Skocz do zawartości
Forum

Poród naturalny czy cięcie cesarskie?


Rekomendowane odpowiedzi

A jakie miałyby być te wskazania??? Czy tylko zdrowotne???

Dla mnie wskazaniem byłaby trauma jaką mam po pierwszym porodzie. Do dzisiaj na samą myśl wszystko mnie boli, a jak patrzę na synka, to Bogu dziękuję za lekarza, którego ordynator porodówki zostawił ze mną po obchodzie, bo dzięki niemu i jego determinacji w wywalczeniu zgody na cesarkę mam dzisiaj zdrowego synka. 30-to godzinne zmuszanie do urodzenia siłami natury, pomimo braku postępu rozwarcia i narażanie na utratę życia dziecka i matki jest dla mnie wystarczającym argumentem za tym żeby cesarka była na życzenie.
Jak synuś wreszcie był na świecie, to okazało się, że wody płodowe, a raczej ich resztki, były już zielone, mały miał niedotlenienie i potem zaburzenia adaptacji oddechowej, no i okazało się, że miał ułożenie potylicowe tylne, a według ordynatora wszystko było ok i miałam rodzić naturalnie.

Czy takie męczenie matki i dziecka jest dobre??? Wiem, że drugi poród mogłabym mieć spokojniejszy i być może urodziłabym naturalnie bez problemu, ale nie chciałabym ryzykować po raz drugi.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-53726.png

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/30945.png

Odnośnik do komentarza

pulus2008
A jakie miałyby być te wskazania??? Czy tylko zdrowotne???

Dla mnie wskazaniem byłaby trauma jaką mam po pierwszym porodzie.
Czy takie męczenie matki i dziecka jest dobre??? Wiem, że drugi poród mogłabym mieć spokojniejszy i być może urodziłabym naturalnie bez problemu, ale nie chciałabym ryzykować po raz drugi.

to chyba nie jest wskazaniem do CC!!

nie kazdy porod jest blyskawiczny...
a jednak są kobiety ktore męczą sie by urodzic sn

cc na zyczenie?? szpital to nie koncert życzen!!
i mimo ze sama urodzilam przez cc to bylo ona po probie porodu sn!!

Tyś moje dziecie, ja Twoja mama!!:wink:

Tyś mój mąż, ja Twoja żona!! :mdr:

Odnośnik do komentarza
Gość ljadachowska

Czy takie męczenie matki i dziecka jest dobre??? Wiem, że drugi poród mogłabym mieć spokojniejszy i być może urodziłabym naturalnie bez problemu, ale nie chciałabym ryzykować po raz drugi.

baardzo rozsądnie, popieram Nie rozumiem matek, co zgrywają bohaterek z porodem siłami natury kosztem dziecka, bo... chcą udowodnić co.. że mogą? ja tam wolę być uważana za tchórza i mieć zdrowe dziecko niż niepełnosprawne i być uważana za bohaterkę, chyba rozsądniej tak prawda?:)

Odnośnik do komentarza

A trauma czy stres czy jakkolwiek inaczej nazwać negatywne uczucia po porodzie rzutujące na zachowanie matki, jej poziom przerażenia i zasadniczo brak racjonalnego podejścia do sprawy - to nie jest kwestia zdrowia? Dlaczego utożsamiamy zdrowie jedynie z fizycznym aspektem życia? A to co się dzieje w głowie to co? już nie zdrowie? imho to to jest kwestia którą należy brać pod uwagę.
nie mówię że jedynie sn albo jedynie cc
Naturalny jest naturalny - ale umówmy się nie dla każdego jest najlepszy. Zawsze można rozwiązać ciążę przez psn, ale nie zawsze potem zdrowie dziecka i matki jest na takim poziomie jaki można by zapewnić decydując się na cc.

http://davm.daisypath.com/FUImp1.pnghttp://lpmf.lilypie.com/gFDDp2.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/018/018223982.png
http://lbyf.lilypie.com/FTMSp2.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/018/018223980.png?8870
http://pl.lennylamb.com/sliders/show/1_2009_7_27_slider.jpg

Odnośnik do komentarza

drucilla - zgadza sie ale przeciez nie kazdy porod jest taki sam!!

Jesli pierwszy porod wywolal traume to nie trzeba z gory zakladac ze kolejne porody beda takie same.
Jesli rodzi sie po raz pierwszy to nie wiesz co Cie czeka i jakie beda Twoje odczucie po porodzie sn czy cc.

Kazdy ma swoje zdanie.
Ja po cc tez nie czulam sie swietnie, nie tylko fizycznie ale i psychicznie
przez dobrych kilka tygodni blizna dawala mi sie we znaki
nawet teraz po roku czasami o sobie przypomina....

Tyś moje dziecie, ja Twoja mama!!:wink:

Tyś mój mąż, ja Twoja żona!! :mdr:

Odnośnik do komentarza

Ooo- i tu dotknęłaś sedna sprawy. NIe ma 2 takich samych porodów. Ale niestety patrzymy na przyszłość poprzez pryzmat przeszłości i własnych doświadczeń. I jedna będzie odporniejsza psychicznie i jakoś sobie poradzi a inna jak zobaczy dwie kreseczki na teściku to dostanie szału ze szczęścia a potem z rozpaczy jak pomyśli o porodzie. Wypada każdemu życzyć takiego rodzaju porodu, który może niekoniecznie naturalny będzie ale za to pozwoli ze spokojem czekać na ewentualne kolejne ciąże

http://davm.daisypath.com/FUImp1.pnghttp://lpmf.lilypie.com/gFDDp2.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/018/018223982.png
http://lbyf.lilypie.com/FTMSp2.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/018/018223980.png?8870
http://pl.lennylamb.com/sliders/show/1_2009_7_27_slider.jpg

Odnośnik do komentarza
Gość ljadachowska

Wypada każdemu życzyć takiego rodzaju porodu, który może niekoniecznie naturalny będzie ale za to pozwoli ze spokojem czekać na ewentualne kolejne ciąże

masz rację, ja mam taką traumę po porodach, że nie chcę już więcej dzieci, a mam 25 lat i myślę jak wykombinować stałe i skuteczne zabezpieczenie..

Odnośnik do komentarza

ljadachowska
Ja bardzo podziwiam kobiety, które rodzą naturalnie po cc.... ja bym nie mogła, teraz lekarz powiedział mi, że po tej cc mam następny raz rodzić sn... to tym bardziej się zabezpieczę przed ciążą:D

ja pierwszą miałam cesarke z pododu złego ułozenia,drugi raz chciałąm urodzic naturalnie,ale znów mała mi sie zle ułożyła ,ale cwiczyłam by sie przekreciłą i udało sie,poszłam rodzić z myślą o porodzie sn,ale niestety zrosty i duza waga dziecka oraz brak akcji porodowej miałam cesarke,było mi bardzo przykro z tego powodu
cesarka to operacja ,duze pradwopodobienstwo na powikłania i ból okropny nie na te 2-4 dni ale owiele na dłuzej,tympardziej jak zle zszyta to barzo przypomina o sobie


Kiedy trzeba wspi

Odnośnik do komentarza

pulus2008
A jakie miałyby być te wskazania??? Czy tylko zdrowotne???

Dla mnie wskazaniem byłaby trauma jaką mam po pierwszym porodzie. Do dzisiaj na samą myśl wszystko mnie boli, a jak patrzę na synka, to Bogu dziękuję za lekarza, którego ordynator porodówki zostawił ze mną po obchodzie, bo dzięki niemu i jego determinacji w wywalczeniu zgody na cesarkę mam dzisiaj zdrowego synka. 30-to godzinne zmuszanie do urodzenia siłami natury, pomimo braku postępu rozwarcia i narażanie na utratę życia dziecka i matki jest dla mnie wystarczającym argumentem za tym żeby cesarka była na życzenie.
Jak synuś wreszcie był na świecie, to okazało się, że wody płodowe, a raczej ich resztki, były już zielone, mały miał niedotlenienie i potem zaburzenia adaptacji oddechowej, no i okazało się, że miał ułożenie potylicowe tylne, a według ordynatora wszystko było ok i miałam rodzić naturalnie.

Czy takie męczenie matki i dziecka jest dobre??? Wiem, że drugi poród mogłabym mieć spokojniejszy i być może urodziłabym naturalnie bez problemu, ale nie chciałabym ryzykować po raz drugi.

Tylko,że tu jest wina lekarzy.Bo skoro tak długo nie miałaś rozwarcia to powinni sami wziąc pod uwage cc.Ja też nie miałam rozwarcia i skurczy a woda się ze mnie sączyła.Ale podjeli wszelkie starania,żebym mogła urodzić sn.Cc też brali pod uwage

http://s1.suwaczek.com/201005151774.png
http://s9.suwaczek.com/200808083241.png

Odnośnik do komentarza
Gość patrycja`81

ljadachowska
[baardzo rozsądnie, popieram Nie rozumiem matek, co zgrywają bohaterek z porodem siłami natury kosztem dziecka, bo... chcą udowodnić co.. że mogą? ja tam wolę być uważana za tchórza i mieć zdrowe dziecko niż niepełnosprawne i być uważana za bohaterkę, chyba rozsądniej tak prawda?:)

co ty za bzdurt piszesz!!!!jakim kosztem dziecka!!!
kobieto doksztalc sie w temacie a pozniej pisz!!!!!




ljadachowska;
1680839
Wypada każdemu życzyć takiego rodzaju porodu, który może niekoniecznie naturalny będzie ale za to pozwoli ze spokojem czekać na ewentualne kolejne ciąże


masz rację, ja mam taką traumę po porodach, że nie chcę już więcej dzieci, a mam 25 lat i myślę jak wykombinować stałe i skuteczne zabezpieczenie..

skuteczne zabezpieczenie przed kolejna ciaza -wstrzemiezliwosc!!!

Odnośnik do komentarza

ja zdecydowanie jestem za podrdem silami natury.
nie mialam okazji miec CC ale nasluchalam sie od osob po CC ze nie do konca jest fajnie.. mam kolezanke ktora po porodzie miala wszystko ok a po jakims czasie wkolo rany zaczely robic sie jakies gulki i sie okazalo ze ma infekcje. Fakt ze bylam nacinana ale nie mocno i troszke problemow bylo z siadaniem to jednak wole to.
no i niezastapiona jest ta chwila w ktorej rodze i automatycznie mam dziecko na brzuszku... no i ze partner moze byc przy mne caly czas.
Fakt ze stracilam duzo krwi i 2 dni wstac nie moglam aco wstalam do wc to wracalam na wozku... ale do wsyztskiego szybko doszlam... zagoilam ise szybko a po 5 dniach od porodu juz mnie tak nie ciagnelo i czulam sie coraz lepiej.

a porod trwal 3 godz.

Odnośnik do komentarza

ljadachowska
Czy takie męczenie matki i dziecka jest dobre??? Wiem, że drugi poród mogłabym mieć spokojniejszy i być może urodziłabym naturalnie bez problemu, ale nie chciałabym ryzykować po raz drugi.

baardzo rozsądnie, popieram Nie rozumiem matek, co zgrywają bohaterek z porodem siłami natury kosztem dziecka, bo... chcą udowodnić co.. że mogą? ja tam wolę być uważana za tchórza i mieć zdrowe dziecko niż niepełnosprawne i być uważana za bohaterkę, chyba rozsądniej tak prawda?:)

nigdy nie spotkalam sie z tym by porod silami natury szkodzil dziecku. zachecaja do takiego porodu bo jest on duzo lepszy.
i tak jak juz ktos napisal CC to nie tylko rozciecie brzucha i wyjecie dziecka! to jest powazna operacja... dziecko musza wyciagnac co nie jest takie proste... jak chcesz to pospzeraj w necie sa filmy jak wyglada CC i jak wywijaja ci w brzuchu by wyciagnac z niego dziecko...
stad pozniej jestes taka obolała no i dobre szycie to podsatwa.

Odnośnik do komentarza

Daffi

nigdy nie spotkalam sie z tym by porod silami natury szkodzil dziecku. zachecaja do takiego porodu bo jest on duzo lepszy.

oj takie tezy to raczej nei poparte doświadczeniem niestety. Dużo rodzi się dzieci przyduszonych, albo całkiem po prostu uszkodzonych bo lekarz nie zdecydował się na interwencję. A taki przyduszony maluch to nie tylko niższy apgar ale potem często komplikacje w początkowym okresie życia. Nie wspominam o gorszych konsekwencjach

http://davm.daisypath.com/FUImp1.pnghttp://lpmf.lilypie.com/gFDDp2.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/018/018223982.png
http://lbyf.lilypie.com/FTMSp2.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/018/018223980.png?8870
http://pl.lennylamb.com/sliders/show/1_2009_7_27_slider.jpg

Odnośnik do komentarza

kingusia1991
Dokładnie... zależy kto miał jaką sytuację i jaki poród... każdy poród jest inny, tak jak ktoś wspomniał wyżej - nie ma dwóch takich samych porodów.

zależy tez na jakich lekarzy się trafi.Ja jestem za psn,ale jesli się tak nie da to lekarz w odpowiednim momencie powinien zdecydowac o cc a nie jak kobieta i/lub ziecko się wykańcza

http://s1.suwaczek.com/201005151774.png
http://s9.suwaczek.com/200808083241.png

Odnośnik do komentarza
Gość patrycja`81

odsylabnei do fachwej lektury nie przynioslo skutku:d
a wiec wstawiam cos do poczytania-mozna znalezc o wiele wiecej:D

nie jestem przeciwniczka cesarskiego ciecia-zeby nie bylo bzdurnego gadania:lol:


(wkleilam tak jak sie skoopiowala-wielkosc trzionki i pogrubienie jest orginalne:D)









Możliwe powikłania

Zarabiają na tym przede wszystkim prywatne kliniki, choć na forach internetowych można też dowiedzieć się, którzy lekarze ze szpitali publicznych są gotowi ustalić termin porodu. Bo oficjalnie w Polsce cesarskie cięcie na życzenie nie istnieje. Decyzja o jego wykonaniu zawsze musi mieć medyczne uzasadnienie. I nie bez powodu. - Wiele kobiet nie zauważa faktu, że to poważna operacja, a rekonwalescencja trwa dużo dłużej niż powrót do pełni sił w przypadku porodu naturalnego - podkreśla dr Andrzej Micuła z Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie. – Po porodzie naturalnym matka zazwyczaj wstaje już po dwóch godzinach, po interwencji chirurga dopiero po 6 godzinach, a niekiedy po kilku dniach. Rana jest bolesna, a szwy "ciągną" jeszcze przez wiele miesięcy. Do tego ryzyko powikłań przy cesarskim cięciu jest dwu- a czasem nawet czterokrotnie wyższe niż przy porodzie siłami natury. Może dojść do nieprzewidzianych krwotoków, uszkodzenia pęcherza, moczowodów czy jelit. Zrosty tworzące się w jamie macicy mogą też utrudniać ponowne zajście w ciążę i dwukrotnie zwiększają ryzyko, że kolejna ciąża będzie ciążą pozamaciczną. Z zachowaniem figury też bywa różnie, bo często po cięciu poprzecznym na brzuchu pozostaje brzydki "nawis" nad blizną.


Co dobre dla dziecka?

Okazuje się także, że wbrew niektórym opiniom cesarka przeprowadzona bez wyraźnych wskazań medycznych nie jest wcale najlepszym rozwiązaniem dla dziecka.
Często uważamy, że przeciskanie się na świat jest dla niego wielkim i niepotrzebnym wysiłkiem. Tymczasem to właśnie wtedy w jego organizmie następuje wyrzut hormonów, które umożliwiają prawidłowy rozwój płuc. W porodzie naturalnym to dziecko daje znak, że jest gotowe do przyjścia na świat - przy cesarce pozostaje nam wierzyć w niezawodność aparatury i doświadczenie lekarza. A zbyt wcześnie dokonane cesarskie cięcie może spowodować zaburzenia oddychania u dziecka (tzw. jatrogenne wcześniactwo) - jedną z głównych przyczyn zgonu noworodków.
Specjaliści są zgodni, że powinno się dążyć do tego, aby cesarka była wykonywana tylko wtedy, gdy ryzyko jest mniejsze niż spodziewane korzyści.
Jednak każda ciąża jest inna, a psychika i odporność na ból to sprawa bardzo indywidualna. Dlatego mimo wszystkich komplikacji, które może wywołać cesarskie cięcie, powinnyśmy mieć szansę skorzystania z niego oficjalnie w szpitalu publicznym z powodów psychologicznych.
Te z nas, które paraliżuje strach, miałyby dzięki temu większy komfort rodzenia, a "szara strefa" na porodówkach przestałaby istnieć.

Cesarskie cięcie na życzenie - cesarka, cesarskie cięcie, ciąża, Dziecko, Kobieta - Ciąża i macierzyństwo - poradnikzdrowie.pl


Cesarka na życzenie podwaja ryzyko zgonu matki

Wykonywane bez szczególnych wskazań medycznych cesarskie cięcie podwaja ryzyko śmierci matki lub pojawienia się poważnych komplikacji.

Wykonywane bez szczególnych wskazań medycznych cesarskie cięcie podwaja ryzyko śmierci matki lub pojawienia się poważnych komplikacji. O wynikach badania prowadzonego w 120 szpitalach Ameryki Łacińskiej informuje serwis
"News in Science".

Prace realizowane pod kierunkiem dr Jose Villara, położnika z University of Oxford, świadczą także o tym, że w niektórych przypadkach cesarki zwiększały ryzyko zgonu noworodków o 70 proc.

Cesarskie cięcia zaleca się wówczas, gdy według lekarzy poród droga naturalną może spowodować medyczne komplikacje. Ten rodzaj porodu zyskał jednak wielką popularność, która nadal rośnie.

Publikujący w piśmie "British Medical Journal" Villar analizował dane dotyczące niemal 100 tys. porodów ze 120 szpitali w krajach Ameryki Łacińskiej. Dane te uzyskano w ramach globalnego badania prowadzonego przez Światową Organizację Zdrowia (WHO). Villar zaznaczył, że pierwszy raz badanie objęło tak dużą liczbę szpitali.

Około jednej trzeciej udokumentowanych porodów odbyło się przez cesarskie cięcie. Jest to proporcja podobna do tej, jaka występuje w krajach Europy i w USA. Liczba cesarek na życzenie w objętych badaniem szpitalach była bliska 15 procentom, jakie obserwuje się w krajach rozwiniętych - zauważa Villar.

Analizy wykazały, że cesarskie cięcie podwaja ryzyko zgonu matki i pojawienia się u niej poważnych komplikacji, np. chirurgicznego usunięcia macicy, transfuzji krwi czy przyjęcia na oddział intensywnej opieki niezależnie od jej wieku, przebytych wcześniej chorób i tego, gdzie urodziło się dziecko.

Badanie wykazało też pewne korzyści z cesarek, które pomagają ratować życie dzieci ułożonych pośladkowo (prawidłowo ułożone, gotowe do porodu dziecko, odwraca się ku kanałowi rodnemu głową, a nie pośladkami) i ograniczyć ogólne ryzyko w przypadkach zagrożenia życia matki lub dziecka.

W artykule towarzyszącym dr Allison Shorten z australijskiego University of Wollongong przypomniała, że coraz więcej jest dowodów przeciwko wykonywaniu cesarek na dużą skalę.

Jedno z badań, wykonywanych we Francji w 2006 r., i opublikowane w piśmie "Obstetrics & Gynecology" dowodzi, że cesarki ponad trzykrotnie zwiększają ryzyko śmierci z powodu skrzepów, infekcji czy komplikacji po znieczuleniu.

Wiele kobiet wybiera cesarkę, mając nadzieję, że dzięki temu unikną problemu nietrzymania moczu po uszkodzeniach mięśni dna macicy - zauważa Shorten. Badaczka dodała, że nie jest jasne, czy cesarka faktycznie pozwala zapobiegać temu problemowi, a niesie ryzyko różnych innych zagrożeń dla zdrowia matki i dziecka.

Blau Farma, Aktualności

Odnośnik do komentarza

panna-em
pulus2008
A jakie miałyby być te wskazania??? Czy tylko zdrowotne???

Dla mnie wskazaniem byłaby trauma jaką mam po pierwszym porodzie.
Czy takie męczenie matki i dziecka jest dobre??? Wiem, że drugi poród mogłabym mieć spokojniejszy i być może urodziłabym naturalnie bez problemu, ale nie chciałabym ryzykować po raz drugi.

to chyba nie jest wskazaniem do CC!!

nie kazdy porod jest blyskawiczny...
a jednak są kobiety ktore męczą sie by urodzic sn

cc na zyczenie?? szpital to nie koncert życzen!!
i mimo ze sama urodzilam przez cc to bylo ona po probie porodu sn!!

panna-em nie obraź się, ale Ty chyba niedokładnie przeczytałaś, to co napisałam. Ja 30 godzin próbowałam urodzić naturalnie!!!

http://suwaczki.maluchy.pl/li-53726.png

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/30945.png

Odnośnik do komentarza

panna-em więc próbowałaś tylko dwie godziny krócej ode mnie. Nie wiem co u Ciebie było powodem cc, ale w moim przypadku było to zagrożenie życia dziecka!!!! Ordynator "uczony" pan profesor stwierdził, że wszystko jest ok, a zgodę na cc wydał dopiero wtedy jak po drugiej gazometrii (które mój synek miał robione będąc jeszcze w brzuchu) okazało się, że jest niedotleniony!!! Doskonale wiem, że drugi poród może przebiegać bez takich komplikacji, ale ja już nie chcę ryzykować. Dziecko jest dla mnie najważniejsze i liczy się tylko to, żeby zdrowe przyszło na świat. Czy to jest takie trudne do zrozumienia??? Mam koleżankę, która trafiła do szpitala dwa tygodnie po terminie porodu, bo nic się nie działo, ordynator kazał czekać i rodzić naturalnie, na cc zgodził się jak zaczęło tętno zanikać. W rezultacie moja koleżanka chodzi dzisiaj zapalić znicz na grobie swojego synka przez jakiegoś konowała i jego głupie zasady.
Dlatego takie przeżycia są dla mnie jak najbardziej za tym, żeby cc było na życzenie.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-53726.png

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/30945.png

Odnośnik do komentarza
Gość ljadachowska

Rana jest bolesna, a szwy "ciągną" jeszcze przez wiele miesięcy. Do tego ryzyko powikłań przy cesarskim cięciu jest dwu- a czasem nawet czterokrotnie wyższe niż przy porodzie siłami natury. Może dojść do nieprzewidzianych krwotoków, uszkodzenia pęcherza, moczowodów czy jelit. Zrosty tworzące się w jamie macicy mogą też utrudniać ponowne zajście w ciążę i dwukrotnie zwiększają ryzyko, że kolejna ciąża będzie ciążą pozamaciczną. Z zachowaniem figury też bywa różnie, bo często po cięciu poprzecznym na brzuchu pozostaje brzydki "nawis" nad blizną.

u mnie nie było niczego z tych rzeczy... rewelacyjnie doszłam do siebie:)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...