Skocz do zawartości
Forum

Malutkie skarby luty 2011


Rekomendowane odpowiedzi

Joasiu21 no to mogę być spokojna o Olivcię, że laseczka z niej wyrośnie skoro już jest podobna do mamy :) Aleks dobrze trafił :D
Z tym swędzeniem to nie jest tak źle, najważniejsze jest poznać przyczynę a potem unikać tego co uczula. U nas na pewno uczula mleko, czekolada i migdały i tych produktów już nie jem i jakoś przędziemy :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem320mm0d9c5lwg.png
http://s2.pierwszezabki.pl/040/040184990.png?2793
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomkrhmudxjirct.png

Odnośnik do komentarza

A Dziekuje dziewczynki jak narazie wporzadku . Cycamy ,spimy i juz od czasu do czasu troche swiata poogladamy :Oczko: Ogolnie jak narazie wszystko ok w ciagu 4 tygodni przybrala ponad 800 gram . Troche mam problemow z Alanem ,ale to nie z racji tego ze mala sie urodzila tylko wszlismy w okres buntu 2-latka i czasami wymiekam ...... ale dzielnie stawiam czolo jego wybrykom -mam nadzieje ,ze dlugo to jeszcze nie potrwa .

A u Was pewnie tematy kaszek sie zaczynaja i wprowadzania nowych pokarmow - jak ktoras chcialaby fajna ksiazke z potrawami dla maluchow chyba od 6 miesiaca jak dobrze pamietam to do 3 roku to moge przeslac tylko mi musicie maila podac najlepiej na PV :)

Pozdrawiam Was dziewczynki - fajnie do Was od czasu do czasu zagladnac:*

http://alanek1.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png
http://laura1.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png
:Aniołek:19.06.10

Odnośnik do komentarza

Pretka jak tak czytam jak piszecie czego nie możecie jeść to ja dziękuję Bogu że Olivia nie jest na nic uczulona! Jak karmiłam to jadłam dosłownie wszystko prócz grzybów z lasu. Nawet po grochówce nic jej nie było. A bez czekolady bym chyba umarła :)
No ale teraz tak piszę a jakby co do czego przyszło to też bym się dla małej poświęciła i żyła choćby na chlebie i wodzie :D
Mamma no to ładnie Laura przybiera. Jak sobie przypominam to moja chyba przybrała po 3 tyg niecałe 800g. No a nasze córeczki to wagowo prawie takie same były :D Współczuję buntu u synka. Wiem coś o tym bo kumpela to przerabia i z jej córką nie idzie wytrzymać.
Ja dostałam taką fajną książeczkę na temat żywienia z bobovity. Oprócz tego mam chyba z 10 innych książek i szczerze nawet do nich nie zaglądam. Tutaj na forum wszystko dokładnie opisują więc nawet nie zdąrze do książki zajrzeć a już wszystko wiem :D
Karim moja też przy czapce wyje. Ogólnie nie mogę jej nic przy szyi i głowie robić. Nawet śliniaka czy body zapiąć bo jest zaraz krzyk. A o obcinaniu paznokci to nie wspomnę. Pisałyście coś kiedyś o oglądaniu TV przez dzieci? Bo ja jak chcę obciąć małej paznokcie to włączam jej kubusia puchatka na laptopie i mam dosłownie 2 minuty by wszystkie pazury ogarnąć :D

Polecam fajne radio dla maluszków: Posłuchaj - RMF BABY

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9cwa1f4tcozfc.png
http://oliwia10-02.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png

Odnośnik do komentarza

Witam dziewczyny po dłuższej nieobecności, ale byliśmy w Polsce prawie dwa tygodnie wiec tylko w wolnych chwilach Was podczytywałam.

Joasiu dziękuje ślicznie za życzenia dla Zosi , wielki buziak dla Olivi :Kiss of love: Śliczne z was dziewczyny, mama niezła laseczka, aż pozazdrościć takiej figury :36_1_11:

Ja od wczoraj zaczęłam dietę, bo 20 sierpnia idziemy na wesele i chciałabym zrzucić z 6-7 kg, aby jakoś wyglądać ;) trzymajcie za mnie kciuki!

Monik – życzę Kondziowi jak najszybszego powrotu do zdrowia.

Królowo i Nulko fajnie, ze chrzciny macie już za sobą i udane imprezy mimo różnych przygód.

Królowo śliczne zdjęcia, a Julko przystojniak jak się patrzy :36_1_11:

Karim u mnie z ubieraniem nie jest tak źle, Zosia ogólnie jest spokojna dopóki nie zaczynam ubierać jej czapki, wtedy zaczyna się cyrk :36_11_1: wrzeszczy, kreci głową i ściąga ja sobie już sama.

Mamma dużo zdrówka dla Laury i niech ładnie przybiera na wadze :smile:

Solange
wracaj do zdrowia !

Dobrego dnia dla wszystkich ::):

4.02.2011 o godz. 14.27 urodziła się Zosieńka
http://www.suwaczki.com/tickers/1usadf9hosfycblz.png http://s2.pierwszezabki.pl/039/039024990.png?8272

Odnośnik do komentarza

Joasia21
Pretka jak tak czytam jak piszecie czego nie możecie jeść to ja dziękuję Bogu że Olivia nie jest na nic uczulona! Jak karmiłam to jadłam dosłownie wszystko prócz grzybów z lasu. Nawet po grochówce nic jej nie było. A bez czekolady bym chyba umarła :)

Joasiu uwierz, że nie jest łatwo zwłaszcza, że ja to taka mleczna panienka, czasami czuję się jak bym była na głodzie. Z czekolada jakoś sobie radzę, zamieniłam ją na domowe ciasta, teraz więcej piekę sama, głównie drożdżowca z owocami i jakoś daję radę, mimo tych wszystkich niedogodności i pozwolenia przez pediatrę na przestawienie małego na butlę nie potrafię przestać go karmić! Wole się jeszcze troszkę pomęczyć za to potem odbiję sobie to wszystko z nawiązką :)

Witaj Agnieszko, udał się pobyt w Polsce?

http://www.suwaczki.com/tickers/zem320mm0d9c5lwg.png
http://s2.pierwszezabki.pl/040/040184990.png?2793
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomkrhmudxjirct.png

Odnośnik do komentarza

Ja tez witam po dluzszej nieobecnosci:) przez wiekszosc czasu bylam u mamy bo biedaczka, upadla na chodniku i zlamala reke z przemieszczeniem i sama nie umie sobie poradzic w gipsie wiec jej pomagalam.

U nas jako tako, maly dostal cos ala wysypki na nozkach brzuchu i raczkach, lekarka zalecila smarowanie i kapanie w emolium i przejscie na bebiko ha, wysypka znikla ale nie wiem czy od masci czy od mleka, a to bebiko ha jest strasznie smierdzi jak jak karma dla psa Nikodemowi srednio podchodzi no i jest o wiele drozsze niz zwykle. Ze wzgledu na wysypke mamy wstrzymane rozszerzanie diety zeby sie nie pogubic jakby np dostal od czegos uczulenia...

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c9vvj3lh6rgxr.png
http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_qwertyuiopasdfghf_5_Zosta%B3y+jeszcze+_pi%B1teczki+%3A%29.jpg

17.06.2010 - dwie kreseczki
25.06.2010 - 5 tydz - pierwsze USG
28.07.2010 - drugie USG widzialam Twoje serduszko
1.10.2010 - 19 tydz - pierwszy kopniaczek
5.10.2010 - jesteś chlopcem

26.02.2011 przyszedł na świat mój Synuś:)

Odnośnik do komentarza

Pretka

Witaj Agnieszko, udał się pobyt w Polsce?

Bardzo lubie jezdzić do Polski :) pobyt mieliśmy udany , chociaż pierwszy tydzień to głównie jeździliśmy po urzędach.
Za to w drugim odpoczynek i odwiedziny u znajomych i rodziny.
Zosia zuch dziewczyna bardzo dobrze zniosła drogę , tym bardziej ,że do Polski jechaliśmy do dwóch innych miast po drodze , wiec w sumie zrobiliśmy 1200 km w jedną stronę. Zosia zaczęła dopiero marudzić 30 km przed końcem podróży.

W ostatnim tygodniu lipca znowu się wybieramy na dwa tygodnie , może nad jezioro albo morze :)

Amelko współczuję Twojej mamie z tym złamaniem. Dużo zdrowia dla niej i szybkiej rehablilitacji.

4.02.2011 o godz. 14.27 urodziła się Zosieńka
http://www.suwaczki.com/tickers/1usadf9hosfycblz.png http://s2.pierwszezabki.pl/039/039024990.png?8272

Odnośnik do komentarza

Hej:) My zostajemy tydzień u mojej siostry po chrzcinach, bo moja mama też specjalnie z zagranicy przyjechała (nie mieszka w Polsce), więc trzeba dać jej się nacieszyć małym:)
Dzisiaj Julo pierwszy raz jadł banana i do czysta miskę opędzlował:D Na taki sposób go wzięłam, że do wszystkiego dolewam troszkę ciepłej wody i odrobinkę kleiku albo kaszki dosypuję.:kucharz1: Małemu chyba taki mix smakuje, bo nigdy nie ma dość...hehe:D Na razie dalej robię mu raz dziennie jakiś owoc lub warzywo, raz dziennie Sinlac, no i mleko jak dotychczas...Myślicie, że wystarczy? Nie chcę też z nowinkami przesadzić...
Joasiu śliczna dzidzia, no ale po takiej mamusi :D:D:D
Karim Julo się ubierać nie lubi i to obojętne, czy w czapkę, czy w spodnie reakcja jest podobna- nie płacze, ale się strasznie złości, dopiero jak go położę do wózka to jest spokój- chyba wtedy zaczyna kojarzyć, że będzie spacer:) Nie wiem, co to wróży, ale na razie to baaaardzo lubi się rozbierać, w ogóle to najlepiej mu na golaska :D:D:D

http://www.suwaczki.com/tickers/0d1yyx8dpcpxb1ea.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqprpx9itfxz7too.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfegz27v1ws8z4.png

Odnośnik do komentarza

Amelko, dużo zdrówka dla mamy i dla Nikodema oczywiście też.

Agnieszko, super, że pobyt w Polsce Wam się udał. 1200km to na prawdę kawał drogi. Cierpliwa z Zosi dziewczynka :)

Dziewczyny, ja sobie też nie wyobrażam życia bez nabiału. Na szczęście musiałam zrezygnować tylko z truskawek, pitnej czekolady i kakao.

Wczoraj badaliśmy drugi raz bioderka - jest ok. Pani doktor się ucieszyła, że chociaż jedno spokojne dziecko przyszło. Bo wyobraźcie sobie, że naprawdę wszystkie maluchy w gabinecie darły sie jakby ze skóry obdzierali.

Królowo, Radek też uwielbia na golasa :D a jak już ma zdjętą pieluchę to pełnia szczęścia.

Mamma wszystkiego dobrego dla Laury.

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3k7r4fm8jr.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5e6mum018d.png

Odnośnik do komentarza

Pretka
Joasia21
Pretka jak tak czytam jak piszecie czego nie możecie jeść to ja dziękuję Bogu że Olivia nie jest na nic uczulona! Jak karmiłam to jadłam dosłownie wszystko prócz grzybów z lasu. Nawet po grochówce nic jej nie było. A bez czekolady bym chyba umarła :)

Joasiu uwierz, że nie jest łatwo zwłaszcza, że ja to taka mleczna panienka, czasami czuję się jak bym była na głodzie. Z czekolada jakoś sobie radzę, zamieniłam ją na domowe ciasta, teraz więcej piekę sama, głównie drożdżowca z owocami i jakoś daję radę, mimo tych wszystkich niedogodności i pozwolenia przez pediatrę na przestawienie małego na butlę nie potrafię przestać go karmić! Wole się jeszcze troszkę pomęczyć za to potem odbiję sobie to wszystko z nawiązką

Ja też podziwiam!!! Mała na szczęście toleruje wszystko, co jem. Oczywiście unikam jakiś bardzo tłustych, czy niezdrowych potraw typu fast food, ale z tego się akurat cieszę. Pretko ze mnie też "mleczna panienka" - uwielbiam sery, jogurty, mleko itp. Ostatnio obżerałam się truskawkami, ale tylko takimi z ogódka babci. Pewnie też trzymałabym dietę, gdybym musiała, ale byłoby mi bardzo, bardzo ciężko...

Joasia21 Laseczka z Ciebie!!! A Pola też tak "molestuje" kciuk - to duże osiągnięcie, bo jak była mniejsza, to nie potrafiła sobie trafić do buźki ;)

Karim
Moja nie lubiła ubierania, jak była mniejsza, teraz jest spokojna. Nie lubi za to "majstrowania" przy główce - robi się wtedy bardzo zachowawcza i podejrzliwa. jak wszystko się przeciąga w czasie, to zaczyna wrzeszczeć ;)

Amelko Zdrowia dla mamy!

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/17790
http://www.suwaczki.com/tickers/64mne6ydgmmzsmpi.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny nawet mi nie przypominajcie o tej diecie, kiedyś to ja jadłam tylko sery, jogurty, mleko piłam litrami. A ilość zjedzonej szynki czy kiełbasy mogłabym policzyć na palcach. Teraz cały nabiał mi odpadł, więc muszę jeść wędliny, na szczęście są jeszcze moje ukochane pomidory i ogórki ::):

Joasiu ślicznie wyglądałaś i bardzo ładna sukienka :)

Amelko zdrówka dla mamy

Agnieszko no to urlop się udał, mała dzielna dziewczynka ::):

Nulko
super że z bioderkami wszystko ok :)

mamma pochwal się Laurą ::):

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jlsp2ouzt.png

http://www.suwaczki.com/tickers/hchy90bv7rq07qzo.png

Odnośnik do komentarza

Nulka

Justynka, ja do Strzelec mam spory kawał drogi, w zasadzie drugi koniec województwa. Jedziecie nad Długie? Mijamy te okolice, jak jedziemy do ciotki męża w okolice Wałcza. A z Wałcza to do Pretki na kawę niedaleko :Oczko:

Byliśmy 1 raz, mamy tam ok20 km, a bliżej sa inne jeziorka. Niestety jak na razie jeszcze nie byliśmy na żadnym bo dopiero dziś ładna pogoda, a wcześniej lało.

Na razie czytam wasze zapiski, ale mam ograniczony dostęp do kompa więc nie bardzo mogę pisać!
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Karim
Dziewczyny nawet mi nie przypominajcie o tej diecie, kiedyś to ja jadłam tylko sery, jogurty, mleko piłam litrami. A ilość zjedzonej szynki czy kiełbasy mogłabym policzyć na palcach. Teraz cały nabiał mi odpadł, więc muszę jeść wędliny, na szczęście są jeszcze moje ukochane pomidory i ogórki ::):

To ja jadłam identycznie i tak sobie teraz myślę, że może teraz nasze dzieci dlatego mają problem ze skazą bo za dużo tego jadłyśmy?
Co do diety to dziś nie wytrzymałam już i mam na obiadek takie moje ukochane letnie jedzonko, czyli młode ziemniaczki, jajko sadzone na podsmażonej szyneczce i normalnie to jeszcze na żółtym serze, ale z wiadomych względów teraz bez i do tego kalafior z bułką tartą i maślanka. Nie potrafię sobie odmówić maślanki i chociaż pół kubeczka wypiję, jajka też w sumie nie powinnam ale jedno zjem, może nie będzie tak źle... oby.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem320mm0d9c5lwg.png
http://s2.pierwszezabki.pl/040/040184990.png?2793
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomkrhmudxjirct.png

Odnośnik do komentarza

Pretko To chyba nie ma większego znaczenia. Ja jadłam to samo, mam takie same preferencje, a mojej nic nie jest. Znaczenie ma raczej genetyczna skłonność do alergii...W każdym razie pyszny obiadek przygotowałaś - smacznego! I mam nadzieję, że synkowi nic nie będzie po takiej ilości!!!

U nas dalej paskudnie - non stop pada, wczoraj już nie wytrzymałam i jak się trochę przejaśniło, to wyszłam z Polą na spacer. Efekt był taki, że wracałyśmy w deszczu. Na szczęście mała zasnęła jeszcze przed założeniem foli więc obyło się bez wrzasków...Dziś nawet na 5 minut się nie przejaśnia :/

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/17790
http://www.suwaczki.com/tickers/64mne6ydgmmzsmpi.png

Odnośnik do komentarza

Pretko to u mnie aż tak źle nie ma. Co jakiś czas, pozwolę sobie na szklaneczkę maślanki, jajka mogę jeść i dziennie dodaję trochę mleka do inki.
Ale i tak w porównaniu z wcześniejszymi przyzwyczajeniami to to jest na prawdę kropla w morzu. Musiałam natomiast całkiem zrezygnować z wszelakich serów.
W ciąży to jadłam tylko nabiał i ogromnych ilościach...
Ale ja jestem alergikiem, mam uczulenie na wszelakie pyłki, więc mały po mnie odziedziczył skłonność do alergii ::(:
Obiad zrobiłaś pyszny :)
U nas też z pogodą różnie, ale teraz jest nawet ok i nie pada, więc zmykam malnąć oko i na spacer :oczko:

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jlsp2ouzt.png

http://www.suwaczki.com/tickers/hchy90bv7rq07qzo.png

Odnośnik do komentarza

U mnie też pogoda do kitu! Ale wczoraj pospacerowałyśmy 2 godzinki. Chociaż coś.

Nulka moja mała też na pierwszym badaniu darła się w niebogłosy i ze złości obsiusiała łóżko :D A na kontroli było już ok i spokojnie to badanie zniosła.
Królowo moja mała też na golasa by tylko leżała :) Spokojnie nie przesadzasz z ilością jedzenia. Przynajmniej wedłóg mnie. Moja mała je bardzo dużo normalnych pokarmów i tylko 4 butle mleka w ciągu dnia.
Amelko no nieciekawa historia z Twoją mamą. Zdrówka jej życzę!
Pretko ja też bardzo dużo nabiału jadłam i nic małej nie bylo więc wątpie że to od tego.

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9cwa1f4tcozfc.png
http://oliwia10-02.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Witam sie na chwilke i lece dalej. w przyszlym tygodniu nadrobie wszystko, co pisalyscie. teraz mam rodzicow w domu, do tego malutka odwykla od normalnych zachowan przez pobyt w Polsce i sprzatam mieszkanie (zostaw chlopa samego na dwa tygodnie :Szok:).

pochwale sie tylko, ze od niedzieli moje slonko robi kupe i siku (tu z malymi wyjatkami :Oczko:) do nocnika :D

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny powiem wam, że bardzo odzwyczaiłam się od mojej mamy, teściowa też w innym mieście więc zawsze wszystko robiłam jak sama uważałam (albo jak mi podpowiedziałyście:D)- a tu teraz od chrzcin jestem u mamy i są spięcia :love sick:
Generalnie ona chciałaby robić wszystko po swojemu, a ja już sobie opracowałam system na Jula i jest tak
- ja małego kładę spać w piżamce ona biegnie zakładać mu skarpetki, spodenki, bluzeczkę...- żadna część ciała nie może być widoczna, z wyjątkiem głowy:D
- nigdy nie noszę go rano, tylko butla i dalej śpimy, babcia wyciąga go z łóżka, bo 'się kręci i na pewno już nie będzie spał' (?!)
- Julo bawi się na macie, a babcia przykrywa go kocykiem po uszy, tak że rączek już nie ma jak po zabawki wyciągnąć...
Ehhh...wiem, że moja mama chce jak najlepiej ale czasami wkurza mnie słuchanie ciągłych rad za uchem. Jak tu dogodzić, żeby jej nie było przykro, ale żeby było po mojemu...:D
mamma Laurka śliczna :zwyrazami_milosci:
solange jak ty to robisz, emi już siada?

http://www.suwaczki.com/tickers/0d1yyx8dpcpxb1ea.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqprpx9itfxz7too.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfegz27v1ws8z4.png

Odnośnik do komentarza

mamma Laura jest śliczna ::):

A ja dzisiaj wpakowałam młodego do nosidełka i nałożyłam na stelaż z wózka i tak poszliśmy na spacer. Wreszcie się nie darł :) Wytrzymał aż dwie godziny. Niestety na spacerach to on się chce nosić, taki jest rozpuszczony...
No ale i tak cud że te 2h był spokojny i mógł sobie wszystko obserwować. Bo jak jest w gondoli to max godzinka i już jest ryk i rzucanie się w tym wózku

królowo no tak to już jest z pokoleniem naszych mam. Mnie akurat nikt się nie wtrąca, ale wiem że takie rady są wkurzające.
Długo tam nie zabawisz, więc jakoś wytrzymasz :)

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jlsp2ouzt.png

http://www.suwaczki.com/tickers/hchy90bv7rq07qzo.png

Odnośnik do komentarza

Mamma Laura jest słodka :D
Królowo no cóż tak to już jest. U mnie teściowa tylko blisko mieszka, ale stara się nie wtrącać hehe jedyne co mnie wkurza to ciągłe noszenie Mai. Jednak to, że robisz tak jak Ty uważasz i czujesz to lepiej dla dziecka. Podobno jak mama wie czego chce to dziecko spokojniejsze :D
Karim grunt to znaleźć sposób na takiego marudera na spacerze :)

http://www.suwaczki.com/tickers/961ldf9h3yfmwkek.png

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

krolowa_angielska

solange jak ty to robisz, emi już siada?

Emi nie siada, jest wysadzana. teraz po moich doswiadczeniach smialo moge napisac, ze dziecko o wiele szybciej potrafi nauczyc sie zalatwiac do nocnika, niz te ksiazkowe 18 miesiecy. moja corcia bardzo dosadnie sygnalizuje potrzebe zrobienia kupy i bardzo denerwuje sie, gdy matka- ciamajda zwleka z odwinieciem pupy. na poczatku robilysmy kupe na lezaco, na zuzytego pampersa. od niedzieli malutka jest wysadzana na nocnik i idzie jej super. bardzo cieszy sie gdy slyszy melodyjke (mamy nocnik z pozytywka).

oczywiscie nie obylo sie bez problemow, bo moj pies- idiota zasmakowal w siusiach Emi i dokladnie wylizuje zawartosc nocnika, jesli w pore go nie uprzatniemy :Padnięty:

Odnośnik do komentarza

solange63
krolowa_angielska

solange jak ty to robisz, emi już siada?

Emi nie siada, jest wysadzana. teraz po moich doswiadczeniach smialo moge napisac, ze dziecko o wiele szybciej potrafi nauczyc sie zalatwiac do nocnika, niz te ksiazkowe 18 miesiecy. moja corcia bardzo dosadnie sygnalizuje potrzebe zrobienia kupy i bardzo denerwuje sie, gdy matka- ciamajda zwleka z odwinieciem pupy. na poczatku robilysmy kupe na lezaco, na zuzytego pampersa. od niedzieli malutka jest wysadzana na nocnik i idzie jej super. bardzo cieszy sie gdy slyszy melodyjke (mamy nocnik z pozytywka).

oczywiscie nie obylo sie bez problemow, bo moj pies- idiota zasmakowal w siusiach Emi i dokladnie wylizuje zawartosc nocnika, jesli w pore go nie uprzatniemy :Padnięty:

W sumie ja zawsze też wiem kiedy Julcio robi kupkę i zaraz potem go przebieram, a częstotliwość ma 1 kupka na jeden dzień, więc uciążliwe by to też nie było...hmmm...może za przykładem cioci solange Julcia też zaczniemy uczyć...:D Może nie warto lub nie trzeba czekać do tych 18 miesięcy...temat do przemyślenia:D
Mały dzisiaj bardzo marudnie usypiał- krzyk, płacz, marudzenie, a nawet śpiewanie:) Moja mama wyskoczyła z hitem- "trzeba coś zrobić z tym dzieckiem, bo ludzie słyszą jak płacze" (!!!!!?????) Dopiero jak jej powiedziałam gdzie ja tych ludzi mam, gdy moje dziecko płacze, to jej się głupio zrobiło...:what:

http://www.suwaczki.com/tickers/0d1yyx8dpcpxb1ea.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqprpx9itfxz7too.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfegz27v1ws8z4.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...