Malutkie skarby luty 2011

[Gość solange63]

Monik zgadzam sie z Toba w 100%, z reszta juz kiedys pisalam, ze podziwiam mamy, ktore decuduja sie na spanie z dzieckiem w lozku. Ja lezac za sciana slysze kazde stekniecie malej. gdyby spala kolo mnie to ja chyba mialabym nocke z glowy.

wszystkiego najlepszego dla ziecia z okazji trzy-miesiecznicy. Kondziu rosnij zdrowo

[Gość solange63]

A tak z innej beczki; czy wasze dzieci sie tez tak wyginaja? Ja ostatnio nazywam Emi, moim malym joginem. Przyjmuje takie pozycje jakby miala kregoslup zlamany, w przynajmniej 15 miejscach.

[Amelka85]

Solange tak moj maz to zachowuje sie czasem jak starszy odrzucony brat Nikodema, trzeba sie nim zajac:)
Co do wyginania sie to tez tak mamy dziwne pozycje przyjmuje, z tym Joginem to trafilas w samo sedno, bo jak chodzilam na joge instruktor wiele razy mowil ze przyjmujac konkretne asany wracamy do naszych korzeni a na przyklad podawal wlasnie niemowleta ktore bez problemu przyjmuja wszystkie z nich, te male a te juz siadajace to juz w ogole.

A i dziewczyny teraz sie nie smiejcie bo przyznam sie do czegos, ja spalam z moja mama do 9 roku zycia... i uwierzcie mi mialam remont pokoju dostalam nowe lozko, bylam przygotowywana ze teraz bede spac sama w moim super pokoju i super lozeczku a i tak pierwsze noce byly przeplakane byly poprostu trauma dla mnie. Roznica taka ze moja mama wychowywala mnie sama jestesmy bardzo zwiazane wiec nie bylo problemu 3 osoby w jednym lozku bo bylysmy tylko dwie. Ale obiecalam sobie ze nie popelnie tego bledu, bo skrzywdze Nikodema, spi od poczatku sam w lozecku, no oprocz 3 nocy w szpitalu kiedy spal ze mna bo wydawalo mi sie ze za bardzo wieje od okna i ze bedzie mu zimno, nie zauwazylam zeby mu bylo zle. Rozklada raczki wyciaga sie jest mu napewno wygodniej niz byloby z nami.

[Gość solange63]

Malutka spi, wiec w koncu mam troche wiecej czasu. Chwalipieta ze mnie- wiem, ale jak tu sie nie chwalic, kiedy ma sie tak sprytne dziecko. Otoz, pare dni temu o 6.00 nad ranem obudzil mnie dzwiek karuzeli, zerwalam sie na rowne nogi, biegne do pokoju malej, a tam widze Noemi, ktora lezy w poprzek lozeczka i noge trzyma na guziku uruchamiajacym. Stwierdzilam, ze sie przekrecila, a guzik kopnela przez przypadek. Jednak od tamtego czasu, sytuacja powtarza sie prawie codziennie.

Prosze bardzo, oto fotka dla niedowiarkow (Jomira pokaz mezowi, bo widzialam, ze nie byl przekonany do mojej opowiesci ). Przylapana na goracym uczynku

[kathi26]

solange Noemi przesliczna i madra dziewczynka :) ... a co do bratanicy :) moja KIng jest rowniez bardzo zywym dzieckiem i dla wielu moze sie wydawac rozkapryszona nawet czasem dla mnie tak sie wydawalo :) ale odkad zaczelam sie wsluchiwac w nia, w to co potrzebuje i nie reaguje na placz gdy widze ze mimo tego ze spokojnie do niej mowie ona i tak nie slucha tylko placze, wtedy ja zostawiam by sie uspokoila (oczywiscie informujac ja o tym, ze jak sie uspokoi to niech da znac co potrzebuje i zobaczymy co sie da zrobic) jest lepiej, jasne bywaja i gorsze dni, ale widze ewidentnie ze gdy jest bardzo niegrzeczna badz placzliwa chce najczesciej zwrocic na siebie uwage :) ale oczywiscie nie powiem ze nie stosuje kar wobec niej, bo wiadomo ze dziecko jest najszczesliwsze gdy zna zasady gry, czyli pewne reguly, i np dzis porozrzucala zdjecia i klocki i powiedzialam ze jesli nie sprzatnie to nie dostanie dzis lizaka :) i tego sie trzymam :) ... nawet moj M zrozumial wczoraj ze zrobil zle wtedy gdy mowilam do niego przy tesciowej ze kinga ma kare i ma zakaz na tv i na wyjscie na dwor za serek homo w calym pokoju i olal to co powiedzial w 100% ... wczoraj przyznal racje ze zle zrobil :) cholernie wazna kwestia to konsekwencja w dzialaniu i obietnicach jakie sie daje ... narazie jestem na etapie wpajania mojemu M ze jesli dziecku cos mowi, obiecuje to nie moga to byc obietnice bez pokrycia, ze zawsze nalezy dotrzymac slowa ... bo kiedys mi powiedzial ze jest mala i jeszcze malo rozumie i ze napewno zapomniala co jej powiedzial 15min temu :) a ja na to ze rozumie i duzo a zapomniec mogla badz nie wazne jednak by dotrzymywac slowa i mowic cos zgodnie z prawda :)

Amelka eeee co to za gadanie ... sukienka czy zaproszeni goscie nie moga byc wyznacznikiem czy wezmiecie slub :) slub jest dla was, goscie przyjda i odejda a wyzostaniecie juz ze soba :) slub sie bierze bo sie tego chce, bo chce sie byc ze soba i tworzyc rodzine :) musicie sobie wyjasnic pewne kwestie i tez bylabym za powierzeniem malego pod opieke babci a wy we dwoje gdzies chociazby na spacer czy mila kolacje :) Mirena do kosza, kosztowne ale zdrowie i samopoczucie najwazniejsze!!!

a co do spania z mala w jednym lozku, to ja raczej robie to z wlasnej wygody :) tzn. jak wspomnialam moj M spi z KInga w duzym pokoju (oczywiscie Kinga w lozeczku), a ja z mala w malym (lozeczko tez stoi ale gdy slysze w nocy jak Wiki budzi sie do jedzonka to dostaje mleczko i obie spimy :) a gdy spala w lozeczku, zanim ja wyjelam i tak dalej to bywalo czesto ze sie rozbudzala i 2h w nocy mialam z glowy :) ... choc nie powiem, za 2-3miesice gdy nie bedzie juz jadla w nocy albo tylko raz to przeniose do lozeczka :) jak bedzie okaze sie :)

[asiula84]

Chciałam najpierw przeprosić... Wy tu wczoraj takie poważne tematy poruszałyście a ja z rabarbarem wyskoczyłam :P Ale to było tak, że najpierw napisałam a potem resztę czytałam.

[asiula84]

Ja jestem raczej za opcją usamodzielniania od początku, choć nieraz zastanawiałam się: "czy to nie za wcześnie"... Oczywiście nie szczędzę mojej Córci czułości, całusków, przytulasków, wspólnych zabaw i rozmów, ale jestem dumna, gdy widzę jak ładnie sama sobą się zajmuje (chociaż czasem to mi trochę smutno, że tak sobie radzi beze mnie... ;P). Śpimy osobno (poza porankiem, kiedy dopóki nie wstanę na śniadanko śpimy razem) i tak jak Ty Solange uwielbiam ten uśmiech po przebudzeniu

Ostatnio Ula daje tacie do zrozumienia, że za mało czasu z nią spędza... Kiedyś było tak że najmniej przyjemną częścią kąpieli było obmywanie buźki i pupci na przewijaku, a w wanience była radość i spokój. Mąż wycofał się z tej części i sprytnie mi ją przekazał. Tylko, że odkąd ja to robię, oczywiście gadając z Ulcią, wygłupiając się, uśmiechając to Ula jest spokojna a w wanience zaraz płacz... Widzę, że mu przykro... Mówię mu, żeby się nie denerwował, bo ona to wyczuwa i więcej do niej mówił radosnym tonem, zabawiał ją... Ale myślę, że to właśnie kwestia tego, że tak mało z nią jest... On chyba też jest tego świadomy, może uda mu się wygospodarować więcej czasu dla Córy...

[krolowa_angielska]

Amelka dzięki za twoje zwierzenia, bo ostatnio już myślałam, że jakąś okropną jędzą jestem...U mnie jest bardzo podobnie- myślę, że cały czas docieramy się w byciu rodzicami i parą zarazem. Tata Julcia duuużo pracuje, a my siedzimy w domu- flustruje mnie to...Dziękuję Bogu, że urodziłam małego w takim czasie, bo teraz jest przynajmniej ciepło i można wyjść do ludzi, nie wyobrażam sobie zimy:/ On chciałby sobie gdzieś wyjść, głownie za siłownię, kiedy uda mu się skończyć wcześniej więc my znowu siedzimy sami...Mówi, że tego potrzebuje i że przecież ja też czasem mogę wyjść, a on posiedzi z małym...Tylko kiedy...Robię teraz zaocznie drugi kierunek więc w weekendy mnie nie ma, 2 razy w tyg on chodzi na siłownię, zostają dwa wieczory- jeśli zacznę gdzieś wychodzić sama wogóle nie będziemy spędzali czasu razem... Nie wiem jeszcze co z tym zrobimy, dla mnie chyba jest za wcześnie na takie 'wychodzenia', kiedy Julcio taki malutki jest...
Solange Noemi piękna
Monik gratulujemy i przesyłamy całusy z okazji mini urodzinek małego

Co do spania samemu to u nas jest tak, że Julo śpi w łożeczku ile sam wytrzyma, tzn budzi się w nocy tylko raz ale o różnych godzinach (czasem o 3, a czasem o 6 rano:) i wtedy wędruje ze mną do łóżka. Wiem, że to trochę z mojego lenistwa- karmienia go, usypiania itd, bo w łóżku jest łatwiej, a trochę dlatego, że ja poprostu uwielbiam z nim spać i przytulać się do jego ciepłej głoweczki

Idziemy pospacerować, bo w domu nuuda...

[asiula84]

Najlepsze życzenia dla Konradka i jego rodziców, a zwłaszcza mamusi

[asiula84]

Amelko jak widzisz każda z nas ma jakiś problem ze "swoim chłopem". Słowa o rozpadzie związku to bardzo mocne słowa, ale myślę, że podyktowane chwilą i silnymi emocjami... Do tego nowa sytuacja - rodzicielstwo, w której trzeba się odnaleźć, a facetom to chyba zajmuje więcej czasu. No i to, o czym wszyscy wiedzą, ale często zapominają (jak najbardziej włączając w to mnie) - partner nie potrafi czytać w myślach, jeśli nie powiemy o swoich potrzebach to nie mamy co liczyć na ich spełnienie... Trzymam kciuki, żebyście potrafili się dogadać.

[asiula84]

solange63

Malutka spi, wiec w koncu mam troche wiecej czasu. Chwalipieta ze mnie- wiem, ale jak tu sie nie chwalic, kiedy ma sie tak sprytne dziecko. Otoz, pare dni temu o 6.00 nad ranem obudzil mnie dzwiek karuzeli, zerwalam sie na rowne nogi, biegne do pokoju malej, a tam widze Noemi, ktora lezy w poprzek lozeczka i noge trzyma na guziku uruchamiajacym. Stwierdzilam, ze sie przekrecila, a guzik kopnela przez przypadek. Jednak od tamtego czasu, sytuacja powtarza sie prawie codziennie.

Nic, tylko podziwiać "Sprytna bestia" z Twojej Córy

[Pretka]

Amelko pod zdjęciem masz napis miłość nie widzi wad... i tego się trzymaj, każdy ma wady ale rzeczywiście miłość sprawia, że te wady wydają się mniejsze albo wcale ich nie widzimy. Amelko skoro jednak ten ślub będzie to znaczy, że go chcesz a skoro go chcesz to znaczy, że kochasz swojego M a skoro go kochasz to wszystko się ułoży :) Z tego co piszesz, to twój M też kocha Ciebie i widać, że mu zależy więc wystarczy tylko szczera rozmowa :)

Ja sobie mogę pozwolić na rozmowy do późna bo mój Aleksio spał dzisiaj do 12 a ja do 10 :) Teraz nakarmiony leży sobie grzecznie w leżaczku i wpatruje się we mnie :) Jestem wypoczęta, zdążyłam chatę ogarnąć a za chwilę śmigamy na spacerek i po Amelkę do przedszkola, żyć nie umierać.

Solange no faktycznie ciężko uwierzyć w wyczyny twojej Emi ale zdjęcie to niezaprzeczalny dowód :) brawo dla małej spryciulki :)

[kathi26]

:)pretka Tobie dobrze :) ja poszlam po 24 spac z nocnymi 2 pobudkami wstalam ostatecznie ok7 :) i nie moge powiedziec bym byla wypoczeta :) Wiki zasnela sama, Kinga tez, tyle ze wiki w lozku a KInga na podlodze;/ no ale juz w lozeczku i po mleczku a ja mam chwilke dla siebie i czas na druga kawusie :)

Monik jesli dobrze kojarze twoj mały konczy dzis 3 miesiace? :) zuch z niego i zycze zdrowia, usmiechu na twarzy i szczescia :) a jak bedzie wiekszy to doloze jeszcze inne zyczenia:)

[Gość solange63]

Ha, ja poszlam spac po polnocy, pobudka byla o 6.30 i jeszcze spanko do 9.00
Dzis chyba taki leniwy dzien, bo moja malutka o 11.00 zasnela na swojej macie edukacyjnej, teraz tez juz lezy w lozeczku i mam nadzieje, ze zapadnie niedlugo w popoludniowa drzemke.

A wiecie co, moja decyzja o przejsciu na butle byla sluszna. Na cycku Noemi przybierala 130 gram tygodniowo, a teraz w 6 dni 210 gram Dzieki ci Panie Boze (i Jomiro ) za elektryczny laktator.

[Amelka85]

Ach Pretko milosc nie widzi wad, chyba musze usunac ta sentencje spod mojego zdjecia. Teraz uwazam ze milosc to nie wszystko, chciaz kocham mojego M nad zycie i nie wyobrazam sobie zycia z innym...

[kathi26]

solange moja Wiki pewnie tez pospalaby dluzej ale jest jeszcze Kinga :) czasem uda sie ze Wiki sie nie obudzi ale bywa i tak ze jednak woli niespac :) super ze malutka ladnie przybiera :) ja tez sie i malej nie stresuje musowo piersia :) wczoraj 1 dzis rano tez raz sie zdarzylo ze nie mialam odciagnietego mleka i mal nie chciala piersi wiec dalam jej mm i byla happy :) i oczywiscie ja tez a pozniej sobie odciagnelam swoj pokarm :)

[kathi26]

Amelka85

Ach Pretko milosc nie widzi wad, chyba musze usunac ta sentencje spod mojego zdjecia. Teraz uwazam ze milosc to nie wszystko, chciaz kocham mojego M nad zycie i nie wyobrazam sobie zycia z innym...

z nim czy bez niego? :) ok zle zrozumialam :) hehe slepota mi sie juz rzucila na oczy :)

[Pretka]

Nie myślcie sobie, że ja tak sobie spałam do tej 10 bez pobudek :) miałam dwie; o 2 i o 6 :)
I jeszcze mu mało, właśnie usnął! Podejrzewam, że to po wczorajszej szczepionce.

Solange czyli już nie musisz dokarmiać mm?

[kathi26]

aaa ja wczoraj kupilam te kompresy z wlokniny, troche drogo bo za 100szt 10x10cm zaplacilam ponad 11zl :) a pieluchy wielorazowe np babydream chyba 4opakowania kosztuja niecale 13zl :) ale dzis zrobilam tak jak solange robi :) mala zrobila kupke, wzielam ja zdjelam skarpetki i obmylam tyleczek pod bierzaca woda :) jakie to proste :) i tak samo mozna zrobic poza domem, np u tesciow, u znajomych to raczej nie bede robila cyrkow i przetre np nawilzonym kompresem albo babydreamem :)

[Amelka85]

Co do spania mojego malego to jest super idzie spac o 21 i budzi sie o 5 albo o 5:30 dopiero, naje sie i lezy dalej w lozeczku pogada pogada zasypia, budzi sie o 8:30 robi kupe i wola ze juz wstal, ma duzo w pieluszce znudzilo mu sie lozeczko i mam ruszyc pupe i do niego przyjsc:)

A teraz spi juz od 12:30 i moglby sie wreszczie obudzic bo chce isc z nim na dwor pozalatwiac kilka spraw, bo potem do ginekologa zobaczyc co z ta nieszczesna Mirena...

[Gość solange63]

Pretko mala dostaje 1 albo 2 butle mm dziennie, przewaznie rano, kiedy jestem sama w domu i nie mam czasu, zeby pol godziny bawic sie laktatorem. Nie zawsze tak jest, dzis mam caly pojemnik w zapasie i jeszcze malutka zasnela, wiec znowu mam czas na odciaganie.

Jednak przestalam miec wyrzuty, ze dokarmiam modyfikowanym. Najwazniejsze, ze malutka rosnie zdrowo i robi sie z niej maly paczus

[asiula84]

Chyba coś w tym jest, że dziś leniwy dzień, bo ja dziś do 9.30 w łóżku spędziłam, a śniadanie było ok.11 ;P Ale u mnie dziś ciemne chmury po niebie płyną, wiatr wieje i ogólnie nieprzyjemnie... Moja Niunia też obecnie śpi, ale jakoś niespokojnie, przebudza się co jakiś czas na chwilę i muszę smoka dać (niestety) i po główce chwilę ją pogłaskać .

[asiula84]

Solange, oby tak dalej :)

[Monik]

solange63

Jednak przestalam miec wyrzuty, ze dokarmiam modyfikowanym. Najwazniejsze, ze malutka rosnie zdrowo i robi sie z niej maly paczus

I prawidłowo :)

[Jomira]

solange63

Ha, ja poszlam spac po polnocy, pobudka byla o 6.30 i jeszcze spanko do 9.00
Dzis chyba taki leniwy dzien, bo moja malutka o 11.00 zasnela na swojej macie edukacyjnej, teraz tez juz lezy w lozeczku i mam nadzieje, ze zapadnie niedlugo w popoludniowa drzemke.

A wiecie co, moja decyzja o przejsciu na butle byla sluszna. Na cycku Noemi przybierala 130 gram tygodniowo, a teraz w 6 dni 210 gram Dzieki ci Panie Boze (i Jomiro ) za elektryczny laktator.

Jeszcze powinno byc "i Avencie" :)
Na zdrowko!
Oj, jak bym chciala Maje "dopasc" na noc buteleczka... ale kucha, przezyjemy jakos.