Skocz do zawartości
Forum

Marcowe Mamusie 2011


Madzia86

Rekomendowane odpowiedzi

u nas tez kaszle i katary poprzechodziły choc jeszcze inhaluje Kamila nawet przyzwyczaił sie do ustnika bo z maski nie chce.po niedzieli pujde z n na badanie krwi. to zgrubenie na szyju troszku znikło ale go nadal widac iczuc pod palcem....

pisałam wam o rzesach które wchodzą mu pod powiekę górną.?? raz juz mu lekarz wyją ale od nowa mu sie 3 podwinęły tak samo.....nie wiem co z tym fantem zrobic...ja jak sie do jego oka zblizam to jest krzyk i straszna histeria........... nic przy niem praktycznie nie zrobi bo chwile sie bawi a za kawałek ciagnie za spodnie..........

wychodzą waszym dzieciaczkom zęby piątki??? bo my nie mamy ani jednej jeszcz

KATALOG AVON ZAPRASZAM
http://www.pl.avon.com/PRSuite/custonlineOrderEBrochure.page?custRepOrdr=1&acNo=MTYwMjUzMzU=&source=RFlNQ1VSTA==

http://www.suwaczki.com/tickers/zem32n0avfuc2f12.png

http://www.suwaczki.com/tickers/zem32n0ahg4mj4as.png

Odnośnik do komentarza

AgaNow3 U nas brak trójek i piątek.

A u nas dziewczyny WIELKIE ZMIANY :) Po półtora roku karmienia piersią - koniec z cycuszkiem. Już wcześniej próbowałam ją odstawiać, ale zawsze coś. Albo zęby, albo katarek. Ciągle potrzebowała czegoś possać, a że smoczka nigdy nie używaliśmy to trudno było o jakiś zamiennik. MM i butelek też nigdy nie chciała. Powiem wam, że ja gorzej znoszę to odstawienie niż ona. Brakuje mi tego jak wieczorem się przytulała i zasypiała w moich ramionach. Do tej pory nie potrafiła zasnąć inaczej. Powiedziałam jej, że cycuś jest chory, że ma kuku (dla efektu pomalowałam kredkami do ciała :) ) Zastanawiał się jaka będzie reakcja a ona popatrzyła na mnie przytuliła mnie i poszła do taty. Od tej pory ciągle jest tata, tata i tata :) Wieczorem zasypia z tatą na łóżku a w dzień jest narazie problem. Zasypia na spacerze, no ale niedługo zima więc może nauczy się zasnąć w dzień.
Mówi już właściwie wszystko, wszystko powtarza. Cały spacer tylko gada: dzieci, ludzie, motor, buju buju, drzwi, pies , bułka Itp. Nazywa wszystko co widzi.
Odkąd zasypia sama budzi się o 5 rano, ale przez pobudek w nocy (bezcenne!). A wasze dzieci od której do której godziny śpią?

http://www.suwaczki.com/tickers/nzjdgywl5lopj6o9.png
http://www.suwaczki.com/tickers/iv092n0azzw9lniu.png

Odnośnik do komentarza

I u nas ogólne maruderstwo. Zaczęło się odkąd pojawił się katar i tak już zostało, chociaż po przeziębieniu nie ma śladu od dawna. Raptem zmiana pieluchy stała się wielkim problemem i nie ma mowy, żeby Bartek leżał w miarę spokojnie. Jak mówię: "czas zmienić pieluchę", to ochoczo podaje mi mokre chusteczki i pampersa i... zwiewa. Na tym się kończy jego współpraca;) Może przerzucimy się na pieluchomajtki, żeby było szybciej i łatwiej.

Dziewczyny nie mamy wyjścia jak przeczekać humory naszych dzieci i jakoś dotrwać do końca "buntu dwulatka". A propos wiedziałyście, że bunt dwulatka zaczyna się od 18 miesiąca życia i kończy na 24? Ale podobno najtrudniejsza faza rozwoju dziecka to okres około 4 rż. Także wszystko przed nami. AgaNow ma hardcore, bo dwóch buntowników pod jednym dachem:P
Trzymaj się Aga!

http://www.suwaczki.com/tickers/d69cj44jyovabxd2.png http://s2.pierwszezabki.pl/043/0433559a0.png?4051

Odnośnik do komentarza

Oj Monsound zebys wiedziała......... chwilami wieje grozą........Sebek do południa w przedszkolu ale potem do wieczora szkoda gadac.... na polu jeszcze ok bo on sie zajmi soba a ja za Kamilem latam ale w domu masakra jakas biją sie o wszystko...Sebek chce malowac ten mu kredki wydziera kartki rwie......... Kamil wezmie mu jakies ulubione auto juz jest płacz i zgrzytanie zebów..... zbije go czasami a nawet kponie... potem siedzi w koącie a Kamil idzie do niego siada koło niego gagda do niego po swojemu nananana........ i tak w kółoko..........wieczorem patrze zeby zasneli......Sebek pada zmeczony a ten sie przewala w łozeczku czasami z godzine ale za to w nocy(odpukac)spi... oby tak dalej..... wstajemy tak ok 6.30. budzą sie w miare równo...
ale w dzien nie zanie Kamil inaczej jak nie ukołyszę w wózku.........przestaje sie w nim miescic ............. rozpycha go dosłownie...ale zasnie i go przekładam do łozeczka...

KATALOG AVON ZAPRASZAM
http://www.pl.avon.com/PRSuite/custonlineOrderEBrochure.page?custRepOrdr=1&acNo=MTYwMjUzMzU=&source=RFlNQ1VSTA==

http://www.suwaczki.com/tickers/zem32n0avfuc2f12.png

http://www.suwaczki.com/tickers/zem32n0ahg4mj4as.png

Odnośnik do komentarza

a ja mam za sobą nocny koszmar...niestety Franek dostał katarku ode mnie...noc cóz to chyba nieuniknione mimo że starałam sie unikać bliższych kontaktów z nim i calowania.....o ile poszedł ladnie spac wieczorem to obudził sie po 23 i do 1 w nocy na przemian był placz i furkanie nosem....biedaczek sie mordował strasznie:(......ja dla bezpieczeństwa przenioslam sie do innego pokoju jak dostalam kataru ale w nocy nie chcial spac w lożeczku ani z moim mężem tylko ze mną...hmm..no coz i tak juz ma katar wiec on spal na kanapie a ja na podlodze pod kanapą bo balam sie że spadnie...o 1 udało mi sie go przenieśc do łożeczka.....i jak wychodzilam do pracy to jeszcze spał:)....
tradycyjne stosuje witaminkę C, wapno, smaruje maścia majerankową, inhaluję Oilbasem i włożylam klin pod materacyk.....

Cudaczek ..u mnie Franek od dłuższego czasu zasypia miedzy 20-21 a wstaje międy 7.00-8.00....potem drzemka od 12 do 13.30-14.30...nie pozwalam mu spac dluzej w poludnie niz do 15.00 bo potem mi baluje wieczorem i ma problem ze snem...stosuje metode delikatnego przebudzania...czyli otwieram drzwi do pokoiku i krzatam sie po domu...zawsze skutkuje...po chwili przytupta do mnie bo szczebelki sam wyjmuje jak chce wyjść

GABRYSIA ur. 18.03.2016r. CC o godz. 13.30.waga 3030g 50 cm.

Odnośnik do komentarza

Aga Now, jesli chodzi o zabki to u Laurki 5-tki są, brakuje tylko 4 i 3. Może idź jeszcze raz do lekarza z tymi rzęsami..? szkoda żeby mu to "charatało" oczko.
Cudaczek, Laura chodzi spać między 20:30 a 21:00 a wstaje zazwyczaj ok 6:00 rzadko się zdarza że nie ma pobudki w nocy ale jak coś to zazwyczaj na chwilę i jak ją wezme do siebie to zaraz zasypia.
No to widze, że u Was wielkie zmiany :)
Laurce tez buzia sie nie zamyka i równiez powtarza wszystko jak papużka. Muszę się bardzo pilnować z tym co mówię... :) Wogóle naśladuje moje gesty, miny.

Flawia, ..... ja nie wiem jak to ostatnio jest ale muszę znów napisać..."U nas to samo!" Tzn nie katar ale nieprzespana noc... :/ Laurka obudziła się w środku nocy, płakała, nie mogła zasnąć, długo długo musiałam tulic ją do siebie.
Ale wiecie co, chyba niechcący zestresowałam swoją córkę...Wczoraj po kąpieli nie chciała się ubrać i długo biegała po zimnej podłodze na boso i bez spodni. Bałam się że się przeziębi, prosiłam i prosiłam żeby się ubrała ale wogóle nie słuchała. No i powiedziałam jej że trzeba się ubrać bo jak nóżki zmarzną to będzie chora i trzeba będzie pójśc do Pani Doktor. I w nocy jak się budziła to płakała i chciała żebym jej buty zakładała i mówiła że się boi. Dziś mama dzwoniła i tez mówiła że ciągle mówi o butach i że się boi. Jest mi strasznie wstyd i przykro że tak ją zestresowałam tym jednym zdaniem. Zauważyłam że baaardzo zapamiętuje wszystkie rzeczy. Jak widzi naklejkę którą dostała ostatnio od Pani Doktor to pokazuje na nią i mówi "Pani" i pokazuje że zaglądała jej do gardełka.

Odnośnik do komentarza

Zęby mleczne

górne kły mleczne - m-c 16-22 czyli tzwa trójki
górne pierwsze trzonowce mleczne m-c - 13-19 czyli tzw. czwórki
górne drugie trzonowce mleczne - m-c 25-33 czyli tzw.piątki

dolne kły mleczne m-c 17-23
dolne pierwsze trzonowce mleczne m-c 14-18
dolne drugie trzonowce mleczne m-c 23-31

GABRYSIA ur. 18.03.2016r. CC o godz. 13.30.waga 3030g 50 cm.

Odnośnik do komentarza

Monsound Nie martw się. Chłopcy podobno później mówią.
Sandra też mówi, że się boi. Tylko jej zdarza się to dość często. Zastanawiałam się nawet czy ona jakoś inaczej nie odbiera tego uczucia, ale raczej nie. Jak widzi zbliżający się samochód o przybiega do mnie i mówi boi, boi, hop, hop (tzn. żeby wziąć ją na ręce). Jak czasem ktoś do niej podejdzie to łapie mnie za rękę i też mówi boi, boi. Więc chyba rozumie znaczenie. Generalnie lubi dzieci, wszystkim daje cześć, przybija piąteczkę i żółwika :) Tylko, że zazwyczaj dzieci z placu zabaw uciekają - dzikuski. Nie ma się za bardzo z kim bawić. Generalnie mówi dużo co mnie cieszy po lekarz mówił, że skoro brałam nospę w ciąży to może mieć problem z mową a tu zupełnie odwrotnie :)
Też życzę wszystkim zdrówka.

http://www.suwaczki.com/tickers/nzjdgywl5lopj6o9.png
http://www.suwaczki.com/tickers/iv092n0azzw9lniu.png

Odnośnik do komentarza

cudaczek
Monsound Nie martw się. Chłopcy podobno później mówią.
Sandra też mówi, że się boi. Tylko jej zdarza się to dość często. Zastanawiałam się nawet czy ona jakoś inaczej nie odbiera tego uczucia, ale raczej nie. Jak widzi zbliżający się samochód o przybiega do mnie i mówi boi, boi, hop, hop (tzn. żeby wziąć ją na ręce). Jak czasem ktoś do niej podejdzie to łapie mnie za rękę i też mówi boi, boi. Więc chyba rozumie znaczenie. Generalnie lubi dzieci, wszystkim daje cześć, przybija piąteczkę i żółwika :) Tylko, że zazwyczaj dzieci z placu zabaw uciekają - dzikuski. Nie ma się za bardzo z kim bawić. Generalnie mówi dużo co mnie cieszy po lekarz mówił, że skoro brałam nospę w ciąży to może mieć problem z mową a tu zupełnie odwrotnie :)
Też życzę wszystkim zdrówka.

nospa i problem z mową ;)
a to ciekawostka....

Iza GG: 4034713

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaupjybo96dwct.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny jakie mnie przygnębienie dopadło. Aż strach myśleć...

Generalnie bez powodu, u nas wyjątkowo dobrze. Oczywiście poza codziennymi kłopotami ale do tego już przywykłam. Po prostu chyba jesień mnie przeraża.
Szymek mówi sporo ale to i tak nic, dziś Szymek był u kumpla - miesiąc młodszy.
Właśnie ze żłobka dostał zdjęcie- takie grupowe jak się kiedyś robiło. Dzieci i opiekunki.
A więc kolega mojego syna potrafi powiedzieć jak ma na imie wskazane dziecko- bez pudła.
Ja mu paluszkiem pokazuje a on mówi jak ma na imię. I to nie są proste imiona- jest nawet Wiktoria i Krystian i takie tam. Czad...

Iza GG: 4034713

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaupjybo96dwct.png

Odnośnik do komentarza

Monsound nie przejmuj sie mój Kamil nic nie mówi oprócz tata mama baba ,,, nene,,,, i be na wszystko co jest brudne czy takie tam..... i jak tak własnie czytam wasze wpisy ze dzieci wszystko mowią to az sie nie chce wierzyc... no ale kazde dziecko rozwija sie inaczej...... Kamil wszystko rozumie co sie do niego mowi albo robi to co sie mu powie .. ale Sebek zaczał płynne mowic jak skonczył 2.5 roku wiec i ten tez sie nagada na razie rozmawia gestykuluje po swojemu i to tez jest urocze...............

w sobote idziemy na wesele ale Kamilka zostawiamy z dziadkami Sebka wezmiemy bo on juz wiekszy to predzej z nim sie człowiek zabawi.

KATALOG AVON ZAPRASZAM
http://www.pl.avon.com/PRSuite/custonlineOrderEBrochure.page?custRepOrdr=1&acNo=MTYwMjUzMzU=&source=RFlNQ1VSTA==

http://www.suwaczki.com/tickers/zem32n0avfuc2f12.png

http://www.suwaczki.com/tickers/zem32n0ahg4mj4as.png

Odnośnik do komentarza

Kapka "Nospa to lek rozkurczowy, obniżający napięcie nie tylko Waszych mięśni macicy ale także wszystkich mięśni maluszka.
W rezultacie czego maleństwo ponospowe( tak tak, logopedzy, pedagodzy i psychologowie uknuli już na to termin-dzieci ponospowe) maja obniżone napięcie mięśniowe, co objawia się problemami ze ssaniem, zamykaniem buzi,trudnością operowania językiem( czynność ważna przy nauce mówienia, poprawnej wymowie)."

W każdym razie jak zaczynałam brać nospę w ciąży to o tym poczytałam. Pytałam swojego lekarza ale powiedział, że w ciąży liczy się donoszenie zdrowego dziecka a konsekwencje nospy nie są narazie udokumentowane. Jak byłam z 3miesięczną Sandrą u neurologa to zwróciła uwagę na jej otwartą buzie i wypchnięty języczek(dodała, że to przez nospę). Powiedziała, że może mieć problemy z mową. Powiedziała, że jeśli po roczku niewiele będzie mówić zaleca wizytę u logopedy. Ale jak widać u nas nic takiego nie było potrzebne. Sama byłam zdziwiona, że nospa, którą teraz bierze tak dużo kobiet w ciąży może mieć takie skutki.

http://www.suwaczki.com/tickers/nzjdgywl5lopj6o9.png
http://www.suwaczki.com/tickers/iv092n0azzw9lniu.png

Odnośnik do komentarza

moja siostra rodziła dzieci w Poznaniu i tam nie stosuje sie nospy tylko valium......chyba cos w tym musi być......

Monsound..nie mart sie...zobaczysz jak bartek sie rozkręci to bedziesz marzyla o chwili ciszy:)

zauwazylam że Franek zalapał dużo slowek jak kupilam mu książke do nauki literek gdzie każdej literce są przypisane duże, proste obrazki, Franek na początku tylko pokazywal i mowił "tu" kiedy mu zadawalam pytanie "gdzie jest banan" a teraz ja sie go pytam " co to?" i on mi odpowiada "banan"

dziewczyny....rozumiem że wasze dzieciaczki tak jak i moj maluch mowia słowka ale nieco znieksztalcone?..np Franek powie ładnie "pada" "myje" "tutaj"...ale zamiast WODA mowi ODA a AUTO to jest APO

a nam dzis strzelila "2" przed :p...kończymy 20 mieisęcy:P

GABRYSIA ur. 18.03.2016r. CC o godz. 13.30.waga 3030g 50 cm.

Odnośnik do komentarza

cudaczek
Kapka "Nospa to lek rozkurczowy, obniżający napięcie nie tylko Waszych mięśni macicy ale także wszystkich mięśni maluszka.
W rezultacie czego maleństwo ponospowe( tak tak, logopedzy, pedagodzy i psychologowie uknuli już na to termin-dzieci ponospowe) maja obniżone napięcie mięśniowe, co objawia się problemami ze ssaniem, zamykaniem buzi,trudnością operowania językiem( czynność ważna przy nauce mówienia, poprawnej wymowie)."

W każdym razie jak zaczynałam brać nospę w ciąży to o tym poczytałam. Pytałam swojego lekarza ale powiedział, że w ciąży liczy się donoszenie zdrowego dziecka a konsekwencje nospy nie są narazie udokumentowane. Jak byłam z 3miesięczną Sandrą u neurologa to zwróciła uwagę na jej otwartą buzie i wypchnięty języczek(dodała, że to przez nospę). Powiedziała, że może mieć problemy z mową. Powiedziała, że jeśli po roczku niewiele będzie mówić zaleca wizytę u logopedy. Ale jak widać u nas nic takiego nie było potrzebne. Sama byłam zdziwiona, że nospa, którą teraz bierze tak dużo kobiet w ciąży może mieć takie skutki.

no właśnie cudaczku to jest ciekawostka

Iza GG: 4034713

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaupjybo96dwct.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny przeraziłyście mnie z tą NOSPĄ, moja Zuza mówi mama, tata, baba, papa i właściwie nic więcej a raczej mówi dużo ale jak to określamy z mężem " w starożytnym dialekcie" (bałam nospę bo bolał mnie w ciąży brzuch mocno) i najlepsze jest to, że teraz pobolewa mnie brzuch mocno i ginekolog zalecił banie nospy 3 razy po 1 tabletce.. mam 19 tydzień, no i nie wiem co już robić, mam odstawić tą nospę ? :/

Muszę pogadać z lekarzem.........

Zuza moja nieposłuszna bardzo, jak mówię, że nie wolno albo płacze albo z uśmiechem na złość robi.. taktuje to jako świetną zabawę, nie powiem, żeby mi czasami już cierpliwości nie brakowało, pewnie przez ciążę.. lubi inne dzieci ale zabiera im zabawki ;) Humory pokazuje, że hej.. jak nie po jej myśli to kładzie się na chodniku i koniec.
No ale trzeba jakoś to przejść ;-)

Odnośnik do komentarza

siwuchaaa Super foteczki. Twoja mała to już mała pannica. Co do nospy to chyba lepiej brać niż niedonosić ciąży. Skutki jej brania nie są aż tak dramatyczne, żeby wygrywały z poronieniem. Według mnie , jeśli lekarz zaleca to lepiej brać.
Flawia Sandra w sumie mówi normalnie wyrazy. Poza pomidorem na który mówi "mina". Inne wyrazy wypowiada poprawnie. Oczywiście lekko zniekształca "r" ale poza tym chyba jest już ok.

Odkąd odstawiłam Sandrę od piersi to zaczęła ładnie jeść. Wręcz bym powiedziała, że ciągle chciałaby coś jeść :/ Mam nadzieję, że niedługo się to unormuje.

http://www.suwaczki.com/tickers/nzjdgywl5lopj6o9.png
http://www.suwaczki.com/tickers/iv092n0azzw9lniu.png

Odnośnik do komentarza

Siwuchaaa....ja bym brała no-spa.....zresztą na każdej ulotce znajdziesz informację o stosowaniuleku u kobiet w ciązy i nawet na paracetamolu jest napisane że można stosowac jeśli lekarz uzna itd.....

Cudaczek.....to dobrze że Sandra tak ładnie je......dzieciaczki w tym wieku sa tak ruchliwe że bez względu na to ile by nie zjadly to i tak wszystko spalą.....moj Franek tak uwielbi frytki że nie jestem w stanie go upilnować...wczoraj zmówiliśmy KFC bo z regulu w weekendy nie chce mi sie gotowac i moje dziecko "porwało" kartonik z frytkami...złapał i w nogi a jaki byl ryk jak mu zabrałam..............
średnio w ciągu dnia zjeda: 240ml mleka z kaszą, buleczke, banana, serek 200g/ jejecznice z dwoch jaj i bułeczką, zupę 250g, kabanosa/biszkopty, 2 parowki/ owsianke na 250ml mleka..nie odówi tez skubnięcia obiadu z rodzicow talerza:)

GABRYSIA ur. 18.03.2016r. CC o godz. 13.30.waga 3030g 50 cm.

Odnośnik do komentarza

Siwucha trudno się nie zgodzić z Cudaczkiem i Flawią. Skoro lekarz zalecił brać nospę, to miał ku temu podstawy. Nie ma co panikować.

To że dziecko zaczyna mówić później niż jego rówieśnicy, nie jest ani upośledzeniem ani trwałą dysfunkcją. Wszystko da się wypracować i zniwelować.

Póki co nie mam powodu, żeby się martwić, bo pewnie moje dziecko nadrobi mową we właściwym sobie czasie. Pozostaje obserwowanie i wymyślanie zabaw, nazwijmy to logopedycznych.

Ja akurat nie brałam nospy, tylko dużo silniejszy fenoterol. Niby nie ma skutków ubocznych, jak wynika z ulotki, ale jak każdy lek, tak i ten, zapewne nie był obojętny dla dziecka...

http://www.suwaczki.com/tickers/d69cj44jyovabxd2.png http://s2.pierwszezabki.pl/043/0433559a0.png?4051

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, moja córcia też bardzo mało mówi, praktycznie pojedyncze wyrazy
a w ciąży nie brałam żadnych leków, wiec o efektach ubocznych nie ma mowy ... :/

Jeśli chodzi o bunt dwulatka, to u nas się objawia w bardzo silny sposób - wszystko Tysia chce robić sama i ciągle tylko słyszę: "sam, sam". O tym żeby podała mi rękę na spacerze to mogę zapomnieć, mam tylko nadzieję, że ten straszny okres niedługo minie :)

Siwuchaaa jak tam znasz już płeć maleństwa ???????

http://www.galeriatwarzy.pl/galeria/229pz.php5
http://www.suwaczki.com/tickers/km5s9vvjcfcuy6wy.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/040/0404879c0.png?9522

Odnośnik do komentarza

wow Flawia... pozazdrościć...
moje dziecko je
kasza - ok 150-200 ml
serek - 150 ml
bułka

to by było na tyle ;)
średnio dwa razy w tygodniu daje sobie wetknać ok 150 ml zupy
raz na dwa tygodnie banana
dwa razy w tygodniu po pół jabłka
o reszcie to trudno nawet wspominać
codziennie dostaje nasz obiad z którego zjada może 3 kęsy
do tego nie daje się przekupić biszkoptami, herbatnikami, parówkami, pączkiem i czym tak jeszcze można sobie wymarzyć.

Iza GG: 4034713

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaupjybo96dwct.png

Odnośnik do komentarza

u nas od wczoraj straszny katar a był spokój ze 2 tygodnie.............
no Kamil to tez za wiele nie je........ rano przewaznie tradycyjnie żurek ale raz kilka łyzek raz tylko 3łyzki... zupy lubi bardzo czy to z ryżem ziemniakami czy makaronem. ziemniaki ale z sosem jakims i mieso mielone jak jest to zje innego nie chce, co do warzyw nie bardzo... a owoce lubi jabłka gruszki maliny czy tam jagody. banana nie tknie...na noc tylko mleko wypije taką dobrą szklankę....czasami jajecznicę czy omleta ale to musi byc dobry dzień na takie cos.samą bułkę lubi skubac a wedlinę tez samą zajada na kanapce nie bardzo.. niby duzo tego wszystkiego ale w ciagu dnia wychodzi ze czesto mało je.za to pije hektolitry w ciagu dnia..........

gada duzo ale po swojemu..... kłuci sie i gestykuluje tez po swojemu..

KATALOG AVON ZAPRASZAM
http://www.pl.avon.com/PRSuite/custonlineOrderEBrochure.page?custRepOrdr=1&acNo=MTYwMjUzMzU=&source=RFlNQ1VSTA==

http://www.suwaczki.com/tickers/zem32n0avfuc2f12.png

http://www.suwaczki.com/tickers/zem32n0ahg4mj4as.png

Odnośnik do komentarza

Franek ma takie dni że zyje tylko na serkach ale generalnie nie mogę narzekac na jego brak apetytu..ostatnio polubił kiwi ale takie mega dojrzale musi być więc mam uklad z panem z warzywniaka żeby mi odkladał takie pomarszczone sztuki:) serek to u nas idzie jak woda ale tylko Rolmlecz Mlekopolu...co do zupy to ja zawsze blenduje mieso w zupie bo inaczej jak ma dłużej rzuc to sie zniecheca i nie chce jeść.
a probowalyście z owoców dac Pomelo???? dzis sprobuje Frankowi dac mango

u nas ważny jest sposób podanie....np: banana zje ale tylko jak sam gryzie i widzi że jest jeszcze w skórce...na pokrojonego w plasterki nawet nie spojrzy

biszkopty i wszelkie ciastka maślane zjada o ile sam sobie weźmie i trzyma

parowki ma pokrojone w plasterki i sam nadziewa widelcem i zjada...i obowiżkowo musi popijac ciepla herbatką z kubeczka

kanapeczki muszą byc zawsze z maselkiem i wędlinką, pokrojone w kostke i tez siedzi i sam sobie je....

i niestety w trakcie jedzenie kolacji musi być puszczona baja:)

nasze nowe słowa to : baja i citaj :P

GABRYSIA ur. 18.03.2016r. CC o godz. 13.30.waga 3030g 50 cm.

Odnośnik do komentarza

Widzę, że poruszyłyście mój "ulubiony" temat karmienia dzieci, który zawsze spędzał mi sen z powiek... :)
Kapka, myślałam że to moje dziecko jest małym niejadkiem ale jak widzę ile Szymon zjada to chyba nie jest u nas z tym tak źle.

Laurka z zup to w zasadzie ostatnio bardzo polubiła rosół i krem cukiniowy. Wszystkie inne zupy sa beee. Ale nie daj Boże żeby trafił się na łyżce kawałek marchewki, pietruszki czy czegokolwiek innego niż makaron czy chrupki ptysiowe. Gorzej z drugim daniem. Jeśli mięso to tylko smażone w panierce :/ Gotowanego/pieczonego/duszonego nie ruszy, z warzyw to tylko ogórki i ziemniaki (frytki tez bardzo chętnie skubie jak jej się trafią), nalesniki, ciasta, banany, jabłka, gruszki, galaretki. Serek waniliowy uwielbia do tego chlebek z masłem albo bułka, szynka ( ale nie może być na chlebie tylko osobno :) ) Kocha swój ochydny Nutramigen i Sinlac. No i to by było na tyle. Ryby niestety nie chce spóbować. Monotonne raczej to wszystko no ale i tak jest 100 razy lepiej niż kiedyś.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...