienie sobie synka :D nie wiem co będzie kiedyś, jednak adoptowane dziecko kochałabym jak swoje bo w końcu byłoby moje...to ja bym je tuliła a ono by się tuliło do mnie i przychodziłoby z problemami a ja pomagałabym je rozwiązać i pewnie byśmy się też kłócili a potem wzajemnie przepraszali i godzili...

Odnośnik do komentarza

wiem, wiem też, że szybciej można adoptować starsze dziecko niż noworodka...
my chcemy adoptować 3-4 letnie, jak mała będzie miała między 6 a 9 lat... [od razu 'dostanie' braciszka z którym będzie mogła się bawić :P]
a ponoć proces adopcyjny trwa koło 9 mies [wiem, że tłumaczą to w taki sposób, ze ciąża też tyle trwa] ale jakoś wcześniej już można wziąć dziecko na weekendy czy jakieś wakacje/wyjazdy.

Zastanawiam się czy jak jest procedura adopcyjna i testy psychologiczne to uczestniczą w nich tylko rodzice czy dzieci też? [wydaje mi się, że tylko rodzice, ale w końcu pojawienie się rodzeństwa ma też wpływ na dzieci]
Nie wiem, też jak do kwestii adopcji podchodzą ośrodki jak rodzina ma już dziecko i nic nie stoi na przeszkodzie aby były kolejne... ale mam nadzieję, że 3-4 letnie będzie łatwiej - mniejsza kolejka etc...
ps. sama byłam adoptowana mając 3,5 roku, ale i tak tego nie pamiętam.. w wieku 5 lat już pytałam dlaczego nie mam zdjęć jak byłam mniejsza... i uważam że dziecku od razu powinno się mówić prawdę... mniejszemu łatwiej wytłumaczyć niż zbuntowanemu nastolatkowi :D

http://magdalenap.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/08d4h5u.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...