Skocz do zawartości
Forum

Narzekalnia cd


bloomoo

Rekomendowane odpowiedzi

To faktycznie sytuacja trudna Smart. Ja odpoczywam jeszcze od złych klimatów w pracy ale muszę Ci powiedzieć, że 10 lat tkwiłam w takiej kaszanie, że moja trudna ciąża jest można by rzec błogosławieństwem :) mam przerwę w ciągłym wychodzeniu z dołków kopanych przez moje 2 koleżanki i męża jednej z nich, który jest naszym szefem :) układy towarzyskie, w których nie brałam udziału decydowały o mojej wciąż zaniżanej pensji i rosnących wobec mnie wymaganiach. Szkoda gadać! Współczuję Smart, bo wiem jaki wpływ mają kłopoty w pracy na życie prywatne. Powodzenia!

Odnośnik do komentarza

no właśnie.. najbardziej co mnie wk*** w pracy to obłuda ludzka :Wściekły: zauważyłam u siebie że przestałam się wdawać w jakieś bliższe kontakty koleżeńskie w pracy. choć jestem zadowolona z samej pracy to jednak atmosfera w niej ... ech.. :Rozgniewany:

Odnośnik do komentarza

A powiem Wam dziewczyny, że właśnie zdarzył się cud. Od rana mam kłopoty z chodzeniem bo brzuch jak kamień i nieprzyjemne skurcze. Miałam zaprowadzić córkę na zajęcia blisko domu, okazało się, że nie jestem w stanie. Mąż z pracy wyjść nie mógł a życzliwy sąsiad nie dotarł na czas. Znikąd pomocy a dziecko pójść musi. Już wysyłałam małą samą (miała poprosić kogoś na przejściu, żeby ją przeprowadził na drugą stronę) a tu zjawiła się nowa sąsiadka proponując pomoc. Poryczałam się z nerwów i ze wzruszenia...

Odnośnik do komentarza

maura
A powiem Wam dziewczyny, że właśnie zdarzył się cud. Od rana mam kłopoty z chodzeniem bo brzuch jak kamień i nieprzyjemne skurcze. Miałam zaprowadzić córkę na zajęcia blisko domu, okazało się, że nie jestem w stanie. Mąż z pracy wyjść nie mógł a życzliwy sąsiad nie dotarł na czas. Znikąd pomocy a dziecko pójść musi. Już wysyłałam małą samą (miała poprosić kogoś na przejściu, żeby ją przeprowadził na drugą stronę) a tu zjawiła się nowa sąsiadka proponując pomoc. Poryczałam się z nerwów i ze wzruszenia...

no widzisz.. jednak dobrzy ludzie są na tym świecie. ale zanim się do nich dotrze albo oni do nas to szlag człowieka może trafić :Rozgniewany:

Odnośnik do komentarza

basica31
Witam
ja poki co dzisiaj nie bede narzekac ale czytajac ten watek zastanawialam sie jak to jest ze z 31 dni miesiaca przez 15 mam rozowe okuolary na oczach a przez kolejne 16 mam dola za dolem....ja wiem hormony ...ale czy to jest normalne?????

:sofunny::sofunny::sofunny: a czy jesteś kobietą??? jeżeli ta, to jak najbardziej normalne!!!!

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

I przyszedł czas na mnie to sobie ponarzekam
spałam dziś może 2 godziny mała ząbkuje ma gorączkę nie mogę jej na dłużej zbić mój M nawet nie ruszył swoich 4 liter w nocy na 6 pojechałam do pracy szybko sie zwolniłam i z zakupami do domu bo szanowny pan na 9 do pracy jeszcze sie spytał czy kanapki mu zorbie sama jestem w domku bo ważniejszy od nas jest nowy telefon mam ochotę go spakować i wywalić za drzwi :Wściekły::Wściekły:
ulżyło mi

http://www.suwaczki.com/tickers/860iio4p5bnysih3.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ibm2i09kvjtx621v.png

Odnośnik do komentarza

No to i ja dam upust swoim żalą. to pierwszy Dzień Ojca taki smutny. Mam wspaniałego tatę a raczej "miałam". Przez 35 lat małżeństwa z moją mamą byli udanym małżeństwem, nigdy nie brakowało w moim domu rodzinnym śmiechu i ludzi.
Zawsze byłam jego ukochaną córeczką...

Od stycznia tego roku wszystko się spieprzyło, mój kochany tato znalazł sobie nową, lepszą rodzinkę.
Wszyscy mocno to przeżyliśmy, najbardziej ja i mama. Od stycznia nie mamy ze sobą wspólnych tematów, odizolował się od nas zupełnie, tak po prostu z dnia na dzień. Przez telefon oznajmił mi o swojej nowej miłości i nie miał odwagi niczego wytłumaczy, ba nie chciał.

Dziś mimo wszystko pójdę do niego, na samą myśl mam łzy w oczach, mam taki żal, że końca nie widać, tyle żalu, tyle smutku... pójdę i nie wiem co powiem, nie chce jednak żałować kiedyś, gdy już go naprawdę nie będzie, że coś przegapiłam. Strasznie mi źle a z każdą minutą dopada mnie jakiś przeraźliwa niemoc przed tym spotkaniem...

http://www.ticker.7910.org/as1cxGc0g410010MTUwMjNsfDIzNzY2MXN8SSAmIzM0NztsdWJ1aiYjMjgxOyBDaS4uLiByYXplbQ.gif
http://www.ticker.7910.org/as1cCsy0g410010Nzc3NDhkenwwMDA1MjRkfFN0YXJhbXkgc2kmIzI4MTsgbyBDaWViaWU.gif
~~Pozwoliłeś mi być Boże córk

Odnośnik do komentarza

to ja sobie też narzekne... a co :Wściekły:
ja (wiem że będziecie się śmiały) czuję się nie doceniona... ;(
i to chyba ... chyba przez taka głupotę..

o ja sie tak staram ... rano o 7:30 !!!!!! jak tylko usłyszałam "ale jest głodny" wstałam i w 10 minut odwaliłam takie śniadanie..... że szok...
a on co... zjadł.. i nic poszedl se do komputera ;(

wogóle faceci to są debile... !!!!!!! nic nie umieją doceniać.... jak stracą to im się przypomina...

i wogóle ponarzekam sobie tez na brak czułości... buuu... niech mnie ktos sam od siebie przytuli... jak ja nie cierpie jak zawsze o ja muszę kogos przytulać itp itd.......... ;((
:Wściekły::Wściekły::Wściekły::Wściekły::Wściekły::Wściekły:

Odnośnik do komentarza

SuzyMummy
to ja sobie też narzekne... a co :Wściekły:
ja (wiem że będziecie się śmiały) czuję się nie doceniona... ;(
i to chyba ... chyba przez taka głupotę..

o ja sie tak staram ... rano o 7:30 !!!!!! jak tylko usłyszałam "ale jest głodny" wstałam i w 10 minut odwaliłam takie śniadanie..... że szok...
a on co... zjadł.. i nic poszedl se do komputera ;(

wogóle faceci to są debile... !!!!!!! nic nie umieją doceniać.... jak stracą to im się przypomina...

i wogóle ponarzekam sobie tez na brak czułości... buuu... niech mnie ktos sam od siebie przytuli... jak ja nie cierpie jak zawsze o ja muszę kogos przytulać itp itd.......... ;((
:Wściekły::Wściekły::Wściekły::Wściekły::Wściekły::Wściekły:

Że pozwole sobie podążyć twoim sladem.. no i podłacze się do ciebie... czuje sie tak samo..niedoceniona mimo ze ciagle sie staram.... no i co ?? nic ..nawet dziekuje :/ zobaczymy czy chociaz powiedzia ze obiad dzis dobry... bo juz mam dosyc latania do piekarnika i sprawdzania czy wszystko ok

"faceci to debile!!!" :brawo:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...