Skocz do zawartości
Forum

Mamy rocznik 82


Rekomendowane odpowiedzi

Mama_Monika
AnnaWF ja od 6:00 pracuje :o_noo: hehe, myslisz iść na zwolnienie czy urlop?
Bo ja sie zastanawiam czy tak z miesiąc przed terminem na zwolnienie sie nie wybrać?

Wiesz ja też juz tak myślałam co tu zrobić. I wymyśliłam, że jeśli będe sie dobrze czuła to popracuje do 7miesiąca. A potem zwolnienie. Żeby nie męczyc maluszka.
A od 6już będe starać sie pracować zdalnie. Pracuje w branzy IT dlatego nie ma z tym problemu. A dlatego zdalnie gdyż dojeżdżam 25km do pracy...i zwyczajnie juz mi się nie chce:36_2_24: Z checia popracuje w domku:angel1:
Tak naprawde to legalnie można iść na zwolnienie juz od 4,5miesiaca - tak mi sie wydaje
No ale mój M wraca do domu 18-19 i tak sobie myślę, ze na tym zwolnieniu to bym na głowę dostała. :8_1_221:

http://www.suwaczek.pl/cache/e87b98cf69.png

http://www.suwaczek.pl/cache/8cb5d0cb4a.png

http://www.suwaczek.pl/cache/7a700c8404.png

Odnośnik do komentarza

Ja tez nie mam jakiejś katorżniczej pracy, jestem sekretarką prezesa, więc nie narzekam, tyle, że zwyczajnie brakuje mi snu i odpoczynku. Nie da sie wcześniej iść spać jak o 22, a potem trzeba o 4 wstać. W dzień nie ma kiedy nadrobić, bo wiadomo, że po pracy jest zawsze tysiąc spraw do załatwienia. A w weekendy jeżdże 60 km do innego miasta na studia podyplomowe. O i tak!

ROKSANIA
http://s2.suwaczek.com/200103282080.png

LENUSIA
http://s4.suwaczek.com/200909042080.png

Odnośnik do komentarza

Mama_Monika
Ja tez nie mam jakiejś katorżniczej pracy, jestem sekretarką prezesa, więc nie narzekam, tyle, że zwyczajnie brakuje mi snu i odpoczynku. Nie da sie wcześniej iść spać jak o 22, a potem trzeba o 4 wstać. W dzień nie ma kiedy nadrobić, bo wiadomo, że po pracy jest zawsze tysiąc spraw do załatwienia. A w weekendy jeżdże 60 km do innego miasta na studia podyplomowe. O i tak!

No dokładnie! Zresztą teraz nasze fasolki są najważniejesze. Praca moze poczekać. I nie mam zamiaru prcować do ostatniego dnia:36_19_3:
Tak czy siak zalezy tez dużo od tego jak będe sie czuła. Jak sie okaże że za miesiac ledwo podniosę sie z łóżka to nie bedzie wyjścia.
Miejmy nadzieję, że wszystko będzie oki.

http://www.suwaczek.pl/cache/e87b98cf69.png

http://www.suwaczek.pl/cache/8cb5d0cb4a.png

http://www.suwaczek.pl/cache/7a700c8404.png

Odnośnik do komentarza

Marzenka witaj jasne zapraszamy do nas !!!
stysiapysia rowniez i ciebie witam i pisz z nami!! bardzo mi przykro ze stracilas dzieciatko
Mamamonika fajnie ze do nas dolaczylas!!!!
rorita hophop jak po wizycie pisz szybciutko!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!11
widze ze coraz nas wiecej wkoncu moze rozruszamy troche ten watek !!!

widze ze twarde jestescie co do pracy ja poszlam w 2 miesiacu bo zachorowalam a potem juz nie chcialo mi sie, a w 6 miesiacu niestety i tak mialam ciaze zagrozoną wiec sie wylezalam, ale ja domatorka wiec bardzo mi to nie przeszkadzalo, teraz tez siedze w domku ale mam tez wlasna firme wiec czasami rusze sie zeby zobaczyc co i jak.. moze i jestem egoistka ale takiej szefowej pozazdroscic hihi ...

http://ticker.7910.org/an1cA6C0g410010Mzg3bGR8NjcyOTE1MGRhfE5hc3phIGPzcmNpYSBtYQ.gif
http://ticker.7910.org/as1cF1_0g410010NTFqfDAwMDE1OWR8TmFzeiBzeW5layBtYQ.gif

Odnośnik do komentarza

nefretete


widze ze twarde jestescie co do pracy ja poszlam w 2 miesiacu bo zachorowalam a potem juz nie chcialo mi sie, a w 6 miesiacu niestety i tak mialam ciaze zagrozoną wiec sie wylezalam, ale ja domatorka wiec bardzo mi to nie przeszkadzalo, teraz tez siedze w domku ale mam tez wlasna firme wiec czasami rusze sie zeby zobaczyc co i jak.. moze i jestem egoistka ale takiej szefowej pozazdroscic hihi ...

Ja bym w domu chyba oszalała. Mój M pracuje do 18-19 a czasem i dłużej takze nie byłoby tak ciekawie...:8_1_221:
A jaka firme prowadzisz Nefretete? Pochwal sie!!!
Szczerze to ja tez myślę o swoim interesie...Ileż można pracowac dla kogos. Tylko troche sie boje :36_19_3:. Jeśli juz to po macierzyńskim pomyślę:angel1:

http://www.suwaczek.pl/cache/e87b98cf69.png

http://www.suwaczek.pl/cache/8cb5d0cb4a.png

http://www.suwaczek.pl/cache/7a700c8404.png

Odnośnik do komentarza

stysiapysia i Marzenka Fajnie ,że jesteście :yuppi:

stysiapysia tulaski dla Ciebie :Płacz:Jak to sie mogło stać :Płacz:?

Ja po wizycie :D Wczoraj byłam padnięta i nawet nie chciało mi się nic pisać, bo od lekarz leciałam na szkołe rodzenia,a potem do doradcy finansowego ,wszystko na nogach i plery mnie teraz bolą :Szok:

Otóż mój synio waży już 1200 ,wymiary ma prawidłowe i do zdjęcia ułożył sie swoim ślicznym profilkiem :) Gin mówi,że to będzie spory chłopczyk. Jest większy o tydz więc moge urodzić 5 czerwca.Robiła mi też usg macicy,wszystko ok. Nie ma podstaw żeby sądzić, że będzie chciał wyjść wcześniej :whistle: A ta krowa z ośrodka zdrowia nieźle mnie nastraszyła. Będę teraz chodziła do niej po zwolnienia tylko i darmowe badania. Reszte prywatnie do samego końca, bo nie chce tych stresów jeszcze raz przechodzić! Przedwczoraj i jeszcze wczoraj miałam biegunkę, chyba te nerwy tak podziałały, no ale jest ok :D

Jak u Was z pogodą? U mnie o Boże! Zima! Muszę jechać zaraz do starostwa papiery złożyć,a nie chcę mi się jak cholera przez tą pogodę :Szok: Zobaczę co u Was po powrocie ,buziaczki :Całus:

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

Rorita gratuluję chłopczyka!!!! no niestety tak to jest u tych państwowych lekarzy!!!!!!!!!!! Ile człowiek się musi nadenerwować:(( Głowa do góry!!!

Miłej wyprawy do starostwa!!! A jakie papiery składasz odnośnie ciąży i zwolnienia???
U nas też pogoda do D... więc się nie martw nie jesteś sama!!!

http://suwaczki.maluchy.pl/li-21766.pnghttp://parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/ale_jestem_duuu_y_facio_.JPG
http://www.kraina.hipp.pl/?id=6303 - drzewko Nikosia Zapraszam
http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20070616040114.png http://s2.pierwszezabki.pl/003/003323960.png?1219

Odnośnik do komentarza

rorita
stysiapysia i Marzenka Fajnie ,że jesteście :yuppi:

stysiapysia tulaski dla Ciebie :Płacz:Jak to sie mogło stać :Płacz:?

Ja po wizycie :D Wczoraj byłam padnięta i nawet nie chciało mi się nic pisać, bo od lekarz leciałam na szkołe rodzenia,a potem do doradcy finansowego ,wszystko na nogach i plery mnie teraz bolą :Szok:

Otóż mój synio waży już 1200 ,wymiary ma prawidłowe i do zdjęcia ułożył sie swoim ślicznym profilkiem :) Gin mówi,że to będzie spory chłopczyk. Jest większy o tydz więc moge urodzić 5 czerwca.Robiła mi też usg macicy,wszystko ok. Nie ma podstaw żeby sądzić, że będzie chciał wyjść wcześniej :whistle: A ta krowa z ośrodka zdrowia nieźle mnie nastraszyła. Będę teraz chodziła do niej po zwolnienia tylko i darmowe badania. Reszte prywatnie do samego końca, bo nie chce tych stresów jeszcze raz przechodzić! Przedwczoraj i jeszcze wczoraj miałam biegunkę, chyba te nerwy tak podziałały, no ale jest ok :D

Jak u Was z pogodą? U mnie o Boże! Zima! Muszę jechać zaraz do starostwa papiery złożyć,a nie chcę mi się jak cholera przez tą pogodę :Szok: Zobaczę co u Was po powrocie ,buziaczki :Całus:

Super, że wszystko jest oki!!!! Bardzo mnie to cieszy! Widzisz z tymi lekarzami to jest masakra....Potrafią tak zdenerwować, że szok!
Ja tez poszłam do lekarza za szybko i on na usg nic jeszcze nie widział. I zamiast powiedziec, że to jest pewnie bardzo młoda ciąża to tylko powiedział, że pewnie pozamaciczna. I w drugim tyg życia mojego Kropka przeżyłam taki stres, że szok! I mam tylko nadzieje, że nie miało to wpływu na niego:36_19_3:
Grunt, ze wszystko jest oki!!!!

http://www.suwaczek.pl/cache/e87b98cf69.png

http://www.suwaczek.pl/cache/8cb5d0cb4a.png

http://www.suwaczek.pl/cache/7a700c8404.png

Odnośnik do komentarza

Witam...

w 30 tygodniu zgłosiłam sie z wysoka temp., która od kilku dni nie chciała sie zmniejszyć, do tego wymioty, nawet wody mineralnej nie mogłam sie napić - bo zwymiotowałam...tutaj dowiedziałam sie ze moja mała ma wadę wrodzoną serca...no i na następny dzień byłam "przeniesiona" do Poznania, na Polną ... tam zrobil mi echo serca małej... i wady okazały sie dosć poważne i złożone...od razu lekarz mi powiedział ze nie ma szans na przeżycie, że umrze w brzuszku albo przy urodzeniu...ale ja wierzyłam ze będzie dobrze, do końca!!!

Nie chcieli od razu rozwiązywać mojej ciąży, mała była bardzo ruchliwa i żyła, w 37 tygodniu miałam sie zgłosic ostatecznie na rozwiązanie... niestety w 36 tygodniu, w piątek 6.03.09 nie czułam ruchów małej---- szybko do szpitala a tam : CIĄZA OBUMARŁA!!!! szok...

Wieczorem miałam dostać coś na wywołanie skurczy porodu...dostałam dziwnych drgawek - dwaa ataki, nic mi nie podali, bo bali sie ... na drugi dzień w nocy wody mi odeszły i zaczęło sie ....

Urodziłam śliczną , choć już martwą dziewczynkę siłami natury...miała 4050 gram i 53 cm- była prześliczna...

Byłam przygotowana na tą sytuacje , ale wierzyłam ze los może sie potoczyć inaczej...

Hmmm i przyszło mi pochowac mojego kochanego Aniołka... :(

Odnośnik do komentarza

stysiapatysia trochę, troszeczkę wiem co czujesz, mnie w 10 tc obumarły bliźniaki, ale ... Boże, Ty musiałaś rodzić ... żadne słowa choćby najszersze nic nie zmienią, musisz sama poukładać to w swojej głowie, poukładać swój świat. I nie czekaj długo z decyzją o drugim dziecku, bo to najlepszy lek w takiej sytuacji, wierz mi. Trzeba tylko przezwyciężyć strach

ROKSANIA
http://s2.suwaczek.com/200103282080.png

LENUSIA
http://s4.suwaczek.com/200909042080.png

Odnośnik do komentarza

stysiapysia
Witam...

w 30 tygodniu zgłosiłam sie z wysoka temp., która od kilku dni nie chciała sie zmniejszyć, do tego wymioty, nawet wody mineralnej nie mogłam sie napić - bo zwymiotowałam...tutaj dowiedziałam sie ze moja mała ma wadę wrodzoną serca...no i na następny dzień byłam "przeniesiona" do Poznania, na Polną ... tam zrobil mi echo serca małej... i wady okazały sie dosć poważne i złożone...od razu lekarz mi powiedział ze nie ma szans na przeżycie, że umrze w brzuszku albo przy urodzeniu...ale ja wierzyłam ze będzie dobrze, do końca!!!

Nie chcieli od razu rozwiązywać mojej ciąży, mała była bardzo ruchliwa i żyła, w 37 tygodniu miałam sie zgłosic ostatecznie na rozwiązanie... niestety w 36 tygodniu, w piątek 6.03.09 nie czułam ruchów małej---- szybko do szpitala a tam : CIĄZA OBUMARŁA!!!! szok...

Wieczorem miałam dostać coś na wywołanie skurczy porodu...dostałam dziwnych drgawek - dwaa ataki, nic mi nie podali, bo bali sie ... na drugi dzień w nocy wody mi odeszły i zaczęło sie ....

Urodziłam śliczną , choć już martwą dziewczynkę siłami natury...miała 4050 gram i 53 cm- była prześliczna...

Byłam przygotowana na tą sytuacje , ale wierzyłam ze los może sie potoczyć inaczej...

Hmmm i przyszło mi pochowac mojego kochanego Aniołka... :(

STYSIUPYSIU!!!! Nie masz pojęcia jak bardzo mi przykro! :36_2_58:Nie potrafie wyobrazić sobie bólu który przeżywasz! Tak bardzo mi przykro....Jestem całym serduszkiem z Tobą. I trzymam kciuki za lepsza przyszłość. pozdrawiam:angel1:

http://www.suwaczek.pl/cache/e87b98cf69.png

http://www.suwaczek.pl/cache/8cb5d0cb4a.png

http://www.suwaczek.pl/cache/7a700c8404.png

Odnośnik do komentarza

Stasiu nie jestem w stanie wyobrazić sobie co przeżyłaś i nadal przeżywasz:(((
Wierzę, że Bóg zabrał do siebie twojego aniołka nie bez powodu i w jakimś konkretnym celu.:, a podobno nienarodzone dziecko znajduje odpowiedni czas i powraca do nas..
Widzę, że jesteś silną dziewczyną i dajesz radę. Trzymam za ciebie kciuki i nie poddawaj się kochana... gdzieś tam twój aniołek patrzy na ciebie z góry i zawsze będzie nad tobą czuwał:_)))
Trzymaj się cieplutko

http://suwaczki.maluchy.pl/li-21766.pnghttp://parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/ale_jestem_duuu_y_facio_.JPG
http://www.kraina.hipp.pl/?id=6303 - drzewko Nikosia Zapraszam
http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20070616040114.png http://s2.pierwszezabki.pl/003/003323960.png?1219

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...