Skocz do zawartości
Forum

Malutkie skarby luty 2011


Rekomendowane odpowiedzi

cześć agrafka26. miło mi Cię powitać w dziale lutówek :cherli3:

ja też jestem na 8 lutego! ale fajnie poznać kogoś kto jest dokładnie na tym samym etapie co ja :)

Jak tam Twoje samopoczucie? masz już jakieś objawy? bo ja oprócz nadwrażliwości na zapachy nic szczególnego nie odczuwam. no i jeszcze nie byłam na pierwszym USG, dopiero jutro idę do przychodni.

pozdrawiam serdecznie i mam nadzieję, że się tutaj rozgościsz ;)

http://lilypie.com/pic/2010/05/31/vVmE.jpghttp://lb2f.lilypie.com/DXYjp1.png

† 2-07-2010 8 tydzień, 4 dzień ci

Odnośnik do komentarza

agnieszka_ask
cześć agrafka26. miło mi Cię powitać w dziale lutówek :cherli3:

ja też jestem na 8 lutego! ale fajnie poznać kogoś kto jest dokładnie na tym samym etapie co ja :)

Jak tam Twoje samopoczucie? masz już jakieś objawy? bo ja oprócz nadwrażliwości na zapachy nic szczególnego nie odczuwam. no i jeszcze nie byłam na pierwszym USG, dopiero jutro idę do przychodni.

pozdrawiam serdecznie i mam nadzieję, że się tutaj rozgościsz ;)

mi również milo ;) dopiero dziś zrobiłam test i wyszyły śliczne dwie kreski. :)
narazie czuje sie ok tylko piersi bolą ale brzuszek naszczescie nie:) staramy sie z mezem od dwóch lat i mam nadzieje że sie udało. ja jutro idę na bete:)
pozdrawiam

http://www.suwaczek.pl/cache/ab29d3409d.png
http://www.suwaczki.com/tickers/p19uyx8dxld27q7a.png

Odnośnik do komentarza

Hehehehe, może powinnyśmy założyć sobie osobny wątek: 8 luty hihihi

ja też wiem od niedzieli. popłakałam się jak małe dziecko, bo mój synek nie chciał zjeść śniadania. I tak jakoś zaczęło mnie to zastanawiać, skąd te łzy, więc postanowiłam zrobić test. Wyszedł mocny plus :)

początki ciąży mam całkiem niezłe. zero bolących jajników czy piersi, na razie nie mam żadnych mdłości, ani zachcianek. tylko plecy mnie troszkę pobolewają i cały czas głodna jestem :sushi: (coś czuję, że teraz dziewczynka będzie), a jak nadal będę tyle jeść, to niedługo przestanę chodzić, a zacznę się turlać ;)
wagę początkową mam 55kg, zobaczymy jak będzie 9 miesiącu pewnie 95kg hihihi

dzisiaj idę na betę. trzymajcie kciuki :)

http://lilypie.com/pic/2010/05/31/vVmE.jpghttp://lb2f.lilypie.com/DXYjp1.png

† 2-07-2010 8 tydzień, 4 dzień ci

Odnośnik do komentarza

A ja bety nie miałam. Pielęgniarka mi powiedziała, że jak nie mam okresu, a test wyszedł pozytywny, to na pewno jestem w ciąży. Ogólnie wyszło na to, że podpisałam kilka papierków i mam się zgłosić w okolicach 12 tygodnia, to mi pobiorą krew.
Mieszkam w Irlandii, tutaj jest inaczej niż w Polsce, a szkoda, bo naprawdę czekałam na coś, bo ja wiem, bardziej oficjalnego? Eh, no nic. Umówię się prywatnie z polski lekarzem, to będę miała prawdziwą, porządną betę ;)

A pobolewania brzucha są całkowicie normalne. Też tak miałam w pierwszej ciąży.
Najważniejsze jednak, żeby się nie przemęczać. Pierwsze tygodnie są prawdziwym wyzwaniem dla organizmu, więc róbcie wszystko, żeby mu ułatwić zadanie.
Jak byłam z Antkiem w ciąży, to myślałam, że jestem niezniszczalna i ani na chwilę nie zwolniłam tempa i niestety słono za to zapłaciłam. W okolicach 7 tygodnia zaczęłam krwawić, jak pojechałam do lekarza, to się okazało, że blisko dzieciątka zrobił mi wędrujący krwiak, ponoć bardzo niebezpieczne dla ciąży. Dostałam silne tabletki i przykuta byłam do łóżka. Lekarz powiedział, że nie wolno mi wstawać, jedynie do toalety i na obiady (śniadania i kolacje w łóżku). Dostałam dobrą lekcję, więc teraz bardzo, ale to bardzo się oszczędzam. I to wam też z całego serca radzę.

http://lilypie.com/pic/2010/05/31/vVmE.jpghttp://lb2f.lilypie.com/DXYjp1.png

† 2-07-2010 8 tydzień, 4 dzień ci

Odnośnik do komentarza

Nie bój się madziulka. wszystko będzie dobrze!
w poprzedniej ciąży krwawiłam, dostałam dobre tabletki i wszystko wróciło do normy.
u Ciebie też się poprawi, tylko dużo odpoczywaj.

a serduszko... nie mam zielonego pojęcia. w kalendarzu ciążowym wyczytałam, że już coś tam powinno być, ale wydaje mi się, że oprócz fasolki nic jeszcze nie zobaczę.
jednak tak czy inaczej, cieszę się, że idę na wizytę, bo mnie brzuch podejrzanie boli. nie jajniki, czy podbrzusze, ale w całości, a zwłaszcza góra. takie jakieś dziwne skurcze mam.
ma nadzieję, że to tylko rozciąganie macicy ;)

a w ogóle, to mi już brzuch zaczął rosnąć! jak na razie mam 90cm. a tyle, to ja miałam w 5 miesiącu ciąży z Antkiem.
ech, chyba znowu za dużo pozwalam sobie z lodami i czekoladą hihihi

http://lilypie.com/pic/2010/05/31/vVmE.jpghttp://lb2f.lilypie.com/DXYjp1.png

† 2-07-2010 8 tydzień, 4 dzień ci

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

hej dziewczyny :) ja też jestem w ciąży (pierwszej), u gina jeszcze nie byłam, ale okresu nie mam od 9 maja i test wyszedł pozytywny po 10 sekundach :D do lekarza idę w poniedziałek, myślicie, że już usłyszę serduszko, czy to jeszcze za szybko? według kalkulatora powinnam zostać mamą 13 lutego, ale zobaczymy co lekarz powie. buziaki dla wszystkich lutóweczek :*

Odnośnik do komentarza

cześć solange63
przeogromne gratulacje i witamy w gronie lutówek :D
mam nadzieję, że z będzie Ci przyjemnie w naszym gronie.
żeby zobaczyć serduszko, to chyba jeszcze jest za wcześnie, ale co do tego to nie mam pewności. w sobotę będę u lekarza to zapytam jak to jest z tym serduszkiem. oczywiście jak nie zapomnę ;)

http://lilypie.com/pic/2010/05/31/vVmE.jpghttp://lb2f.lilypie.com/DXYjp1.png

† 2-07-2010 8 tydzień, 4 dzień ci

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

ja idę do lekarza w poniedziałek i nie wiem co mam ze sobą zrobić, czas mi się tak okropnie dłuży. już bym chciała zobaczyć moją fasolkę. jestem rok po ślubie i nie wierzę, że w końcu się udało. a byłam umówiona na poniedziałek żeby robić badania hormonalne czy wszystko ze mną ok. byłam strasznie zła jak znowu okres zaczął mi się spóźniać i dla świętego spokoju zrobiłam test, nawet nie z porannego moczu. 2 tłuste kreski wyskoczyły po 10 sekundach, byłam w ogromnym szoku. dla pewności zrobiłam następny test (już rano) i też wyszedł pozytywny, więc to chyba nie jest żart :yuppi:
oby wszystko było dobrze. kilka dni temu (zanim dowiedziałam się o dziecku) narzekałam mężowi, że chyba spodnie mi się w praniu skurczyły, bo się nie mogłam dopiąć :36_1_1:
i w ogóle mam miliony pytań (chyba jak każda kobieta w pierwszej ciąży), ale zostawie to sobie do poniedziałku...

Odnośnik do komentarza

hej kobitki :) wszystkim lutoweczkom serdecznie gratuluje i zycze powodzenia na cale 9 miesiecy :) , po tez :P
ja bylam we srode na wizycie u gin i do dnia nastepnego przezywalam katusze ... moja dok na usg nic nie zobaczyla, widziala tylko w lewym jajniku 2 pecherze, 1 22mm a 2 10mm.
I powiedzial mi ze albo to b. wczesna ciaza albo ciaza pozamaciczna :( zalamalam sie, bylam w szoku ...
kazala zrobic 2 testy beta hcg, 1 wczoraj a 2 za tydzien w czwartek, a w pt na wizyte, posila bym zadzwonila i dala jej znac jaki wynik byl 1 testu beta.
Na wyniki czekalam do 13, straszne bylo to oczekiwanie .... okazalo sie ze to dopiero 4 tydzien ciazy, zadzwonilam do mojej gin i od razu lzej mi sie zrobilo jak powiedziala ze to powod czemu nic nie bylo widac na usg :) ... ale calkowicie odetchne z ulga jak zrobie 2 test beta z pozytywnym wynikiem i zobacze na monitorze w koncu serduszko bijajce mojego malenstwa oczywiscie usadowionego w macicy a nie gdzies indziej :)

na kiedy mam termin porodu jeszcze nie wiem, ale zapewne dowiem sie na przyszlej wizycie :) mam nadzieje, ze wszystko w porzadku ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37uay3gg5o6l6p.png

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnt5od5gzr69r7.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...