Skocz do zawartości
Forum

Malutkie skarby luty 2011


Rekomendowane odpowiedzi

Oj u nas też jest ryk jak małego się nie weźmie w pozycji pionowej. Inaczej się nie da go nosić...
A u nas leżenie na brzuszku jest ograniczone do minimum niestety... :(
Kładę go, ale po 10 min jest taki ryk że szkoda gadać. Dwa razy udało mu się zasnąć w tej pozycji raz na pół a raz na półtorej godziny.
Poza tym po jedzeniu go nie kładę, bo wtedy jest murowane ulanie, więc muszę jakiś czas odczekać. No i musi być w dobrym humorze :)

solange, Emi wcale nie wygląda na takiego chuderlaczka jak ją opisujesz ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jlsp2ouzt.png

http://www.suwaczki.com/tickers/hchy90bv7rq07qzo.png

Odnośnik do komentarza

Monik
Solange, Joasia, nooo puchnę z dumy hihi

Ja już pisałam, że Konrad się drze jak leży na brzuszku. Jest to możliwe tylko po jedzeniu, w pozycji "brzuszek do brzuszka"
Na szczęście główkę trzyma ładnie, więc nie martwię się o to, ale z brzuszka na plecy nie potrafi się przekulać, a chyba już powinien to zrobić?

Wczorajsze dotlenienie i Konradowi posłużyło. Zasnął o 19.30, wstał o 2ej i spał do 6. Najadł się i jeszcze pokimaliśmy do 8,40 :)

Spokojnie Monik, nasze dzieciaczki maja jeszcze czas. Podczas ostatniej wizyty, polozna mowila mi, ze nawet jesli teraz Emi sie przekreci z brzucha na plecy, to raczej bedzie to przypadek. Po prostu glowa jest jeszcze wieksza i ciezsza od reszty ciala i znosi cielsko na boki. A jak tak pare razy sie przekula, to moze zajarzy o co chodzi i sama zacznie to robic :D

Odnośnik do komentarza

A ja wczoraj byłam na naukach przed chrzcinami, ale szybko poszło. Tylko najgorsze jak poszłam do spowiedzi :/ Tak wyszło że nie byłam 1,5 roku i dostałam takie kazanie że szkoda gadać...
Byłam też na zakupach bo musiałam sobie kupić kreację na chrzciny :) Ale też zakupy były szybkie, bo kupiłam w pierwszym sklepie do którego weszłam :) Aż sama byłam w szoku, bo zawsze takie zakupy to u mnie trwają wieczność w przymierzalni heh

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jlsp2ouzt.png

http://www.suwaczki.com/tickers/hchy90bv7rq07qzo.png

Odnośnik do komentarza

Solange, swaty?jak tylko będziesz w PL. Nigdy nie byłam w Wolsztynie, więc będzie okazja. My teraz wyjeżdzamy do mojej mamy, ale przy kolejnej Waszej wizycie w Polsce-czemu nie? :)

Karim, nauki przed chrzcinami?hmm, nic mo i tym nie wiadomo :) u nas chrzciny 30ego, ale jeszcze u księdza nie byliśmy. Moja mama była,i kazał nam przyjść jak przyjedziemy na święta. Co do spowiedzi, to i mi się oberwie, bo ostatni raz byłam rok temu, na tyudzień przed ślubem :/
Co do zakupów, to i u nas są szybkie i konretne. Mój mąż się cieszy, a ja jakoś nie żałuję że już nie mam czasu na latanie po sklepach za byle szmatką :)
Ja kupiłam sobie spódnicę z bluzką, taką co wynoszę do pracy na przykład, a małemu spodnie, koszulę i bezrękawnik. Granatów nie dostałam i będzie biało-kremowo.

http://lb1f.lilypie.com/wIEXp2.png

Odnośnik do komentarza

Monik
Solange, Joasia, nooo puchnę z dumy hihi

Ja już pisałam, że Konrad się drze jak leży na brzuszku. Jest to możliwe tylko po jedzeniu, w pozycji "brzuszek do brzuszka"
Na szczęście główkę trzyma ładnie, więc nie martwię się o to, ale z brzuszka na plecy nie potrafi się przekulać, a chyba już powinien to zrobić?

Wczorajsze dotlenienie i Konradowi posłużyło. Zasnął o 19.30, wstał o 2ej i spał do 6. Najadł się i jeszcze pokimaliśmy do 8,40 :)

Monik, wedlug informacji o skokach rozwojowych, maly powinien sie przewracac dopiero w 19 tygodniu, wiec macie jeszcze spooooro czasu. Poki co powinnien umiec sie obrocic z boczku na plecki lub brzuszek.

19 tydzień

Marudne okresy zaczynaja byc coraz dluzsze, moga trwac az do 6 tygodni i zacząć sie juz w 14-tym tygodniu.

Dziecko zaczyna rozumieć zdarzenia, w sensie krótkich sekwencji przechodzących z jednego w inny wzór. Innymi słowy moze np nauczyc sie wyciagnac reke po zabawke, zlapac ja jedna reka, potrzasnac, przekrecic i wlozyc do buzi. Inny przyklad to fakt, ze dziecko moze laczyc dzwieki w sekwencje – np mamama, tatata.

Nowe umiejetnosci:

- Przekreca sie z pleców na brzuch lub odwrotnie
- Próbuje raczkowac
- Podpiera się na rękach i podnosi tulów
- Lubi ruszać ustami, wypina jezyk
- Może wziąć przedmiot do jednej reki i przelożyc go do drugiej
- Wkłada rzeczy, reke mamy, taty do buzi, zeby je zbadac, ugryzc
- Próbuje uderzać zabawkami o stól
- Zrzuca swiadomie zabawki na podloge
- Szuka rodziców
- Reaguje na własne odbicie w lustrze radością lub strachem
- Reaguje na wlasne imie
- Rozumie słowa
- Wymawia nowe dzwieki vvv,sss, zzz, rrr itd
- Używa spółgłosek
- Wyciąga rece, gdy chce by je podnieść
- Cmoka ustami, gdy jest glodne
- Odpycha butelke/piers gdy sie naje
- Moze przesadnie reagować np zakasłac jeszcze raz gdy rodzice zareagowali na
poprzednie zakasłanie

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Zyskałam możliwość dziękowania za posty i już poklikałam, ale jeszcze raz dziękuję za informacje :) No właśnie Ula jak leży u mnie na klatce, czy gdy nosze ją na ramieniu u siebie to całkiem dobrze radzi sobie z trzymaniem główki, ale położona na brzuchu samodzielnie najczęściej tylko szoruje noskiem w podłoże, a głowę to tak na chwilę uniesie albo w ogóle jak nie ma humoru... I też szybko traci cierpliwość do takiego leżenia. Nie martwiłam się tym, ale jak widziałam kolejne lutowe dzieciaczki rozglądające się leżąc na brzuszku to zaczęłam się zastanawiać, czy czegoś nie zaniedbałam, wiadomo, niećwiczona umiejętność ma mniejszą szansę na "udoskonalenie".

Dzisiaj u nas wielkie wietrzenie pupy bo nam się odparzyła :/ Na razie w efekcie mamy siku i kupę na kocyku, bo Niunia jadła z gołą pupą, kręciła się, ale mama nie wysadziła i zawartość brzuszka wylądowała na kocyku ;P Na szczęście tylko końcówka, więc straty nie były duże :)

Ula 23.02.2011
Krzyś 25.02.2014

Odnośnik do komentarza

Wy tu o skokach rozwojowych piszecie a ja jeszcze żadnego nie zauważyłam, albo je przeoczyłam.

Bartłomiej nie znosi leżenia na brzuszku. Czasami uda nam się poleżeć na taty brzucholu albo na mamy, ale przeszkadzają mu cycusie. Natomiast jak trzymam go w pionie to trzyma główkę.

U nas też problem z ulewaniem, baaa dla mnie to wymioty ale lekarz, który miał okazję być przy takowych wymiotach stwierdził że jest w normie. Nie przekarmiam go i jest lepiej. Przybiera na wadze więc już się tak tym nie przejmuję.

http://lb1f.lilypie.com/TikiPic.php/dllnjUk.jpghttp://lb1f.lilypie.com/dllnp2.png

http://lb5f.lilypie.com/TikiPic.php/7AfV.jpghttp://lb5f.lilypie.com/7AfVp2.png

http://s3.suwaczek.com/20071207580114.png

Odnośnik do komentarza

:) witam w niedzielne poludnie :)
u mnie i Kinga i Wiktoria ulewaly i ulewa :), z kinga nawet bylismy na usg czy nie ma refluksu ale zostal wykluczony ... Wiki orzybiera bardzo dobrze na wadze wiec ja sie nie przejmuje tym ulewaniem

asiunia ja tez mam 24 chrzciny o 10 :) ale jeszcze nic nie szykuje, zaczne we czwartek ... ale u mnie bedzie tylko 10 osob, kilkoro nie moze wiec bedziemy my, dziadki jedne i drugie i chrzesni ze swoimi mezami i zonami :) a u ciebie ile bedzie osob? :)

u mnie wiki nie lubi byc na brzuchu i wytrzymuje jedynie do 2 min, ale tak czytajac was doszlam do wniosku, ze jednak bede musiala z nia troszke w ten sposob popracowac :)

moja ma dzis dzien, ze woli moje mleko z butelki pociagnac anizeli popracowac troche przy piersi, ale najwazniejsze ze nie musze jej dokarmiac sztucznym mlekiem i narazie nie cierpie na brak pokarmu, co dziwne bo przy Kindze mialam od poczatku problemy z karmieniem piersia i mialam malo pokarmu i juz po 3 miesiacach karmilam mlekiem sztucznym ... tydzien temu nawet wypozyczylam sobie laktator elektryczny medela, jest super bo wlaczam go i sam odpowiednio ssie, jak dziecko wiec ja nie musze nic robic :) i co najwazniejsze JEST CICHY, a nie jak moj laktator z baby ono, MEDEL na noc i w ciagu dni gdy mala albo obie spia w sam raz, jedynie minus taki ze place 10zl za dobe ...

ja tez zakupilam sobie chuste troszke ponad 5m a szerokosc 60cm ... i tez sobie ja chwale :)a co najwazniejsze nie przeplacilam za nia, kupilam sobie ja na allegro u kiebietki, ktora sama je szyje a materialy kupuje od jakiegos dystrybutora z certyfikatami i przyznam, ze moim zdaiem material solidny, a kupilam chuste elastyczna, zaplacilam ok 50 zl za nia :)

Monik mały przeslodki!!! :) tez bym nie powiedziala, ze jest ubity :)
Solange malutka cudna :)
tez wstawie moze pozniej zdjecie wiki :)

ja moze sie pozniej z mala wybiore na spacer, slonca nie ma ale jest fajnie ... teraz gotuje obiadek, pozniej M zabierze Kinge do tesciow, a ja zostane w domu, zrobie babke majonezowa z lukrem (ponoc pyyyycha) i wyjde z mala na spacer :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37uay3gg5o6l6p.png

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnt5od5gzr69r7.png

Odnośnik do komentarza

Bartki chyba Witaminko juz tak maja. Moj juz duzy Bartek tez za Chiny na brzuszku lezec nie chcial, przeszedl przez okres niemowlecy bez tego i bez umiejetnosci podpierania sie na calych dloniach. Zreszta na lokciach tez mu nie bardzo szlo.
Minus taki, ze mlody nie raczkowal, mysle ze wlasnie w wyniku braku umiejetnosci stania na "czterech lapach".

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Monik twój synek jest w sam raz, ja wam jutro wstawię zdjęcie mojego Aleksa golaska to dopiero zobaczycie co to znaczy ubity :hahaha:

Solange aż ciężko uwierzyć, że u twojej malutkiej podejrzewają niedokarmienie, przecież wygląda całkiem prawidłowo i te noooooogi wow:36_2_25:

Joasiu tylko pozazdrościć takiej pięknej córci i skoro tu u nas zaczynają się rezerwacje to ja bardzo chętnie rezerwuję twoją księżniczkę dla mojego Aleksika :smile_move:

Martwię się bo mój Aleks wyraźnie przestał się najadać a ja czuję, że mam mało pokarmu. Często go przystawiam ale to niewiele pomaga. Mam nadzieję, że to tylko kryzys laktacyjny i za chwilę problem zniknie. Dziś na spacerze przechodziliśmy koło apteki i już byłam blisko zakupienia mleka, ale tak sobie pomyślałam, że jak kupię to na pewno wieczorem dam małemu i wtedy będzie jeszcze gorzej z moim pokarmem. Poczekam jeszcze choć ciężko patrzeć jak mały po odstawieniu od piersi zanosi się od płaczu :(

Ja problemu z kładzeniem na brzuszek nie mam, mały uwielbia spać na brzuchu :) choć to spanie to nie wszystko, mały leń się położy zaśnie i ani myśli o podnoszeniu główki :lup:

http://www.suwaczki.com/tickers/zem320mm0d9c5lwg.png
http://s2.pierwszezabki.pl/040/040184990.png?2793
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomkrhmudxjirct.png

Odnośnik do komentarza

Solange Ha ha! I co? Nici ze swatania! :D Czyli Olivia ma bliżej do Kondzia :D Ale teraz ma dylemat bo jeszcze ma propozycję małżeństwa z Aleksem. Co ona ma za życie ,że już w 2 miesiącu życia steje przed dylematem z kim się związać... :D

Pretka wstaw zdjęcie Aleksa to zaraz przedstawię go małej :) co do kryzysu to ja też mam ale u mnie długo trzyma. Rano mam pełne piersi a młoda siedzi na cycu co godzinę. Po godzinie 15 piersi są już wyraźnie puste a ona się denerwuje. Na noc jestem juz zmuszona dawać jej sztuczne mleko bo niestety nie nadążam produkować. Myslałam że potrwa to kilka dni ale minęły juz ponad 2 tyg i nic się nie polepsza. A niby im więcej dziecko pije tym więcej piersi produkuja. Czuję ze niedługo będę zmuszona dawać mieszankę małej częściej niż tylko na noc bo widzę jak się popołudniami męczy.

Muszę Wam napisać że młoda mnie ostatnio zadziwia. Od kilku dni śpi od 20 do 6:30 czasem nawet dłużej i juz nie płacze jakby ktoś jej krzywdę robił tylko z łózeczka dosłownie mnie woła. Gdy po nią przychodzę ta się cieszy i nie płacze (co zazwyczaj robiła bardzo głośno). Spokojnie mogę ją przewinąć i dopiero jak wyjmę cyca to nie mogę ze śmiechu bo zaczyna stękać z niedoczekania kiedy cyca dostanie. Nawet M jest zdziwiony bo mała zawsze go rano krzykiem budziła, a teraz on nawet nie wie kiedy ona u Nas w łóżku laduje :)

Co do kaszelku to nie byłyśmy u lekarza bo zakaszlała tylko 2 razy. Dzisiaj tylko raz słyszałam więc chyba nie jest z nią nic nie tak. Ale jeszczę będę nasłuchiwać.

To zdjęcia małej na golaska i moje razem z nią. nasze jest troszke niewyraźne bo M przysłoniła palcem flesza :(

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9cwa1f4tcozfc.png
http://oliwia10-02.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png

Odnośnik do komentarza

Jak to Olivia ma blizej?! To gdzie Wy na tym Pomorzu mieszkacie? A poza tym prawdziwa milosc nie zna odleglosci :Oczko:

Co do kryzysu, to u mnie przez ostatnie 3 dni, mloda puszczala cyca z wielkim placzem, wtedy przystawialam ja znowu, albo dawalam drugiego i potrafilam robic z 4 takie zmiany i po godzinie, poltorej znowu to samo. Cycki mi odpadaly :Szok: W nocy tez przerwa zmniejszyla sie z 7 godzin do 5. Naiwnie licze, ze to kolejny skok rozwojowy u malej i niedlugo wszystko wroci do normy. Chociaz ostatnio mialam kryzys; jak bylam w sklepie to chyba z 30 minut stalam przy regale z jedzeniem dla niemowlat i sie zastanawialam czy nie kupic kartonika mleka, ale tak jak Pretka, stwierdzilam, ze jesli go kupie, to na pewno uzyje i lepiej nie kusic losu.

Zobaczymy jak bedzie po dzisiejszym wazeniu. Jesli Emi znowu tak malo przybrala to jednak skusze sie na dokarmianie modyfikowanym. Przez te dwa tygodnie naprawde ciezko pracowalam; karmilam co 2 godziny, czasem czesciej. Wstawalam w nocy, zeby odciagnac bardziej tluste mleko, ktore mala dostawala na ostatnie karmienie w butli, juz nie mam pomyslow, co by tu jeszcze zrobic.

Odnośnik do komentarza

Joasia mysle, ze Twoje problemy z laktacja, moga wynikac ze zbyt dlugiej przerwy nocnej. W koncu to prawie 12 godzin bez stymulacji piersi. Jesli chcialabys karmic tylko swoim mlekiem to moze w polowie tego czasu powinnas odciagac pokarm laktatorem.

Odnośnik do komentarza

Solange ja mieszkam koło Kościerzyny no ale piszę że mieszkamy bliżej bo Monik pisała że nie bedzie jej w tym czasie w domu kiedy Ty przyjedziesz a więc jak wrócisz na wyspy to my będziemy miały do Kondzia bliżej :D
A wiesz nawet nie pomyslałam że to od tego mogę mieć ten kryzys! Muszę popróbować w nocy ściągać mleczko. Dzięki ze mnie naprowadziłaś!

Dzisiaj robię porządki a po południu jadę na zakupy. Muszę sobie coś kupić na chrzciny bo w żadną marynarkę ani w koszulę nie dopinam się w cycach. Może dostanę jakąś fajną kieckę :)

Miłego dnia Wam życzę!

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9cwa1f4tcozfc.png
http://oliwia10-02.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png

Odnośnik do komentarza

Joasiu! czy Ty spać nie możesz? :) ja o pierwszej w nocy jestem po 4 godzinach snu, a Konrad budzi się na karmienie :)
Ależ ta Twoja córcia się śmieje! co zdjęcie to zaciech na twarzy. Mi Konrada zaledwie raz udało się upolować do zdjecia z bananem na twarzy.

Dziewczyny, miałam poruszyć temat, ale akurat mnie uprzedziłyście. Tak się skłąda, że i mi się wydaje że pokarmu mam mniej! ostatniomi czasu, przed wieczornym karmieniem Konrad się wścieka przy jednym cycu, i dopiero jak się weżmie za drugi to się uspokaja. W ogóle to mam wrażenie, że w ciągu dnia piersi mam jak dętki.
Do tej pory karmiłam co 3 godziny i tylko z jednej piersi. Teraz karmię w ciągu dnia co 2 lub 2,5 godziny.
Doświadczona mamuśka-moja przyjaciółka twierdzi, że 3,6,9 tydzień mogą być kryzysy laktacyjne. Nie pasuje mi to, bo my dzisiaj właśnie kończymy 8 tydzień. Staram się nie denerwować tym faktem, ale paczkę bebiko w domu mam.

http://lb1f.lilypie.com/wIEXp2.png

Odnośnik do komentarza

Joasia21
Solange ja mieszkam koło Kościerzyny no ale piszę że mieszkamy bliżej bo Monik pisała że nie bedzie jej w tym czasie w domu kiedy Ty przyjedziesz a więc jak wrócisz na wyspy to my będziemy miały do Kondzia bliżej :D
A wiesz nawet nie pomyslałam że to od tego mogę mieć ten kryzys! Muszę popróbować w nocy ściągać mleczko. Dzięki ze mnie naprowadziłaś!

Dzisiaj robię porządki a po południu jadę na zakupy. Muszę sobie coś kupić na chrzciny bo w żadną marynarkę ani w koszulę nie dopinam się w cycach. Może dostanę jakąś fajną kieckę :)

Miłego dnia Wam życzę!

Joasiu, a gdzie dokładnie mieszkasz? Ja mam ciocię w Orlu i liczne kuzynostwo w okolicach Starogardu Gdańskiego ( Łąg, Bytonia,Kościerzyna). Sama urodziłam się w Chojnicach :)

http://lb1f.lilypie.com/wIEXp2.png

Odnośnik do komentarza

U nas z pokarmem w normie. Wczoraj po południu Młody co prawda zrobił alarm, że się nie najadł i zazwyczaj 1 posiłek=2cyce, ale jak w nocy zje mniej to zdarza mi się odciągać czasem 80, czasem nawet ok.130ml, więc myślę, że nie jest źle. Ale kartonik z mlekiem w domu stoi - tak na wszelki wypadek.

Za to z sob. na niedz. w nocy przeżyliśmy akcję, której żadnej z Was nie życzę. Radek się zakrztusił śliną (chyba) i zakaszlał tak, że nie mógł złapać oddechu :(( Całe szczęście spał z nami, więc mogliśmy szybko zareagować, ale możecie sobie wyobrazić ile nas to stresu kosztowało. Aż się go bałam później po karmieniu położyć.
Tą noc spędził już całą w naszym łóżku, ale i tak spałam jak na szpilkach.
Z atrakcji na szczęście tylko 3x ominął pampersa (dalej nie wiemy jak on to robi!) i przez to był bardzo niespokojny, bo miał mokre body. Raz zahaczyło nawet o moją koszulę.

W ogóle to mam tak okropnie ciepłe mieszkanie, że dziś w nocy mieliśmy 24,5stopnia! Przez cały dzień okna były otwarte a kaloryfery zakręcone od dłuższego czasu. Ugotować się można!

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3k7r4fm8jr.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5e6mum018d.png

Odnośnik do komentarza

Byla u mnie pielegniarka. Od kiedy urodzilam nie mialam takiego dola. Jestem totalnie zdezorientowana, nie wiem co mam myslec i robic. Pomimo czestych karmien i odciagania mleka w nocy, malutka przez 2 tygodnie przybrala 260 gram (130 tygodniowo). Druga strona medalu jest taka, ze pielegniarka byla u nas 1,5 godziny, obserwowala mala i powiedziala, ze nie ma absolutnie zadnych oznak niedozywienia. Powiedziala, ze gdyby to bylo jej dziecko, nie dokarmialaby go, chyba, ze mala dawalaby jasne sygnaly, ze jest glodna, a w piersiach pusto. Powiedzialam jej, ze ostatnie 3 dni, bylo tak, ze mala po cycu plakala, dostawala nastepnego, a po godzinie znowu chciala i, ze w nocy spi 5 godzin, zamiast 7; pielegniarka na to, ze w takim razie wszystko dobrze i mala potrafi informowac o glodzie. Tym bardziej nie wiem co robic, bo niby malutka zdrowa i silna, a jednak przybiera tylko 130 gram na tydzien :36_1_4:

Odnośnik do komentarza

solange ja bym nie rezygnowala z karmienia piersia ... moze powiem jak ja walcze gdy mam mniej pokarmu i co dziala:
1. herbatka fix herbapolu i od czasu do czasu karmi piwko :)
2. czeste odciaganie pokarmu laktatorem, tj najlepiej co 2h po kazdym karmieniu dzieciatka odciagam jeszcze pokarm laktatorem, a w nocy by rozbujac lepiej laktacje tez co 2h izawsze odciagac systemem 7-5-3 (czyli najpierw jedna piers 7min pozniej druka tak samo, dalej znowu pierwsza 5min itd)
3. picie duzo wody niegazowanej najlepiej minimum ponad 2,5l na dobe
4. by pokarm byl tresciwy mama powinna sie odzywiac czesto i by nie przetyc czesto i srednie porcje ... i do tego lykanie witaminek dha, ja biore np prenatal dha
stres niestety negatywnie wplywa na laktacje ... gdy malenstwo jest niedokarmione to lepiej dac modyfikowane mleczko ale w zamian albo oprocz tego odciagnac sobie piersi tym systemem co wyzej pisalam
mi to wszystko wielokrotnie pomoglo pokonac kryzys, a i jeszcze ja jak widze ze mala nie jest najedzona daje jej swoje mleko wczesniej odciagniete i wtedy jest dobrze :)
i widac rezultaty moich dzialan sa pozytywne, z kazda wizyta lekarz mowi ze przybiera coraz lepiej a ostatnim razem powiedzial ze super przybrala, teraz wazy juz 5500g :) jak nie wiecej bo cialka ma i to ladnie :)

aha i ja nie stosuje ogolnie zadnej diety, tzn jem wszystko poza czekolada tryskawkami, kapusta, grochem czyli wzdymacze :)
jem duzo np musli, platkow owsianych na mleku itd :)

GLOWA DO GORY Bedzie dobrze
a noz moze i tobie pomoze?

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37uay3gg5o6l6p.png

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnt5od5gzr69r7.png

Odnośnik do komentarza

Solange, nie stresuj się bo tylko wpędzisz się w nerwicę myślać ciągle o tym czy Emi dobrze przybiera a i jeszcze problemy z pokarmem się pojawią. To Ci niepotrzebne. Napisałaś, że pielęgniarka stwierdziła, że córka potrafi zasygnalizować, że jest głodna, wygląda na zdrowego bobasa, a że nie przybiera dokładnie tyle co mówią normy (zdaje się, że 150 gram tygodniowo?) tym bym się nie przejmowała, bo książki jedno, a Emi to żywy organizm i taka jej uroda. Wydaje mi się, że położna zasiała w Tobie niepotrzebnie ziarno niepokoju...

Jednocześnie rozumiem Ciebie, jesteś matką i chcesz dla dziecka jak najlepiej.

http://lb1f.lilypie.com/wIEXp2.png

Odnośnik do komentarza

Solange podstawowe pytanie, czy zażywasz obecnie jakieś suplementy diety dla matek karmiących?

Sytuacja rzeczywiście nie wygląda za ciekawie, ale na Twoim miejscu nie rezygnowałbym z karmienia piersią (bo mała przybywa na wadze, mało bo mało ale przybywa). Karmić na żądanie, jak chce wisieć na cycku niech wisi, żadnego pośpiechu przy karmieniu. Skoro skróciła sama sobie nocną przerwę na karmienie, to znak że mała kontroluje sytuację. Trzymam kciuki i dla pewności zrobiłabym jeszcze morfologię małej.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...