Skocz do zawartości
Forum

Cycusiowe mamusie :)


Rekomendowane odpowiedzi

1.30 Asia spała 3 godziny :) spałam dłużej jak 2 :) soka 10 z jednej piersi i zasypia na długo to jej nie wystarczy teraz pobudka za 1.5 godziny już tak dobrze nie będzie.
PEONIA człowiek zmęczony sfrustrowany aż się nic nie chce. A jeszcze męża coś zaczęło pobierać oby się nie rozwinęło. Jeszcze nie wiem jak sobie radzić ze zmęczeniem Ty przy 3 masz co robić a ja narzekam.

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxw8u69i2a2d7b8.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie,
Mamo Joasi, musisz uzbroic sie w cierpliwosc. Zauwazalna zmiana jest w wieku 3/4 miesiecy, nie jest to jeszcze jakies WOW, ale dostrzega sie spore zmiany w zachowaniu u dzieci. U nas tak bylo. Co do starszej corki, to wiem ze musisz cierpiec, ja tez tak mialam. Ale to sie zmienia, najbardziej jak dziecko bedzie juz troche kumate. Wtedy u mnie przynajmniej syn widzial ze moze sie z nia jakos "pobawic". U mnie byl jeszcze ten problem ze maz wracal pozno, wiec po powrocie z przedszkola syna bylam z dwojka sama, w tym z corka ktora wisiala na piersi. Jedyne co moglam zrobic to po prostu bralam ja do pokoju syna, ona jadla a ja rozmawialam z synem, choc tyle czul mojej obecnosci. Poczatki byly ciezkie ale potem zrozumial. Ze spaniem tez wiele sie zmienia. Te drzemki ciagle sie zmieniaja, z czasem tez beda troche dluzsze. Wiem ze to gadanie, ja tez przez to przechodzilam, dziewczyny tutaj na forum pomagaja, czuje sie wsparcie. Wiesz z ta starsza corka postaraj sie choc 15-20 minut wygospodarowac czas zeby pobyc z nia, moze jak maz jest i akurat nie karmisz :)
A jesli chodzi o noc, to czy Mala spi z Wami? Ja niestety poddalam sie szybko, u nas mala spala z nami, w nocy po prostu zmienialam tylko piersi, ale akurat w nocy budzila sie co te 2-3 h, potem niestety czestotliwosc byla rozna. Ale nie bylo innej opcji, maz potrafil ja uspac po 20.00, odkladal do lozeczka i nie minelo 20 minut a ona juz byla wybudzona, spala dluzej dopiero u nas w lozku. Wiec tak zostalo i wieczorne zasypianie na dlugo bylo u nas w lozku, dopiero jak miala jakies 6 mcy to zaczelam ja odkladac do lozeczka, ale sen nie trwal dluzej niz 3 h. Takze ciagle zmiany.
Peonia, dzieki za zaproszenia na forum. Zagladalam tam ostatnio, ale goraca dyskusja byla. Ja jednak nie mam juz tyle czasu, teraz to w ogole od kilku dni wszystko jest do gory nogami poprzewracane. Moja corka z dnia na dzien nie odczuwa w ogole potrzeby spania w dzien, tzn. robi ta drzemke jedna ale wychodzi to roznie, wczoraj akurat pojechalismy na zakupy i zasnela do poludnia, przed wczoraj spala od 12.30, dzis rano o 10.00 i do tej pory nic. Po prostu kiedys to stawala sie marudna, ziewala a teraz jak jest marudna to wystarczy ze zmieni sie otoczenie, troche sie ponosi i zero reakcji na sen. Nie wiem skad taka zmiana o 180 stopni, rozumiem ze wydluzaja sie jej pory czuwania ale az tak. Ona w ogole bardzo aktywna, u nas juz chodzenie przy meblach, jak sie ja chwyci za rece to juz drepta i od wczoraj jak stoi przy czyms to sie puszcza jakby chciala krok naprzod zrobic, ale przewraca sie.
A jak tam nocki u Ciebie, jesli Twoj synek budzi sie o tej 5/6 to go karmisz i potem zasypia jeszcze u Was?

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdge85n8t7ol.png

Odnośnik do komentarza

Monika mala śpi różnie raz w lozeczku raz ze mną. To zależy co ile mam pobudkę. Wszyscy mi tak mówią a ja się zachowuje jak bym miała jedno dziecko. W sumie tak jest bo pierwsza była na butli i przesypiala prawie całe noce już od 6 tyg życia. Więc miałam raj. A teraz noc to dla mnie koszmar. Ale trzeba wytrzymać. Moj mąż tez dlugo pracuje. I też jestem z 2 jak starsza przyjdzie z przedszkola. Czasem wpadnie koleżanka albo moja mama ale raczej muszę liczyć na siebie.
Moja starsza jak miała 10 mięs. I 2 dni sama poszła pierwsze kroczki więc twoja też może tak zacząć po tym co piszesz to już próbuje.

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxw8u69i2a2d7b8.png

Odnośnik do komentarza

Mamo Joasi, to tylko potwierdza ze każde dziecko inne. Ja myślałam że mój syn to mało śpi, bo w dzień robił sobie drzemki max pół godziny, za to noce spał ładnie ale wtedy myślałam że to norma. Dopiero tu na forum przekonałam się ze sen nocny niemowlaków to prawdziwe przeboje. No i ja też teraz myślę sobie ze przy synu to miałam raj jeśli chodzi o spanie. Co do butli to raczej nie ma reguły, myślałam że jak moja córka będzie jadła juz inne rzeczy to bardziej syta przespi lepiej noc. Guzik prawda. Jedyne co ci polecam to ucz Mała zasypiać w łóżeczku. Ja niestety nie dałam rady, ale dlatego że mając dwa mce Mała zaczęła bardzo słabo przybierać na wadze i każdy jej płacz odczytywalam jako głód. Niestety częstsze karmienie nie dało lepszych efektów z wagą. Wiem co czujesz, jedyne co ci powiem ze czas leci szybko, ja niedawno byłam na twoim miejscu a dziś już mam 10 miesięczna córkę. Przyspieszalam czas wtedy...
Ciężko jest ale to mija. Trzymam kciuki za ciebie.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdge85n8t7ol.png

Odnośnik do komentarza

Wszystko to przerabialam ze starsza chyba zapomniałam jak to jest :) oprócz tych nocy. Ciężko poprostu się przyzwyczaić. Moja mama mówi aby do 3 mięs. Pozniej powie aby do pół roku, a ostatnie będzie aby rok skończyła i tak będziemy odliczać :) może szybciej zleci
Najgorsza ta zima, szaro buro ciemno wieczory długie a my z dziewczynami same całe dnie. Ale jakoś damy radę. Aby dzieciaki zdrowe były

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxw8u69i2a2d7b8.png

Odnośnik do komentarza

heheh, ja miałam w domu dwójkę maluchów naraz - różnica wieku 22 miesiące, więc starsze było z nami w domu. To dopiero był hardcor :)
Ale potem taka mała róznica (zreszta planowana) zaprocentowała, bo dzieciaki nigdy nie były o siebie zazdrosne i zajmowały sie świetnie same sobą.

Monika
tak, karmię go i przysypia do minimum 7.30, czasem dłużej. Jednak coraz rzadziej zostaje u nas, bo ostatnio lepiej spi sam u siebie, a między nami sie kręci. Do niedawna przysypiał nad ranem tylko u nas, inaczej wstawał po pół godziny.
Dzieciaki sa zmienne.
dziewczynki chyba jeszcze bardziej aktywne, niz chłopaki, tak chyba od najmłodszych lat teraz jest :)))

Mój też próbuje dreptać, od około miesiaca - choc jest leniwy w raczkowaniu.

Co do forum grudniówek 2015 - to tam sa też mamy, które rzadko piszą, więc nie ma sie co martwic częstotliwością pisania :)
Ale oczywiście nie namawiam na siłę, sama zdecydujesz. Byłoby jednak miło jakbyś dołączyła.
Jest tam nas kilka gaduł i sporo podczytujących. Każdy jest mile widziany, bo i mamy sympatyczne.
Był raz jakis czas temu przykry incydent, związany chyba raczej z grupą mam, która odeszła już na fb, ale (odpukać ...) od dłuższego czasu mamy tam spokój i miłą atmosferę:)

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Cześć.
Czytam Was znowu koleżanki z parentingu. Zaglâdam od czasu do czasu, ale czułam, że już tak wypadłam, że głupio się tak wtrącič
Ale dziś mnie naszło, więc oto jestem.
Witam nowe koleżanki :-)
U nas wszystko ok, nadal podkarmiam mojâ pannę i nawet po porwocie do pracy korzystam z przywilejów. Pozdrawiam Was i zajrzę w któtce, bo najwyższa pora kłaść sie lulu.

http://fajnamama.pl/suwaczki/xl0y2rx.png

Odnośnik do komentarza

Mamo Joasi, ja miałam idento z kp. Jak chciałam żeby Mała pospala to kładlam się z nią, ona cyc w buzi, trochę ssala i spala a ja przy niej. Jak ja odkładalam lub wykradalam się to płacz po chwili. Także nie myśl że coś jej jest. Chce być blisko mamusi, oprócz głodu zaspokaja tez potrzebę bliskości będąc przy tobie. Ja tez miałam problem żeby zjeść, napić się, wysikac, umyć się itp. I znowu powtórzę się, to minie, szybciej niż myślisz.
Daria C. a ile ma twoje dziecko?
Antjee kiedy wróciłas do pracy. Jak wygląda podkarmianie u ciebie?

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdge85n8t7ol.png

Odnośnik do komentarza

Mama Joasi to super, oby tak dalej. U nas zato męcząca noc i marudny dzień.
Peonia, jak wygląda przykładowe menu u Was w ciągu dnia? Ja widzę ze Lilka zaczyna mniej chętnie jeść te kaszki mleczne. Z butli w ogóle pić nie umie, wiec nie próbowałam żadnego mm. Karmie ja ale wydaje mi się ze nie pije bardzo dużo mimo że na dobę wychodzi tego kilka razy. A czy ty używasz jakiejś butelki lub kubka?

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdge85n8t7ol.png

Odnośnik do komentarza

A proszę Cię. Z tym jedzeniem to bzika dostane. Chyba dobry mc trwało zanim moja zaczęła jeść coś konkretnie, potem ciągle zmiany smaków a ja się dwoje i troje. Syn był inny pod tym względem. Nie jestem raczej taka żeby na sile wmuszac jedzenie ale u niej po prostu nie wiem czy sobie pojadla czy nie, a jak w ogóle grymasi ze nie chce to szybko trzeba zmieniać menu itd. Ufffff....

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdge85n8t7ol.png

Odnośnik do komentarza

Monika
porównując do moich starszaków nawet, to menu mojego synka mało miarodajne. on z tych żarłoczków :)

Jeszce sporo kp u nas, takich solidnych to około 6 x/na dobę. kaszek na mleku wcale nie je, bo memy nietolerancję mm.
Od dobrego tygodnia wreszcie pije z butelki wodę z sokiem, wczesniej tylko kp, wypija dziennie około 150 ml, a jak pójdzie do babci i nie ma kp to ze 200 ml. Butelka Lovi dynamiczne ssanie, on nie rezygnuje z kp wcale :)
Niekapka nie chce. dam mu jeszcze czas.
Neurologopeda zaleciła Nuk First Choice jako treningowy (i tak taki uzywałam przy starszych i tym razem tez go miałam) a potem bidon ze słomką.

Generalnie je więcej, niż w zaleceniach, ale też jest spory. czasami trochę mniej zje.
Wygląda to mniej więcej tak:
- około 6 rano kp. potem przysypia i zalezy kiedy wstanie to kaszka,
- około 8 - 9 - gęsta kaszka z owocami, zalezy od apetytu - od 150 do 250 ml (owsianka najlepiej wchodzi)
- około 12-13 - obiadek warzywa z mięsem/rybą - z reguły około 200 g,
- około 15.30 - 16 - kolejny obiadek, warzywa z żółtkiem, albo też mięsko, bo najbardziej je lubi. Generalnie przed tym posiłkiem staram mu sie podawac jakieś nowości, jak zje mało, to dojada zupką. Dostaje np. jajecznicę na parze z chlebkiem. Zjada zazwyczaj około 120 ml zupki.

- około 19 - 20znów gęsta kaszka z owocami, około 200 ml.
Jak po kąpieli dostaje "nowe zycie", to często około 21 dostaje jeszcze warzywa z mięskiem około 120 g. W nocy wstaje raz na kp, potem rano.

Drzemki dwa lub 3 razy dziennie i zawsze solidne kp przed nimi żąda.

Początki tez nie były super, tez czułam sie jakbym mu wmuszała,a wyraźnie samo kp nie starczało mu. Jednak utrzymanie stałych pór prób na jedzenie zrobiło swoje i zaczał być w tych konkretnych po prostu głodny i zaczał chętnie jeść. Unormowanie trwało około miesiaca.

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...