Skocz do zawartości
Forum

Malutkie skarby luty 2011


Rekomendowane odpowiedzi

Jomira
Sinlac odpada - zawiera kaszke ryzowa albo kukurydziana :(
My tego zelastwa nie mozemy z powodow zatwardzen.
Wiec wszystko co ma ryz, kukurydze zostalo wyeliminowane.
Jedni maja problemy w jedna inni w druga strone :)

oj tak. to nasze dziewczyny moglyby sie wymieszac i byloby ok, bo od jakiegos czasu, Emi wali jak noworodek (a nawet gorzej). kupa minimum 3 razy na dobe i to taka co bokami wyplywa, chyba nie musze wspominac o cuuuuudnym zaapaszku jaki sie przy tym wydobywa :ehhhhhh:

Odnośnik do komentarza

Jomira
Sinlac odpada - zawiera kaszke ryzowa albo kukurydziana :(
My tego zelastwa nie mozemy z powodow zatwardzen.
Wiec wszystko co ma ryz, kukurydze zostalo wyeliminowane.
Jedni maja problemy w jedna inni w druga strone :)

hmmm... a ja byłam przekonana, że kukurydziana nie zatwardza i raczyłam nią Ulę... pewnie stąd te twarde kupki...

a pasztet sama robisz?

Ula 23.02.2011
Krzyś 25.02.2014

Odnośnik do komentarza

Ja tez tak myslalam i mimo ze walczylismy z zatwardzeniem, dawalismy Mai chrupki kukurydziane, ktorych w ciagu dnia zjadala chyba z 10.
Dopiero nasza pielegniarka zwrocila nam uwage, ze kaszki kukurydziane tez zatwardzaja, czyli te nasze chrupki tez.

Po odstawieniu: produktow ryzowych, kukurydzianych, bananow i gotowanych owocow. Plus podawaniu codziennie: platkow owsianych, gotowanej sliwki, pol jablka i duzej ilosci wody do picia, kupki sa w koncu regularnie o normalnej twardosci !

Co do pasztety, zabieram sie od tygodnia do zrobienia wlasnego. Poki co daje kupny.
U nas kilka miesiecy temu byla "afera pasztetowa" , ze zawieraja za duzo smieci i tluszczow. W zwiazku z tym producenci pozmieniali nieco swoje produkty i teraz jest ok :)
Ale co wlasny to wlasny. Zwlaszcza, ze pielegniarka kazala dawac pasztet z duza zawrtoscia watrobki.

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Jomira

Ale co wlasny to wlasny. Zwlaszcza, ze pielegniarka kazala dawac pasztet z duza zawrtoscia watrobki.

Powiem tak że zaskoczyłaś mnie tym, że pielęgniarka zaleca pasztet z dużą ilością wątróbki.
Ale od początku, walcząc z anemią w pierwszej ciąży wpadłam na złoty pomysł jedzenia musu z wątróbki, dzięki Bogu i mojemu bratu stanęło na pomyśle. Wątroba to rezerwuar wszelkiego syfu z organizmu i toksyn pochłanianych wraz z jedzeniem. Jedną z jej funkcji jest detoksykacja, nie mówiąc o takich ciekawostkach jak: neutralizacja toksyn (np. alkohol i inne używki, a także niektóre leki) – głównie barbituran, toksyczny amoniak przekształca w mocznik (cykl ornitynowy), sprzęga metabolity wielu substancji chemicznych (takich jak bilirubina, sterydy, leki) z kwasem glukuronowym. Po skrócie wszystko to po oczyszczeniu zostaje w wątrobie, a więc obok nerek jest to najbardziej zanieczyszczony organ (nie tylko u ludzi).

Odnośnik do komentarza

mafinka
...Jedną z jej funkcji jest detoksykacja, nie mówiąc o takich ciekawostkach jak: neutralizacja toksyn (np. alkohol i inne używki.

ale swinie i kurczaki nie pija alkoholu :sofunny: no dobra, dobra taki zarcik- nie moglam sie powstrzymac :Śmiech: podpisuje sie pod wszystkim co napisalas, jednak kupujac pasztet ekologiczny nie jest tak zle. wytyczne dotyczace hodowli sa bardzo restrykcyjne.

Odnośnik do komentarza

Solange a u mnie w żłobku jest przynajmniej z dwoje dzieci młodszych od Aleksa. Ja jestem baaardzo zadowolona, Aleks świetnie się przy tych dzieciach rozwija, Pani mówi, że próbuje naśladować te starsze i faktycznie robi kolosalne postępy, codziennie zaskakuje nas czymś nowym; a to papa zrobił a to próbuje wstawać, gdzie jeszcze w weekend w rozmowie z mężem stwierdziłam, że jemu jeszcze do wstawania daleko :) i jeszcze odkrył po co ma nogi :) postawiony i trzymany pod pachy wreszcie robi kroczki. Podsumowując żłobek dla nas to same plusy, z wyjątkiem jednego minusa jakim są choroby tam łapane.
Jeszcze jedna fantastyczna rzecz - Aleks przesypia całe noce bez jedzenia, picia i domagania się smoka :36_3_3: a ja wreszcie się wysypiam :)

Jeśli chodzi o choroby tych tłuściejszych dzieci to może chodzi o to, że one mają tendencje do anemii i przez to organizm jest osłabiony i łatwiej łapie choróbska? Nic innego mi nie przychodzi do głowy.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem320mm0d9c5lwg.png
http://s2.pierwszezabki.pl/040/040184990.png?2793
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomkrhmudxjirct.png

Odnośnik do komentarza

solange63
mafinka
...Jedną z jej funkcji jest detoksykacja, nie mówiąc o takich ciekawostkach jak: neutralizacja toksyn (np. alkohol i inne używki.

ale swinie i kurczaki nie pija alkoholu :sofunny: no dobra, dobra taki zarcik- nie moglam sie powstrzymac :Śmiech:

Nie taki żarcik, osobiście widziałam jak w ekologicznym gospodarstwie świnie raczyły się odpadami jabłczanymi (ubite, nadpsute jabłka), nie powiem wesoło było w chlewiku. A zapewniam Cię, że nikt nie bierze świń na alkomat w skupie :Oczko:
I jeszcze jedna ciekawostka, ostatnio dość głośno było w Polsce o staruszce która miała plantację konopi indyjskich, jak tłumaczyła Policji karmiła nią kury ::): także nigdy nie mów nigdy.

Odnośnik do komentarza

Pretka

Jeszcze jedna fantastyczna rzecz - Aleks przesypia całe noce bez jedzenia, picia i domagania się smoka :36_3_3: a ja wreszcie się wysypiam :)

Zazdroszczę, od soboty Tosiek przechodzi swoisty kryzys, wnocy potrafi co dwie godziny pocieszać się przy piersi:Szok:

Pretka
Jeśli chodzi o choroby tych tłuściejszych dzieci to może chodzi o to, że one mają tendencje do anemii i przez to organizm jest osłabiony i łatwiej łapie choróbska? Nic innego mi nie przychodzi do głowy.

Pozostaje czekać aż Królową lekarka oświeci :Oczko:

Odnośnik do komentarza

Jomira
A dzieciaczek w wieku naszych?
Bo jak tak, to odradzam przytulanke - bedzie obciumkana, oblizana, przezuta itp.

Polecam generalnie wszystko co mozna umyc, wyprac.

Zgadzam się z Jomirą przytulanka to dobry prezent ale chyba najwcześniej dla 2-latka. My też dostaliśmy kilka naprawdę pięknych misiów, świnek i króliczków i jeśli już Julo wykazuje nimi zainteresowanie to przez 10 min kiedy przeciąga je po całej podłodze, a póżniej obślinia i rzuca w kąt:D Ach ci faceci :D:D:D
A tak serio, to najbardziej teraz interesują go grające, świecące i kolorowe przedmioty no i takiego misia- pieska mamy- jedyny, który nie popada w niełaskę :D
Fisher Price Szczeniaczek Uczniaczek Nowy P6014 - Ceneo.pl
Ale jest tyle interaktywnych zabawek dla dzieci, że napewno coś znajdziesz:)

http://www.suwaczki.com/tickers/0d1yyx8dpcpxb1ea.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqprpx9itfxz7too.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfegz27v1ws8z4.png

Odnośnik do komentarza

Pretka
Solange a u mnie w żłobku jest przynajmniej z dwoje dzieci młodszych od Aleksa. Ja jestem baaardzo zadowolona, Aleks świetnie się przy tych dzieciach rozwija, Pani mówi, że próbuje naśladować te starsze i faktycznie robi kolosalne postępy, codziennie zaskakuje nas czymś nowym; a to papa zrobił a to próbuje wstawać, gdzie jeszcze w weekend w rozmowie z mężem stwierdziłam, że jemu jeszcze do wstawania daleko :) i jeszcze odkrył po co ma nogi :) postawiony i trzymany pod pachy wreszcie robi kroczki. Podsumowując żłobek dla nas to same plusy, z wyjątkiem jednego minusa jakim są choroby tam łapane.
Jeszcze jedna fantastyczna rzecz - Aleks przesypia całe noce bez jedzenia, picia i domagania się smoka :36_3_3: a ja wreszcie się wysypiam :)

Jeśli chodzi o choroby tych tłuściejszych dzieci to może chodzi o to, że one mają tendencje do anemii i przez to organizm jest osłabiony i łatwiej łapie choróbska? Nic innego mi nie przychodzi do głowy.

Oooooooo z tą opinią, że 'grubsze' dzieci mają skłonność do anemii też się już spotkaliśmy- oczywiście od pani doktor:) Ale może wiecie dlaczego?!
Julcio na to podejrzenie miał robione przecież badania moczu i krwii, które sama nam zleciła więc jak może mieć to coś wspólnego z chorobą skoro sama wie, że wyszły wzorowo?! Hmmm...
Dzisiaj już jest lepiej, mniejszy katar i kaszel też- następna wizyta w piątek.

http://www.suwaczki.com/tickers/0d1yyx8dpcpxb1ea.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqprpx9itfxz7too.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfegz27v1ws8z4.png

Odnośnik do komentarza

mafinka
solange63
mafinka
...Jedną z jej funkcji jest detoksykacja, nie mówiąc o takich ciekawostkach jak: neutralizacja toksyn (np. alkohol i inne używki.

ale swinie i kurczaki nie pija alkoholu :sofunny: no dobra, dobra taki zarcik- nie moglam sie powstrzymac :Śmiech:

Nie taki żarcik, osobiście widziałam jak w ekologicznym gospodarstwie świnie raczyły się odpadami jabłczanymi (ubite, nadpsute jabłka), nie powiem wesoło było w chlewiku. A zapewniam Cię, że nikt nie bierze świń na alkomat w skupie :Oczko:
I jeszcze jedna ciekawostka, ostatnio dość głośno było w Polsce o staruszce która miała plantację konopi indyjskich, jak tłumaczyła Policji karmiła nią kury ::): także nigdy nie mów nigdy.

:hahaha::hahaha::hahaha: to teraz juz wiem dlaczego w niedziele przy rosole jest tak wesolo :sofunny:

Odnośnik do komentarza

krolowa_angielska

A tak serio, to najbardziej teraz interesują go grające, świecące i kolorowe przedmioty no i takiego misia- pieska mamy- jedyny, który nie popada w niełaskę :D
Fisher Price Szczeniaczek Uczniaczek Nowy P6014 - Ceneo.pl
Ale jest tyle interaktywnych zabawek dla dzieci, że napewno coś znajdziesz:)

tez mamy takiego. Emi niezbyt go lubi, moze dlatego, ze nasz gada po szwedzku i go nie rozumie :Oczko:

Odnośnik do komentarza

krolowa_angielska

Oooooooo z tą opinią, że 'grubsze' dzieci mają skłonność do anemii też się już spotkaliśmy- oczywiście od pani doktor:) Ale może wiecie dlaczego?!

Bo popyt żelaza jest większy niż jego podaż, mówiąc językiem ekonomistów. Większe dzieci potrzebują więcej żelaza. Wchodząc głębiej w temat, to chodzi głównie o dzieci karmione piersią (są on bardziej "puchate" niż butelkowe), gdyż mleko matki nie pokrywa dziennego zapotrzebowania dziecka na żelazo.

Odnośnik do komentarza

Przynajmniej jest jakieś wyjaśnienie, nasza w sumie nie podała prawdopodobnej przyczyny, no oprócz tej TŁUSTOŚCI oczywiście...:D:D:D
Ja myślę, że jest to wynik infekcji którą Julo złapał od nas. Obydwoje byliśmy chorzy, mały miał jeden dzień gorączkę i koniec. Pani doktor go zbadała i powiedziała, że ok- a za tydzień zapalenie więc coś tu jest nie tak :ehhhhhh: Przyczaiło się choróbsko:/ Ale nic to poradzimy sobie:)
Zdrówka dla innych chorowitków:36_2_53:

http://www.suwaczki.com/tickers/0d1yyx8dpcpxb1ea.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqprpx9itfxz7too.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfegz27v1ws8z4.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...