Skocz do zawartości
Forum

Miałyście zmienne nastroje będąc w ciąży?


Gość lutka

Rekomendowane odpowiedzi

Lutka u mnie bylo odwrotnie. Czulam sie fatalnie, wymiotowalam cala ciaze, nie mialam na nic checi i sily...a wahania nastroju zdarzały mi sie takie jak poczas napiecia przedmiesiączkowego. Ja jestem bardzo wraliwa na zmiany hormonalne..
np jak urodzilam mala i trzeba bylo ja zostawic z moimi rodzicami bo jechalismy ja zarejestrowac to beczalam cala droge...

http://www.suwaczek.pl/cache/c367ad7e73.png

Odnośnik do komentarza

seatibiza
moje obie ciąże były spokojne.....a humorki wiadomo jak każda kobitka w ciąży...

no własnie nie każda, u siebie nie zauwazyłam zmiany, powiedziałabym nawet ze złagodnialam, odstresowałam się.

Odnośnik do komentarza

radość serca
lutka
seatibiza
moje obie ciąże były spokojne.....a humorki wiadomo jak każda kobitka w ciąży...

no własnie nie każda, u siebie nie zauwazyłam zmiany, powiedziałabym nawet ze złagodnialam, odstresowałam się.

O właśnie! Lepiej bym tego nie ujęła :)

przykład Katarzyny78 przyznam, ze napawa mnie obawą jesli chodzi o 2 ciązę :hahaha:

Odnośnik do komentarza

lutka
radość serca
lutka

no własnie nie każda, u siebie nie zauwazyłam zmiany, powiedziałabym nawet ze złagodnialam, odstresowałam się.

O właśnie! Lepiej bym tego nie ujęła :)

przykład Katarzyny78 przyznam, ze napawa mnie obawą jesli chodzi o 2 ciązę :hahaha:

wiesz nie zawsze musi być zła druga ciąża :love: ale w moim przypadku byla okropna nie mialam mdłości tylko bylam cały czas podminowana , zła wręcz wściekla na wszystko i wszystkich wyniki badań najgorsze jakie widzialam ciągle coś z krwią tak już w 5 miesiącu zaczęło się jeszcze gorzej Emi byla duża i bardzo ruchliwa ciągle mnie gdzieś ugniatala , kopala lub się rozciągala , że myślalam że mi brzuch pęknie taki ból. Posikalam się chyba z milion razy bałam się gdzieś wyjść , że się posikam :36_2_43::36_2_43:

http://s2.suwaczek.com/200506164670.png
http://s3.suwaczek.com/200807055472.png
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/d7fddd7b.gif

Odnośnik do komentarza

KATARZYNKA78
lutka
radość serca

O właśnie! Lepiej bym tego nie ujęła :)

przykład Katarzyny78 przyznam, ze napawa mnie obawą jesli chodzi o 2 ciązę :hahaha:

wiesz nie zawsze musi być zła druga ciąża :love: ale w moim przypadku byla okropna nie mialam mdłości tylko bylam cały czas podminowana , zła wręcz wściekla na wszystko i wszystkich wyniki badań najgorsze jakie widzialam ciągle coś z krwią tak już w 5 miesiącu zaczęło się jeszcze gorzej Emi byla duża i bardzo ruchliwa ciągle mnie gdzieś ugniatala , kopala lub się rozciągala , że myślalam że mi brzuch pęknie taki ból. Posikalam się chyba z milion razy bałam się gdzieś wyjść , że się posikam :36_2_43::36_2_43:

co do drugiej ciąży to też miałam trochę problemów,miałam wysoki cukier ponad 200 i leżałam tydzień w szpitalu....
ale ogólnie dobrze się czułam,nie miałam typowych zachciewajek,złych humorów,mdłości....wspominam raczej dobrze...poród ooooooooooooo ten drugi to był straszny:36_1_4: ale ciążę wspominam dobrze...tak szczerze to lubiłam siebie z brzuszkiem,ładniejsza cera,pełne i większe piersi.....tyle razy sobie myślałam że w ciąży mogłabym być cały czas...tylko bez porodu poproszę:lup::lup::lup::lup:

http://www.mamacafe.pl/suwak/8944.png
http://www.mamacafe.pl/suwak/8945.png http://s3.suwaczek.com/20080621040122.png

Odnośnik do komentarza

seatibiza
KATARZYNKA78
lutka

przykład Katarzyny78 przyznam, ze napawa mnie obawą jesli chodzi o 2 ciązę :hahaha:

wiesz nie zawsze musi być zła druga ciąża :love: ale w moim przypadku byla okropna nie mialam mdłości tylko bylam cały czas podminowana , zła wręcz wściekla na wszystko i wszystkich wyniki badań najgorsze jakie widzialam ciągle coś z krwią tak już w 5 miesiącu zaczęło się jeszcze gorzej Emi byla duża i bardzo ruchliwa ciągle mnie gdzieś ugniatala , kopala lub się rozciągala , że myślalam że mi brzuch pęknie taki ból. Posikalam się chyba z milion razy bałam się gdzieś wyjść , że się posikam :36_2_43::36_2_43:

co do drugiej ciąży to też miałam trochę problemów,miałam wysoki cukier ponad 200 i leżałam tydzień w szpitalu....
ale ogólnie dobrze się czułam,nie miałam typowych zachciewajek,złych humorów,mdłości....wspominam raczej dobrze...poród ooooooooooooo ten drugi to był straszny:36_1_4: ale ciążę wspominam dobrze...tak szczerze to lubiłam siebie z brzuszkiem,ładniejsza cera,pełne i większe piersi.....tyle razy sobie myślałam że w ciąży mogłabym być cały czas...tylko bez porodu poproszę:lup::lup::lup::lup:

to ja odwrotnie mogę rodzić ale nie być w ciąży :sofunny::sofunny: oba porody szybkie i w bardzo milej atmosferze mogę rodzić!!!!!

http://s2.suwaczek.com/200506164670.png
http://s3.suwaczek.com/200807055472.png
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/d7fddd7b.gif

Odnośnik do komentarza

seatibiza
a ja nie..............po pierwszym miałam takie samo zdanie...po drugim je zmieniłam.....
cięcie,szycie bez znieczulenia,do tego pęknięcia,w czasie szycia 2 razy pękła igła!koszmar normalnie,godzinę mnie szyła wiedźma!!!!!!!1

e to nie ładnie :36_2_20: ja przy pierwszym szyta ale ze znieczuleniem nawet nie wiedzialam , że jestem szyta:) a przy drugiej nie bylam nacinana ale pęklam nad łechtaczką lekarz byl w szoku bo tak nigdy się nie działo żadnej rodzącej mialam 2 szewki tylko okazało się , że tam pęklam bo mała wychodzila razem z jedną rączką i drugą ręką się rozpychala i dlatego w takim dziwnym miejscu pękło:love:

http://s2.suwaczek.com/200506164670.png
http://s3.suwaczek.com/200807055472.png
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/d7fddd7b.gif

Odnośnik do komentarza

Ja przy pierwszej ciaży raczej nie byłam humorzasta, tylko mialam dziwne zachcianki, potrafiłam jeśc napoleonke zagryzajac ogórkiem kiszonym, natomiast drugą ciażę przechodziłam znacznie gorzej wymioty, opuchniete nogi i o wiele większy brzuszek sprawiało że bardzo sie meczyłam, często wybuchałam płaczem a za chwile śmiechem, wszystko mnie drazniło i niestety zostało to do teraz:hahaha::hahaha:

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=6974
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=6975

Odnośnik do komentarza

lutka
radość serca
lutka

no własnie nie każda, u siebie nie zauwazyłam zmiany, powiedziałabym nawet ze złagodnialam, odstresowałam się.

O właśnie! Lepiej bym tego nie ujęła :)

przykład Katarzyny78 przyznam, ze napawa mnie obawą jesli chodzi o 2 ciązę :hahaha:
A ja sobie wmawiam ze gorzej byc nie moze:hahaha:
-najpierw trafilam do szpitala z okropnymi wymiotami
-pozniej problemy z cisnieniem i migreny
-nastepnie cukrzyca ciazowa i znow szpital
-a na koniec okropny porod(procz ostatnich 15min parcia-bo nie powiem to wspominam dobrze) z powodow losowych bez znieczulenia i osoby towarzyszacej

ogolnie cala ciaza w stresie, wszystko mnie wkurzalo... a jak ktos pytal kiedy wreszcie urodze lub mowil ze mam wielki brzuch to bylam gotowa zabic lub sie rozplakac...

Ale za to macierzynstwo mnie odmienilo. Stalam sie spokojniejsza i nastawiona do wszystkiego optymistycznie:)

http://www.suwaczek.pl/cache/c367ad7e73.png

Odnośnik do komentarza

Jest to moja pierwsza ciąża,a humory są okropne czasem,sama siebie mam dość:( czasem płakać mi się chce,czasem się oburzam o byle co,za chwilę znowu mi przechodzi,no nie jest za ciekawie:( ale myślę,że jakoś się ureguluje,mam ogromną nadzieję...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...