Skocz do zawartości
Forum

Od malej Fasolki do Styczniowego Bejbika-styczen 2011


molalala

Rekomendowane odpowiedzi

Kasia - no ja też się przyłączam do grona współczujących. Pewnie należę do tych sceptycznych, co to nie do końca wierzą, że coś takiego się może stać.
poczytaj coś, skonsultuj jeszcze z innym lekarzem.

aj sama nie wiem - na pewno ograniczy to na dwa miesiąca poznawanie świata i siebie przez adasia. nie wiem, naprawdę. my z mężem nie dalibyśmy rady - to pewne.

w firmie nadal nieciekawie. nie mam już takiego zapału odkąd większość rzeczy się sypie.

witam nową mamę - mam nadzieję, że się tu zasiedzisz ;)

Krawatek - ty mi obelg na moją ulubioną książkę nie wal i tyle :Oczko: mam nawet od męża audiobooki, więc mi tu nie grzesz.

Odnośnik do komentarza

Hej,
Kasiu, to nieciekawa dianoza...Musze iść z Filipem, bo mieliśmy przyjść jak zacznie chodzić, bo nosił tą frejkę przeklentą. Zwlekałam z tym, zwlekałam, ale chyba zapisze go na sobotę. Próbowałaś go zapisać do ortopedy z Optomed? Ja tam z Fifulem chodziłam. Może będzie miał wcześniejsze terminy? To starszy facet. Musze sama zadzwonić. Pewnie, że dacie radę!

Zdrówka dla Radzia!

Witaj Kalina89.

Eulalia, moje kciuki nadal zaciśnięte:)

Kurczę nie pamiętam już, ale przeczytałam wszystko.

U nas po staremu, no może poza tym, że Filipek coraz dłużej śpi w łóżeczku, ale cyc jak był tak i jest.

Odnośnik do komentarza

witam (bo jakos dzień dobry mi przez gardło nie przechodzi)

cafe poczytaj na wikipedii o spodziectwie, jest ładnie napisane, a ja nie wiem jak swoimi slowami to ująć ;)
Spodziectwo ? Wikipedia, wolna encyklopedia

my po lekarzu. mamy antybiotyki i zakaz wychodzenia z domu, zakaz wietrzenia mieszkania od 10 do 17... i podejrzenie astmy. no cóz. póki co tylko obserwacja. rado po flixotide ma troche lepiej, wiec lekarka idzie w tym kierunku. a najbardziej mnie wkurza fakt, ze zabuliłam a leki 150zl. znowu. a ten pieprzony flixotide mielismy na 100%, bo nie mamy stwierdzonej astmy. nikt nie wie co to jest.
ale rzeczywiście, tak jak mówiłam, świszczy, świszczy, świszczy... ostatnio jak tak miał, to nas chcieli do szpitala wysłac. tylko rado jak zawsze- bez gorączki, nawet gardla czerwonego nie ma, tylko katar i świsty.
dzisiaj to mi sie beczec chce jak nie wiem. ciągle cos, ciągle.

nie wiem czy wam pisałam o ortopedzie - niby wszystko ok, ale z krzywieniem nózki wcale mi sie nie zdawało. mamy czekać aż do 2roku życia i chodzic po piasku (moze sie preprowadze nad morze??) i powinno przejść, a jak nie, to but ortopedyczny. ale mam nadieje ze sie to samo wyprostuje.

i jeszcze m. mnie wkurza jak nie wiem. mysli e wszystkie rozumy pozjadał, ze ci lekarze to nic nie wiedza, ze po co badania a po co antybiotyk itd, a z radem jeszcze ani razu w domu nei siedział tak jak ja. szlag mnie trafia, bo firma sie sypie, tato zapierdziela, a ja w domu. znowu.

dobra, nie medze juz

http://lb2m.lilypie.com/dXovp1.png

Odnośnik do komentarza

Krawatek, my flixo ze znizka, bo na stałe, i jak do tej pory to było 7 zł, tak teraz od stycznia jest 56! Koszmar po prostu.
Spytaj przy okazji o ten ventolin. I poszukaj dobrego pediatry-alergologa, albo do poradni alergologicznej idxź, bo pediatrzy w przychodniach za duzo Ci z astmą nie pomogą.
Wiesz, jest taki super lek na astme, Szymek po nim praktycznie nie choruje na drogi oddechowe - albo duuuzo rzadziej, niż wcześniej. To Singulair, tylko nie wiem, czy Radek nie za mały na niego.
I się nie martw, bo astma teraz to naprawdę nic takiego. Zwłaszcza, że to dziecięca, czyli duże prawdopodobieństwo, że wyrośnie. Jak i z tej nóżki. Będzie dobrze, spójrz na synka, zobacz jaki fajny i nie martw się!

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09vcqgwqh7olh3.png
http://images39.fotosik.pl/166/486b0534ac2588d7med.jpg

Odnośnik do komentarza

Krawatek - współczuję bardzo, że Ci synuś tak choruje.
I marudzić możesz ile chcesz. U mnie drugi zły dzień z rzędu.
Poprostu masakra - wali się wszystko i pali. A my w tym ogniu za ręce.
Mam ochotę się poddać.
Ale wiem, że się nie poddam i to tylko chwilowe. Bo jak kłody po nogi to z największych drzew.

Za to Piotruś dzisiaj ma wyjazd życia hihi - rodzice na jeden dzień zabrali go na stok i się mój skarb na nartach będzie uczył jeździć. Nawet instruktora będzie miał hihi. Później jeszcze basen, więc dzień pełen wrażeń. Tak bardzo o tym musiał marzyć, bo jak się dowiedział wczoraj, wstał trzy godziny wcześniej niż zazwyczaj :)

A Adaś ciągle chodzi. Ciągle :)

Odnośnik do komentarza

do alergologa mamy wizyte jutro ale lekarka powiedziała, że nie ma sensu iść, żeby się zapisać na za tydzien. tak też uczynię.
wychodzić nie możemy ze wględu na pyłki, na które być może rado jest uczulony. tak więc mamy omijać czas najwiekszego pylenia czyli od 10 do 17 (musze sobie poczytać o tym, bo nie jestem w temacie)
no i powiedziała- obserwacja i metoda prób i błędów. bo na testyy itd jest jeszcze za mały, a to, że nie wyszła alergia z tamtych badań, to podobno nie znaczy że rado jej nie ma, bo to się podobno u dzieci ciągle zmienia i jest ciężko wyłapać.

Eulalio! dacie radę, wiem jak teraz jest przerąbane z firmami, oj wiem... u nas 25osób dostało wypowiedzenie... cyba ze moj tato coś załatwi w tym tyg to beda mogli zostac...

Kalina to moze ty jesteś młodsza jeszcze od naszej Agnisi?? :D

Martuś, dziękuję za rady, zapiszę sobie te leki, tylko narazie jak pisałam-metoda prób i błędów.
jejku już nawet szukalam czy w mieszkaniu nie ma grzybów jakich albo coś... no ale nie ma!
no i zastanawiające jest to, że w bieszczadach rado nie miał NIC. Lekarka powiedziała że i owszem to może być powietrze, bo u nas na śląsku raczej średnio się sprawa przedstawia, ale to może i być różnica w podszyciu lesnym, albo występujace inne drzewa...no nic... głowa do góry i naprzód!

Eualio, ale Piotuś ma fajnie :) a może mnie weźmie ze soba na narty?? dwa lata nie byłam ;)

http://lb2m.lilypie.com/dXovp1.png

Odnośnik do komentarza

Dzięki Krawatek - czasami myślę, że walka o tą firmę to próba reanimacji nieboszczyka :)
Kocham tą firmę, włożylismy w nią bardzo dużo, a i ona dała nam wiele, ale kurczę, czasami choćby nie wiem co trzeba odpuścić.
Jeszcze niedawno firma to ja - totalna miłość na śmierć i życie - moje trzecie dziecko.

A teraz? Zbieram siły.

Żarty żartami z tym morzem, ale czy bierzesz pod uwagę przeprowadzkę przez wzgląd na te całe pyłki?

Odnośnik do komentarza

Eulalio, ostatnio coraz częściej biore pod uwagę przeprowadzke, tylko że w tym wypadku niestety nie jest tak różowo i "chcieć" to nie zawsze znaczy "móc". szczególnie ze względu na B., do której praktycznie tylko ja jeżdże i tylko ja dzwonie. a dziadek juz sie nigdy nie zmieni i zawsze bedzie miał "okresy picia", i wtedy jestem tutaj dla babci tylko ja, choc i tak niewiele moge.

mam nadzieje ze m. wroci na czas bo mam umówionego fryzjera- w koncu, bo już wygladam jak "idz i nie wracaj".

moje kolejne zmartwienie na dzisiaj - radek nie chce nic jesc. rano zjadł pół kromeczki z szyną. i to by bylo tyle. moze jak m. wroci to mu sie cos uda przemycic.

http://lb2m.lilypie.com/dXovp1.png

Odnośnik do komentarza

Witam i ja

witam nową forumowiczkę ;)

przyznam nie czytałam zbyd dokładnie tylko po "łepkach"

Eulalio- dziękuję za tekst "reanimacja nieboszczyka" jedyna rzecz z której się dziś ucieszyłam.

Kdrt- dużo sił dla Was, na prawdę nie zazdroszczę ale wierzę że będzie dobrze, szybko zleci

krawatek- a jak u Was? co do nie jedzenia, Ula nie je od tygodnia?! suchy chleb wcina obiadami podwieczorkami owocami pluje chlebek z szynką ewentualnie ale to nie zawsze.

a u mnie cóż źle źle źle... niestety stało się to co stać się musiało. myślałąm że jestem na to gotowa- nie jestem i nigdy nie będę niestety. Mam tylko nadzieję że ten zły czas szybko minie niestety z Ulką na jakiś czas zostajemy same pewnie już za parę dni o ile nie jutro... do tego moja mama uciekła ze szpitala bo poszła tylko na badania a lekarz już dziś chciał ją na stół kłaść ziła złego na jednego na całej lini....


http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/40891.png

Odnośnik do komentarza

dzien dobry:)

ale słoneczko świeci, łapie prez okno bo dzisiaj kolejny dzień kwarantanny.
rado kaszle straszliwie, teraz dostał flixo i jest troche lepiej, to chyba to. ale dalej nie chce jeśc. chyba ze biszkopta albo jabłko, dieta owocowa;)

bylam wczoraj wieczorem odreagowac na miesce i mnie boli głowa, po 2 piwaach... bleeee miala isc na chwile a wrocilam po pólnocy :D

Agnisia - trzymaj się! może jeszcze sie uda wszystko zmienic? a mama niezła agentka ;)

http://lb2m.lilypie.com/dXovp1.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...