Skocz do zawartości
Forum

Malutkie skarby luty 2011


Rekomendowane odpowiedzi

solange63

wiem, ze jeszcze troche czasu minie zanim nasze dzieciaczki zaczna siedziec i sie bawic, jednak ostatnio rozgladam sie za kojcem. Czy ktoras z was uzywala czegos takiego do pierwszego dziecka? Jaki wymiar powinien miec kojec? najwiekszy jaki znalazlam ma 110x 110 KOJEC ŁÓŻECZKO 110 x 110 + MOSKITIERA NOWOŚĆ (1527494944) - Aukcje internetowe Allegro tak sobie pomyslalam, ze moze to byc fajny pomysl; wkladam dziecko do kojca, wrzucam zabawki i spokoj. w mieszkaniu porzadek, no i najwazniejsze nie musze biegac za moim psem, ktory na 100% bedzie podprowadzal malej zabawki ::): co o tym myslicie?

Solange starsznie fajne to znalazłaś, gdyby nie to że mam łóżeczko turystyczne po Myszaku już bym zamówiła to cacko. I pomysł też jest fajny i trafiony w 10-kę.
U Nas kojec - łóżeczko sprawdziło się, po pierwsze mogłam postawić je gdzie tylko chciałam, nawet wynosiłam je na ogród (Myszak chodził z Nami na wszystkie grille i ogniska razem z kojcem). Po drugie podczas wyjazdów wakacyjnych Myszak miał swoje spanie, które doskonale znał więc problem z zasypaniem został zredukowany do minimum.

Odnośnik do komentarza

solange63
Hej dziewczyny :smile:

wiem, ze jeszcze troche czasu minie zanim nasze dzieciaczki zaczna siedziec i sie bawic, jednak ostatnio rozgladam sie za kojcem. Czy ktoras z was uzywala czegos takiego do pierwszego dziecka? Jaki wymiar powinien miec kojec? najwiekszy jaki znalazlam ma 110x 110 KOJEC ŁÓŻECZKO 110 x 110 + MOSKITIERA NOWOŚĆ (1527494944) - Aukcje internetowe Allegro tak sobie pomyslalam, ze moze to byc fajny pomysl; wkladam dziecko do kojca, wrzucam zabawki i spokoj. w mieszkaniu porzadek, no i najwazniejsze nie musze biegac za moim psem, ktory na 100% bedzie podprowadzal malej zabawki ::): co o tym myslicie?

Solange - to jest dobry pomysl, ale juz za wiele czasu nie ma. Kupuj jak najszybciej.
Jezeli chodzi o moje pierwsze dziecko - to kupilam jak corka miala bodajze 8 miesiecy i bylo za pozno. Darla sie na potege i prawie nie dalo jej sie tam wsadzic.
W dunskiej ksiazce wyczytalam, ze dziecko powinno sie przyzwyczajac do kojca mniej wiecej od 8 tygodnia.
My kupilismy gdy Maja miala 6 tygodni, wkladamy ja tam w ciagu dnia i lubi sie tam bawic. Sprawdza sie. Jezeli chodzi o wymiary to my mamy 85x95 i jest ok.
Poki co Mala lezy, pozniej bedzie siedziala. DLa mnie najwazniejsze bylo by wysokosc dna byla regulowana. Mamy 3 poziomy jak w lozeczku. Z tym, ze ostatni jest przy samej ziemi.

Motywacje do zakupu mielismy taka sama - obawa przed zlodziejskimi napadami bandziora Hektorka. Ponado obawialam sie, ze jak na przyklad bede musiala mala zostawic poza zasiegiem wzroku np. wyjscie do toalety, to psy mogly by jej cos zrobic. I wcale nie chodzilo o agresje - Hektorek to lobuz i mogl by w szale zabawy po prostu mala przewrocic, a Spajo w czasie czulosci podrapac. W koncu sama zostalam przez niego kopnieta w oko :)

Aczkolwiek co do zabawek, to obawiam sie, ze to zadna ochrona :) Mysle, ze to bedzie zaaaarabiasta zabawa wyrzucic zabawke i patrzec jak Rudy ja porywa, a pozniej z nia szaleje :)

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Jomira

Aczkolwiek co do zabawek, to obawiam sie, ze to zadna ochrona :) Mysle, ze to bedzie zaaaarabiasta zabawa wyrzucic zabawke i patrzec jak Rudy ja porywa, a pozniej z nia szaleje :)

Ha, pomyslalam o wszystkim. w zestawie z kojcem jest moskitiera, wiec mloda nie da rady wyrzucic zabawki, bo sie odbije od moskitiery i wpadnie do srodka :D

Odnośnik do komentarza

solange63
Hej dziewczyny :smile:

wiem, ze jeszcze troche czasu minie zanim nasze dzieciaczki zaczna siedziec i sie bawic, jednak ostatnio rozgladam sie za kojcem. Czy ktoras z was uzywala czegos takiego do pierwszego dziecka? Jaki wymiar powinien miec kojec? najwiekszy jaki znalazlam ma 110x 110 KOJEC ŁÓŻECZKO 110 x 110 + MOSKITIERA NOWOŚĆ (1527494944) - Aukcje internetowe Allegro tak sobie pomyslalam, ze moze to byc fajny pomysl; wkladam dziecko do kojca, wrzucam zabawki i spokoj. w mieszkaniu porzadek, no i najwazniejsze nie musze biegac za moim psem, ktory na 100% bedzie podprowadzal malej zabawki ::): co o tym myslicie?

mam coś bardzo podobnego , cena też bardzo podobna ( dałam 30 zł więcej, ale w sklepie) i na początku bylam sceptycznie nastawiona bo zajmuje dość sporo miejsca ale na szczescie udalo się w dużym pokoju wygospodarować miejsce i nikomu nie przeszkadza. Nawet w moim niedużym pokoju u moich rodziców się zmieściło. Jestem mega zadowolona. kładziesz na to kocyk, zabawki, ew jakąś poduszeczkę. Jak Ola zaczęła raczkować to rozłożyliśmy jej to na stałe, wcześniej miała matę edukacyjną. Ola bawi się tam i stoi sobie trzymając się kółeczek i chodzi dookoła w środku kojca. Teraz jak woli chodzić przy meblach to czasem marudzi, żeby ją z kojca wyciągnąć. Ja jestem z tego bardzo zadowolona i polecam

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hngltyenz.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny,

i my wczoraj byliśmy na USG bioderek. Lekarz stwierdził, że jest idealnie.
Co do kojca, ja też mam zamiar zakupić, bo pamiętam doskonale jak taki kojec moje rodzeństwo świetnie wykorzystywało do zabawy. Poza tym, na początku nie było problemu z porozrzucanymi zabawkami bo wszystkie były w środku.
Dzieciaki najpierw się bawiły na siedząca, ale jak opanowały już sztukę stania, to pięknie wyrzucały całą zawartość kojca na podlogę :) ( z wszelkimi wrzaskami zadowolenia-im dalej tym lepiej)

Zastanawiam się, czy kupić taki kwadratowy kojec, czy łóżeczko turystyczne. Niektóre z łóżeczek mają otwierany bok, co może być dodatkową frajdą dla większego bobasa.

Mafinko
, jak jest z "podłogą" w takich łóżeczkach-czy jest ona na tyle twarda że dziecko może na niej stać? a jednocześnie na tyle miękka, że dopóki nie opanuje tej sztuki, to nie jest za twarda, jak na przykład fiknie koziołka na boki?

Joasia
, ten Wasz ksiądz to ma niezły cennik. Nasz zawsze mówi, że co łaska i z całą pewnością pazerny nie jest. Każdy daje ile może. Do tego sam pyta, czy chcemy z mszą czy bez.
Opłata za bierzmowanie???pierwsze słyszę.

Wspomnę tylko, ze po czwartkowym szczepieniu wszystko Ok. Nie porobiły się żadne guzki, zgrubienia, nie było temperatury, może trochę więcej snu. Wrzask był tylko jak zdzierałam plasterki z udek, bo wybrałam metodę-szybkim i jednym pociągnięciem. Może lepiej zrobić to powoli następnym razem? ale to chyba jeszcze więcej krzyku.

http://lb1f.lilypie.com/wIEXp2.png

Odnośnik do komentarza

Monik
Hej dziewczyny,

i my wczoraj byliśmy na USG bioderek. Lekarz stwierdził, że jest idealnie.
Co do kojca, ja też mam zamiar zakupić, bo pamiętam doskonale jak taki kojec moje rodzeństwo świetnie wykorzystywało do zabawy. Poza tym, na początku nie było problemu z porozrzucanymi zabawkami bo wszystkie były w środku.
Dzieciaki najpierw się bawiły na siedząca, ale jak opanowały już sztukę stania, to pięknie wyrzucały całą zawartość kojca na podlogę :) ( z wszelkimi wrzaskami zadowolenia-im dalej tym lepiej)

Zastanawiam się, czy kupić taki kwadratowy kojec, czy łóżeczko turystyczne. Niektóre z łóżeczek mają otwierany bok, co może być dodatkową frajdą dla większego bobasa.

Mafinko
, jak jest z "podłogą" w takich łóżeczkach-czy jest ona na tyle twarda że dziecko może na niej stać? a jednocześnie na tyle miękka, że dopóki nie opanuje tej sztuki, to nie jest za twarda, jak na przykład fiknie koziołka na boki?

Joasia
, ten Wasz ksiądz to ma niezły cennik. Nasz zawsze mówi, że co łaska i z całą pewnością pazerny nie jest. Każdy daje ile może. Do tego sam pyta, czy chcemy z mszą czy bez.
Opłata za bierzmowanie???pierwsze słyszę.

Wspomnę tylko, ze po czwartkowym szczepieniu wszystko Ok. Nie porobiły się żadne guzki, zgrubienia, nie było temperatury, może trochę więcej snu. Wrzask był tylko jak zdzierałam plasterki z udek, bo wybrałam metodę-szybkim i jednym pociągnięciem. Może lepiej zrobić to powoli następnym razem? ale to chyba jeszcze więcej krzyku.

Monik, jako specjalista od plastrow powiem, ze zrywane szybkim pociagnieciem u maluchow jest nie najlepszym wyjsciem z racji delikatniutkiej skorki. Lepiej po porstu plaster namoczyc - na przyklad w kapieli, wtedy praktycznie sam odpadnie.

Co do kojca, to ja mam akurat drewniany u mnie podloga stabilna jak w lozeczku. Do tego mamy materacyk, wiec jakies fikniecie nie jest grozne.
Co do wyboru kojec a lozko turystyczne, to uwazam, ze w kojcu jest wiecej miejsca.
Poza tym, poki dziecie nie siedzi, a spedza czas w pozycji lezacej, jest wieksza mozliwosc ruchu. Nasze dzieciury sa teraz na etapie (bynajmniej moje) krecenia sie wokol wlasnej osi. Wiec jak nawet sie obroci w poprzek kojca jest wciaz miejsce na nozki. Pozniej przyjdzie etap pelzania, i znow - w kojcu da sie nieco podpelznac, w lozeczku nie za bardzo.

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

solange63
Jomira

Aczkolwiek co do zabawek, to obawiam sie, ze to zadna ochrona :) Mysle, ze to bedzie zaaaarabiasta zabawa wyrzucic zabawke i patrzec jak Rudy ja porywa, a pozniej z nia szaleje :)

Ha, pomyslalam o wszystkim. w zestawie z kojcem jest moskitiera, wiec mloda nie da rady wyrzucic zabawki, bo sie odbije od moskitiery i wpadnie do srodka :D

Hehe ... albo na glowe :) szybka nauka - niewyrzucania :)

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

O kobiety, padam na twarz. Jak wyszlismy z domu o 12.00 to przed chwila wrocilismy. 3,5 godziny chodzenia po parku i centrum miasta. Nawet moj szalony pies polegl i spi pod stolem. Malutka pierwsze 1,5 godziny miala oczy jak 5 zl, dopiero pozniej zasnela. ide na chwilke tez sie polozyc.

Odnośnik do komentarza

Mi pielegniarka zdradzila sposob na dobre spanie dziecka w dzien.
Dziecko wbrew logice jest bardzo zmeczone mniej wiecej godzine po wstaniu, bez wzgledu na to ile spalo w nocy. Tak wiec mniej wiecej godzinke po wstaniu (u nas to jest 9.30) ubrac dziecko i na dwor (balkon, ogrod) pokolebac i pooooleci :)
Przetestowalam i mam :) Maja spi juz 1,5 godziny. Wczesniej nie bylo mozliwe ukolebanie jej bez przejechania 5 km wozkiem dookola miasta.

A druga rewelacja, Maja pozegnala sie z flaszka!!! I tym samym obalila teorie, ze jak sie zacznie dokarmiac, to dziecko bedzie zawsze wolalo flaszke.
Od dluzszego juz czasu karmilam Maje tylko piersia, dajac flaszke na ostatnie karmienie na noc. Od 3 dni Maja stanowczo odmawia flaszeczki :)
Tak wiec jestesmy w 100% na cycu!
Zajelo nam to 2 miesiace, ale mamy :)

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny!

Monik to dobrze że z bioderkami Twojego synka wszystko ok i że szczepienie dobrze zniósł.
Solange wierzę Ci że zmęczyłaś się chodzeniewm. Ja ostatnio z mężem i małą poszliśmy do sąsiedniej wsi na spacer (razem z 8 km) i nóg nie czułam! :)
Jomira cieszę się bardzo że pożegnałaś flaszeczkę. Ja niestety na flaszeczke się przerzuciłam. Znowu ściągam mleko a cyca daję tylko nad ranem jak mała się budzi. Ten mój mały szkrab całymi dniami wisi na cycu bo chwilkę pocyca i zaraz śpi, a potem po 10 min się budzi i znowu do cyca. A jak ściągne mleko i to wypije za jednym zamachem 150 ml i potem sama sobie leży, sama zasypia i kolejne karmienie jest gdzieś około 3-4 godzin później. A na noc daję jej butlę sztucznego i wtedy spi od 20 do 5-6 rano.

Co do kojca to ja nie kupuję bo mam łóżeczko turystyczne ale w wymiarach 120x60. Większe i tak mi się w pokoju nie zmieści.
Kojec to naprawdę super sprawa! Moja siostra miała i mały całe dnie w nim spędzał :)

A moja Niunia dzisiaj kończy 2 miesiące :)
http://img191.imageshack.us/img191/2707/46008056.jpg

Uploaded with ImageShack.us

http://img41.imageshack.us/img41/3773/67226770.jpg

Uploaded with ImageShack.us

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9cwa1f4tcozfc.png
http://oliwia10-02.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png

Odnośnik do komentarza

Jomira
Mi pielegniarka zdradzila sposob na dobre spanie dziecka w dzien.
Dziecko wbrew logice jest bardzo zmeczone mniej wiecej godzine po wstaniu, bez wzgledu na to ile spalo w nocy. Tak wiec mniej wiecej godzinke po wstaniu (u nas to jest 9.30) ubrac dziecko i na dwor (balkon, ogrod) pokolebac i pooooleci :)
Przetestowalam i mam :) Maja spi juz 1,5 godziny. Wczesniej nie bylo mozliwe ukolebanie jej bez przejechania 5 km wozkiem dookola miasta.

Potwierdzam!- chociaż u nas Konrad odlatuje samodzielnie :) mniej więcej właśnie godzinkę od pobudki. Śpi około od jednej do dwóch godzin. Ten schemat powtarza się od kilku tygodni i wychodzi na to, ze stał się regułą.

Dzisiaj mały w ogóle poszalał ze spaniem. Bo jak zasnął wczoraj o 20ej, to spał dzisiaj do 9 rano, z dwiema przerwami na karmienie. A po 10tej zanął na tradycyjnę godzinkę.

http://lb1f.lilypie.com/wIEXp2.png

Odnośnik do komentarza

Joasia gratulacje i calusy dla malutkiej :36_3_15:

Zglaszam oficjalny sprzeciw! Wszystkie dzieci maja juz dlugie wloski, a moja ciagle lysa ::(: niby ma tam jakis meszek, ale to nic w porownaniu z waszymi pociechami.

Ja staram sie podtuczyc moja malutka przed wazeniem za tydzien, ale nie wychodzi nam to. ona chyba jest po prostu niejadkiem. Zamiast co 3 godziny, daje cyca co 2; cos tam wypije, ale niezbyt lapczywie. Wieczorem dostaje butle z moim odciagnietym mlekiem, niewazne ile by go bylo, mloda wypija 120 ml. No trudno, moze po prostu taka jej uroda. Pytalam mame i mowila, ze ja tez bylam drobniutka.

Odnośnik do komentarza

solange63
Joasia gratulacje i calusy dla malutkiej :36_3_15:

Zglaszam oficjalny sprzeciw! Wszystkie dzieci maja juz dlugie wloski, a moja ciagle lysa ::(: niby ma tam jakis meszek, ale to nic w porownaniu z waszymi pociechami.

Ja staram sie podtuczyc moja malutka przed wazeniem za tydzien, ale nie wychodzi nam to. ona chyba jest po prostu niejadkiem. Zamiast co 3 godziny, daje cyca co 2; cos tam wypije, ale niezbyt lapczywie. Wieczorem dostaje butle z moim odciagnietym mlekiem, niewazne ile by go bylo, mloda wypija 120 ml. No trudno, moze po prostu taka jej uroda. Pytalam mame i mowila, ze ja tez bylam drobniutka.

Solange, ale 120 to ok. w mojej ksiazce o dzieciurkach mam taka tabelke i z niej wynika, ze dzieciatka w wieku 2 miesiacy powinny miec, albo 6 x dziennie po 120 ml, albo 5 razy dziennie po 150.
W wieku 3 miesiecy (ukonczonych) powinno byc to 5 x 150-180. Oczywiscie mowa o karmieniu butelkowym.
Osobiscie lubie dzieci chude :)
MOj syn byl cale dziecinstwo chudy i wyrosl na zdrowego jak byk nastolatka, wyniki krwi ma jak honorowy krwiodawca :)

Joasiu - sliczna corunia!

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Jomira, moje gratuluacje! szczerze podziwiam za upór i wytrwałość :)

Solange, Twoja Emi nie ma niedowagi, wszystko jest z nią w porządku. Normy są normami, ale nie oznacza to, że jak jest troszkę odchył w jedną czy drugą stronę to trzeba się niepokoić. Taka uroda Noemi.
Mój brat całe dzieciństwo wygladał jakby był głodzony, żebra mu było widać. Mama próbowała go "podtuczać", ale on jadł tyle ile sam chciał, a nie tyle ile mama chciała żeby on zjadł :) Zdrowe z niego chłopisko wyrosło..

Mój Konradek należy do tych dzieci, które jedzą co 3 godziny. Ile?nie mam pojęcia, bo tylko piersi w użyciu, ale 150 mleka odciągniętego wypija bez zająknięcia jak zostaje sam z tatusiem. Tłusty nie jest w ogóle, tylko dłuuugi :)

http://lb1f.lilypie.com/wIEXp2.png

Odnośnik do komentarza

Dzieki dziewczyny za dobre slowa. No niby Emi miesci sie w normie, ale ten wywiad pielegniarki po wazeniu; ile razy karmie, czy uwazam, ze moje dziecko sie najada, czy potrafie rozpoznac oznaki glodu u malej, wzbudzil we mnie niepokoj. Poczulam sie jak zla matka, ktora za malo dba o swoje dziecko i cos przegapila. No i nastepnym razem bede trzymac jezyk za zebami. Opowiedzialam mamie o calym zdarzeniu i teraz jestem na cenzurowanym. Nasza rozmowa zaczyna sie od "kiedy karmilas, kiedy znowu zaczynasz karmic?...". wczoraj wyszlismy na spacer i nie wzielam telefonu, jak wrocilam mialam 14 nieodebranych polaczen i 2 sms. Mieszkam tak daleko, a mimo to za blisko. ciagle czuje oddech rodzicow na karku... ::(:

Odnośnik do komentarza

NIe daj sie zwariowac :)
Pielegniarka pewnie pytala by ocenic sytuacje (czy Noemi czasem nie jest chora itp.), nie chciala na pewno nic Ci zarzucic. A swoja droga, sprawdzalas w siatce centylowej? Mamy siatki w ksiazeczce, zobacz na ktorym centylu jedziecie. Nanies wage na siatke i zobacz czy linia leci rownolegle do ktorejs z linii.

A swoja droga: przeciez Noemi urodzila sie nieco wczesniej, po drugie o ile pamietam to wazyla okolo 3 kg, wiec moim zdaniem nie ma sie czym przejmowac.
Maja co prawda wazy na dzien dzisiejszy cos kolo 5700, ale pierwszy miesiac "jechala" na wspomaganiu. Poza tym jest na 75 centylu, na szczescie wzrost tez, bo inaczej mozna by powiedziec, ze jest po prostu gruba :)

No :) nos do gory i porzuc glupie mysli, maksyma "grube dziecko = zdrowe dziecko" upadla jakies 20 lat temu :)

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Tak, ja to wszystko wiem. Pielegniarka jest w porzadku, mowila, ze jest dobrze, ale mogloby byc troszke lepiej. Powiedziala, ze jak Noemi zyska 175 gram tygodniowo zamiast 150 to bedzie przeszczesliwa ::):
Zaznaczam na siatkach; z waga jestesmy na 25, z wzrostem 50.

Ale mi mloda dala w kosc dzisiaj. Zawsze sen nocny byl pewnikiem, minimum 6 godzin nieprzerwanego snu (ostatnio 7 lub 8), a tu niespodzianka, po karmieniu o 23.30, mloda obudzila sie z wrzaskiem o 4.30 ::(: wypila dwa cycki i jeszcze miala ochote na zabawy i spiewanie. poszla spac o 5.30 i obudzila sie znowu o 7.00- wygladam jak zombie. Mam nadzieje, ze to jednonocny wybryk i dzis juz nie zrobi mi takiej niespodzianki.

Odnośnik do komentarza

Hehe, Solange, to co opisałaś jako swój "horror" to u mnie w sumie norma ;P Jak Ula zaśnie ok.21 to potem jakoś w okolicach 1, 4 i 7 się budzi... Zanim znów śpimy mija 30-40 minut. Nie mam pomysłu jak ją odzwyczaić od tego, więc póki co wstaję i robię co do mnie należy, czyli zmiana pieluchy i cycek :) Za to jak rano Niunia zaśnie to śpi zwykle jeszcze bite 3 godziny i mama ma poranek dla siebie :)

Ula 23.02.2011
Krzyś 25.02.2014

Odnośnik do komentarza

Asiula do dobrego czlowiek sie szybko przyzwyczaja :Oczko:

A ja wlasnie popelniam profanacje :D zostaly mi dwa kartoniki sosu wisniowego i robie dunski wigilijny przysmak; ryz gotowany na mleku, z cukrem waniliowym, bita smietana i migdalami, a to wszystko polane sosikiem, pychotka. A jak cudnie pachnie w domu... mmmmm...

Odnośnik do komentarza

Dzięki Bogu jesteśmy po chrzcinach :Śmiech:
w kościele była na początku mała awantura o cycek, ale potem poszło już gładko. Waga Tośka dała mi w kość, w połowie mszy myślałam, że mi ręce odpadną.
Przyjęcie udane, jedzonko pyszne (nie żałowałam sobie niczego, efekt o godzinie 4 w nocy ból brzuszka u Tosia i do rana spanie na mojej klacie), goście zadowoleni.
Następna impreza za 3 tygodnie - komunia chrześnicy i tak co tydzień do końca maja.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...