Skocz do zawartości
Forum

Majóweczki 2011


kikarika

Rekomendowane odpowiedzi

Annia2308
nieobliczalna
Annia2308--Ania ja widze ze my jesteśmy na tym samym etapie, ja jak patrze na te wszystkie śliczne bobaski to az mi sie płakać chce. Ale wiem ze już niedługo tez bede miała swoja niunie przy sobie :) Nigdy nie należałam do osób cierpliwych ale w tym wypadku cierpliowość i spokój to jedyne co nam zostało :)

Musimy jeszcze troszke poczekać-damy rade :)

Na to wyglada ze dopadl Nas ten sam etap koncowki ciazy :D Dobrze jest sobie pomarudzic jak jest gdzie, moj m to mnie sluchac nie moze, kiedy zaczynam swoje gadanie o dzidzi, raz ze zaczekam, potem ze juz nie wytrzymam dluzej, ze chce juz... Haha! Dobre sobie

Magart z taka lekkoscia opowiadasz o porodzie, ze wydaje sie on pestka. Ciesze sie w sumie, ze wg Twoich odczuc byl tak lekki :))

No tak koncówka jest ciezka-dzisiaj mialam chyba z 10 tel. jak sie czuje i czy cos sie zaczelo, wszyscy sie martwia.. Dobrze ze tutaj wam sie mozna wyzalic, bo chyba bym zwariowała tak sama.

Magart-ty to jestes dzielna babka, zycze sobie takiego porodu jak ty mialas no i nastawienie chyba tez duzo robi. Ale ja nastawiona jestem pozytywnie, raczej tez jestem wytrzymała na ból, bo duzo przeszłam jak miałam wypadek samochodowy i bylam połamana cała, wiem ze to zupełnie inny bol, ale jednak jakies doswiadczenie "bólowe" mam (nawet spore :/ )

Odezwe sie jak przygotuje to łóżeczko, jeszcze sie za to nie wziełam bo spałam. Od 3 dni non stop spać mi sie chce wiec odsypiam.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-53861.png

[url=http://www.suwaczek.pl/]http://www.suwaczek.pl/cache/853f4bfb64.png

Odnośnik do komentarza

nieobliczalna
ivy
Cześć kobietki:) jak ja wam zazdroszczę że możecie już oglądać swoje pociechy. ja jestm w 41 tygodniu ciąży i za 2 dni mam się zglosić do szpitala. Strasznie się martwię i boję. wolałabym pojechać do szpitala z bulami niż leżeć tam i czekać.

Doskonale cie rozumiem-ale nie bój sie, na pewno wszystko będzie dobrze i przynajmniej wiesz ze za te 2 dni zobaczysz swoje maleństwo :) no ale racja chyba lepiej pojechać już z bólami niż tak bez niczego i zeby wywoływali. Ja sie boje okropnie tego wywoływania porodu :/ Niestety na niektóre rzeczy nie mamy wpływu, a jeśli nie mamy wpływu to nie ma sie co martwić na zapas bo i tak tego nie zmienimy. BĄDŹ DZIELNA :) :36_1_67:

Nie wiem dziewczyny czemu tak się boicie wywoływania porodu? Ja pierwszy poród miałam wywoływany i wcale nie było gorzej niż teraz. Nawet lepiej wspominam pierwszya, ale to pewnie nie wywoływnie miało na to wpływ.
Podali kroplówkę z oxytocyną co wywołało skurcze i tyle. Tym się te porody różniły, że tam łaziłam z kroplówką a teraz bez.
Nie wiem tylko co to te tabletki o których ktoś już pisał. Może tego się boicie. Ja miałam tylko kroplówkę podawaną.

perditta1 Ogroomne GRATULACJE. Dzieciątko duże było więc duużo radości życzę :D

kaszkiet1990 Tobie również GRATULUJĘ słodkiego maleństwa :D

Jak ja uwielbiam takie posty w których kolejna majóweczka cieszy się z dzieciątka :D

Magart
nieobliczalna Rodziłam w Katowicach w Klince na ul. Łubinowej. To prywatna klinika. Jestem mega zadowolona z wyboru. Położne anioły...naprawdę jestem im wdzięczna za to jak wyglądał mój poród mimo tego bólu. Były super cierpliwe w stosunku do mnie, chociaż mimo wielkich chęci średnio współpracowałam. Bardzo starały się mi pomóc. Po porodzie nie umiałam wstać, bo mdlałam i pielęgniarki też stanęły na wysokości zadania - postawiły mnie na nogi po 3 h, co 30 minut ktoś zaglądał, pytał się czy wszystko w porządku, czy czegoś nie potrzeba. Jak już udało się nie widzieć gwiazdek i nie odpływać to pielęgniarka zabrała mnie pod prysznic. Pomogła mi sie po nim ubrac, oporzadzic. Panie od nowrodkow tez kilka krotnie przychodzily tego pierwszego dnia same z siebie zapytac sie czy wszystko ok. Drugiego dnia chcialam zeby mi pomogly z Mlodym (Gargamel wdrugiej dobie nie chcial jesc 7-8h) i tez sie nie zawiodłam. Lekarzy mało widzialam :D Darek miał zrobione badanie słuchu, USG bioderek, został ukłuty w piętkę, zaszczepiony...pełen serwis. Poza tym miałam też to mega szczęście, że trafiłam na super koleżankę na sali więc cały pobyt wspominam bardzo dobrze :36_2_25:

Magart Mój poród wspominam mniej więcej tak samo (wykluczając czas porodu :D )
Ale pobyt w szpitalu i opieka położnych dokładnie na tym samym poziomie. Mały powiatowy i nie prywatny szpital ale naprawdę jest tam świetnie i czułam się bardzo dobrze. Też ciągle ktoś zaglądał, pytał czy wszystko OK ze mną, z dzieckiem i z laktacją... Też miałam małą przy sobie cały czas, ale gdy chciałąm iść pod prysznic nie było problemu i mogłam małą "podrzucić" na pół godzinki i się nią zajęli :D
Oby więcej takich szpitali jak nasze :D Bo jak czasami słyszę opowieści innych kobiet to... masakra.

Gosha Moja mała też kochaniutka jest :D Rozgląda się już dużo i szuka uwagi, ale nie płacze bez powodu i jest naprawdę słodka. Nie sprawia żadnych problemów choć czasami w nocy budzi się zbyt często jak na moje potrzeby, ale daję rady i nie narzekam :D

Kochane te nasze dzieciaczki :D Jeszcze nie dawno w brzuszkach a teraz takie małe słodkie ślepka na nas patrzą. Zawsze mnie to rozczula. A po porodzie myślałam sobie gdzie się kurcze to dziecko w tym brzuchu mieściło? :D

Przepraszam, że się tak rozpisałam ale miałam całe 4 strony zaległości :D A uwielbiam czytać Wasze posty i pisać własne oczywiście też. Maluchy dają nam tyle radości, że chcemy się tym dzielić. A jak jest ciężko to też dobrze jak mamy się gdzie wyżalić :D

Dobra kończę już :D

 

DoulaRenia - Domowa Szkoła Rodzenia
❤️

https://www.suwaczki.com/tickers/74di3e5efnlbqt9f.png
Wituś ❤️ 25.08.2019 ❤️ 4070g ❤️56cm ❤️ vbac

Odnośnik do komentarza

hejka!! Witam nowo narodzone dzieciaczki i ich mamusie (GRATULUJE!!!!) oraz te mamy jeszcze w dwupaku:)
Ja powoli ogarniam to moje male zamieszanie z dwojka dzieci. Jest ciezko. Mania jest niezlym lobuzem i domaga sie uwagi( w koncu to dziecko) a Stas to placze, to chce jesc i tak w kolko... Zadko niestety sie zdarza by ladnie i grzecznie lezal w lozeczku. Spi na spacerkach, w domu tak sobie. Moze dlatego po czesci ze Marysia jest glosna i mu to przeszkadza. Generalnie zauwazylam ze zaczal wymuszac na mnie przerazliwym placzem branie go na rece;/

Poza tym martwie sie bo (z tego co powiedziala polozna srodowiskowa) ma obsypana buzie tradzikiem niemowlecym i jest go chyba coraz wiecej:((( Czy ktoras z Was ma ten problem?? Czy ten tradzik wystepuje w jakichś okreslonych miejscach twarzy badz ew.ciala?? Zaczynam sie zastanawiac czy to wogole to...

Padam na twarz dzisiaj z wielkim bolem glowy na dodatek:(

Odnośnik do komentarza

ivona fajnie, ze powoli odnajdujesz sie jako podwojna mama. A tego cholernego ''chyba tradziku'' wspolczuje - niestety nie wiem co poradzic.

Sama mam natomiast problem, pisalam o tym, ze prawdopodobnie sacza mi sie wody plodowe i jest mi niestety co raz mokrzej, tzn. co raz wiecej sie ze mnie wydobywa tego czegos. Skurczy brak... Jak jutro rano sie nie odezwe, to oznacza to ze rodze, albo jestem w szpitalu. Trzymajcie za Nas kciuki, zeby te ubywanie plynu Nam nie zaszkodzilo.

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvk6nlxumyfv4x.png

Odnośnik do komentarza

No nareszcie łozeczko złożone i gotowe ;)
Jeszcze nie jest na swoim miejscu ale na razie jestesmy na etapie "negocjacji" jak poukładamy meble w sypialni-a opcji jest kilka :)

Wrzuciłam fotki łóżeczka ;)
No to moge rodzić :)

Jak widać na fotce nasz pies już jest wiernym strażnikiem łóżeczka hehehe także opiekunke do dziecka juz mamy ;)

Dostałam od tesciowej herbatke z lisci malin i zaczynam ja pic-moze cos ruszy w tej mojej macicy... trzymajcie kciuki ;):15_8_217:

http://suwaczki.maluchy.pl/li-53861.png

[url=http://www.suwaczek.pl/]http://www.suwaczek.pl/cache/853f4bfb64.png

Odnośnik do komentarza

ivona
hejka!! Witam nowo narodzone dzieciaczki i ich mamusie (GRATULUJE!!!!) oraz te mamy jeszcze w dwupaku:)
Ja powoli ogarniam to moje male zamieszanie z dwojka dzieci. Jest ciezko. Mania jest niezlym lobuzem i domaga sie uwagi( w koncu to dziecko) a Stas to placze, to chce jesc i tak w kolko... Zadko niestety sie zdarza by ladnie i grzecznie lezal w lozeczku. Spi na spacerkach, w domu tak sobie. Moze dlatego po czesci ze Marysia jest glosna i mu to przeszkadza. Generalnie zauwazylam ze zaczal wymuszac na mnie przerazliwym placzem branie go na rece;/

Poza tym martwie sie bo (z tego co powiedziala polozna srodowiskowa) ma obsypana buzie tradzikiem niemowlecym i jest go chyba coraz wiecej:((( Czy ktoras z Was ma ten problem?? Czy ten tradzik wystepuje w jakichś okreslonych miejscach twarzy badz ew.ciala?? Zaczynam sie zastanawiac czy to wogole to...

Padam na twarz dzisiaj z wielkim bolem glowy na dodatek:(

My też mamy problem z krosteczkami. Byłam z Karolem 2 razy u lekarza, bo wychodziło mu tych krosteczek coraz więcej. Są wszędzie- na buzi, na główce, brzuszku, rączkach i nawet na nóżkach się pojawiają. Lekarz mówił, że to trądzik, ale one wyskoczyły jak zjadłam płatki z mlekiem dwa dni pod rząd i ja raczej widzę z tym związek, bo teraz nie wyskakują nowe (przestałam pić mleko i troszkę ograniczam nabiał). Niestety żadne preparaty na to nie działają i trzeba czekać, aż samo zejdzie a to może trwać nawet do 3 miesięcy. Ja kąpię małego w oilatum lub szarym mydle i niczym go nie smaruję, bo to tylko pogarsza sytuację.

Jak opisujesz sytuację w domku z dziećmi to dosłownie, jakbym była u siebie hehhh

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3skjoi99r3z1q.png
http://www.suwaczki.com/tickers/d69cj44jkcbqbxtu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlanli5wu02oh6.png

Odnośnik do komentarza

Kasia tez miala problem z krostkami i doktorka powiedziala ze to moje hormonny na nia dzialaja lub potowki smarowalam martwilam sie a jak to olalam momentalnie zniklo :) Od czasu do czasu ma 1 lub 2 krostki. A co do kampieli to ja kampie ja w oliwce i odrazu ma skore nawilzona, a na glowce miala krostki a to ciemnieniucha sie pojawiala ale juz powoli znika :) Przemywac twarz 3 razy dziennie przegotowana woda i sudocremem smarowac i moze cos pomoze ja tak robilam Kasi. Teraz walczymy z odparzeniami i ze zmianami grzybiczymi na dupci Kasi i mam masc na to i cos tam pomaga NA SZCZESCIE. A z nabialm to ja pije kawe inke z mlekiem i od czasu do czasu zjem makaron z serem i nic wiecej z nabialu.

Nieobliczalna bardzo ladne lozeczko :) Napewno twoja corcia Maja bedzie zachwycona i zechce spac w nim :) Juz niech Maja wychodzi z brzuszka bo my tu czekamy na zdjecie:) Mam nadzieje ze juz niedlugo bedziesz calowac Maje i przytulac :)

Annia trzymam kciuki bardzo mocno zebys juz swoje dzieciatko miala przy sobie i je tulila:)

Dobranoc :)

Odnośnik do komentarza

Witam kochane.
Gratuluję nowo wypakowanym mamusiom. Wasze maleństwa są takie kochane:)
Ja nadal w dwupaku:/ Od wczoraj chyba zaczął mi odchodzić czop (jeśli to to - wygląda jak kurze białko takie ciągnące) i mam nadzieję, że niedługo się zacznie:)
Nieobliczalna - nasza Michasia ma w łóżeczku takiego samego prosiaczka:D A samo łóżeczko śliczne:)
Ewusia, Twoja córcia tak szybko urosła masakra, ale jest słodziutka, taka maleńka pyzka:)
ile nas jeszcze zostało niewypakowanych? 2? 3?
Ja jutro mam wizyte u lekarki, zobaczymy co mi powie... Termin na sobotę.
W niedzielę od 5 do 7 rano miałam skurcze co kilka minut, ale nieregularne, co prawda bolesne, ale wypróżniłam się, położyłam i przeszło.
Kurczę, chciałabym być juz po i mieć Michasię przy sobie... Chociaż się boję, czy sobie poradzę w roli mamy...
Ale to chyba każda z nas przy pierwszym dziecku ma takie obawy:)
Troszkę sie rozpisałam, mam nadzieję, że nie będziecie złe:)

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9czbmhlxsay1fs.png http://s2.pierwszezabki.pl/045/045043980.png?3956

http://s3.suwaczek.com/20090620640119.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny:) My się przyzwyczajamy do życia z dzidzia w domu:) Ogólnie jest bardzo grzeczny,bez powodu nie płacze,śpi więcej niz 3h,czasami jakby dziecka wogóle nie było:) Narazie żadnych krostek,tylko mu skóra płatami schodzi,ale lekarka powiedziała że to objawy przenoszenia i że zniknie po jakimś czasie jak go będe oliwką smarować przy każdym przewijaniu:) Wam też się tak maluchy łuszczą?

http://www.suwaczki.com/tickers/iv0920mmkrjc1szp.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl2n0afnmod6tv.png

Odnośnik do komentarza

kaszkiet1990 ślicznie razem wyglądacie :) szkoda,że ja nie pomyślałam,żeby razem z Michałkiem zrobić sobie zdjęcie po wszystkim heh...
nieobliczalna Twoja Majusia napewno dzisiaj zechce przyjść na świat jak już ma takie śliczne łóżeczko heh :) :P
Annia2308 Ja też tak pare dniprzed porodem miałam takie dziwne uczucie,że mi mokro i też myślałam,ze to może wody ale to nie było to...To może też wkrótce coś się zacznie dziać u Ciebie :D i będziesz już miała swojego Robercika :P

http://www.suwaczki.com/tickers/asxzxzdvc7kdcvty.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usa3e5ev9lglq1l.png http://s2.pierwszezabki.pl/042/0420989c0.png?3729
http://cap34.caption.it/12044/captionit2010400160D30.jpg

Nasz Michałek urodził sę w 35 tygodniu :) śpieszyło mu się :D

Odnośnik do komentarza

Co tam u was dziewczynki?? u mnie bez zmian-oczywiscie nadal niewypakowana ;)
Jutro wizyta u lekarza-wiec czekam do jutra z niecierpliwościa, zobaczymy co mi powie.

A dzisiaj na spokojnie, w sumie to sie tak krzątam, ale nic konkretnego nie robie.

Majka mi tak jakoś uciska na pęcherz ze ciagle latam do wc :/ ale co zrobic ;)


CZEKAM DALEJ :15_8_217:

http://suwaczki.maluchy.pl/li-53861.png

[url=http://www.suwaczek.pl/]http://www.suwaczek.pl/cache/853f4bfb64.png

Odnośnik do komentarza

nieobliczalna Bardzo ladne lozeczko :) Mysle, ze oplacalo sie na nie poczekac. Mam nadzieję, że szybko położysz w nim Majeczkę. Jak się czujesz?

ania2308 Ja też miałam mokro...i też nie były to wody

ewusia Ale Kasia się zmienila! Gdzie tam malutki wcześniaczek, teraz to super uśmiechnięta panna :D Cieszę się, że zdrowiutka i że wszystko u Was ok. Jak przygotowania do chrzcin i ślubu?

kaszkiet Świetne zdjęcie. Naprawdę jedyne w swoim rodzaju. Śliczna Babeczka z Ciebie :)

Ja jestem po wizycie położnej środowiskowej. Żałuję, że w ogóle ją wpuściłam do domu, a co gorsze to jeszcze ze dwa razy przyjdzie. Nastraszyła nas, że Mały ma niewydolne jelita (bo nie zrobił wczoraj kupki) i problemy z nerkami. W ogóle stwierdziła, że za wcześnie nas wypisali do domu i że Mały napewno dostanie żółtaczki.... Jakbym nie chodziła do Szkoły Rodzenia to bym naprawdę siedziała i płakała, że jestem złą matką... Dla świetego spokoju zrobimy badanie moczu. Do tego zaczął mi się nawał a Mały rozgryzł mi brodawki. Ale ogólnie chyba trzeba to przetrwać i będzie cudownie.

Czy któraś z Was też miała tak, że w moczu pojawiał się pomarańczowy kolor?

http://www.suwaczki.com/tickers/82doj44j8cw14d7r.png http://s2.pierwszezabki.pl/042/042092990.png?83
http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwtv73wbwh3a8a.png

Odnośnik do komentarza

U Kasi jest teraz zielony :) A przygotowania powolutku do przodu ja ubrana kasia tez a maz to nie wiem :D Robimy na 25 osob przyjecie i 5 dzieci skromnie bedzie. A jak u ciebie? Do poloznej bylo powiedziec zeby sie pocalowala w du..e :D

Odnośnik do komentarza

Magart
nieobliczalna Bardzo ladne lozeczko :) Mysle, ze oplacalo sie na nie poczekac. Mam nadzieję, że szybko położysz w nim Majeczkę. Jak się czujesz?

ania2308 Ja też miałam mokro...i też nie były to wody

ewusia Ale Kasia się zmienila! Gdzie tam malutki wcześniaczek, teraz to super uśmiechnięta panna :D Cieszę się, że zdrowiutka i że wszystko u Was ok. Jak przygotowania do chrzcin i ślubu?

kaszkiet Świetne zdjęcie. Naprawdę jedyne w swoim rodzaju. Śliczna Babeczka z Ciebie :)

Ja jestem po wizycie położnej środowiskowej. Żałuję, że w ogóle ją wpuściłam do domu, a co gorsze to jeszcze ze dwa razy przyjdzie. Nastraszyła nas, że Mały ma niewydolne jelita (bo nie zrobił wczoraj kupki) i problemy z nerkami. W ogóle stwierdziła, że za wcześnie nas wypisali do domu i że Mały napewno dostanie żółtaczki.... Jakbym nie chodziła do Szkoły Rodzenia to bym naprawdę siedziała i płakała, że jestem złą matką... Dla świetego spokoju zrobimy badanie moczu. Do tego zaczął mi się nawał a Mały rozgryzł mi brodawki. Ale ogólnie chyba trzeba to przetrwać i będzie cudownie.

Czy któraś z Was też miała tak, że w moczu pojawiał się pomarańczowy kolor?

Magart-dzięki ja tez jestem z niego zadowolona i tak ładnie pachnie drzewem. Jeszcze tylko musze posciel ładnie wyprasować i ulokować łóżeczko w sypialni-ale to dopiero dzisiaj wieczorkiem :) w kazdym razie jestesmy gotowi w razie jakby mała zechciała sie juz wykluc hihi :) czuje sie oki, mam jakies takie pobolewania w dole brzuszka ale bardzo delikatne i sporadyczne, no i latam siku bez przerwy, bo mala mi na pecherz uciska. Kataru na dodatek dostałam, wiec chodze pociagajaca-ale to prawdopodobnie alergiczny, wiec nic takiego. Jutro bede wiedziała cos wiecej po wizycie u lekarza-wiec dam znac :)

Trzymaj sie :) i olej ta położna-widac ze baba przyszła za kare.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-53861.png

[url=http://www.suwaczek.pl/]http://www.suwaczek.pl/cache/853f4bfb64.png

Odnośnik do komentarza

Magart,dzięki :) nie przejmuj się ta babą,mi też położne dały w kość w szpitalu;/ Robi z igły widły,Bartuś też sie nie załatwił wczoraj,wogóle mało pieluch mi idzie...kup sobie kapturki na brodawki,naprawde pomaga,mój tylko tak je z piersi:) no i maść,z AA jest dobra mi pomaga:) i głowa do góry:) Jestes bardzo dobra matką:)

http://www.suwaczki.com/tickers/iv0920mmkrjc1szp.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl2n0afnmod6tv.png

Odnośnik do komentarza

drogie dziewczyny! po przeczytaniu wczorajszych wieczornych postow i dzisiejszych nie wiem od czego zaczac :D

Magart CO ZA niedopieszczona krowa za przeproszeniem Ci sie trafila, nie powinna gadac takich rzeczy, jezeli rzeczywiscie zoltaczka moze jeszcze sie pojawic (oby nie), to przeciez jestes ze swoim dzieckiem non-stop i na pewno zapewnisz Mu najlepsza opieke i zrobisz co bedzie trzeba w kazdej sytuacji, wiec w czym problem? nie rozumiem.

Ewelinka sposrod tych NAS, ktore melduja sie na forum i sa jeszcze w ciazy, to jest Nas rzeczywiscie tylko 3ka: Ty, Nieobliczalna i ja.

kaszkiet1990 Piekne zdjecie :)) juz wiem po kim Bartus ma taka ladna opalizującą karnacje :D

Poza tym DZIĘKI za informacje o lekkim podmakaniu, skoro Wy tez tak mialyscie, tzn. ze nie jestem wyjatkiem, ale mowie Wam tak strasznie mocno sie nakrecilam, ze to moga byc wody... Lekarz na dyżurze byl nie nazbyt mily, ale zbadal mnie i uspokoil. Najgorsza jest niewiedza i samonakrecanie.

nieobliczalna fajniutkie i solidne lozeczko! Mi sie podoba :))

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvk6nlxumyfv4x.png

Odnośnik do komentarza

aguska2205
Annia2308 Ja też tak pare dniprzed porodem miałam takie dziwne uczucie,że mi mokro i też myślałam,ze to może wody ale to nie było to...To może też wkrótce coś się zacznie dziać u Ciebie :D i będziesz już miała swojego Robercika :P

Bardzo bym chciala, choc obawiam sie nieco akcji porodowej, bo wiadomo, ze nie ma nic za darmo, trzeba sie pomeczyc zanim dostanie sie bejbika na rece :)

Ewelinka chcialam jeszcze dodac, ze tez mnie dopadaly podobne obawy, ze sobie nie poradze w nowej roli jako mama. To chyba standard i dreczylo juz nie jedna z ciezarnych, a szczegolnie tych oczekujacych 1szej dzidzi. Bedziesz najlepsza mama dla swojego Malenstwa! To wiem na 100%

nieobliczalna wlasnie zauwazylam! DZIS jest Twoj termin! Obys na jutrzejszej wizycie dowiedziala sie samych pozytywow i juz niedlugo trafila na porodowke, juz czas :D

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvk6nlxumyfv4x.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...