Skocz do zawartości
Forum

Malutkie skarby luty 2011


Rekomendowane odpowiedzi

Ja tam mam nadzieję na dłuższe cyckowanie. Do tej pory idzie nam dość gładko (nie licząc ciężkiego początku, ale to już odległa historia) więc liczę, że uda się do roku. Jak mały w tym wieku sam nie odrzuci piersi, to pozwolę mu jeszcze parę miesięcy possać. Dla mnie to, że dziecko nie potrzebuje koniecznie piersi nie oznacza, że MUSI z niej rezygnować np po roku. Chociaż wolałabym, żeby mój synek sam odrzucił cyca, byle nie za wcześnie (no i za późno też nie, bo karmienie przedszkolaka mnie też raczej może nie tyle bulwersuje co zwyczajnie przeraża).

Solange, myślę, że jednak zalecenia WHO, uśrednione czy nie, z czegoś wynikają. I chyba jednak natura nie przypadkiem "wymyśliła" mleko matki.

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3k7r4fm8jr.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5e6mum018d.png

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Nulka

Solange, myślę, że jednak zalecenia WHO, uśrednione czy nie, z czegoś wynikają. I chyba jednak natura nie przypadkiem "wymyśliła" mleko matki.

owszem, ale dyskusja dotyczy dlugiego karmienia (kilkulatka), a nie karmienia w ogole. zalecenia WHO (minimum pol roku, najlepiej dwa lata) sa dobre dla krajow trzeciego swiata, gdzie nie ma dostepu do swierzej wody i nie mozna liczyc na urozmaicona diete. organizm matki jest w tym wypadku "filtrem".

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

asiula84
Jeśli już nawet zalecenia WHO są kwestionowane, to czym się kierować??

Jeśli zalecają podawać mleko modyfikowane nawet do 3. roku życia (chociaż ponoć według najnowszych wskazań już rocznemu dziecku można podawać posiłki na mleku krowim) to w czym gorsze jest mleko matki??

Mleko matki w niczym nie jest gorsze, ale chodzi o to, ze nie jest tez lepsze. Niektorzy przypisuja mleku mamy cudowne wlasciwosci, ktorych ono nie posiada.

A kierowac sie nalezy intuicja i mamina miloscia. Nikt nie zabrania kobietom karmic piersia, wiec jak masz ochote to mozesz to robic i 6 lat (albo i dluzej) :D

Odnośnik do komentarza

Ale poszalałyście na forum przez 2 dni:)
U nas upał, a Julo jako zimowy chłopak, urodzony późnym wieczorem- upalnych dni nienawidzi...siedzimy w domu i czekamy, aż zajdzie słońce, bo inaczej jest płacz a mały i tak cały dzień tylko w koszulce i pampersie śmiga:D
Co do karmienia piersią, to moim zdaniem w pierwszych miesiącach życia jak najbardziej tak, bo to chyba prawda, że mamy pokarmu nic nie zastąpi, ale kilka lat to już gruuuuba przesada. Generalnie dla mnie granicą jest etap gdy dziecko większość pokarmów je już samo, a mleko to dodatek. Z tym, że łatwiej jest oduczyć malucha gdy ten jeszcze nie zawiele rozumie, bo ok roczku może być już ciężko:/
W sobotę idziemy na wesele do kuzyna- plan jest, że Julo idzie z nami, a ok 20 przywozimy go kąpiemy, usypiamy i dopiero wtedy zostaje z wujkiem-opiekunem:) Zazwyczaj nie budzi się wcześniej niż o 3-4-5 w nocy także powinno być dobrze:D Powiem wam, że strasznie mam ochotę sobie potańczyć i troszkę się odstresować, także już nie mogę się doczekać:D

http://www.suwaczki.com/tickers/0d1yyx8dpcpxb1ea.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqprpx9itfxz7too.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfegz27v1ws8z4.png

Odnośnik do komentarza

krolowo, to będziemy balować w sobotę. My malucha nie zabieramy. Babcia sobie świetnie radzi, więc nie ma obaw. Podejrzewam, że gdybym przywiozła dziecko po kilku godzinach do domu..to już bym z niego nie wyszła.

U nas za to pogoda okropna była do południa. W nocy była mega burza i dziś cały czas pada, tyle dobrego że jest ciepło. Właśnie się trochę przejaśniło, więc uciekamy na dwór.

http://lb1f.lilypie.com/wIEXp2.png

Odnośnik do komentarza

Ależ dyskusja się wywiązała :)

Ja gdyby mi mleko nie zanikło to też bym do tej pory karmiła. Moim celem było karmić przynajmniej pół roku no ale się nie udało. Mleko straciłam w ciągu zaledwie 2 tyg. Przykro mi było no ale takie jet życie.
Moja siostra też karmiła małego długo bo prawie do 3 lat z tym że nie miala problemu żeby Maciek ściągał jej bluzkę czy ją błagał głośno że chce cyca. Porostu rano po przebudzeniu i wieczorem przed snem przytulał się i prosił cichutko- Mamo mogę cycka? No i 10 min pociumkał i szedł grzecznie się bawić albo wieczorkiem szedł spać. Mnie to nie obrzydzało, jedynie jeśli bym widziała że Maciek za nią biega, się drze że chce cyca to wtedy bym była przerażona tym widokiem, a tak było to dla mnie wzruszające :) Ale to moje zdanie.

U nas też przez całą noc burze i na dodatek od rana lało i dopiero przestało. Czekam aż mała się obudzi i lecę z nią na spacer i zakupy.

Dziewczyny czy ja mam od razu wprowadzić mleko 2 czy przywyczajać na początku małą np. jedną butelką dziennie i stopniowo zwiększać a po 6 miesiącu całkowicie przejść na 2??

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9cwa1f4tcozfc.png
http://oliwia10-02.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png

Odnośnik do komentarza

Joasia21
Ależ dyskusja się wywiązała :)

Ja gdyby mi mleko nie zanikło to też bym do tej pory karmiła. Moim celem było karmić przynajmniej pół roku no ale się nie udało. Mleko straciłam w ciągu zaledwie 2 tyg. Przykro mi było no ale takie jet życie.
Moja siostra też karmiła małego długo bo prawie do 3 lat z tym że nie miala problemu żeby Maciek ściągał jej bluzkę czy ją błagał głośno że chce cyca. Porostu rano po przebudzeniu i wieczorem przed snem przytulał się i prosił cichutko- Mamo mogę cycka? No i 10 min pociumkał i szedł grzecznie się bawić albo wieczorkiem szedł spać. Mnie to nie obrzydzało, jedynie jeśli bym widziała że Maciek za nią biega, się drze że chce cyca to wtedy bym była przerażona tym widokiem, a tak było to dla mnie wzruszające :) Ale to moje zdanie.

U nas też przez całą noc burze i na dodatek od rana lało i dopiero przestało. Czekam aż mała się obudzi i lecę z nią na spacer i zakupy.

Dziewczyny czy ja mam od razu wprowadzić mleko 2 czy przywyczajać na początku małą np. jedną butelką dziennie i stopniowo zwiększać a po 6 miesiącu całkowicie przejść na 2??

Kurka, dalej pada. Ewakuowaliśmy się raz dwa,

Joasiu, proponuję skonsultować się z pediatrą. Gdzies mi dzwoni, że mleko 2 wprowadza się stopniowe-od 1 butelki dziennie bodajże. Ale nie wiem, skąd to wiem :Padnięty:

http://lb1f.lilypie.com/wIEXp2.png

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Joasia21

Dziewczyny czy ja mam od razu wprowadzić mleko 2 czy przywyczajać na początku małą np. jedną butelką dziennie i stopniowo zwiększać a po 6 miesiącu całkowicie przejść na 2??

Ja przeszlam bez przyzwyczajania. Tylko tak jak pisalam dunskie mleko 1 i 2 rozni sie jedynie zawartoscia cynku i zelaza. Dla bezpieczenstwa zadzwon do pediatry lub poloznej, no albo wprowadzaj stopniowo.

Odnośnik do komentarza

solange63
asiula84
Jeśli już nawet zalecenia WHO są kwestionowane, to czym się kierować??

Jeśli zalecają podawać mleko modyfikowane nawet do 3. roku życia (chociaż ponoć według najnowszych wskazań już rocznemu dziecku można podawać posiłki na mleku krowim) to w czym gorsze jest mleko matki??

Mleko matki w niczym nie jest gorsze, ale chodzi o to, ze nie jest tez lepsze. Niektorzy przypisuja mleku mamy cudowne wlasciwosci, ktorych ono nie posiada.

A kierowac sie nalezy intuicja i mamina miloscia. Nikt nie zabrania kobietom karmic piersia, wiec jak masz ochote to mozesz to robic i 6 lat (albo i dluzej) :D

Ja uważam, że mleko mamy ma cudowne właściwości, bo przez pierwsze miesiące życia dostarcza dziecku niezbędnych do życia substancji :D (tak samo jak mleko modyfikowane).

No i niestety odczułam jakby karmienie piersią w Waszej opinii dłużej niż pół roku było naganne i głupie ze strony matek...

Do 6-ciu lat raczej nie dociągnę, ale do 5-ciu może dam radę ;P Tylko w tym czasie na świecie pojawi się już pewnie rodzeństwo Uli... ale wtedy jedna pierś będzie produkować mleko dla jednego a druga dla drugiego dziecka ;P hmmm... a co jeśli będzie już trójka?? ;P

Ula 23.02.2011
Krzyś 25.02.2014

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

asiula84
Tylko w tym czasie na świecie pojawi się już pewnie rodzeństwo Uli... ale wtedy jedna pierś będzie produkować mleko dla jednego a druga dla drugiego dziecka ;P hmmm... a co jeśli będzie już trójka?? ;P

Jak bedzie trojka, to dwa bedziesz karmic na raz, pojda sie bawic i wtedy karmisz trzecie. Chociaz to tak glupio. Musi byc czworka, zeby bylo do pary. Karmisz dwoje, one odchodza i nastepne dwa- dla kochajacej matki nie ma zeczy niemozliwych :Oczko:

Odnośnik do komentarza

solange63
asiula84
Tylko w tym czasie na świecie pojawi się już pewnie rodzeństwo Uli... ale wtedy jedna pierś będzie produkować mleko dla jednego a druga dla drugiego dziecka ;P hmmm... a co jeśli będzie już trójka?? ;P

Jak bedzie trojka, to dwa bedziesz karmic na raz, pojda sie bawic i wtedy karmisz trzecie. Chociaz to tak glupio. Musi byc czworka, zeby bylo do pary. Karmisz dwoje, one odchodza i nastepne dwa- dla kochajacej matki nie ma zeczy niemozliwych :Oczko:

Racja, musi być czwórka :D Tylko czy to technicznie możliwe, żeby wyrobić się z czwórką w ciągu 5-ciu lat?... Chyba tak? No i jednak okres przejściowy z trójką przy cyckach będzie, chyba że bliźniaki się trafią ::):

Ula 23.02.2011
Krzyś 25.02.2014

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Asiula zawsze mozesz machnac trojaczki, albo czworaczki i po klopocie- wtedy spokojnie sie wyrobisz :D Kurcze, ale wtedy musisz wynajac przyczepe na skladowanie pieluch wielorazowych i kupic dodatkowa pralke z wkladem na 20 kg :sofunny:

Odnośnik do komentarza

solange63
Asiula zawsze mozesz machnac trojaczki, albo czworaczki i po klopocie- wtedy spokojnie sie wyrobisz :D Kurcze, ale wtedy musisz wynajac przyczepe na skladowanie pieluch wielorazowych i kupic dodatkowa pralke z wkladem na 20 kg :sofunny:

Gdyby to było takie proste to pewnie, że bym "machnęła" trojaczki od razu :D To chyba jakaś przemysłowa pralka musiałaby być... Albo z gołymi tyłkami by leżały na łatwym do wycierania podłożu ;P

Ula 23.02.2011
Krzyś 25.02.2014

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny sumienia nie macie :( tyle napisałyście, że ogarnąć nie mogę :(
Nie wiem czy wszystko pamiętam, ale co do zaleceń WHO (to jest organizacja, a nie natura, więc ludzie wymyślili jakieś zalecenia. Co do natury to ssaki wszystkie w którymś momencie życie są wręcz odganiane, gryzione przez matkę, żeby do cyca się nie dobierały. Od matki zależy ile dziecię będzie ssało pierś i moim zdaniem 3 latek też już powinien sobie darować, bo skoro je schabowego, czekolade, chleb itp. to z mleka matki już raczej nic szczególnego nie przyswoi.
Jomira no Twój macieżyński to jakiś pokręcony fakt :( Ja wracam 29 sierpnia i serce już mnie boli, że mam Maję zostawić :(
Monik gratulacje przespanej nocki
Joasiu mi się wydaje, że do mleka 2 stopniowo trzeba przyzwyczajać, ale to zależy od dziecka.
Solange to nieźle z tym składem Nan, widać, że na polski rynek co innego rzucają wrrr. Pytałaś o ssanie stópek, więc obwieszczam, że Maja od tygodnia zajada własne stopy :) i siada, ale jak ktoś trzyma ją za ręce to się podciągnie :P
A u nas już po chrzcinach, było bardzo ciepło, Maja zainteresowana księdzem i jego "książeczką" co uwieczniliśmy na zdjęciu hehe Ogólnie jestem zadowolona

http://www.suwaczki.com/tickers/961ldf9h3yfmwkek.png

Odnośnik do komentarza

Asiula co do BLW to świetna sprawa, ale jak dziecko siedzi i trochę bardziej kumate, bo niestety skoro Maja potrafi wepchnąć całą rękę do buzi to pewnie i całego brokuła by wepchnęła gorzej z wyjęciem :(
Maja już wcinała indyka,kurczaka i królika :) z warzyw to marchew, ziemniak, dynia, brokuł, cukinia, pietruszka, seler, kalafior, groszek. Kaszki: ryżowa, manna ( w ramach ekspozycji na gluten)
uffff chyba wszystko

http://www.suwaczki.com/tickers/961ldf9h3yfmwkek.png

Odnośnik do komentarza

solange63
M Jakie magiczne wlasciwosci ma zatem mleko matki, ktorych nie mozna zdobyc w inny sposob?

Może nie wynaleziono jeszcze sposobu badania, które pozwalałoby do końca zbadać co zawiera pokarm matki. Ja bym się tak szybko nie poddawała, kilka lat temu nic nie wiedzieliśmy o kwasach DHA a co dopiero o EPA. Poza tym zważ, że pokarm matki ma tę magiczną właściwość, że dostosowuje się do potrzeb dziecka, inny skład jest rano, inny wieczorem a jeszcze inny w nocy, żadna mieszanka tego nie potrafi.
Poza tym piszesz, że w krajach III świata organizm matki jest nie jako filtrem, czy nie uważasz że tym bardziej w Naszym cywilizowanym świecie jeszcze lepiej spełnia swoją rolę. Nie ma żywności bez chemii, ba jest ona wszędzie wokół Nas, a my chcemy dla swoich dzieci jak najlepiej. To dlaczego mamy mu (dziecku) zabronić czegoś co jest naturalne. Natura, i jeszcze raz natura. Tak starsznie chcecie być EKO, orzechy do prania, pieluchy wielorazowe i inne srańki bańki, a negujecie coś co jest w 100% naturalne.

I jeszcze jeden przykład za karmieniem. Tym razem z dziedziny weterynarii. Mój brat na początku swojej kariery miał przypadek kota rasy Brytyjskiej z hodowli. Kot był chory, ale nikt nie wiedział na co. Żadne terapie nie skutkowały, kocur z dnia na dzień nikł w oczach. Ratunkiem okazał się kolejny miot w hodowli, kocisko dosłownie doczołgało się do legowiska matki z kociętami i dossało się do sutków. Właściciele stwierdzili, że zdycha, wzięli kocięta w ciepłe miejsce i zostawili tak matkę ze starszakiem. Po dwóch godzinach, kiedy przyszykowane zostało pudełko na zwłoki okazało się, że kocur żyje i jeszcze ugniata (masuje) cycki matki. Następnego dnia, było to samo z każdym dniem kocisko czuło się lepiej.Kocur żyje do dziś, ma obecnie 7 lat. Przypadek został udokumentowany i przedstawiony na sympozjum w Pradze.

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

mafinka
solange63
M Jakie magiczne wlasciwosci ma zatem mleko matki, ktorych nie mozna zdobyc w inny sposob?

Może nie wynaleziono jeszcze sposobu badania, które pozwalałoby do końca zbadać co zawiera pokarm matki. Ja bym się tak szybko nie poddawała, kilka lat temu nic nie wiedzieliśmy o kwasach DHA a co dopiero o EPA

kwasy DHA sa w mleku modyfikowanym. masz racje; jeszcze nie wynaleziono takiego badania, wiec nie mozna przeciagac szali w zadna strone. skoro nie potwierdzono cudownych wlasciwosci mleka mamy, to nie mozna zakladac, ze takowe posiada

Poza tym zważ, że pokarm matki ma tę magiczną właściwość, że dostosowuje się do potrzeb dziecka, inny skład jest rano, inny wieczorem a jeszcze inny w nocy, żadna mieszanka tego nie potrafi.

tez sie zgadza, ale ta "magiczna" wlasciwosc nie ma zadnego wplywu na rozwoj dziecka. naukowcy dowiedli, ze liczy sie tygodniowe dostarczanie wszystkich potrzebnych skladnikow, a nie dobowe, czy nawet parogodzinne.

Poza tym piszesz, że w krajach III świata organizm matki jest nie jako filtrem, czy nie uważasz że tym bardziej w Naszym cywilizowanym świecie jeszcze lepiej spełnia swoją rolę. Nie ma żywności bez chemii, ba jest ona wszędzie wokół Nas, a my chcemy dla swoich dzieci jak najlepiej. To dlaczego mamy mu (dziecku) zabronić czegoś co jest naturalne. Natura, i jeszcze raz natura. Tak starsznie chcecie być EKO, orzechy do prania, pieluchy wielorazowe i inne srańki bańki, a negujecie coś co jest w 100% naturalne.

absolutnie nie neguje. to o czym piszesz, jest wazne dla noworodka i niemowlaka. trzylatek, ktory zjada "dorosle" jedzenie i tak wciaga cala chemie, wiec w czym pomoze picie "przefiltrowanego" mleka matki?

Jeszcze raz podkresle, pisalam o kilkulatkach ciagnacych cyca, a nie o maluszkach.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...