Skocz do zawartości
Forum

Malutkie skarby luty 2011


Rekomendowane odpowiedzi

Gość solange63

Wrocilam ze spaceru, ale mroz u nas. Chodzilismy cale 15 minut :D malutka sie dotlenila i teraz spi w najlepsze. Korzystam z okazji i ide upiec jakies ciasto bo juz dawno nie jadlam domowego wypieku, a po moich wachaniach cukru w ciazy czas sobie odbic :D

Witaminka zaczynam zaciskac kciuki juz teraz. Walentynki to piekna data na narodziny dziecka ::):

Odnośnik do komentarza

Witaminko, wysłałam Ci mój nr na priv. Trzymam kciuki :) Mam nadzieję, że te dziadostwa co Cię dopadły ostatnio już odpuściły?

Monik, byłam pewna, że wieczorem już do nas nie napiszesz. Ale jak trzeba sie kurować, to nie ma rady! A Maluch to ładnie urósł :) Ja myślę, że gdyby mój Mały dociągnął do 41tc to wagowo też jakoś podobnie może być.

Asiunia, witaj :) Fajnie, że już w domku jesteście!
Tatiana, jeszcze raz gratulacje :))

U nas też pogoda piękna, więc wybraliśmy się na zakupy, potem do rodziców i na mały spacer. I o dziwo nawet dałam radę. Ale wspinaczka na tą moją trzypiętrową wieżę to mnie zmiotła po prostu!
A wynikami też się mogę pochwalić :) Hemoglobina 12.4 i prawie brak bakterii w moczu :) W końcu.

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3k7r4fm8jr.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5e6mum018d.png

Odnośnik do komentarza

no ja dziewczyny jade do szpitala, zmierzylam cisnienie mam 160/110 zadzwonilam do lekarza kazal przyjechac. Nie wiem czy mnie zostawi w szpitalu czy co ale narazie sie zegnam;)

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c9vvj3lh6rgxr.png
http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_qwertyuiopasdfghf_5_Zosta%B3y+jeszcze+_pi%B1teczki+%3A%29.jpg

17.06.2010 - dwie kreseczki
25.06.2010 - 5 tydz - pierwsze USG
28.07.2010 - drugie USG widzialam Twoje serduszko
1.10.2010 - 19 tydz - pierwszy kopniaczek
5.10.2010 - jesteś chlopcem

26.02.2011 przyszedł na świat mój Synuś:)

Odnośnik do komentarza

hejo
zglaszam sie bo na reszcie mam chwilke... jednym slowem w domu mam szpital...
Syn ma zapalenie oskrzeli maz tez na antybiotyki no a Joasia ma gigantyczny katar... ledwo oddycha i co chwilke jej nawilzamy i odciagamy nos... musimy uwazac bo zapalenie oskrzeli i pluc u takiego dziecka to moment!! tak wiec bronimy sie przed szpitalem jak sie da bo lekarz juz ja chcial wziasc na obserwacje bo slyszal furczenie na oskrzelach, ale to byl katar... poki co to tylko obserwacaj i odciaganie... mowie wam mam pelne gacie...
teraz Asia spi - nawet spokojnie... a tak to nosimy ja i jakos dale rade, dobrze ze jako tako je z piersi... moj pokarm to przeciez tez lekarstwo... tak to jest jak sie ma drugie starsze dziecko i nie uniknie sie...
oby sie udalo bez tego najgorszego...
trzymajcie kciki
pozdrawiam

http://suwaczki.maluchy.pl/li-12696.png
http://www.suwaczek.pl/cache/ee7d08d77b.png

Odnośnik do komentarza

Byłam święcie przekonana, że Monik się rozpakowała a tu dalej dwupak :Oczko:
No i jeszcze piękna waga malucha.

Amelka powodzenia i trzymam kciuki za pomyślny obrót sprawy.

Witaminkaa nie ważne czy jeden dzień w tę czy tamtą stronę, najważniejsze żeby wszystko dobrze się skończyło i dziecko zdrowe było.

Co ja widzę, już pierwsze spacerki. U Nas na razie zbyt wietrzno na wyjście, w nocy tak wiało, że w pewnym momencie bałam się, że nam dachówki z dachu zwieje.
Myślę, że pierwszy spacer zaliczymy 17, bo wtedy wybieramy się z Maluchem do pediatry na wizytę.

W sprawie nakładek się nie wypowiadam, bo zarówno przy Myszaku, jak i teraz udało mi się bez problemu przystawić dziecko do piersi. Chociaż za pierwszym razem też miałam płaskie brodawki, jednak udało się dzięki cierpliwej położnej i po jakimś czasie problem poszedł w zapomnienie.
Co do pękających brodawek, dziewczyny jeszcze raz przypominam hartujcie je jeszcze przed porodem, to naprawdę pomaga. A jeśli już pękają to smarować własnym mlekiem i tak jak pisze Jomira wietrzyć i jeszcze raz wietrzyć.

A teraz do dziewczyn po cc - czy też macie zalecony Fragmin przeciwzakrzepowo? czy tylko ja mam takie francowate szczęście i muszę kłuć się codziennie?

Odnośnik do komentarza

solange63
Jomira Monsound wklejala info o Tatiance, wiec przy dacie 07.02 powinna byc Tatianka :smile:

Piekna dzis u nas pogoda. Jak sie nie popsuje to zaliczymy pierwszy spacer z malutka :D Juz sie nie moge doczekac, ciekawe jak moj potwor bedzie sie prowadzil przy wozku...

Aaaa... juz poprawiam :)
My dzisiaj tez zaliczylismy spacer z wozkiem i dwoma potworami, poszlo niezle... No i blogoslawie wydanie 900 koron na spiworek "duni-dyne" - jest tak cieply, ze mimo mrozu Maje do niego wpakowalam tylko w body i pajacyku, blus botki welniane na nozki i czapeczka. Malej bylo cieplutko, a poza tym, nie trzeba bylo rozbierac po przyjsciu do domu. Wyjelismy z cala torba, tylko torbe porozpinalam, Maja spi dalej. Cudowne dzialanie spacerku.

Co do "kup strzelanych" ... hehe zaliczylam dzisiaj taka :) Zmienialam pieluszke, wymylam pupke, polozylam Mala na przewijaku, stwierdzilam, ze pomasuje nieco wzdety brzuszek... no i brzuszek sie rozluznil... Mala ostrzelala mi bluzke :)

Amelko, Witaminko - trzymam kciuki. 14 luty piekna data...
Didianko zdrowka dla Maluszkow

Mafinko ja tam nie mam nic zaleconego. Dostalam antybiotyk przed samym zabiegiem ( a raczej dwa) i druga porcje w trakcie zabiegu i to tyle. Najbardziej sie ubawilam jak sprawdzilam owe silne, wylacznie do uzytku szpitalnego leki przeciwbolowe jakie otrzymywalam. Byl to ibuprom 400 mg plus 2 szt. solpadeine.
Kurde, najwazniejsze, ze dzialalo. Ale ubaw mialam swietny gdy rozszyfrowalam nazwy tych "powaznych" lekow :)

Mala mi sie pewnie zaraz obudzi, wiec zmykam jeszcze sie nieco ogarnac.
Pozdrowionka dla wszystkich.

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

hej dziewczynki, mam takie pytanie. Termin mam na 24 lutego (ewentualnie troche później) i od kilku dni strasznie mi dokucza ból w pachwinach. To znaczy idę sobie, coś robię i nagle taki nerwoból - skurcz czy cholera wie co, który przechodzi po sekundzie, dwóch. Ale normalnie nie wiem, co o tym myśleć. Koszmarnie to boli. Czy któraś z Was miała coś takiego?
Bo różne bóle brzcha, uciskanie itd to normalka, ale tamtego to się normalnie boję, bo aż mnie skręca.

A, ja też chcę być na magicznej liście - termin 24.02, Natalia Róża

:-)

Odnośnik do komentarza

Jomira antybiotyk (Xorimax) mam jeszcze do tej pory. W szpitalu miałam podawany dożylnie, a teraz już tabsy łykam. Może dlatego tak długo jadę na antybiotyku, że miałam ten nieszczęsny den założony.
Oprócz tego codziennie szprycuję się Fragminem.
Co do przeciwbólowych podawanych w szpitalu, to po cięciu na sali pooperacyjnej dostawałam Dolargan a później we wlewie dożylnym coś na P (pierwszy raz miałam to podawane) ale to tylko przez pierwszy dzień i na noc, bo nie chciałam za dużo brać zwłaszcza, że karmiłam piersią.

Gratuluję spacerku, też bym już chciała.

Odnośnik do komentarza

Oj, to ciśnienie Amelce ostrro poszło..moje też nie za dobre niestety, ale jeszcze się nie kwalifikuje na telefon do gina.

Mafinko, ano widzisz ja ciągle 2in1 :) aż nockę zawaliłam przez to wszystko, bo wizja CC mnie trochę przeraża, nie brałam tego do końca pod uwagę, stąd pewnie te stresy.
I ta szyjka, no nie mogę pojąć że tam kompletnie nic się nie dzieje.

http://lb1f.lilypie.com/wIEXp2.png

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Himeko nie martw sie ja tez to mialam. czasem bol byl tak silny, ze maz musial pomagac mi usiasc bo sie ruszyc nie moglam.

Jomira to prawda- spiworek do wozka cudna rzecz. Polecam wszystkim, ktorzy jeszcze nie nabyli. A jesli chodzi o kupy to gratuluje, przeszlas chrzest bojowy :Oczko:

Odnośnik do komentarza

hej Dziewczyny!

Przepraszam że dopiero sie odzywam ale zapomniałam do szpitala wziąć tel, a że nie ma u nas odwiedzin i nie było sensu by ktokolwiek do mnie przyjeżdzał to melduję się już z domku.

Urodziłam w czwartek czyli 10.02 sn Olivkę. Mała ważyła 2950g, mierzyła 54 cm i dostała 10 pkt. Poród trwał razem 4 godzinki, w tym II faza 10 min.
Napiszę Wam dokładnie póżniej co się działo, bo teraz nie mam zbytnio czasu.

Mała jest cudowna, dużo śpi.
Gratuluje wszystkim które się rozpakowały kiedy mnie nie było!

Dobranoc!

A oto moja kruszynka:

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9cwa1f4tcozfc.png
http://oliwia10-02.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png

Odnośnik do komentarza

witaminkaa, nic się nie martw wszystko będzie dobrze. Sam zabieg trwa naprawdę niedługo i wg mnie nie jest niczym nieprzyjemnym. Przed cesarką cewnik- dziwne uczucie- jakby się chciało cały czas siku a bało się, że zaraz gdzieś po nogach poleci;-), póżniej biorą na porodówkę i na salę operacyjną. Dostaje się do wypicia plyn, który ma niedopuścić do wymiotów, lekko słonawy , da się przeżyć. Później, jeśli też będziesz miała znieczulenie w kręgosłup, wkłucie-niezbyt bolesne, takie jak szczepionka, w każdym bądż razie jesli nie pamiętam znaczy, że nie bolało mocno:-) Następnie badają czy coś czujesz od pasa w dół, mnie psikali (niestety nie wiem co to było) i pytali czy coś czuję czy chłód czy nic...I faktycznie nic nie czułam w trakcie cc tylko słyszałam jakies dziwne odgłosy...;-) Trwa to ok 0,5 h. Pod koniec dostałam dreszczy - ręce i klatka piersiowa i mocno się trzęsłam, ale podobno niektore przy sn też to mają. Przez jakiś czas po cc musiałam leżeć na porodówce, i najbardziej brakowało mi wtedy mojej córeczki, bo słyszałam jak płacze i nic nie mogłam zrobić. Na szczęście po tym jak przywieźli ją obok mnie dreszcze minęły a ten pierwszy dotyk maluszka... po prostu niezapomniany do końca życia....Na drugi dzień - wstawanie i to jest najbardziej bolesne, bo mocno ciągną szwy, spory ból, ale jak trzeba przewinąć , nakarmić maleństwo to niema bata, wstaje się i już:-) jak już sie wstanie i chodzi to jest znośnie. Strasznie chciałam jak najszybciej byc w domu, ale 4 doby trzeba byc w szpitalu. Wszystko to co opisałam oczywiście może się różnić od doświadczeń innych dziewczyn, może ktoś jeszcze coś dorzuci od siebie. Pozdrawiam i trzymam kciuki!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hngltyenz.png

Odnośnik do komentarza

tatiana i Joasia śliczne maluszki :) Słodkie ::): i gratuluję

Joasia jak będziesz miała chwilę czasu możesz opisać jak wyglądało to Twoje wywołanie? Ja się tak tego boję, a czeka mnie w środę...
Ale z tego co widzę to poszło ekspresowo :)
I możesz jeszcze napisać, dlaczego ci wywoływali, bo mnie coś na mózg padło i ostatnio mam chyba amnezję, jednym uchem wpada drugim wypada. Więc nie pamiętam czy już cię o to pytałam...

Mnie wczoraj znów postraszyło, brzuch mnie bolał i to dość konkretnie gdzieś 2 czy 3 godz, ale tak jak ostatnio, jak weszłam do wanny z cieplutką wodą, to przeszło jak ręką odjął...
Więc do trzech razy sztuka :)

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jlsp2ouzt.png

http://www.suwaczki.com/tickers/hchy90bv7rq07qzo.png

Odnośnik do komentarza

Witaminko i Karim życzę wam oby wszystko poszło po waszej myśli.
Karim wywoływać poród mozna np. wkładając balonik, wpuszczając żel lub przez kroplówkę z oxytocyną. Bynajmniej tak było w moim szpitalu. Mogą być do tego różne wskazania. Ja miałam kroplówkę bo mi juz się robiło rozwarcie. Nie martw się. Niedlugo będziesz już miała swoje maleństwo przy sobie.

:36_9_2:

http://www.suwaczek.pl/cache/e1fe5fa176.png
http://www.suwaczek.pl/cache/ea1e951dfa.png

Odnośnik do komentarza

Karim, nie jestem ginekologiem, ale to z tego co mi powiedział lekarz w piątek, żeby zabrać się za indukcję porodu muszą być spełnione pewne przesłanki, takie jak choćby przygotowująca się już szyjka do porodu, czy jakiekolwiek rozwarcie.
Zobacz, ja też teoretycznie powinnam mieć wywołanie, ale lekarz mówi że na tą chwilę nie ma to sensu, bo jeżeli szyjka długa i zamknięta to i tak nie ruszy.

Jeżeli u Ciebie już coś tam się dzieje, to spooko, trochę Ci pomogą i wszystko się rozkręci :)
u mnie widzisz nic się nie dzieje i jeżeli nie ruszy do końca 41 tygodnia to po prostu mnie potną i tyle. Dodatkowym przesłaniem do CC jest to nieszczęsne ciśnienie.

Tak mi się kojarzy że i Pretka miała właśnie pierwszą CC (druga też chyba dlatego) że szyjka nie była gotowa do porodu.

Od tych wszystkich scenariuszy aż mnie głowa boli :Szok:

Staram się nie przejmować, ale jestem zestresowana jak diabli, taka prawda.

http://lb1f.lilypie.com/wIEXp2.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...