Skocz do zawartości
Forum

Malutkie skarby luty 2011


Rekomendowane odpowiedzi

Monik

Margo, ja za dużo nie noszę dziecka na ręku, bo po prostu nie mam na to siły. Dzisiaj jest jakby trochę lepiej.

Monik, za dużo to tyle co wywołuje dolegliwości. U jednej mamy to będzie np. 5 godzin a u drugiej pół godziny. Skonsultuj się jeszcze z lekarzem, żeby wykluczyć coś poważnego.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlsg18csidhv0n.png

Odnośnik do komentarza

witajcie poniedzialkowo :D
ja wlasnie koncze robic obiadek, tzn w sumie to juz gotowy :) teraz tylko czekamy na pierworodna az sie obudzi :) a dzis na obiad zupka ogorkowa i parowka w ciescie francuskim z serem zoltym :P ale sie dzis popisalam, no ale brak czasu na cos wiecej a w sumie takiego obiadu sie chcialo :)
no i dzis w planach mam jeszcze robienie bulek na jutrzejsze sniadanko :)

dzis bylam z mala na kontroli u ortopedy :)i teraz by bylo zabawnie ... jak pisalam wczesniej ortopeda zalecil uszycie takiegos czegos prostokatnego na szelkach z pieluch flanelowych a szerokosc tego prostokata ma byc na szerokosc rozlozonych na boki nozek malej no i mialam jeszcze wykonywa cwiczenia, bo jak to okreslil z 5 pkt skali mala ma naciagane 3 ... moj pediatra (baaardzo dobry lekarz, takiego ze swieca szukac :P) powiedzial ze u malej nie trzeba bo ma bioderka ok, no i w sumie nic nie robilam, tyle ze noszac ja czesto mam ja na zabke z podkurczonymi po bokach nozkami ... no i dzisiejsza wizyta kontrolna u ortopedy: zrobil USG i mowi ze lewe bioderko juz w porzaddku a prawe jeszcze troszke musi byc cwiczone no i znowu mam uszyc troszke szerszy prostokat (bo dziecie rosnie:) ) zbadal ja jeszcze rekami i powiedzial ze jest lepiej i zeby dalej prowadzic taka profilaktyke jaka byla :P ... tyle ze ja zadnej w sumie nie prowadzilam ...
to tyle z nowosci lekarskich :)

amelka super ze juz z Toba lepiej :) glowa do gory i mysl pozytywnie, wiem ze to trudne i nie zawsze wychodzi ale zawsze trzeba probowac :) no i wychodzic z domu :) aaa i oczywiscie czekamy na sesje fotograficzna :) nie wazne ze bobas juz po drugiej stronie :)

solange ja tez nie lubie patrzec jak kluja moja mala. choc moja Wika ma wiecej cialka od Twojej i jest w co sie wkluc, ale szkoda mi jej :(

margo no ja osobiscie porownuje wycie tego laktatora do krajzegi hehe, ale prawda tez taka ze ciagnie dobrze :) dla niektorych nawet za mocno :P ... teraz sobie zakupilam medela swing i jest super :) ... a co do poznego macierzynstwa to suuuper :) nigdy nie wiadomo co nam jeszcze w zyciu llos przyniesie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37uay3gg5o6l6p.png

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnt5od5gzr69r7.png

Odnośnik do komentarza

Nie no Etinka alez mi dalas zajecie pol dnia juz czytam ten blog butelkowy:)
Ale jeden wpis musze wkleic bo chyba padne jesli tego nie zrobie, takiego czegos potrzebowalam:

O tym, że reklama robi ludziom wodę z mózgu, wiadomo nie od dziś. Dziś prezentuję przykład nawiązujący do tematyki tego bloga i biorę na tapetę reklamę laktatorów Medela. Oto ona:

Jakie są wg tej reklamy wyróżniki dzieci karmionych piersią przez 12 miesięcy (oczywiście dzięki sprzętom Medela)?

„Rzadziej choruję”

Rzadziej, niż... kto? Powszechnie uważa się, że karmienie piersią wybitnie podnosi odporność na różnego rodzaju choroby. Jest to wręcz aksjomat, który każdy przyjmuje bez jakichkolwiek zastrzeżeń, bo fajnie brzmi i promuje słuszną ideę. Skąd bierze się owo niezwykle silne przekonanie?

Być może stąd, że pokarm kobiecy zawiera prebiotyki oraz przeciwciała.

PREBIOTYKI Obecnie wiele mlek modyfikowanych, a nawet coraz więcej kaszek również zawiera pre-, a także probiotyki, można także kupić w aptece specjalne preparaty je zawierające. Tak więc zapewnienie dziecku w diecie prebiotyków to akurat najmniejszy problem, bo mleko matki nie jest jedyną substancją, która je zawiera.

PRZECIWCIAŁA Sęk w tym, że pokarm kobiecy nie jest jedynym źródłem przeciwciał. Dziecko przychodzi na świat z potężną dawką przeciwciał przekazaną mu przez matkę poprzez krew (tzw. odporność wrodzona). Poza tym mniej więcej od 6 tygodnia życia organizm malucha sam produkuje przeciwciała (pisałam o tym tutaj). Gdyby faktycznie przeciwciała zawarte w mleku matki dawały spektakularne efekty, dzieci karmione piersią wyróżniałyby się wyjątkową odpornością na tle dzieci karmionych mlekiem modyfikowanym. A tymczasem pod względem odporności nie ma praktycznie żadnych różnic między tymi dwoma grupami dzieci.

BADANIA Oczywiście propagatorzy karmienia naturalnego pełniąc swoją szlachetną skądinąd misję w dobrej wierze powołują się na badania naukowe, statystyki itp. Zapytani o szczegóły przyznają, że nie widzieli takich badań, ale „wiedzą, że są”. W ich poszukiwaniu przekopałam się przez setki artykułów naukowych, zagraniczne bazy z abstraktami wyników wszelkich badań medycznych (zrobiła to także Joan B. Wolf, której artykuł można przeczytać na tym blogu). I co? I nic. Stare badania wykazywały niewielkie różnice (na rzecz dzieci piersiowych), jednak w międzyczasie wykryto w nich poważne błędy metodologicznie (można o tym przeczytać np. tutaj lub tutaj), a poza tym mocno zmienił się skład mleka modyfikowanego.

Jedyne czego w świetle aktualnych badań nie można zakwestionować to fakt, że mleko matki w związku z zawartością białek przeciwbakteryjnych łagodzi dolegliwości żołądkowo-jelitowe. Poza tym wszystko wskazuje na to, że współczesna nauka nie potwierdza wielkiej odporności na choroby dzieci karmionych piersią.

Ktoś się z tym nie zgadza? W takim razie bardzo proszę o przedstawienie wyników aktualnych badań naukowych - potwierdzających znaczącą przewagę dzieci „piersiowych” - uwzględniających zmienne takie jak wykształcenie i status ekonomiczny matki oraz mleko modyfikowane w obecnym składzie. Czekam.

Na koniec trzeba dodać, że odporność dziecka to temat znacznie szerszy niż tylko dieta, choć u nas najczęściej mówi się o nim głównie w kontekście karmienia piersią, wprowadzając ludzi w błąd.

„Szybciej się uczę”

Ciekawe czego? Bo chyba nie samodzielnego zasypiania czy przesypiania nocy? A tak serio, pewnie chodzi to u nawiązanie do znanego mitu, jakoby dzieci karmione piersią były inteligentniejsze. Nauka już jakiś czas temu obaliła ten mit, o czym pisałam m.in. tutaj.

„Częściej się uśmiecham”

To już zupełne kuriozum. I raczej pobożne życzenie producentów laktatora Medela.

Ale właściwie to chyba niepotrzebnie się czepiam, bo naiwnością byłoby oczekiwać, że reklama będzie podawać prawdziwe informacje. Akurat ta stara się wpisać w obowiązującą modę na karmienie naturalne i pewnie nieźle jej to wychodzi.

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c9vvj3lh6rgxr.png
http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_qwertyuiopasdfghf_5_Zosta%B3y+jeszcze+_pi%B1teczki+%3A%29.jpg

17.06.2010 - dwie kreseczki
25.06.2010 - 5 tydz - pierwsze USG
28.07.2010 - drugie USG widzialam Twoje serduszko
1.10.2010 - 19 tydz - pierwszy kopniaczek
5.10.2010 - jesteś chlopcem

26.02.2011 przyszedł na świat mój Synuś:)

Odnośnik do komentarza

amelka usmialam sie :P i zgadzam sie w 100% :) dobrze jest jesli ma sie mozliwosc karmienia piersia :) ale mm tez nie jest zle :) a w sumie jakby tak podliczyc to kp wcale nie wychodzi taniej od mm, np matka raczej bardziej stara sie dbac o swoja diete wiec i wydaje mysle wiecej na jedzenie, do tego comiesieczna kuracja witaminowa czy jeszcze jakies dodatki i wychodzi tez sporo, aa jesli mama stosuje jeszcze piwko karmi, wypija wode niegazowana w wiekszych niz normalnie ilosciach, herbatki laktacyjne itd to chyba jednak taniej nie jest :) ja karmie piersia bo mam pokarm i lubie, a to czy dziecko jest zdrowsze dzieki matki mleku to nie potwierdze, najbardziej mnie rozbawil tekst o inteligencji i o usmiechu hehe :P dobre

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37uay3gg5o6l6p.png

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnt5od5gzr69r7.png

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Kathi ja jednak mysle, ze czynnik ekonomiczny mocno przewaza szale na rzecz karmienia piersia. Jak bylam na urlopie to sie zdziwilam, bo w Polsce mleko modyfikowane jest drozsze niz w Danii. U mnie 1 kg mleka kosztuje 40 zl (pomijajac fakt, ze w sklepie, w ktorym kupuje mam 10% znizki). Z opisu wynika, ze z 1 kg proszku wychodzi 7,7 litra, wiec wystarcza na okolo 10 dni (przyjmujac, ze dziecko wypija najmniejsza zalecana dawke).

Na wszystko sa mody; kiedy opracowano formule mleka modyfikowanego, wiele kobiet karmila butla, teraz kladzie sie nacisk na karmienie piersia, a wrecz przymusza kobiety do tego. Ja uwazam, ze niedlugo opracuja taka formule, ktora bedzie lepsza od mleka matki i znowu zrobi sie moda na butle. Z reszta dzisiejsze mleka modyfikowane roznia sie znacznie, od tych, produkowanych 20 lat temu.

Kiedy widzialam swoja starsza siostre, ktora karmila cycem i plakala, bo miala tak poranione brodawki, zarzekalam sie, ze nigdy nie bede sie tak meczyc. Jednak 3,5 miesiaca karmilam tylko piersia, pomimo wszystkich trudnosci. Czasem jestem z siebie dumna, a czasem zastanawiam sie po co ja to robilam, skoro mialam z tym tyle problemow.

Odnośnik do komentarza

Solange nie zgodzę się co do czynnika ekonomicznego mi na miesiąc koszt mleka wychodzi 120 zł, Maja wcina Bebiko. Jak karmiłam piersią to tak codziennie karmi -3 zł, inka, witaminy, omega 3 i 6 (40zł za 30 kapsułek a idą 2 dziennie), woda mineralna 2 butle dziennie - 4 zł poza tym jedzenie wiadomo trzeba bardziej uważać i jeść lepiej. Teraz nie muszę mieć super wypasionego obiadu :) kolację wogóle mogę sobie darować :) Samo karmi wychodzi 90 zł o reszcie już nie będę pisać hehe to nawet jakbym kupowała najdroższy bebilon to i tak wyjdzie taniej

http://www.suwaczki.com/tickers/961ldf9h3yfmwkek.png

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Etinko jesli tak by na to spojrzec to i owszem. Jednak sa szczesciary, ktore nie maja problemow z laktacja; nie musza pic karmi, herbat laktacyjnych, itp. Poza tym jesli ktos sie zdrowo odzywia, to nie potrzebuje dodatkowych witamin i nie musi wliczac zdrowego jedzonka do tego skladu, bo je tak od urodzenia. Sa tez biedne kobiety, ktore w pewnym sensie nie maja wyjscia, bo nie stac je na wydanie 120 zl ekstra kazdego miesiaca, a cyc jest gratis.

W zasadzie punkt widzenia, zalezy od miejsca siedzenia ::):

Odnośnik do komentarza

Myslalam szczerze ze mnie mamy cyckowe zlinczuja za wklejenie tego, ale na szczescie mamy tu same normalne kobitki:)

Etinko ja szczepie i na rotawirusy ( maly dostal juz pierwsza dawke ) i na pneumokoki tez mam zamiar, bo mysle o prywatnym zlobku na kilka godzin dziennie jak maly skonczy no powiedzmy 8-9 miesiecy, a wtedy lepiej ze bedzie zaszczepiony.

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c9vvj3lh6rgxr.png
http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_qwertyuiopasdfghf_5_Zosta%B3y+jeszcze+_pi%B1teczki+%3A%29.jpg

17.06.2010 - dwie kreseczki
25.06.2010 - 5 tydz - pierwsze USG
28.07.2010 - drugie USG widzialam Twoje serduszko
1.10.2010 - 19 tydz - pierwszy kopniaczek
5.10.2010 - jesteś chlopcem

26.02.2011 przyszedł na świat mój Synuś:)

Odnośnik do komentarza

Solange w zasadzie tak punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia, ale w Polsce kwasy omega każą brać bez względu na zdrową dietę :) i witaminy również szczególnie jak się rodzi przez cc (duża utrata krwi) i do tego w zimę.
Amelka tam zaraz zlinczują, przecież każdy ma prawo do własnego zdania i fajnie przeczytać co ktoś ma do powiedzenia na ten czy inny temat.
A co do szczepień to jak Nikoś zareagował na rotawirusy, bo podobno kiepsko dzieci to znoszą?

http://www.suwaczki.com/tickers/961ldf9h3yfmwkek.png

Odnośnik do komentarza

Etinko jak skonczyl 7 tygodni to mial podane razem pierwsze szczepienie z karty szczepien i rotawirusy, wieczorem w domu byl ciut marudny ale po kapaniu spal cala noc nie mial goraczki tylko na nastepny dzien zrobil jedna taka bardzo plynna kupe, ale biegunki nie dostal. wiec ogolnie dobrze ale nawet gdyby cos bylo nie tak to by nie wiedziala przez ktora szczepionke.

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c9vvj3lh6rgxr.png
http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_qwertyuiopasdfghf_5_Zosta%B3y+jeszcze+_pi%B1teczki+%3A%29.jpg

17.06.2010 - dwie kreseczki
25.06.2010 - 5 tydz - pierwsze USG
28.07.2010 - drugie USG widzialam Twoje serduszko
1.10.2010 - 19 tydz - pierwszy kopniaczek
5.10.2010 - jesteś chlopcem

26.02.2011 przyszedł na świat mój Synuś:)

Odnośnik do komentarza

Julek dzisiaj dawał koncert:/ Wyspał się ładnie po południu od 14 do 17 ale później odrobił co jego...hehe:D 2h non stop na rączkach- kręgosłup mi siada...
Etinko my jeszcze nie zdecydowaliśmy się co do szczepień...Pani doktor rozpisała nam wszystko pięknie w zależności od tego kiedy się zdecydujemy szczepić (różna ilość dawek w różnym wieku), ale sama nam powiedziała, że szczepienie nie gwarantuje nie złapania wirusa:/ Także jeszcze zobaczymy, Julek na razie ze mną w domku siedzi, nie ma kontaktu z innymi dziećmi, zwierzętami itp ale wiadomo wirusy są wszędzie :Męki:
Jutro idziemy odebrać maść na buźkę, bo mały ma szorstkie policzki, a i z ciemienuchy troszkę zostało więc Pani doktor ma nam zrobić maść...Zobaczymy czy pomoże...
Obieram kierunek- łożko :Śpiący:

http://www.suwaczki.com/tickers/0d1yyx8dpcpxb1ea.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqprpx9itfxz7too.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfegz27v1ws8z4.png

Odnośnik do komentarza

Etinka
A tak zmieniając temat to szczepicie Maluszki na rotawirusy i pneumokoki?

U nas rowniez pneumokoki sa w podstawie szczepieniowej tylko rotawirus w wlasnym zakresie.Moj syn juz przyjal pierwsza dawke ratawirusa,az sie boje jak dostanie druga bo po tej pierwszej to dwa tygodnie nie mial apetytu.Ale naszczescie juz teraz je dobrze:)

[url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlqtkfpjooyj3z.png

Odnośnik do komentarza

amelkau nas wiki dostala juz 1 dawke rotarix, 24 maja bedzie druga ... a co do pneumokokow to narazie nie, Kinga zostala zaszczepiona na pneumokoki i meningokoki ... co do rotawirusow to rzeczywiscie jest tak, ze szczepionka nie jest gwarancja ze dziecko nie zachoruje ... bywa iz mimo zaszczepienia dziecko konczy nawet w szpitalu ;/ powiem tak wszystko zalezy od dziecka i jego organizmu

a co do witamin stosowanych podczas kp to teraz tak jest, ze kobieta powinna sie zdrowo odzywiac ale i przyjmowac preparaty np typu Prenatal dha no i najlepiej kwasy omega:) ...

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37uay3gg5o6l6p.png

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnt5od5gzr69r7.png

Odnośnik do komentarza

a ja musze sie pochwalic :P wlasnie zrobilam piersza czesc moich buleczek sniadaniowych :P oczywiscie nie wyszly jak powinny bo opadly na sam koniec, ale w smaku rewelka :) wlasnie koncze 1 :P ... no i zaczelam 1 dzien mojego zakwasu :) hehe zobaczym co z tego wyjdzie, jutro Kindze dam taka bule bo choc nie jest taka okazala to w smaku pyszna i chrupiaca :) juz chyba nawet wiem co zrobic by byly bardziej okazale :P ... zobaczym czy mam racje :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37uay3gg5o6l6p.png

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnt5od5gzr69r7.png

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Witam po ciezkiej nocce. Moja malutka po szczepieniu dostala goraczki (38, 5) i niby spala cala noc, ale tak stekala, a czasem nawet plakala, ze 3 razy wstawalam podgrzac jej mleko, a ona w tym czasie zasypiala na nowo. Teraz tez jeszcze lezy. Mam nadzieje, ze juz dzis bedzie dobrze, chociaz pani doktor mowila, ze niepozadane objawy moga utrzymywac sie do dwoch tygodni.

Kathi jesli to byly bulki drozdzowe, to mogly klapnac przez zbyt dlugie wyrastanie.

Odnośnik do komentarza

kathi26

a co do witamin stosowanych podczas kp to teraz tak jest, ze kobieta powinna sie zdrowo odzywiac ale i przyjmowac preparaty np typu Prenatal dha no i najlepiej kwasy omega:) ...

hmmm... to ja jakaś niedouczona jestem bo nie wiedziałam o tych kwasach omega i nic nie łykam... :/

Ula 23.02.2011
Krzyś 25.02.2014

Odnośnik do komentarza

krolowa_angielska

Jutro idziemy odebrać maść na buźkę, bo mały ma szorstkie policzki, a i z ciemienuchy troszkę zostało więc Pani doktor ma nam zrobić maść...Zobaczymy czy pomoże...
Obieram kierunek- łożko :Śpiący:

krolowo, a jaka to maść?

Dziewczyny, czy używacie jakiś kremów z filtrem, jak wychodzicie na słonko z maluszkami? Jeśli tak, to jakie? Co polecacie?

My cały weekend spędziliśmy u teściów, a Pola przeszła samą siebie - była tak grzeczna i słodka, aż momentami zastanawiałam się, co się stało...haha. Nie dość, że łapała dłuższe drzemki w ciągu dnia (co jej się bardzo rzadko zdarza), to jeszcze np. jak leżała w wózku, to nie trzeba było jej ciągle kołysać, a w domu tylko na chwilkę przestanę już jest wrzask! Teściu powiedział, że już nam nie będzie wierzył, jak będziemy mówili, że dzidziuś daje w kość! Niezła aktoreczka :)

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/17790
http://www.suwaczki.com/tickers/64mne6ydgmmzsmpi.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...