Skocz do zawartości
Forum

Malutkie skarby luty 2011


Rekomendowane odpowiedzi

I widzę, że Kathi się doczekała :))

Gratuluję kolejnej LUTOWEJ MAMUSI :) Dużo zdrówka dla Wiktorii
Akcja ekspresowa a córcia wcale nie taka maleńka jak się mamusia bała.

Didanko, zdrówka dla Tomka! Fajnie, że z pępuszkiem jednak ok i że żółtaczka w odwrocie.

No i trzymam kciuki za Asiunie. Jeszcze taka atrakcja na koniec :(

Karolina i Joasia zazdroszczę samozaparcia i gratuluję egzaminów!

Witaminko, kuruj się kobietko. Dobrze, że odpuszcza już trochę!

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3k7r4fm8jr.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5e6mum018d.png

Odnośnik do komentarza

A ja w zapewniłam sobie weekend w szpitalnym wyrku niejako na własne życzenie. No, wyczyn mojego Dzieciaczka też miał tu duże znaczenie.
W piątek rano jechałam z bratem na uczelnię pozałatwiać parę spraw. Tak się złożyło, że po wyjściu z uniwerku (nie nałaziłam się, nie nastałam, jeździłam windą) zaczął pobolewać mnie brzuch.
Problem w tym, że po jakimś czasie byłam prawie zielona, miałam mdłości i robiło mi się z bólu ciemno przed oczami a brzuch miałam jak kamień a tu całe miasto w korkach a do domu ponad 30km. Dojechaliśmy jakoś do mnie domu - już pól drogi płakałam że chcę do szpitala, zabraliśmy torbę, pojechaliśmy do rodziców, żebym się mogła na chwilę położyć ale nie przeszło. Za to jak do ruszyliśmy już do szpitala przestało boleć, minęło jak ręką odjąć. Nie wiem ile czasu mnie tak bolało, wydaje mi się, że trochę więcej niż godzinę, ale można było oszaleć.
Miałam taką nadzieję, że jak ktg będzie ok to mnie wypuszczą, bo rozwarcia jak się okazało nie było. Ktg było beznadziejne, bo Mały tak spierdzielał, że co chwilę aparat nie wykrywał tętna, a jak wykrywał to za chwilkę spadało do 60. No i lekarz jak zobaczył te cuda, postanowił mnie zostawić na cały weekend i robić 3xdziennie zapisy.
Ja sobie poleżałam i odpoczęłam tak, że mi wszystkie dolegliwości minęły, a Młody zyskał opinię dziecka z ADHD, bo takie akcje odwalał jeszcze kilka razy... Dobrze, że przez weekend i dzisiaj przy wypisie był mój lekarz, bo na to ktg nosem kręcił nawet ordynator.
W każdym razie - rozwarcia brak, skurczów też więc raczej jeszcze pochodzę z brzuszkiem.

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3k7r4fm8jr.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5e6mum018d.png

Odnośnik do komentarza

Nulko dobrze, że wszystko dobrze się skończyło, pochodź jeszcze troszkę z brzuszkiem bo jeszcze masz czas a tu kolejka :)

Didianko widać, że wracasz do formy :) Wpadaj częściej i pokaż nam tą swoją kruszynkę :)

Dziewczyny a mi przed chwilą odszedł czop. W zasadzie jeszcze coś mi się tam sączy, sporo tego. Kolor bezbarwny, więc mogę jeszcze nawet kilka dni pochodzić w dwupaku choć w poprzedniej ciąży po odejściu czopa skurcze zaczęły się ok 12h później więc zobaczymy jak będzie teraz. Ja chcę jeszcze jutro pójść na wizytę, szkoda tylko, że dopiero mam na 20 :( Obym dała radę.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem320mm0d9c5lwg.png
http://s2.pierwszezabki.pl/040/040184990.png?2793
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomkrhmudxjirct.png

Odnośnik do komentarza

Nulko ja w szpitalu byłam od czwartku i trafiłam tam, bo tak jak u Ciebie miałam cholernie silny ból brzucha. Zostawili mnie na obserwacji, skurcze niewielkie się pojawiły, ale rozwarcia brak. Także pewnie i ja jeszcze trochę pochodzę, zanim się zacznie.

Solange stanowicie naprawdę fajną rodzinkę:) Miło oglądać takie zdjęcia:)

KarolinaR fajnie, że stres egzaminacyjny masz już za sobą. Nie dość, że dopilnowałaś budowy domu, to jeszcze zaliczyłaś semestr - tylko gratulować:)

http://www.suwaczki.com/tickers/d69cj44jyovabxd2.png http://s2.pierwszezabki.pl/043/0433559a0.png?4051

Odnośnik do komentarza

KATHI z calego serca gratuluje!!! Zycze szybkiego powrotu do domciu i udanego startu w karmienie

Dziewczyny,
przepraszam, ze wpadne i wypadne. Dzis dzien jak sie zaczalo o 6.45 tak dopiero na tylku siadlam, a dodam, ze Maja od kiedy dostaje odpowiednie dawki jedzonka to sypia jak Aniol - w ciagu dnia 3-4 godziny i praktycznie to my ja budzimy. W nocy od 23 do 3 i pozniej od 3.30 do 8-9 rano.

Widze, ze pisalyscie o ubrankach -
Maja przy porodzie wazyla 3650 , a dlugosc w polotach od 53 do 57 - Pani ciagle zmieniala zdanie, wiec trudno powiedzieciec :)
W kazdym badz razie - co prawda Maja stracila duzo na wadze, bo 400 gram, aczkoliwek 100 juz odzyskalismy - no wiec: plywa w ubrankach w rozmiarze 56. O ile dlugosc (w zaleznosci od firmy) jest w miare ok, tak na szerokosc zwlaszcza rekawki i nozki sa ogromne.

Co do porodu, to powiem, ze pelen komfort.
Przyszlismy do szpitala pokoik juz (ktory juz byl naszym docelowym po porodzie) na nas czekal. Dokumentacja byla przygotowana tydzien wczesniej. Dostalismy ubrania do przebrania i kazano mi sie polozyc do lozka i dostalam w zyle :)
Najpierw antybiotyk, pozniej drugi, a na koniec sol fizjologiczna, ktora mialam przez caly porod i po. Pozniej musialam wypic cos na neutralizacj kwasow zoladkowych (o polnocy dzien wczesniej tez bralam).
Pojechalismy na blok operacyjny. Gdy wjechalam na sale, wszyscy wszsytko wiedzieli - przebieg ciazy, ile mam dzieci, problemy w trakcie ciazy, z kregoslupem itd.
A teraz do rzeczy:
- wklucie w kregoslup, ponoc nie bylo latwo, ale Pan wklul sie za pierwszym razem. Przyznam, ze w pierwszym odruchu im oskoczylam, ale to nie byl jakis bol, raczej uklucie plus strach. Pozniej mnie poprosili, bym starala sie nie ruszac, bo to wazne wklucie. Skupilam sie, i wcale nie bolalo. To moj strach bolal.
Znieczulenie dziala ciekawie - czujesz jak cie dotykaja, jak przekladaja nogi itp.
Natomiast jezeli chodzi o ciecie - nic a nic.
Strasznie sie balam, i sciskalam meza i w koncu powiedzialam, ze tak strasznie sie boje, momentu rozpoczecia operacji, ciecia brzucha. A lekarz mi na to, ze brzuch juz dawno otwarty!
Smieszne uczucie, jak odgraniaja miesnie i grzebia w brzuchu. To nie boli, ale takie dziwne - lezysz sobie, a ktos Ci grzebie w brzuchu!!! :)

Mialam tez szczescie, ze nie mialam zadnych powiklan poznieczuleniowych typu bol glowy itp. A nogi dosyc szybko doszly do siebie.
Dzieki temu, ze nie cieli miesni brzucha, to tez szybko doszlam do siebie.
Pierwsze dwa dni, czulam bol miesni jak po silowni, jakbym potezne zakwasy miala.
A pozniej juz tylko bol w miejscu szycia.
Generalnie juz wczoraj odstawilam srodki przeciwbolowe.

Horror sie zaczal z karmieniem i przez pierwsze dwie doby, praktycznie nie spalam. Bo Maja cyckala na ograglo, albo zmeczona spala na mnie. Ze nie wspomne, ze z brodawek do dzis jeszcze leci mi krew. Ale jestesmy juz na prostej.
Obecnie karmie ja 15 minut z pierwszej piersi, 15 z drugiej, a pozniej 50 ml mleka z flaszeczki i rezultat widac po 19 godzinach plus 80 gram.

Oj, przeczytalam wszystko, przepraszam, ze nie odpisuje jak zawsze kazdej, ale w sumie laduje przy kompiku tylko raz dziennie, wiec trudno mi ogarnac wszystko.

Aha - spojrzcie na podpis, zwlaszcza na kolorki... Juz teraz widac, czemu baby jak sa dorosle to pchaja sie w kolejkach :)

Czekamy na chlopcow!!! Chlopaki do boju!

Aaa i jeszcze jedno - ciesze sie naszym "Klumpikiem" (klump to kuleczka po dunsku, ale dodalam polska koncowke i maz sie cieszy, ze mamy wlasne slowko ), ale przyznam, ze bardzo mi jej brakuje tam w srodku, no ale tak sie nie da :)

Zycze Wam przespanych nocy: rozpakownym by dzieciatka daly pospac, nierozpakowanym by :) dzieciatka daly pospac.

Do jutra...

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Jomiro dziękuję za wyczerpującą relację i cieszę się że masz czas aby poodpowiadać na nasze pytania i wątpliwości :) Jeszcze tylko wstaw jakieś zdjęcia małej i będzie cacy :)
Powiedz jeszcze czy robili Ci lewatywę?

U mnie narazie spokojnie, pogadałam sobie z synkiem, żeby jeszcze posiedział z dobę bo mamusia musi pójść na wizytę do Pana doktora po skierowanie na CC :) Póki co grzecznie słucha mamy słodziak.

Życzę Wam spokojnej nocki bez żadnych niespodzianek :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem320mm0d9c5lwg.png
http://s2.pierwszezabki.pl/040/040184990.png?2793
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomkrhmudxjirct.png

Odnośnik do komentarza

Lewatywy nie robili - przy cesarce sie nie prze. Natomiast musialam wziac o polnocy jedna tabletke, a przed porodem kolejne 3 plus ohydny plyn na zneutralizowanie plynow zoladkowych.

Co najlepsze! Nie wygolili mi brzucha w okolicy ciecia! widze (hehe dopiero teraz widze!!! te okolice) , ze wokol ranki normalnie wloski rosna.

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

No wiem, że się nie prze, ale wiesz przez jakiś czas ciężko wstać w razie czego. Te tabletki to były właśnie na to?
Właśnie co do golenia przed cc... ja planuję pojechać już ogolona. Ostatnio golili mnie w szpitalu bez żadnych wspomagaczy typu żeli itp. więc teraz będę sprytniejsza :) U nas to każą wszystko na łyso :36_6_5:

http://www.suwaczki.com/tickers/zem320mm0d9c5lwg.png
http://s2.pierwszezabki.pl/040/040184990.png?2793
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomkrhmudxjirct.png

Odnośnik do komentarza

Pretka
Ostatnio golili mnie w szpitalu bez żadnych wspomagaczy typu żeli itp. więc teraz będę sprytniejsza :) U nas to każą wszystko na łyso :36_6_5:

I ja słyszałam historie o "goleniu na suchara" w szpitalach, więc...choćby po nogach leciało to wygolić muszę się w domu. Znaczy się mąż będzie musiał, bo ja absolutnie nie dam rady, nawet z lusterkiem :hahaha:

http://lb1f.lilypie.com/wIEXp2.png

Odnośnik do komentarza

Jomira jeszcze raz Gratuluję :). Dzięki za opis. Uspokoiłaś mnie bo bardzo się bałam właśnie tego co ty, czyli że będę czuła jak mi brzuch rozcinają i że znieczulenie nie pomoże.

Super że u Ciebie mąż może być przy CC, u nas to nie wchodzi w grę nawet za dopłatą. Beznadzieja bo bardzo mi zależy na obecności męża.

http://lb1f.lilypie.com/TikiPic.php/dllnjUk.jpghttp://lb1f.lilypie.com/dllnp2.png

http://lb5f.lilypie.com/TikiPic.php/7AfV.jpghttp://lb5f.lilypie.com/7AfVp2.png

http://s3.suwaczek.com/20071207580114.png

Odnośnik do komentarza

O, widzisz Monsound, to się nam podobnie przytrafiło. Ale że mamy czas, to nie będziemy koleżankom miejsc w kolejce podbierać ;))
U mnie w szpitalu nawet skurcze przestały wychodzić. Wcześniej jak leżałam miałam większe, a teraz zdarzało się że prosta linia.

Pretko, pozostaje tylko życzyć, żeby Maluch zechciał jeszcze troszkę pomieszkać!

Witaminko, masz świętą rację :) doceniłam terapeutyczną moc szpitala. Po całodziennym leniuchowaniu, kiedy ma się wszystko podane pod nosek czułam się jak młody bóg. A wczoraj pochodziłam odrobinkę, zrobiłam jakieś małe zakupki, rozpakowałam torbę i proszę: wieczorek spojenie łonowe napieprzało jak zwykle a brzuch twardniał.

A, no i miałam dodatkowe usg i Młody waży 3200. Tak coś mi się zdaje, że taki wielki jak straszyli nie będzie. Zaskakujące jest to, że ma jeszcze sporo miejsca na ucieczki.

Jomira, muszę się przyznać, że ja się bardziej boję cesarki niż porodu naturalnego. Ale Twój opis działa nieco jak balsam uspokajający ;) No i wyszło, że z Mai zgrabna dziewuszka :) Dobrze, że nadrabia w końcu wagę.

Z tego co się dowiedziałam to u nas lewatywy się nie robi, więc sama o to zadbam. A golenie na suchara owszem :/ Ja sobie radzę tak, że golę co 2-3 dni. Jakby co nie będę miała dużo roboty w ostatniej chwili, a jak nie zdążę, to też nie powinno być tragedii.

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3k7r4fm8jr.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5e6mum018d.png

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Ja tez trzymam kciukasy za Asiunie juz wystarczajaco duzo przeszla, teraz czas na radosc z narodzin.

A moja niunia przespala dzis od 23.00 do 4.10- kochana coreczka, teraz tez ucina sobie drzemke, wiec mam troche czasu dla siebie.

Odnośnik do komentarza

Jomira no to masz szczęście z małą że tak ładnie śpi, bo jazda się zaczyna jak dzieci całą noc płaczą...

Pretka skoro czop odszedł to pewnie poród się zbliża wielkimi krokami :)

Didianka dobre wieści, dobrze że tak szybko cukrzyca poszła w zapomnienie :)

Asiunia trzymamy kciuki. Dobrze że w końcu się zdecydowali na poród, przynajmniej się nie będziesz już denerwować

A ja dzisiaj spałam prawie na siedząco i teraz odczuwam to tym, że mnie tym razem nie bolą krzyża, a kręgosłup na wysokości płuc. Więc jak nie urok to .....

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jlsp2ouzt.png

http://www.suwaczki.com/tickers/hchy90bv7rq07qzo.png

Odnośnik do komentarza

Asiuniu trzymam kciuki :)

U mnie nocka piękna :) Tylko jedno wstawanie na siusiu zaliczyłam. Jednak jak człowiek wypoczęty to zaraz inaczej. Dziś już chatę ogarnęłam łącznie z odkurzaniem i umyciem podłóg :) Teraz odpoczywam ale jeszcze coś bym zrobiła. Chyba dostałam przypływ energii w związku z dzisiejszą wizytą na którą tak bardzo niecierpliwie czekam od dawna :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem320mm0d9c5lwg.png
http://s2.pierwszezabki.pl/040/040184990.png?2793
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomkrhmudxjirct.png

Odnośnik do komentarza

Kurcze dziewczyny dzisiaj od rana mam biegunkę. Dziwi mnie to trochę, bo przecież ostatnie miesiące, zaparcia to moje drugie imię...
Czyżby się coś zaczynało dziać...
Tylko najgorsze że znów się odezwały te skubane hemoroidy, tyle tego wylazło i jeszcze cały tyłek mnie boli :(
Bardzo dziwnie się czuję.
Spadam do klopika

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jlsp2ouzt.png

http://www.suwaczki.com/tickers/hchy90bv7rq07qzo.png

Odnośnik do komentarza

Asiunia trzymam kciuki!!
Jomira - super ze mozesz juz bez traumy opowiadac o porodzie... ja jeszcze nie moge... na mysl o szpitalu mam gesia skorke... a przeciez wszystko sie dobrze skonczylo... nic jeszcze musze poczekac...
podsylam zdjecie... musze zrobic aktualne bo moja mala sie ciagle zmienia...
pozdrawiam was moje mile :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-12696.png
http://www.suwaczek.pl/cache/ee7d08d77b.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...