Skocz do zawartości
Forum

Marcowe Mamusie 2011


Madzia86

Rekomendowane odpowiedzi

Cerrie
Dziewczyny co jedzą Wasze maluchy na śniadania i kolacje? Szukam inspiracji bo za chwilę zeświruję... Laura na kolacje albo chleb z masłem albo chleb z serkiem homogenizowanym.... no i potem mleko nic innego nie chce tknąć. Śniadania tez nie wyglądają lepiej. Ani jajecznicy, ani wędliny, ani serów, ani warzyw, ani dżemu. Może coś podpowiecie....

Cerrie u nas na śniadanie codziennie jest owsianka z odrobiną powideł (ewentualnie kasza manna albo ryż na mleku). Z lenistwa nie wydziwiam nic innego :P

U nas też jajecznica średnio smakuje, ale np. jajka sadzone albo omlet z dodatkami uwielbia.
Może kluski leniwe, kopytka szpinakowe albo pierożki z serem na słodko? Czasami robię też placki z jabłkami, naleśniki albo racuchy drożdżowe.

http://www.suwaczki.com/tickers/d69cj44jyovabxd2.png http://s2.pierwszezabki.pl/043/0433559a0.png?4051

Odnośnik do komentarza

Flawia Mój małżonek też ma imię Marcin, Sandrze już udaje się wymówić to imię. Jak nieraz wołam męża, to Sandra zazwyczaj woła głośniej ode mnie "Marcin chodź" i krzyczy dopóki nie przyjdzie. Co do oliwki o której szukasz to widziałam na allegro 100ml za 9 zł. Plus wysyłka. Różnica szalona, więc zobacz sobie na allegro.
Cerrie Co do łóżeczka to właśnie u nas było bardzo męczące odkładanie tam Sandry bo ona zasypia na naszym łóżku a później ją przenoszę. Ciężko mi było ją wkładać. Poza tym też budzi się czasem w nocy i chce do nas, męczyło mnie to wyciąganie jej. No ale najważniejszy problem był inny. Zawsze jak się bawiła w łóżeczku to kazała włożyć wszystkie szczebelki. I później kończyło się to tym, że przechylała głowę przez szczebelki albo zadzierała nogę żeby wyjść i oczywiście raz nie zdążyłam i wyszła przechylając się przez łóżeczko na szczęście nic się nie stało bo nie upadła tylko jakoś gładko się ześlizgnęła na dywan. Ale po tym wydarzeniu bałam się że w nocy też będzie próbowała tak wyjść. Dlatego kupiliśmy tapczanik i teraz jak się w nocy obudzi to sama do nas przychodzi.
Co do jedzenia to u nas na śniadanie są płatki z mlekiem, czasem kaszka manna. A później kanapka z żółtym serem albo szynką i jakimś warzywem. A na kolację paróweczka, jajeczko makaron z sosem pomidorowym, tosty (bardzo lubi - polecam), czasem kluseczki, naleśnik. Szaleństwa też nie ma. Za serkami waniliowymi jogurtami, kaszkami itp. nie przepada.

Sandra też uwielbia zdjęcia , codziennie ogląda wszystkie albumy więc większość jest już nieco podarta. Ciągle wkłada coś do torebek i siatek. Kuchnią bawiła się przez całą wigilię i kilka dni później. Całe dnie spędzała gotując, teraz już jej troszkę przeszło. Prawie codziennie układa puzzle drewniane - pociąg. A co zajmuje najbardziej wasze dzieci?

http://www.suwaczki.com/tickers/nzjdgywl5lopj6o9.png
http://www.suwaczki.com/tickers/iv092n0azzw9lniu.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny dzięki za odpowiedzi , widzę że Wasze dzieci to prawie wszystko jedzą.... u nas z tym jedzeniem nadal wielki kłopot. Jajek pod żadną postacią nie zje, warzyw nie tknie ( przez pewien czas ogórki lubiła teraz juz są be), ryż, kasza to samo, sery i wędliny lądują z kanapki na podłoge. Nalesniki tylko jak zrobię do nich polewę czekoladową, na obiad żadnego pulpeta, mięsa gotowanego/pieczonego/duszonego tylko ewentualnie jak ma dobry dzień to smażoną pierś z kurczaka w panierce no i zupy jako tako zjada ale też nie zawsze. Z serków to tylko danio waniliowy innego smaku nie chce, dżemu nie zje, jogurty też. Na serio Dziewczyny już mnie szlag trafia, próbuję coś wymyślać jak mogę ale ona nic nowego nie chce tknąć!!!! Cóż pozostaje mi się nie poddawać i ciągle próbować...
Kapka, a u Was też tak kiepsko z tym jedzeniem jak wczesniej było czy coś lepiej?

Cudaczek, u nas też najczęściej Laura układa puzzle ( samodzielnie potrafi już ułożyć 35 elementów :) ) albo bawi się swoimi ulubionymi pluszakami, wozi je w wózku, gada do nich, bawi się w panią doktor badając wszystkich swoim " sprzętem lekarskim", ciągle coś wymyśla, kuchnia tez zainteresowała ja na chwilę, rysuje.... wczoraj znów porysowała mi kredkami białą ścianę w salonie....

Odnośnik do komentarza

Cerrie
Dziewczyny dzięki za odpowiedzi , widzę że Wasze dzieci to prawie wszystko jedzą.... u nas z tym jedzeniem nadal wielki kłopot. Jajek pod żadną postacią nie zje, warzyw nie tknie ( przez pewien czas ogórki lubiła teraz juz są be), ryż, kasza to samo, sery i wędliny lądują z kanapki na podłoge. Nalesniki tylko jak zrobię do nich polewę czekoladową, na obiad żadnego pulpeta, mięsa gotowanego/pieczonego/duszonego tylko ewentualnie jak ma dobry dzień to smażoną pierś z kurczaka w panierce no i zupy jako tako zjada ale też nie zawsze. Z serków to tylko danio waniliowy innego smaku nie chce, dżemu nie zje, jogurty też. Na serio Dziewczyny już mnie szlag trafia, próbuję coś wymyślać jak mogę ale ona nic nowego nie chce tknąć!!!! Cóż pozostaje mi się nie poddawać i ciągle próbować...
Kapka, a u Was też tak kiepsko z tym jedzeniem jak wczesniej było czy coś lepiej?

Cudaczek, u nas też najczęściej Laura układa puzzle ( samodzielnie potrafi już ułożyć 35 elementów :) ) albo bawi się swoimi ulubionymi pluszakami, wozi je w wózku, gada do nich, bawi się w panią doktor badając wszystkich swoim " sprzętem lekarskim", ciągle coś wymyśla, kuchnia tez zainteresowała ja na chwilę, rysuje.... wczoraj znów porysowała mi kredkami białą ścianę w salonie....

Carrie... widze, że szukasz pocieszenia.
a więc pocieszam
u nas z jedzeniem katastrofa- nawet już mi się nie chce o tym pisać ale dla pocieszenia Ciebie robie wyjątek

;)

dziś dziecko zjadło
kasze manną
serek homogenizowany
pół banana
dwa flipsy

i tak dzień w dzień

kasze zjada rano dosć ładnie- no ale ja też byłabym już głodna po codziennej diecie
koło południa owocę lub serek ( owoce prażymy bo zjada ich znacznie więcej niż surowych- surowe to lubi maliny i borówki ale już po sezonie,
po drzemce jest akcja obiadowa kończąca się fiaskiem
koło 17-18 czasami uda nam się wcisnąć dwie łyżki pomidorówki czy rosołu.
Szymek bardzo lubi suchy ryż i makaron za to polany lub zmoczony czymkolwiek robi się już niejadalny. Ziemniaki są absolutnie niejadalne tak samo jak jakiekolwiek surówki poza kiszonkami, mięso- ewentualnie kurczak pieczony a i to raz na ruski rok bo zazwyczaj królewicz nie ma ochoty.
Kolacja to płatki na mleku, naleśnik ale tylko pół suchego, kanapka (czytaj: suchy chleb)
Kiedyś dziecko lubiło rybę ale już te czasy minęły, zmalało też zainteresowanie jajkami.
Zmalało też moje zainteresowanie tym, że dziecko nie je, może wyrośnie.
Ja się nawet nie staram wymyślać. Robie mu to co dziecko chce jeść- wprowadzanie nowych smaków pozostawiam sąsiadom i kateringowi, z którego czasem korzystamy jak nie za bardzo mamy przygotowany obiad i o dziwo czasem się coś uda wcisnąć.

Iza GG: 4034713

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaupjybo96dwct.png

Odnośnik do komentarza

Monsound.....Cutibaza nie działa jako zamiennik probowalam Hud salvę ale sie chyba uodpornił.....pocieszam się że w lato całe uczulenie znika

Cudaczek..ale ja jestem zakręcone! dzieki za podpowiedź z allegro...a ja jak zwykle sobie komplikuje wszystko.....hmm......moj Frank wola "Macin idzie" probuje mu tlumaczyć, ż emowi sie "Marcin chodź" ...powtórzy ale potem i tak poswojemu zawoła..wiem ż eto taki wiek powtarzania...ale o dziwo sam ładnie odmienia Np; banan-nie ma banana itd.....ale może to taki wiek

Cerrie, Kapka....wspólczuje.....ja się ostatnio zastanawialam czego moj syn nie lubi i chyba nie ma takiej rzyczy....ale może wasze dziaciaki z wiekiem sie przekonają do jedzenia....ja tez bylam wiekim niejadkiem w dzieciństwie a teraz walcze z nadprogramowymi kg....

ja już 2 tydzień ćwiczę na brzuch ...polecam 6 weidera

GABRYSIA ur. 18.03.2016r. CC o godz. 13.30.waga 3030g 50 cm.

Odnośnik do komentarza

Cerrie...dzięku podpowiedzi Cudaczka udalo mi sie kupić 100ml za 8,90 zł plus przesyłka
LA ROCHE POSAY OLIWKA MYJĄCA LIPIKAR 100 ml APTEKA (2979204911) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.
bylam w szoku że taka roznica cenowa jest..co prawda to 100ml ale na poczatek do wyprobowania w sam raz

co do urodzin Franka to sa juz 18...ale to jest poniedziałek wiec "wydaje obiad" w niedziele 17.:)....zaptraszam dziadków i chrzestnych i w sumie uzbiera sie 10-12 osób......menu juz mam wstepnie w głowie ....zupa i drugie a na deser tort i owoce..ale i tak bedzie mase roboty przy tym..ehh..
ja miałam urodziny w zeszłą sobotę i zamiast kolejnej imprezy rodzinnej lub imprezki dla znajomych wybrałam wypad na caly dzień z męzem na obiad, kibo, kawkę z deserkiem...Franek spędzial soboete u dziadkow:0 i wszytscy byli zachwyceni...najbardziej ja:P..mojemu mezowi chyba sie przypomnialy czasy narzeczeństwa bo bez marudzenia wchodził ze mną do wszytskich sklepów do jakich chcialam (nawet zaangazowal sie w wybor kubkow bo nam sie wytłukly prawie wszytskie) ...nie protestowal tez przy wyborze restauracji i filmu...ehh.....

GABRYSIA ur. 18.03.2016r. CC o godz. 13.30.waga 3030g 50 cm.

Odnośnik do komentarza

Flawia, a więc nieco spóźnione ale niemniej szczere życzenia "wszystkiego najlepszego" :) My planujemy jakiś wypad do kina i na kolację ale na walentynki. Juz nie pamiętam kiedy byliśmy w kinie... Chyba jak jeszcze byłam w ciąży!
U nas tez zawsze najbliższa rodzina to 10 osób plus gromadka dzieci :) Już zaczynam sie zastanawiać nad tym jaki upiec tort :) Planujemy jedną imprezkę dla rodziny a na drugą zaprosimy kilkoro znajomych z dziećmi, niech maluchy trochę poimprezują ;)

Odnośnik do komentarza

Cerrie...my tez ostatnio w kinie byliśmy jak jeszcze bylam w ciąży ale teraz mamy "nakaz" raz w miesiącu iśc do kina a dziadkowie sie chętnie zaopiekują Frankiem...wiec chyab bedziemy korzystać częściej:) jak na razie to szykuje sie wyjście ze znajomymi na piwo wiec hcyba nie ma roznicy czy kino czy piwo byle gdzies wyjśc razem i odpocząc od codzienności...na poczatku bylo mi jakoś nieswojo że tak zostawiam Franka ale potem sobie wytłumaczylam że to nic zlego jak czasem wyjde gdzies bez dziecka....w końcu to juz duzy chlopczyk jest:)

GABRYSIA ur. 18.03.2016r. CC o godz. 13.30.waga 3030g 50 cm.

Odnośnik do komentarza

hej...
my zakatrzeni,na syropach ale chyba sie nie obejdzie bez czegos silniejszego.....
kamil na szczescie nie jest niejadkiem je prawie wszystko tzn najgorzej idzie z surówkami do obiadu czy to ze słoika czy na swiezo z warzyw.........., lubi zupy wszelakie, ziemniaki sosy mieso ale miekkie np mielone z tymi innymi gorzej, polubił banany... czego nie cierpiał ale to brat go czestował kiedys i ten załapał ze smakują .
my urodziny mamy dopiero 29 marca wiec pewnie na świeta sie złozy od razu imprezka taka mała rodzinna.
ja pracuje juz mieisac ... odpoczywam psychicznie od domu choc fizycznie ciagle w ruchu jestem. Kamil dopiero po jakichś dwóch tygodniach załapłą ze mnie nie ma teraz duzo w domu i jak wraca to jest mama mama i na kolanach siedzi i sie tylko tuli i całuje z pół gdoziny, a jak mam wolne to mi ciezko cokolwiek przy nim zrobic tak mnie pilnuje....

KATALOG AVON ZAPRASZAM
http://www.pl.avon.com/PRSuite/custonlineOrderEBrochure.page?custRepOrdr=1&acNo=MTYwMjUzMzU=&source=RFlNQ1VSTA==

http://www.suwaczki.com/tickers/zem32n0avfuc2f12.png

http://www.suwaczki.com/tickers/zem32n0ahg4mj4as.png

Odnośnik do komentarza

Sto lat dla Franusia! Ale pięknie dmucha ;)
Zdrówka życzymy wszystkim...u nas lekki katar i mam nadzieję, że na tym się skończy, bo prawie cały styczeń chorowaliśmy na zmianę...i już dość!

A chciałam się (nas) pochwalić - ostatecznie pożegnaliśmy się z pieluchami!!! Od około miesiąca Pola w ciągu dnia śmiga bez pieluchy, a od tygodnia też śpi bez pieluszki i jak dotąd każda noc sucha. Wielki sukces i wielka wygoda, wciąż nie mogę się nadziwić, że mam już takie duże dziecko :)

pozdrowienia!

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/17790
http://www.suwaczki.com/tickers/64mne6ydgmmzsmpi.png

Odnośnik do komentarza

sylwianna

A chciałam się (nas) pochwalić - ostatecznie pożegnaliśmy się z pieluchami!!! Od około miesiąca Pola w ciągu dnia śmiga bez pieluchy, a od tygodnia też śpi bez pieluszki i jak dotąd każda noc sucha. Wielki sukces i wielka wygoda, wciąż nie mogę się nadziwić, że mam już takie duże dziecko :)

pozdrowienia!

WOW! WOW! WOW! Gratulacje Dziewczyny nie wiem jak tego dokonałyście bo u nas ani razu jeszcze sie nie zdarzyło że Laurka nasikała do nocnika..... Wogóle nie chce na nim siadać uparciuch jeden.
Sylwianna, pokaż no Polę dawno nie widziałam jej fotek

Odnośnik do komentarza

Flawia STO LAT DLA FRANUSIA, A PRZEDE WSZYSTKIM ZDRÓWKA :)

Znacie może jakieś opinie na temat balsamu do ciała i żelu do mycia ciała dla dzieci BABE PEDIATRIC - używa może któraś z Was tej firmy, bo ja nie mogę znaleźć dobrego balsamu do ciała dla Tysi,a jej ciągle jakieś szorstkości na ciałku wyskakują :/

http://www.galeriatwarzy.pl/galeria/229pz.php5
http://www.suwaczki.com/tickers/km5s9vvjcfcuy6wy.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/040/0404879c0.png?9522

Odnośnik do komentarza

sylwianna
Sto lat dla Franusia! Ale pięknie dmucha ;)
Zdrówka życzymy wszystkim...u nas lekki katar i mam nadzieję, że na tym się skończy, bo prawie cały styczeń chorowaliśmy na zmianę...i już dość!

A chciałam się (nas) pochwalić - ostatecznie pożegnaliśmy się z pieluchami!!! Od około miesiąca Pola w ciągu dnia śmiga bez pieluchy, a od tygodnia też śpi bez pieluszki i jak dotąd każda noc sucha. Wielki sukces i wielka wygoda, wciąż nie mogę się nadziwić, że mam już takie duże dziecko :)

pozdrowienia!

Wow, gratulacje:)
Moje dziecko nie umie wołać, że coś chce, ale jak go posadzę i powiem zrób siusiu to robi pięknie. Chyba zazdroszczę:)

http://s1.suwaczek.com/201103161762.png http://s2.pierwszezabki.pl/042/0422569a0.png?1305

Odnośnik do komentarza

u nas nie ma mowy na razie o sikaniu na nocnik.....poczekamy az sie cieplej zrobi i tyle...
Kamil ma zapalenie gardła i ciagle kaszle ale tylko w ciagu dnia ma jakis syrop przepisany własnie przy kaszlu i stanach zapalnych, miejmy nadz ze pomoze bo ten kaszel go nie odpuszcza cała zimę.

co do rowerka nie pomoge choc poczytam rad na jego temat bo tez rozwazamy kupno takiego wynalazku, byłby w sam az juz na wiosenne przebywanie na polu

KATALOG AVON ZAPRASZAM
http://www.pl.avon.com/PRSuite/custonlineOrderEBrochure.page?custRepOrdr=1&acNo=MTYwMjUzMzU=&source=RFlNQ1VSTA==

http://www.suwaczki.com/tickers/zem32n0avfuc2f12.png

http://www.suwaczki.com/tickers/zem32n0ahg4mj4as.png

Odnośnik do komentarza

Hej:)

witam wsdód zywych...dziekujemy za życzenia....cięzki tydzień już za nami....zaczeło sie od zapalaneia gardła a skończyła na rota i to dość ostrym mimo że Franek byl szczepiony ....biegunka i wymioty na całego...ale smecta i krople na wymioty pomogły......chociaz dzis w nocy sie wystraszylam bo Franek sie obudził i mowi "mamusiu brzuszek boli" ale wziłam go do nas do lożka pomasowalam brzuszek i zasnął..dzis już wrocilm do pracy a siedzi z Frankiem mąż....apetyt wrocił i biegunki juz nie ma

Sywianna ...gratulacje! u nas Franek sika na nocnik jak mu sie przypomni więc jak na razie z pieluchami sie ie rozstajemy.

Cerrie...super ta oliwka!....ja do tego jeszcze kupilam DERMOBAZE i skora jest znowu piekna...polecam ten krem bo świetnie likwiduje suche placki na skorze...ja juz go uzywam zamiast balsamu

co do fryzu Franka to mi sie podoba ale moj mąz juz sobie wbil do głowy że na wiosne pojdzie z im do fryzjera i ciachnie go na krotko:(

EVa...ja kupiłam Frankowi na urodziny biegówkę i padlo jednak na PUKY LR1 EVA z wyższym siodelkiem od 35 cm. ( bo masz 3 wysokości wyjściowe 30-35-40) na ten z decathlonu był juz za duży.....ale trzeba mierzyć....

PUKY LR 1 EVA rowerek biegowy - czerwony LIMITOWANA EDYCJA cena 289.00 PLN

ja kupiłam dokładnie ten model w tym sklepie...polecam sklep bo mają ogromny wybór

GABRYSIA ur. 18.03.2016r. CC o godz. 13.30.waga 3030g 50 cm.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...