Skocz do zawartości
Forum

Grudzień 2008


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie dziewczyny:)

Zaś Was zaniedbałam, a juz obiecywałam poprawe...

Z tego co pamietam to niektóre z Was przerzuciły sie na tańsze pieluchy. Ja też. W sumie wypróbowałam bardzo wiele marek, ale jakoś najbardziej podpasowały mi te:

Pieluchy  MAXI 9-18kg

tak więc polecam. W miare tanie i u mnie bardzo dobrze sie sprawdzaja.

U mnie laski nudy, w tym sensie, ze w sumie w kółko to samo: pieluchy, pranie, gotowanie, sprzątanie itp. W sumie to psychicznie jestem zmęczona,a mój mąż ni jak nie może zrozumieć, że można byc psychicznie zmeczonym. Ach te chłopy...

Za 2 tygodnie wracam do pracy i jakoś nie moge sobie tego wyobrazić. W sumie to sie nawet ciesze. Zawsze to jakas odmiana

Tinko mowisz, że rodzina męża Cie wkurza...powiem Ci, że ja ze swoja teściową nie gadam juz jakies 2 tygodnie:) I wcale mi jej nie brakuje, chociaz nas nie odwiedza, mam swięty spokój:)

Magan moja Witka też jest duża dziewczynka i nie przejmuj sie tym, jak zacznie chodzić to to wybiega. W sumie to doktorka Wiktorii nie kazała Jej dawać kaszki, bo mowi, ze rozpycha żołądek. Ale co lekarz inne gadanie. Poki co serwuje małej mleko, oczywiscie obiadki i deserki:)

http://tickers.smyki.pl/s/25170/25585.jpg

Odnośnik do komentarza

niespokojna z jednej strony mi sie smiac chcialo i sie cieszylam a z drugiej strony troche mi bylo glupio bo az ksiedza zagluszala

jesli chodzi o pszenna kaszke to ja kupilam taka zbozowa kaszke z bobowity i dodaje jej jedna miarke od mleczka do kaszki owocowej jak robie na gesto albo jak goruje zupke to zageszczam ta kaszka.
dzis bylysmy w filharmonii skrzypek stal tuz przy nas wiec byls zaczarowana...
potem pografa na fortepianie i usiadla na koltach hehe. jak dostane zdjecia to wrzuce

w filarmonii bylam ze znajomymi i wiecie co sie dowiedzialam? ze ich czteromiesieczna hanka, ktora jest karmiona piersia dokarmiana jest mlekiem krowim. bo maja sasiedzi krowe a lkarka powiedziala ze skoro nie dostala uczulenia ani sraczki to moze pic. i jej z kaszka chyba nawet manna robia taka na rzadziutko. niezle co? kupilam gabi w smyku wanke wstanke ale ma radoche

www.mgm.poznajomosci.pl Kupuj najkorzystniej!

http://www.suwaczek.pl/cache/0e254f5076.png http://s2.pierwszezabki.pl/014/0144859b0.png?9491

http://www.suwaczek.pl/cache/f739b05c99.png

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=65614b961f91cfb5c.png

Odnośnik do komentarza

A no i ztego co pamiętam to rozmawiałyscie o diecie. Ja tak jak Maczetka, jestem jeszcze chudsza jak przed ciążą:( Az wstyd spódnice założyc i jakąs bluzeczke na ramiączkach, bo wygladam jak chodzace kości. Nie zdziwie sie jak wkrótce na mój widok jakis kundel rzuci sie na mnie na ulicy jak zobaczy te idace kości i kosteczki heheheh

http://tickers.smyki.pl/s/25170/25585.jpg

Odnośnik do komentarza

czesc dziewczyny
sprobuje Was nadgonic ale nie wiem czy mi sie uda dotrzec do konca wiec bede czytac od tyłu ;)

bylismy z Wiktorem u moich rodzicow, dom z ogrodem - cudowna sprawa :) pogoda dopisala, odpoczelam i wszystko byloby dobrze gdyby nie to, ze Wiktor pod koniec zachorowal.
Najpierw kaszelek i katar ale skonczylo sie zapaleniem gardla i antybiotykiem. Mam nadzieje, ze nie bedzie sie to czesto zdarzac!

w miedzyczasie pojawily sie dwie dolne jedyneczki :)

nauczyl sie jesc lyzeczka (w koncu! bo na poczatku byl dramat - lyzeczka kojarzyla mu sie z wit. ktorych nie znosi), je codziennie 1 owoc/deserek i 1 zupke. Ale wisi na cycu dalej :) karmimy sie na zadanie, z tym, ze teraz zada czesciej bo i rosnie chlopak coraz szybciej ;)

na przespane noce juz stracilam nadzieje, teraz budzi sie srednio co 2h, w porywach co pol godziny!

po powrocie jest troche ciezko bo Wiktor przywzywczail sie do duzej ilosci osob i rąk ;) a ja w domu zawsze sama sie nim opiekuje, dopiero po poludniu przychodzi maz i moze mnie troche wspomoc wiec kregoslup wrasta mi do pięt ;)

zafundowalam sobie nosidlo ergonomiczne, swietna sprawa, bardzo wygodne i dla Wiktora i dla mnie. Uratowalo mnie jak byl chory bo przez katar zle mu bylo oddychac na lezaco a jak go nosilam to nie plakal. Ja jestem raczej przeciwniczka dlugiego noszenia dziecka w takiej pozycji choc wiem ze jest zalecana przez sporo osob ale na chwile czemu nie :)

Dziewczyny, ktore maja pomoc w wychowaniu dziecka - doceniajcie to - pomoc w formie dziadkow/rodzicow/cioc/kuzynek itd jest nieoceniona. I nie mowie o zostawianiu dziecka na dluzej tylko po prostu o chwili dla siebie - mi tego troche tutaj brakuje, jestem zdana na siebie wiec nie mam kogo poprosic zeby posiedzial nawet te pol godziny z Wiktorem a ja w tym czasie moglabym sie zdrzemnac. U rodzicow mialam te mozliwosc i jednak jest o wiele latwiej. A ja jestem raczej z tych, ktore wola wszystko zrobic same ;)

teraz odliczam dni do lipca bo jedziemy nad morze :)

mama Wiktora, 29 gru 2008, 3360g, 55cm
http://lilypie.com/pic/2009/08/11/zZLI.jpghttp://lb1f.lilypie.com/Ahksp2.png http://s2.pierwszezabki.pl/015/0153699c0.png?7056

http://img.weddingcountdown.com/ticker/027uk3so7a.png

Odnośnik do komentarza

Piszecia o tęciach !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ja mam teściową bo tesciu zmarł jak m iał 36 lat , ale moja teściowa zwiazała sie z facetem i sa razem przepadaja za naszymi dziecmi jej facet tez wszystko jest ok ale słuchajcie ja nigdy nie moge sobie zaplanowac niedzieli wiecznie ona mi planuje bo do nas przyjezdza!!!!!!to jest kropne w tyg tez porafi byc 2 . 3 razy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! a mnie to denerwuje !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
kupiłam ten zel dentinox na zabki i jest jeszcze gorzej mam wrazenie ze jak mu smaruje to popada w taka histerie ze szok tak jakby go szczypało wogole to dzis mało co spał taki był marudny bidulek cały czas raczki w buzi czy wy dajecie jakies syropki p/ bólowe????
giosseppe ja tez jade nad morze ale pod koniec lipca, ale czy pogoda sie zmieni????????? u nas jest okropnie!!!!!!!!!!!!!!!dzis cały dzien leje z małym nie byłam juz 2 dni na dworku !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
litllemm njak twija dieta ile juz mniej ???????
ja nadal jak słonca ale moze od jutra postaram sie cos zadziałać bo 4 lipca kilejne wesele !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/2849.png
http://www.suwaczek.pl/cache/a416b6578c.png
http://www.suwaczek.pl/cache/2587710bc4.png
http://s9.suwaczek.com/200812075278.png

Odnośnik do komentarza

Grazio witaj ponownie, wlasnie ostatnio myslalam o Tobie, wiec sciagnelam Cie myslami.

dziekujemy wszystkim za zyczenia, bardzo mi milo ze pamietacie, bo na bliskich to nie ma co liczyc.....:((((

Ewelinko ja gotuje 100ml wody i dodaje plaska łyżke kaszy manny, gotuje i do tego dodaje deserek.Dzis pierwszy raz podalam dynie z zoltkiem. zjadla ze smakiem.Tak wiec dzis przeczytalam, ze zoltko co 2 dzien po troszku.

Jutro o 8 rano wizyta u pediatry od rehabilitacji, a potem rehabilitacja.
A potem jeszcze do pracy sprzatac sale.

Widze, ze jednak z nas ma dziwne stosunki z tesciami.

My caly czas planujemy chrzicny i w tym tygodniu postanowilam pojezdzic i poszukac lokalu, bo jednak po wczorajszej imprezie stwiedzilam stanowczo DOM - NIE, LOKAL - Tak.
Ciekawe czy jeszcze cos sie zmieni.

http://lb5m.lilypie.com/8OQ1p1.pnghttp://lb2m.lilypie.com/Pmy5p2.png

Odnośnik do komentarza

Jak się obudziłam to była dziś piękna słoneczna pogoda, a jak poszliśmy na spacer to musieliśmy biegiem wracać, bo zaczęło padać :( A niby to już lato, a pogoda do kitu

Tinka - gratulacje dla Haneczki z okazji skończenia pół roczku!!! :mylove::36_3_19:

Justyna848
Dziewczyny czy Wasze maluchy tez jak dorwa Wam sie do wlosow to nie chca puscic??
Moj jak zlapie to tak piastli zaciska az by matce wszystkie powyrywal!! taki lobuziak maly!!

a czy jeszcze Wasze dzieciaczki ulewaja?? Bo moojemu sie zdarza i to czesto. jak dlugo to moze trwaAc??

Justynka - moja też potrafi tak złapać i nie chce puścić, czasami tylko trochę się bawi, ale jak złapie to uuuuuuuuu - dlatego w domu staram się mieć spięte
A co do ulewania - to mojej się ostatnio sporo ulewało, a w połączeniu z suchymi plamami na ciele prawdopodobnie jest objawem uczulenia na nabiał, czyli nietolerancji laktozy :( Mam nadzieję, że u Was tego nie będzie

romdor
co podajecie przed spaniem do jedzenia pytanie do tych co jeszcze karmia piersią

Romdor - ja podaję tylko pierś i śpi do rana :)

Ewelinka
Tinko jak i ile podajesz Hani kaszki manny do deserku? Tylko dosypujesz do słoiczka tak "na surowo"?

Ewelinko - Nie wiem jak Tinka, ale ja gotowałam osobno, tzn, zagotowywuję ok. 30-50 ml wody i do tego dodaję pół łyżeczki kaszy mannej i gotuję ok. 3-5 min. Trochę jest z tym zachodu. Ugotowaną kaszkę najczęściej dawałam do obiadku ze słoiczka.

renka32
czy wy dajecie jakies syropki p/ bólowe???

Renka - ja raz podałam czopek przeciwbólowy na ząbki

Joasia - super masz ten awatarek - jak karmiłam jeszcze wyłącznie piersią to też często piłam karmi :)

Odnośnik do komentarza

tinko chyba dąbki przynajmniej ja tam bylam kiedys ;)
ja tez chce nad morze ale to raczej bedzie taki spontan jak sie okaze ze pogoda dobra
renko diete musialam troche zmodyfikowac bo mialam straszne bole glowy ale mam juz 1,5 kg mniej i 2 cm w talii posilkuje sie teraz linea i czerwona herbata.
gioseppe ja tez jestem zdana sama na siebie...
szykuje sie do ogladania filmu wiec zycze wam milego wieczorku i do jutra:smile_move:

www.mgm.poznajomosci.pl Kupuj najkorzystniej!

http://www.suwaczek.pl/cache/0e254f5076.png http://s2.pierwszezabki.pl/014/0144859b0.png?9491

http://www.suwaczek.pl/cache/f739b05c99.png

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=65614b961f91cfb5c.png

Odnośnik do komentarza

gioseppe myślałam dzisiaj o Tobie i tak jak Tinka Grazię, myślami chyba ściągnęłam. Super, ze jesteś:)

Dziewczyny, ja też alergicznie reaguje na pouczanie. Jak mi dzisija zaczeła tesciowa małego przykrywać, bo kropił lekko deszcz, to myślałam, ze ja po łapach uderze. Dzieć ni e z cukru i kilka kropel padających na nos mu nie zaszkodzi. A mnie się przykro zrobiło, bo on akurat u mnie na rękach był i się jak nastolatka z dzieckiem poczułam. Potem jeszcze kilka komentarzuy na temat ubioru, ale już olałam. Najgorsze są te puszcane mimochodem i obserwacja reakcji mojej (czy usłyszałam) albo komentarza nie mówione wprost do mnie, tylko do DOminika - te są najgorsze. grrrrrrrrrrrrr
Alez drugiej strony Gioseppe ma racje. Jak czasami ktoś przyjedzie i moge "sprzedac" mu Dominika, zeby mieć chwilę dla siebie, to jest fajnie... Ja póki co sama w obcym mieście ;)
Tyle się Was kobitki nad morze wybiera, ze to spotkanie, o którym swego czasu pisałyście powinno się odbyć gdzieś na długości morza, a nie w Warszawie ;)

Odnośnik do komentarza

Spóźnione Życzenia dla Haneczki :D Wszystkiego naj najlepszego!! Haniu rośnij nam duża i okrąglutka!! :smile_jump:
:flower2::cherli3:

A ja wczoraj z jęzorem do ziemi... Nie lubię sprzątać w niedzielę ale mieszkanie tak zarosło że nie było wyjścia... A prasowania to zebrało się chyba z trzech prań i kolejne się suszy...
Dzwoniła wczoraj szwagierka męża i zapowiedziała się że przyjedzie na chrzciny, w sumie myśleliśmy że "nie uda" jej przyjechać a tu taki klops... Byliśmy ostatnio u nich na komunii i w sumie nie jestem wybredna w jedzeniu czy coś ale jak Ci ktos podaje sałatke tą samą przez 3 dni i kiełbasę zwyczajną to chyba cos nie gra... Potem zaczęli coś przebakiwać że im kasy nie starczyło... No ale jak się kupuje dwa tygodnie przed komunią beemwicę za prawie 20 patyczków to co tu się dziwić... Ale mimo wszystko uważam, że trzeba zachować pewne wzorce i nie wyobrażam sobie podawania kiełbasy na chrzcinach...
No my niestety będziemy robić w mieszkaniu u rodziców bo lokal troszkę nam się nie kalkuluje... Zwłaszcza że cała rodzina M. jest z daleka to i tak trzeba będzie cosik przygotować... Problem tylko z pomieszczeniem ich wszystkich ale jakos chyba damy radę w tym ścisku :D

Dziś chyba ugotuję małej jajeczko :) I ostatnio chodzi za mną żeby ugotować jej zupinki tylko gdzie znaleźć warzywka świeżutkie...

Miłego dnia Wam!! Tylko gdzie to :hot:

http://s3.suwaczek.com/200812175365.png

http://s2.suwaczek.com/201211075565.png

Odnośnik do komentarza

ja po burzliwym weekendzie. najpierw foty na slubie, pozniej odwiedziła mnie przyjaciółka z lat szkoły średniej z zaproszeniem na weselicho, pozniej w niedziele rocznica ktorej wolałabym nie pamietać a szkoda słów opisywac bo nie ma co. powiem tylko tyle ze w moim męzu jest coraz wiecej rzeczy które mnie rozczarowują. My nad morze sie nie wybieramy bo mamy 700 km hehe. rok temu byliśmy w dziwnówku. pozniej sie jakos odezwe to moze napisze cos wiecej bo wielkolud wstał i domaga sie kaszy

:36_1_21::36_1_21::36_1_21::36_1_21::36_1_21:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...