Skocz do zawartości
Forum

Szczęśliwe Kwietniowe mamusie 2011


Madzia86

Rekomendowane odpowiedzi

DZIĘKUJĘ!!! (że mogę tutaj zostać).

Za 5 tygodni mam kolejną wizytę - może data się trochę zmieni.

Z tymi facetami tak po prostu jest, trzeba mieć duuużo cierpliwości, tylko, że jak się jest w ciąży to jej najbardziej brakuje...

U nas są teraz ciche dni, nie wiem co gorsze - to czy awantura. Jestem teraz tak zmęczona, że nie mam siły i ochoty na nic - na gadanie, na sprzątanie, na igraszki, na nic oprócz snu. Jemu to chyba ciężko zrozumieć - "Po 8 godzinach snu powinnam być przecież wypoczęta."

Martynka86, Justi24 - powodzenia z facetami :)

Mój kalendarz Tao mówi, że to chłopak, ja chciałabym dziewczynkę, bo w rodzinie u mnie i u męża sami faceci, ale mam przeczucie od początku, że to chłopak.

www.hu--hu.blogspot.com

http://www.suwaczki.com/tickers/ijpbpx9ikp8f8f0a.png

Odnośnik do komentarza

Tiaa to boli najbardziej, że oni nie potrafią zrozumieć wielu rzeczy teraz. ani tego że potrzebujemy więcej odpoczynku, ani tego że nie robimy im przykrosci umyślnie. Baa u nas to jest tak że on jeszcze próbuje mi udowodnić że to on ma gorzej i się poświęca :D Czym niby? Że pracuje? Też bym chętnie poszła do pracy, ale teraz raczej nikt mnie nie przyjmie. Może gdyby oni przynajmniej jeden dzień to przechodzili, zrozumieliby naprawdę a nie tylko udawali wyrozumiałość i wytykali co to im złego zrobiłyśmy.

Ja jeszcze nie powiedziałam że żałuję że jestem z nim w ciąży ale często pada zdanie żeby znalazł sobie taką która nie będzie się czepiać i wymagać. Póki co hcyba nie znalazł :D

Wichajsterku masz termin na 2 maja, ale wydaje mi się że dzidzia urodzi się wcześniej, wszak to 2 dni różnicy więc zostań z nami jak najdłużej ;)

MartynkaNie złośc się, chłop się przyzwyczai i zacznie to po nim spływać ale włosów szkoda skoro ładne, poza tym dzidzia nazwie Cię babcią :D

Trzymajcie się cieplutko :)

http://i41.tinypic.com/28khq87.jpghttp://www.mleczaki.bejbej.pl/mleczaki/409_20120612_231110.png

Odnośnik do komentarza

dziewczyny, u mnie lipa na maksa...w piatek byłam na usg i nadal nie widac zarodka a to juz był 7 tydzień ...niby ciąża urosła (z 1,31cm na 1.69cm ) ale zarodka nie ma...ide znowu w piatek, ale lekara kazała nastawić się na najgorsze, jak juz zaczeła mówić, że lepiej zebym sama poroniła bo inaczej trzeba bedzie łyzeczkowac to jakby ktos mnie obuchem walnął...niby mówi ze "nadzieja umiera ostatnia" ale widziałam, ze powiedziała to tylko dla formalności.. wczoraj robiłąm bete, juto kolejną..ale juz nie mam nadziei..;(

Odnośnik do komentarza

Megane
dziewczyny, u mnie lipa na maksa...w piatek byłam na usg i nadal nie widac zarodka a to juz był 7 tydzień ...niby ciąża urosła (z 1,31cm na 1.69cm ) ale zarodka nie ma...ide znowu w piatek, ale lekara kazała nastawić się na najgorsze, jak juz zaczeła mówić, że lepiej zebym sama poroniła bo inaczej trzeba bedzie łyzeczkowac to jakby ktos mnie obuchem walnął...niby mówi ze "nadzieja umiera ostatnia" ale widziałam, ze powiedziała to tylko dla formalności.. wczoraj robiłąm bete, juto kolejną..ale juz nie mam nadziei..;(

Jezu Kochana tak mi przykro ale może jeszcze w piątek coś się pokarze
trzymam mocno kciuki
PS. łyżeczkowania w razie co się nie bój to nic nie boli ani w trakcie bo jesteś pod narkozą i po też nic nie boli.Wiem bo w lutym tego roku miałam

kochana trzymaj się

http://forum.we-dwoje.pl/images/signatures/1639502764e526a890f64c.gif

http://www.suwaczki.com/tickers/1usa2n0a0ftd4g8s.png

Odnośnik do komentarza

Megane
dziewczyny, u mnie lipa na maksa...w piatek byłam na usg i nadal nie widac zarodka a to juz był 7 tydzień ...niby ciąża urosła (z 1,31cm na 1.69cm ) ale zarodka nie ma...ide znowu w piatek, ale lekara kazała nastawić się na najgorsze, jak juz zaczeła mówić, że lepiej zebym sama poroniła bo inaczej trzeba bedzie łyzeczkowac to jakby ktos mnie obuchem walnął...niby mówi ze "nadzieja umiera ostatnia" ale widziałam, ze powiedziała to tylko dla formalności.. wczoraj robiłąm bete, juto kolejną..ale juz nie mam nadziei..;(

Skonsultuj to jeszcze z innym lekarzem. Czasem nic nie widać, a potem okazuje się, że wszystko jest OK. Znam taki przypadek w najbliższej rodzinie. W połowie 9 tygodnia okazało się, że wszytko gra, a już miała skierowanie na zabieg.

Nie chcę Cię nakręcać, ale w tym przypadku warto sprawdzić wszystko kilka razy.

Trzymaj się ciepło
:big_whoo:

www.hu--hu.blogspot.com

http://www.suwaczki.com/tickers/ijpbpx9ikp8f8f0a.png

Odnośnik do komentarza
Gość Martynka86

Anja
Tiaa to boli najbardziej, że oni nie potrafią zrozumieć wielu rzeczy teraz. ani tego że potrzebujemy więcej odpoczynku, ani tego że nie robimy im przykrosci umyślnie. Baa u nas to jest tak że on jeszcze próbuje mi udowodnić że to on ma gorzej i się poświęca :D Czym niby? Że pracuje? Też bym chętnie poszła do pracy, ale teraz raczej nikt mnie nie przyjmie. Może gdyby oni przynajmniej jeden dzień to przechodzili, zrozumieliby naprawdę a nie tylko udawali wyrozumiałość i wytykali co to im złego zrobiłyśmy.

Ja jeszcze nie powiedziałam że żałuję że jestem z nim w ciąży ale często pada zdanie żeby znalazł sobie taką która nie będzie się czepiać i wymagać. Póki co hcyba nie znalazł :D

Wichajsterku masz termin na 2 maja, ale wydaje mi się że dzidzia urodzi się wcześniej, wszak to 2 dni różnicy więc zostań z nami jak najdłużej ;)

MartynkaNie złośc się, chłop się przyzwyczai i zacznie to po nim spływać ale włosów szkoda skoro ładne, poza tym dzidzia nazwie Cię babcią :D

Trzymajcie się cieplutko :)

O matko... co czytam Twóje wypowiedzi to mam łzy w oczach ze śmiechu... Kobieto jestes najlepsza, dziekuje za wsparcie bo mało tego że jest bardzo pomocne i dzięki niemu jest coraz lepiej to w dodatku humor Ciebie nie puszcza.
Mam nadzieje że sie przyzwyczaji, dzisiaj dzwonił że ręke poparzył w praxcy... z mężczyznami jak z dziećmi ale za cos w końcu ich kochamy:))

Buziak :*:36_3_19:

Odnośnik do komentarza

Megane aż mi się łezka zakręciła w oku. Uważam że lekarz nie powinien tak brutalnie Ci tego oznajmiać. Trzymam kciuki, żeby wszystko jednak było dobrze i żeby na Twojej na twarzy pojawił się uśmiech.
W sumie to wystraszyłam się trochę i zaczęłam się panicznie bać mojej wizyty u ginekologa jutro. Mam nadzieję że zrobią mi USG i zobaczę swoje maleństwo.

Odnośnik do komentarza

Megane kochana trzymam kciuki żeby wszystko było ok. A ta wczorajsza beta była ok? Może ciąża jest młodsza niż lekarz sądzi? Warto iść do innego lepiej wyposazonego lekarza, i przede wszystkim trochę taktowniejszego bo tylko stresu ci przysporzyła tym gadaniem, a akurat nerwy teraz Ci niepotrzebne. Skoro urosła to może już jakiś znak że idzie w dobrym kierunku. poza tym są różne przypadki i może akurat u Ciebie dzidzia czeka z pokazaniem się. Bądź dobrej mysli :Całus:

Martynka Dziękuję :* Bez urazy ale cieszą mnie te Twoje małe wojny z chłopakiem, widzę wtedy, że nie tylko mi pod wpływem tej ciąży odbija :D Poza tym to tylko facet, dasz mu coś dobrego do jedzenia i zaraz zapomni że godzinę wcześniej chciałaś się go pozbyć ;)
Co jednak oczywiście nie znaczy, że mi nie głupio czasem, że jestem 'wredną babą w ciąży'. Ale wtedy przepraszam i sobie myślę, że dzidzia się wkurza bo znów mam zły humor czy tam smutno mi, a póki ma jeszcze tam duzo miejsca nie może mnie kopnąć na uspokojenie :)
Mój M. dopiero co sobie rękę w pracy zwichnął. Oczywiście to katastrofa i trzeba skakać wokół niego kiedy żegna się z tym światem :D

http://i41.tinypic.com/28khq87.jpghttp://www.mleczaki.bejbej.pl/mleczaki/409_20120612_231110.png

Odnośnik do komentarza

Megane Kochana jak mi Ciebie szkoda:le: biedna musisz tyle stresów przechodzić:( ale nie poddawaj się, może akurat lekarka czegos się nie dopatrzyła, a może faktycznie ciąża jest młodsza niż podejrzewasz...skonsultuj to z innym lekarzem, ja niestety też znam przykład błędu lekarskiego w podobnym przypadku, a teraz małżeństwo to ma wspaniałego syna. Trzymam za Ciebie kciuki...

U nas leje jak z cebra, ja robię grzybki w marynacie i jestem cała szczęśliwa bo mój mąż ma teraz 1,5 tyg wolnego:36_1_22: i nie będę sama:36_1_22:
Pozdrawiam mamuśki!

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sio4pypf2dp4m.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ug37krhmce321ajs.pnghttp://s8.suwaczek.com/20071006560120.png

Odnośnik do komentarza
Gość Martynka86

Anja- hehe wiem co czujesz... ja też się cieszę że nie jestem sama ;)
Twój też? ło matko no ale ak to prawda... biedactwa nasze, rączki zwichnięte, poparzone, trzeba pożałować, wytulić, popieścić sie z dużym chłopcem hehe im się to podoba bo wtedy cała uwaga skupiona na nich ;))) hehehe
Apropo zupy zrobiłam dziś z buraczków czerwonych-jedną z jego ulubionych, jak sie dowiedział już zapomniał o ręce hehe
Mężczyźni są niemożliwi.
Ja juz na spokojnie dotarło do mnie że najwazniejsze jest dziecko i o nie msze teraz najbardziej dbac.
Dlatego sobie obiecałam że jak będzie coś nie tak, ide na górę - do sypialni przeznaczonej dla maleństwa, położyć się i pośpiewać naszemu Skarbkowi:))
To wycisza..

A tak wogóle to się chciałam pochwalić że jestem w niebo wzięta bo nie widziałam mojej Mamy 3 miesiące i w piątek przylatuje na kilka dni... :36_13_2::36_13_2:

MILEGO WIECZORKU MAMUNIE! ;))

Odnośnik do komentarza

Megane! Nie zalamuj sie, jeszcze nic nie wiadomo, mysl pozytywnie, trzymam kciuki, zeby wszystko bylo dobrze!Wiem, ze latwo mowic, ale trzeba miec nadzieje...Ci lekarze to czasem naprawde powinni sie zastanowic, zanim cos palna...

Co do klotni, u nas tez masakra! Ja tylko szukam powodu do zadymy. O wszystko doslownie, a w momencie kiedy sie kloce, to jestem na stowe pewna, ze mam racje:) Dopiero potem jak ostygne, to troche mi glupio:) Ja na swoim R. mam ochote rozbic wiele rzeczy, poczynajac od szklanek, a skonczywszy na lapku rowniez:) Boze, mam nadzieje, ze mnie nie poniesie. Ostatnio mu powiedzialam, zeby sie wyprowadzil, bo juz mam go dosc, ale on sie smieje (na razie). Ojeju, wielkie halo, ciekawe jak oni by sie zachowywali w ciazy. Moj R. jest teraz chory...caly swiat juz o tym wie jaki on biedny. Ech...faceci...
Wiecie co? Ja nie slyszalam bicia serduszka na USG, ja nie zapytalam, bo bylam taka przejeta i strasznieeeee chcialo mi sie sikac, ze nie spytalam, a potem myslalalam, ze to moze za wczesnie...Ale w nastepna sobote mam znowu, zapytam wtedy.
Mam beznadziejna atmosfere w pracy, szef mnie nerwowo wykancza. Czepia sie do mnie o wszystko, traktuje nas, kobiety ( sa tylko dwie i facet) jak idiotki! A mnie to juz szczegolnie...Nie wazne, ze jestem w ciazy, prowokuje takie sytuacje, ze doprowadzil mnie do lez, az wyszlam z biura wczoraj. Obwinia mnie za reczy, ktorych nie zrobilam, ignoruje, itp. Chodze ostatnio do pracy z sercem na ramieniu ze stresu. Wczoraj az klul mnie brzuch z nerwow:( Ja mu wczoraj wykrzyczalam w twarz, ze to nie moja wina i zeby przestal ciagle sie do mnie czepiac. Ja juz nie daje rady psychicznie. Naprawde. Napisalam mu smsa wieczorem, ze jest mi bardzo przykro, ze traktuje mnie gorzej niz reszte, ze tego nie rozumiem, ze nie musi mnie lubic, ale go prosze o to, zeby dal mi sie cieszyc ciaza w spokoju i bez stresu. Prawdopodobnie juz tu nie wroce, bo w takiej atmosferze nie dam rady pracowac. Burak i palant! Moj R. powiedzial, ze jak jeszcze raz cos mi powie to mu nastrzela:) I w takich sytuacjach faceci jednak sie przydaja;) Musze tu jeszcze wytrzymac 5 miesiecy, nie wiem jak:(:no1::36_2_58:

http://www.suwaczki.com/tickers/relgio4pkfzojjd0.png http://s2.pierwszezabki.pl/043/0431769b0.png?7245

Odnośnik do komentarza
Gość Martynka86

Anja
Martynka widzę że dużo nas łączy (tym bardziej, że masz termin dokładnie w piekny dzień moich urodzin, o czym już gdzieś tam wcześniej wspomniałam):D Mama już wie że będzie babcią czy dopiero się dowie? :)

hehehe oj tak :)
Będę pamiętać o Tobie ale wrazie bym nie złożyła życzeń będziesz niestety musiała mi wybaczyc, bo zapewne powód będzie tylko jeden- będę rodzic hehehe

Aj Mama dowiedziała sie 20 minut po tym jak zrobiłam drugi test... zaczeła mi krzyczec do telefonu z radości hehe
Mama jest już Babcią moja 2 lata młodsza siostra urodzila w tym roku w maju mała Igusie, no i teraz czas na pierworodną hehe :))
A u Ciebie jak, wszyscy już wiedza ?

Odnośnik do komentarza
Gość Martynka86

krowka80
Megane! Nie zalamuj sie, jeszcze nic nie wiadomo, mysl pozytywnie, trzymam kciuki, zeby wszystko bylo dobrze!Wiem, ze latwo mowic, ale trzeba miec nadzieje...Ci lekarze to czasem naprawde powinni sie zastanowic, zanim cos palna...

Co do klotni, u nas tez masakra! Ja tylko szukam powodu do zadymy. O wszystko doslownie, a w momencie kiedy sie kloce, to jestem na stowe pewna, ze mam racje:) Dopiero potem jak ostygne, to troche mi glupio:) Ja na swoim R. mam ochote rozbic wiele rzeczy, poczynajac od szklanek, a skonczywszy na lapku rowniez:) Boze, mam nadzieje, ze mnie nie poniesie. Ostatnio mu powiedzialam, zeby sie wyprowadzil, bo juz mam go dosc, ale on sie smieje (na razie). Ojeju, wielkie halo, ciekawe jak oni by sie zachowywali w ciazy. Moj R. jest teraz chory...caly swiat juz o tym wie jaki on biedny. Ech...faceci...
Wiecie co? Ja nie slyszalam bicia serduszka na USG, ja nie zapytalam, bo bylam taka przejeta i strasznieeeee chcialo mi sie sikac, ze nie spytalam, a potem myslalalam, ze to moze za wczesnie...Ale w nastepna sobote mam znowu, zapytam wtedy.
Mam beznadziejna atmosfere w pracy, szef mnie nerwowo wykancza. Czepia sie do mnie o wszystko, traktuje nas, kobiety ( sa tylko dwie i facet) jak idiotki! A mnie to juz szczegolnie...Nie wazne, ze jestem w ciazy, prowokuje takie sytuacje, ze doprowadzil mnie do lez, az wyszlam z biura wczoraj. Obwinia mnie za reczy, ktorych nie zrobilam, ignoruje, itp. Chodze ostatnio do pracy z sercem na ramieniu ze stresu. Wczoraj az klul mnie brzuch z nerwow:( Ja mu wczoraj wykrzyczalam w twarz, ze to nie moja wina i zeby przestal ciagle sie do mnie czepiac. Ja juz nie daje rady psychicznie. Naprawde. Napisalam mu smsa wieczorem, ze jest mi bardzo przykro, ze traktuje mnie gorzej niz reszte, ze tego nie rozumiem, ze nie musi mnie lubic, ale go prosze o to, zeby dal mi sie cieszyc ciaza w spokoju i bez stresu. Prawdopodobnie juz tu nie wroce, bo w takiej atmosferze nie dam rady pracowac. Burak i palant! Moj R. powiedzial, ze jak jeszcze raz cos mi powie to mu nastrzela:) I w takich sytuacjach faceci jednak sie przydaja;) Musze tu jeszcze wytrzymac 5 miesiecy, nie wiem jak:(:no1::36_2_58:

Nie martw się będzie ok.
Nie wiem jaka jesteś osoba bo Ciebie nie znam, ale ja bym nie popuściła takiemu chamowi..
Nie wiem ja nauczylam sie ze jak nie po dorbosci to po chamsku bo z niektorymi nie można inaczej a lepiej nie robić sobie ze mnie wroga, bo ja kicham na to czy to jest ksiądz, szef, czy Prezes Banku BPH każdemu nalezy się szacunek i albo zdobywam go z klasą albo w dość bezczelny i perfidny sposób :))

NIE DAJ SIE, JESTEŚ SILNA!!
Dasz radę... wjedz mu na ambicje ... to da Ci spokój :))
p.s. pod warunkiem że ktos taki wogóle tą ambicje posiada ;)

Odnośnik do komentarza

No wlasnie....jesli ja posiada....
Wiesz, ja nienawidze chamstwa, klamstwa i prostactwa, zawsze sie o to z ludzmi wyklucam i nie daje za wygrana, moze czasem niepotrzebnie, bo siwieje przez to, ale taka juz jestem. Nienawidze tez lizustwa, a mam tu takiego, co nigdy nie stanie po mojej stronie, wiec w tym momencie to walka z wiatrakami i jesli ja nie wyluzuje to albo z nerwow poronie, albo wyladuje w szpitalu psychiatrycznym. Nie chce sie po prostu denerwowac, chce, zeby mi dal swiety spokoj. On z gory zaklada, ze my, kobiety, na niczym sie nie znamy...Juz mu tyle razy pokazalam, ze sie myli, ale tepi ludzie nie rozumieja niestety....Moja przyjaciolka mawia, ze nerwy na kogos to wyrzadzanie swojemu cialu krzywdy...to racja, tylko jak sie nie denerwowac?....

http://www.suwaczki.com/tickers/relgio4pkfzojjd0.png http://s2.pierwszezabki.pl/043/0431769b0.png?7245

Odnośnik do komentarza

Megane idz na wizytę do innego lekarza niech sprawdzi raz jeszcze, może faktycznie ciąza jest młodsza. Trzymaj się i bądź dobrej myśli :Kiss of love:

Krówka80 może nie mam aż tak ciężko jak Ty ale też mam już dość "roboty" szkoda, że tu nie można brać zwolnienia lekarskiego, nie? Ja bym od razu poszła, tym bardziej, że pierwszy trymestr jest najważniejszy ale resztę ciąży też bym z chęcią posiedziała w domu :) Nie masz tam u siebie możliwości przeniesienia na inne stanowisko lub do innej placówki, żeby choćby nie widzieć tego wredniaka?

Co do płci mego dziecięcia to mówiłam o wyliczeniach opartych na NPR, stosowałam to przed zajściem w ciążę a że chcieliśmy pierworodnego no to byliśmy najaktywniejsi w czasie owulacji i po :) ale jak później patrzyłam na te chińskie tabele to też wychodzi chłopak.

Co do kłótni z partnerem, to ja jestem taką osobą ( i to najbardziej wkurza mojego męża) że zamiast obgadać spokojnie sprawę ( a On tak potrafi) to wytrząsam się i krzyczę aż w końcu przestaje i mogłabym się nie odzywać do niego przez kilka dni. Teraz w czasie ciąży to jeśli do czegoś już dochodzi to mówię, że nie będę dyskutować i żebyśmy lepiej zmienili temat bo zacznie się jazda.

Co do dolegliwości ciążowych to jedynie zmęczenie, zmęczenie i jeszcze raz zmęczenie, dziś po 3h pracy miałam dość, jak wzięłam przerwę to oczy same się zamykały.
A co do apetytów to mam często ochotę na lody :36_1_76:

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09anlijgiwq4zj.png

Odnośnik do komentarza

Wiecie co dziewczyny - ja to mam dobrze z moim mężem - on jest spokojny, a ja wybuchowa. Jesteśmy ze sobą 8 lat (małżeństwem jesteśmy 2 lata) i kłóciliśmy sie do tej pory tylko 2 razy. Wiem, że kłótnie u nas nie mają sensu, bo na ogół wyglądają tak, że to ja krzyczę a mąż mnie wysłuchuje i dla świętego spokoju przeprasza, mimo że wina leży po mojej stronie. No więc po co się kłócić. Jak mi coś nie pasuje to mu mówię spokojnie i jest ok. On jest po prostu kochany :)

Odnośnik do komentarza

Moskala u nas tez tak było, że ja się darłam a on słuchał spokojnie, ale keidy zaszłam w ciążę to chyba i jemu hormony buzują :D A powaznie to ma prawo się denerwować bo to jego debiut w roli ojca, tylko niech mnie tak nie razni wszystkim teraz :D

Martynka Wezmę do Ciebie nr i za jakiś czas upomnę się telefonicznie o życzenia, czy będziesz rodziła czy nie :D U mnie to było tak że rodzina miała się dowiedzieć nieco później ale siostra M. z przydługim jęzorem zaraz poleciała do jego rodziców z radosną nowiną, no i potem zakomunikowaliśmy już 'mojej stronie' ze będą pradziadkami. Bo wychowywali mnie dziadkowie i oni są moją najbliższą rodziną. Matki nie mam co informować, chociaż z tego co słyszałam to może spotkamy się na porodówce...

Krówka Współczuję takiego buca... Nic nie doradzę bo na nich nie ma lekarstwa. Mogę tylko rzec żebyś starała się nie przejmować i olewac patałacha z góry na dół. Widocznie ma jakieś problemy z kobietami, albo przypominasz mu jakąś która dała mu kosza kiedy był jeszcze młody i piękny :D

http://i41.tinypic.com/28khq87.jpghttp://www.mleczaki.bejbej.pl/mleczaki/409_20120612_231110.png

Odnośnik do komentarza
Gość Martynka86

krowka80
No wlasnie....jesli ja posiada....
Wiesz, ja nienawidze chamstwa, klamstwa i prostactwa, zawsze sie o to z ludzmi wyklucam i nie daje za wygrana, moze czasem niepotrzebnie, bo siwieje przez to, ale taka juz jestem. Nienawidze tez lizustwa, a mam tu takiego, co nigdy nie stanie po mojej stronie, wiec w tym momencie to walka z wiatrakami i jesli ja nie wyluzuje to albo z nerwow poronie, albo wyladuje w szpitalu psychiatrycznym. Nie chce sie po prostu denerwowac, chce, zeby mi dal swiety spokoj. On z gory zaklada, ze my, kobiety, na niczym sie nie znamy...Juz mu tyle razy pokazalam, ze sie myli, ale tepi ludzie nie rozumieja niestety....Moja przyjaciolka mawia, ze nerwy na kogos to wyrzadzanie swojemu cialu krzywdy...to racja, tylko jak sie nie denerwowac?....

I bardzo dobrze, tak trzymaj!
Ehh no własnie czasami cięzko się opanować szczególnie kiedy ktoś specjalnie robi Ci na złośc, a nie mozesz tego zgłosić do jakiechs wyzszych władz-rezesa, dyrektora czy kogos takiego?
Idz na zwolnienie lekarskie na początek na 3 tyg powiedz ze zle sie czujesz, a typ niech Ci placi a potem calkiem bo w koncu jestes w ciazy!
:*

Anja- Ok ok, daj znać to wysle Ci w wiad. priv xD
hihi
Aha no prosze jaka gaduła, ale takiej nowiny to nie ma co ukrywac :))
A dziadkowie pewnie zachwyceni i dumni z wnusi, oj będą Ci to maleństwo rozpieszczac hihi

Uciekam się połozyc bo jestem dziś wykończona...
p.s. Mojemu obiad tak bardzo smakował że pytał czy jutro też zrobie tą zupe hehe:))

Buziaki Kochaniutka spokojnej nocki Tobie i Maleństwu! :36_3_19:

DOBRANOC MAMUSIE! :36_27_3:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...