Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2010 :)


miska271

Rekomendowane odpowiedzi

syllwiia26
miska271
syllwiia26

dziękuje ci kochana ale strach jest silniejszy od rozsądku też mam taką nadzieję że z moją kruszynką jest wszystko dobrze a u ciebie jak misiu samopoczucie

wiem że strach jest,sama wiem to po sobie
a u mnie źle,myślałam ,że dobrze sobie radzę ze stratą,ale wczoraj pękło we mnie wszystko,nawet miałam myśl żeby się z mężem rozstać,bo odkąd jest ze mną to same niedobre rzeczy się dzieją,nic dobrego go nie spotkało,z każdej strony dostaje kopniaka,najbardziej bolesne są od najbliższych,wczoraj wbiło mi się do głowy ze to przezemnie maluszek się nie rozwijał,ze to ja coś zrobiłam nie tak,a jeszcze zachowanie mojej mamy i kłopoty w domu,za dużo tego wszystkiego

kochana ja po stracie swojej kruszynki też obwiniałam siebie puzniej męża bardzo się odaliliśmy wtedy z mężem od siebie trwało to tak z trzy miesiące nie mogłam się pogodzić ze stratą obwiniałam cały świat za tą krzywdę, przy zdrowym rozsądku trzymały mnie ino dzieci z czasem ból minął i psychika też wróciła do normy . więc kochana wiem jak ci teraz psychika siada obwiniasz każdego bliskiego siebie męża ale tym bardziej kochana tyś w niczym nie zawiniła to nie była twoja wina twój aniołek teraz czuwa nad tobą i jest przy tobie pamiętaj o tym z czasem ból minie i będzie już tylko lepiej

staram się myśleć pozytywnie,ja obwiniam siebie tylko,a żal do mamy mam,bo zachowuje sie nie tak jak powinna matka do córki,ale to długa historia...

Bartosz
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/0a694a5d.gif

Klaudia
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/e4a0d712.gif

http://agunia.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://olaf-maksymilian.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/8872cbf1.gif

aniołek * 6.2010(11 tc)

Odnośnik do komentarza

miska271
syllwiia26
miska271

wiem że strach jest,sama wiem to po sobie
a u mnie źle,myślałam ,że dobrze sobie radzę ze stratą,ale wczoraj pękło we mnie wszystko,nawet miałam myśl żeby się z mężem rozstać,bo odkąd jest ze mną to same niedobre rzeczy się dzieją,nic dobrego go nie spotkało,z każdej strony dostaje kopniaka,najbardziej bolesne są od najbliższych,wczoraj wbiło mi się do głowy ze to przezemnie maluszek się nie rozwijał,ze to ja coś zrobiłam nie tak,a jeszcze zachowanie mojej mamy i kłopoty w domu,za dużo tego wszystkiego

kochana ja po stracie swojej kruszynki też obwiniałam siebie puzniej męża bardzo się odaliliśmy wtedy z mężem od siebie trwało to tak z trzy miesiące nie mogłam się pogodzić ze stratą obwiniałam cały świat za tą krzywdę, przy zdrowym rozsądku trzymały mnie ino dzieci z czasem ból minął i psychika też wróciła do normy . więc kochana wiem jak ci teraz psychika siada obwiniasz każdego bliskiego siebie męża ale tym bardziej kochana tyś w niczym nie zawiniła to nie była twoja wina twój aniołek teraz czuwa nad tobą i jest przy tobie pamiętaj o tym z czasem ból minie i będzie już tylko lepiej

staram się myśleć pozytywnie,ja obwiniam siebie tylko,a żal do mamy mam,bo zachowuje sie nie tak jak powinna matka do córki,ale to długa historia...

współczuję ci mamy miśka, niektóre matki nie potrafią pokazać uczuć

http://www.suwaczek.pl/cache/3ac9184dfb.png/m.linijka.i.10291.jpg[/img][/url]http://s7.suwaczek.com/20010707650114.pnghttp://s2.suwaczek.com/200110294662.pnghttp://s1.suwaczek.com/200212025365.pnghttp://s1.suwaczek.com/200411194865.png

Odnośnik do komentarza

syllwiia26
miska271
syllwiia26

kochana ja po stracie swojej kruszynki też obwiniałam siebie puzniej męża bardzo się odaliliśmy wtedy z mężem od siebie trwało to tak z trzy miesiące nie mogłam się pogodzić ze stratą obwiniałam cały świat za tą krzywdę, przy zdrowym rozsądku trzymały mnie ino dzieci z czasem ból minął i psychika też wróciła do normy . więc kochana wiem jak ci teraz psychika siada obwiniasz każdego bliskiego siebie męża ale tym bardziej kochana tyś w niczym nie zawiniła to nie była twoja wina twój aniołek teraz czuwa nad tobą i jest przy tobie pamiętaj o tym z czasem ból minie i będzie już tylko lepiej

staram się myśleć pozytywnie,ja obwiniam siebie tylko,a żal do mamy mam,bo zachowuje sie nie tak jak powinna matka do córki,ale to długa historia...

współczuję ci mamy miśka, niektóre matki nie potrafią pokazać uczuć

to nie tylko o uczucia chodzi,o zachowanie mamy,w ciągu pół roku zmarł mi tata i brat...
mama układa sobie życie na nowo,jest wdową od 2 lat,zapowiadała że nie chce żadnego faceta bo po co jej,ma nas i będzie nam pomagać,bo tylko my jej zostaliśmy,miałam brata,ale zmarł 6 miesięcy po tacie.
teraz odwróciła sie od nas ważniejsze są dla niej pieniądze
o ciąży nie mówiliśmy chciałam powiedzieć jej po wizycie,na pewno by gadała że po co nam 4 dziecko,ale miałam to gdzieś,powiedziałam jej że jestem w ciąży,ale gin nie stwierdziła bijącego serduszka,wiesz jak moja mama zareagowała....MY MAMY WAŻNIEJSZE PROBLEMY nie rozumiem jak można porównywac stratę dziecka do pieniędzy :ehhhhhh::ehhhhhh::ehhhhhh:

Bartosz
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/0a694a5d.gif

Klaudia
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/e4a0d712.gif

http://agunia.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://olaf-maksymilian.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/8872cbf1.gif

aniołek * 6.2010(11 tc)

Odnośnik do komentarza

miska271
syllwiia26
miska271

staram się myśleć pozytywnie,ja obwiniam siebie tylko,a żal do mamy mam,bo zachowuje sie nie tak jak powinna matka do córki,ale to długa historia...

współczuję ci mamy miśka, niektóre matki nie potrafią pokazać uczuć

to nie tylko o uczucia chodzi,o zachowanie mamy,w ciągu pół roku zmarł mi tata i brat...
mama układa sobie życie na nowo,jest wdową od 2 lat,zapowiadała że nie chce żadnego faceta bo po co jej,ma nas i będzie nam pomagać,bo tylko my jej zostaliśmy,miałam brata,ale zmarł 6 miesięcy po tacie.
teraz odwróciła sie od nas ważniejsze są dla niej pieniądze
o ciąży nie mówiliśmy chciałam powiedzieć jej po wizycie,na pewno by gadała że po co nam 4 dziecko,ale miałam to gdzieś,powiedziałam jej że jestem w ciąży,ale gin nie stwierdziła bijącego serduszka,wiesz jak moja mama zareagowała....MY MAMY WAŻNIEJSZE PROBLEMY nie rozumiem jak można porównywac stratę dziecka do pieniędzy :ehhhhhh::ehhhhhh::ehhhhhh:

bardzo ci współczuję takiej mamy, i współczuję ci straty taty i brata.Dla mnie twoja mama to chyba nie ma serca , jak mogła w takiej chwili nie pocieszyć przytulić swojego dziecka ,które w tamtej chwili straciło coś bardzo cennego swoje dziecko , jak w takiej chwili można myśleć o pieniądzach nie rozumiem tego, bardzo ci współczuję kochana naprawdę musisz mieć ciężko .

http://www.suwaczek.pl/cache/3ac9184dfb.png/m.linijka.i.10291.jpg[/img][/url]http://s7.suwaczek.com/20010707650114.pnghttp://s2.suwaczek.com/200110294662.pnghttp://s1.suwaczek.com/200212025365.pnghttp://s1.suwaczek.com/200411194865.png

Odnośnik do komentarza

syllwiia26
miska271
syllwiia26

współczuję ci mamy miśka, niektóre matki nie potrafią pokazać uczuć

to nie tylko o uczucia chodzi,o zachowanie mamy,w ciągu pół roku zmarł mi tata i brat...
mama układa sobie życie na nowo,jest wdową od 2 lat,zapowiadała że nie chce żadnego faceta bo po co jej,ma nas i będzie nam pomagać,bo tylko my jej zostaliśmy,miałam brata,ale zmarł 6 miesięcy po tacie.
teraz odwróciła sie od nas ważniejsze są dla niej pieniądze
o ciąży nie mówiliśmy chciałam powiedzieć jej po wizycie,na pewno by gadała że po co nam 4 dziecko,ale miałam to gdzieś,powiedziałam jej że jestem w ciąży,ale gin nie stwierdziła bijącego serduszka,wiesz jak moja mama zareagowała....MY MAMY WAŻNIEJSZE PROBLEMY nie rozumiem jak można porównywac stratę dziecka do pieniędzy :ehhhhhh::ehhhhhh::ehhhhhh:

bardzo ci współczuję takiej mamy, i współczuję ci straty taty i brata.Dla mnie twoja mama to chyba nie ma serca , jak mogła w takiej chwili nie pocieszyć przytulić swojego dziecka ,które w tamtej chwili straciło coś bardzo cennego swoje dziecko , jak w takiej chwili można myśleć o pieniądzach nie rozumiem tego, bardzo ci współczuję kochana naprawdę musisz mieć ciężko .

musiałam o tym napisać,bo to właśnie mnie dołuje
moja teściowa jak to usłyszała była wściekła....
moja mama zawsze taka była jak tylko o czymś się mówiło to jej zawsze było gorsze i nie ważne co to było,nie mam ochoty do niej dzwonic ani się odzywac trudno wybrała co dla niej ważniejsze
przepraszam juz nie zamęczam Cię moimi problemami
będe do Was zaglądać,i za wszystkie trzymać kciuki

pozdrawiam :Kiss of love::Kiss of love:

Bartosz
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/0a694a5d.gif

Klaudia
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/e4a0d712.gif

http://agunia.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://olaf-maksymilian.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/8872cbf1.gif

aniołek * 6.2010(11 tc)

Odnośnik do komentarza

miska271
syllwiia26
miska271

to nie tylko o uczucia chodzi,o zachowanie mamy,w ciągu pół roku zmarł mi tata i brat...
mama układa sobie życie na nowo,jest wdową od 2 lat,zapowiadała że nie chce żadnego faceta bo po co jej,ma nas i będzie nam pomagać,bo tylko my jej zostaliśmy,miałam brata,ale zmarł 6 miesięcy po tacie.
teraz odwróciła sie od nas ważniejsze są dla niej pieniądze
o ciąży nie mówiliśmy chciałam powiedzieć jej po wizycie,na pewno by gadała że po co nam 4 dziecko,ale miałam to gdzieś,powiedziałam jej że jestem w ciąży,ale gin nie stwierdziła bijącego serduszka,wiesz jak moja mama zareagowała....MY MAMY WAŻNIEJSZE PROBLEMY nie rozumiem jak można porównywac stratę dziecka do pieniędzy :ehhhhhh::ehhhhhh::ehhhhhh:

bardzo ci współczuję takiej mamy, i współczuję ci straty taty i brata.Dla mnie twoja mama to chyba nie ma serca , jak mogła w takiej chwili nie pocieszyć przytulić swojego dziecka ,które w tamtej chwili straciło coś bardzo cennego swoje dziecko , jak w takiej chwili można myśleć o pieniądzach nie rozumiem tego, bardzo ci współczuję kochana naprawdę musisz mieć ciężko .

musiałam o tym napisać,bo to właśnie mnie dołuje
moja teściowa jak to usłyszała była wściekła....
moja mama zawsze taka była jak tylko o czymś się mówiło to jej zawsze było gorsze i nie ważne co to było,nie mam ochoty do niej dzwonic ani się odzywac trudno wybrała co dla niej ważniejsze
przepraszam juz nie zamęczam Cię moimi problemami
będe do Was zaglądać,i za wszystkie trzymać kciuki

pozdrawiam :Kiss of love::Kiss of love:

nie przepraszaj najważniejsze żeś się wygadała i ci ulżyło i zaglądaj jak najczęściej bo nie ma tu zabardzo z kim pisać dziewczyny chyba wypoczywają bo rzadko tu zaglądają a z tobą miśka zawsze można popisać na każdy temat jesteś super formółową koleżanką

http://www.suwaczek.pl/cache/3ac9184dfb.png/m.linijka.i.10291.jpg[/img][/url]http://s7.suwaczek.com/20010707650114.pnghttp://s2.suwaczek.com/200110294662.pnghttp://s1.suwaczek.com/200212025365.pnghttp://s1.suwaczek.com/200411194865.png

Odnośnik do komentarza

Miska czytalam posty i musze Ci powiedziec ze strasznie Ci współczuje. Jestes w strasznej sytuacji...tyle zmartwień i problemów. Musisz byc bardzo silna bo szczegolnie ta swiadomosc ze wsrod bliskich nie ma sie wsparcia dodatkowo dobija. Psychika siada. To normalne ze w takich momentach nerwy puszczaja...ale musicie sie postarac z mezem nie dopuszczac do wielkich nieporozumien bo im dlzej tom trwa, zale coraz wieksze i bedziecie sobie coraz bardziej obcymi osobami. Wiem ze to trudne ale potem tez coraz trudniej to odbudowac. Wiem cos o tym...
Musze spadac ale trzymam kciuki za nas wszystkie. Ja mam wizyte dopiero ok 20 czerwca. Nie wiem jak wtrzymam do tego czasu. Strasznie sie boje... Buzie

http://www.suwaczki.com/tickers/eiktcsqv22286ib9.png

http://www.suwaczki.com/tickers/atdcio4pzw269mb5.png

Odnośnik do komentarza

Salma
Miska czytalam posty i musze Ci powiedziec ze strasznie Ci współczuje. Jestes w strasznej sytuacji...tyle zmartwień i problemów. Musisz byc bardzo silna bo szczegolnie ta swiadomosc ze wsrod bliskich nie ma sie wsparcia dodatkowo dobija. Psychika siada. To normalne ze w takich momentach nerwy puszczaja...ale musicie sie postarac z mezem nie dopuszczac do wielkich nieporozumien bo im dlzej tom trwa, zale coraz wieksze i bedziecie sobie coraz bardziej obcymi osobami. Wiem ze to trudne ale potem tez coraz trudniej to odbudowac. Wiem cos o tym...
Musze spadac ale trzymam kciuki za nas wszystkie. Ja mam wizyte dopiero ok 20 czerwca. Nie wiem jak wtrzymam do tego czasu. Strasznie sie boje... Buzie

salma nie martw się czas szybko zleci nawet się nie obejrzysz i już będzie 20 i ja również trzymam kciuki za nas wszystkie

http://www.suwaczek.pl/cache/3ac9184dfb.png/m.linijka.i.10291.jpg[/img][/url]http://s7.suwaczek.com/20010707650114.pnghttp://s2.suwaczek.com/200110294662.pnghttp://s1.suwaczek.com/200212025365.pnghttp://s1.suwaczek.com/200411194865.png

Odnośnik do komentarza

Salma
Miska czytalam posty i musze Ci powiedziec ze strasznie Ci współczuje. Jestes w strasznej sytuacji...tyle zmartwień i problemów. Musisz byc bardzo silna bo szczegolnie ta swiadomosc ze wsrod bliskich nie ma sie wsparcia dodatkowo dobija. Psychika siada. To normalne ze w takich momentach nerwy puszczaja...ale musicie sie postarac z mezem nie dopuszczac do wielkich nieporozumien bo im dlzej tom trwa, zale coraz wieksze i bedziecie sobie coraz bardziej obcymi osobami. Wiem ze to trudne ale potem tez coraz trudniej to odbudowac. Wiem cos o tym...
Musze spadac ale trzymam kciuki za nas wszystkie. Ja mam wizyte dopiero ok 20 czerwca. Nie wiem jak wtrzymam do tego czasu. Strasznie sie boje... Buzie

kochana szybko czas minie zobaczysz.zanim się obejrzysz będzie po wizycie
nie jest mi łatwo,z mężem jest dobrze,on też na swój sposób to przeżywa,porozmawialiśmy szczerze i jest ok,musimy poradzić sobie razem,mam nadzieję że jakoś nam się poprawi,bo ciężko jest...

Bartosz
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/0a694a5d.gif

Klaudia
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/e4a0d712.gif

http://agunia.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://olaf-maksymilian.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/8872cbf1.gif

aniołek * 6.2010(11 tc)

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny. Ostatnio trochę wyjeżdżałam więc miałam mało czasu na klikanie a jeszcze mój boss w pracy stwierdził że pracownicy nie muszą korzystać z netu więc nie mam netu w mojej nudnej pracy.... grrrrrr
Miśka strasznie ci współczuję ale mam nadzieję że jakoś pozbierasz się po stracie maleństwa. Masz jeszcze troje wspaniałych dzieciaczków więc jakoś musisz sobie poradzić i wiem że dasz radę. A propos Mamy to przynajmniej wiesz jakich błędów nie popełniać żeby nie ranić swoich dzieci. Tacy ludzie jak Twoja mama też są potrzebni żeby wiedzieć jak się NIE zachowywać. I nic na siłę, daj mamie trochę czasu, może się opamięta.
Ja mam usg w środę i bardzo się boję bo ostatnio trochę się nie oszczędzałam ale brzuszek rośnie więc mam nadzieję że będzie ok.
Buziaki

http://www.suwaczki.com/tickers/ganndqk35bkx2l1x.png

Odnośnik do komentarza

gabrysia84
Hej dziewczyny. Ostatnio trochę wyjeżdżałam więc miałam mało czasu na klikanie a jeszcze mój boss w pracy stwierdził że pracownicy nie muszą korzystać z netu więc nie mam netu w mojej nudnej pracy.... grrrrrr
Miśka strasznie ci współczuję ale mam nadzieję że jakoś pozbierasz się po stracie maleństwa. Masz jeszcze troje wspaniałych dzieciaczków więc jakoś musisz sobie poradzić i wiem że dasz radę. A propos Mamy to przynajmniej wiesz jakich błędów nie popełniać żeby nie ranić swoich dzieci. Tacy ludzie jak Twoja mama też są potrzebni żeby wiedzieć jak się NIE zachowywać. I nic na siłę, daj mamie trochę czasu, może się opamięta.
Ja mam usg w środę i bardzo się boję bo ostatnio trochę się nie oszczędzałam ale brzuszek rośnie więc mam nadzieję że będzie ok.
Buziaki

hej
moja mam na pewno się nie opamięta już nic jej nie zmieni,a powiem że to boli ale damy sobie radę sami,ona będzie żałować ,że nie ma jej wtedy kiedy potrzebne jest jej wsparcie
muszę sobie radzić to prawda,ale jest to trudne,czasami jest ciężko i sa momenty że ledwo sobie radzę ze wszystkim,człowiek jest taki że wsparcie najbliższej rodziny jest potrzebne u mnie tego nie ma i to boli...

czekamy na wieści z wizyty,nie forsuj się tak oszczędzaj się jak tylko możesz

Bartosz
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/0a694a5d.gif

Klaudia
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/e4a0d712.gif

http://agunia.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://olaf-maksymilian.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/8872cbf1.gif

aniołek * 6.2010(11 tc)

Odnośnik do komentarza

No właśnie próbuję leżeć i robię to dla dzidzi bo ja to raczej do tych naelektryzowanych należę.
Jestem pewna że dasz sobie radę. Pamiętam że jak miałam 13 lat to moja mama urodziła mojego braciszka w 8-mym miesiącu. Niestety maleństwo nie było na tyle rozwinięte żeby dać sobie radę a pielęgniarki zawiodły i Przemek po 5 dniach zmarł. Ja płakałam strasznie, ale moja mama .... przeżyła to bardzo. To okropne przeżycie dla kobiety. Ale na decyzje "odgórne" żadna z nas nie poradzi. Nic nie dzieje się bez powodu i wiem że tym wszystkim aniołkom jest bardzo dobrze tam na górze. No i czuwają nad swoimi bliskimi.
A oczywiście napiszę co tam usg pokaże. A mamą nie martw się i skup się teraz na swoich pociechach.
Pozdrawiam

http://www.suwaczki.com/tickers/ganndqk35bkx2l1x.png

Odnośnik do komentarza

wiem wiem ze czas szybko napewno zleci...tylko wiecie jak to jest jak sie czeka.
Miska ciesze sie ze z mezem jest ok. Na pewno to przezywacie tak samo ale kazde na swoj sposob (faceci calkiem inaczej to okazuja) i stad czasem te nieporozumienia. Fajnie ze masz liczna swoja rodzinke...bedzie Ci duzo latwiej:)
gabrysia oszczedzaj sie faktycznie ile tylko mozesz!!! Ciaza to nie choroba...ale lepiej zadbac o siebie za wczasu:)
Dobrej nocki Wam zycze :)

http://www.suwaczki.com/tickers/eiktcsqv22286ib9.png

http://www.suwaczki.com/tickers/atdcio4pzw269mb5.png

Odnośnik do komentarza

hejka Babulce:*

ja tak ebde doskoku na watku bo czasu brak na wszystko....MASAKRA!!!

piekna pogoda wreszcie mozna wyjsc do parku

milego dnia;*

Miska-wspoczujee

aaa i nie wiem czy psialam mmay juz imiona...bedzie Bozenka albo Marcin

Jestem podwojna MAMUSIA:) i fasoleczka w brzuszku

http://www.suwaczek.pl/cache/c46c5e8ac8.png------------Mikolaj
http://www.suwaczek.pl/cache/5bcc2f8edb.png ----Janeczka
http://www.suwaczki.com/tickers/0d1yvfxmg7pp0ogm.png---------------GUSTAW MAREK

Mikuś-23.02.2006(3650g i 56cm)godz:01:11
Janeczka-27.08.2009(3000g i 52cm) godz:3:33
GUCIO-[COLOR="DarkGreen"]-tp.06.12.2010--nie spiesz sie Skarbie za bardzo....BLAGAM!!!

Odnośnik do komentarza

Salma
wiem wiem ze czas szybko napewno zleci...tylko wiecie jak to jest jak sie czeka.
Miska ciesze sie ze z mezem jest ok. Na pewno to przezywacie tak samo ale kazde na swoj sposob (faceci calkiem inaczej to okazuja) i stad czasem te nieporozumienia. Fajnie ze masz liczna swoja rodzinke...bedzie Ci duzo latwiej:)
gabrysia oszczedzaj sie faktycznie ile tylko mozesz!!! Ciaza to nie choroba...ale lepiej zadbac o siebie za wczasu:)
Dobrej nocki Wam zycze :)

zgadza się każdy na swój sposób to przeżywa,ale razem damy radę

Irysowa
hejka Babulce:*

ja tak ebde doskoku na watku bo czasu brak na wszystko....MASAKRA!!!

piekna pogoda wreszcie mozna wyjsc do parku

milego dnia;*

Miska-wspoczujee

aaa i nie wiem czy psialam mmay juz imiona...bedzie Bozenka albo Marcin

u nas pada i się troszkę ochłodziło,więc spacerek tylko do sklepu będzie
zaglądaj jak tylko znajdziesz czas

pozdrawiam

Bartosz
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/0a694a5d.gif

Klaudia
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/e4a0d712.gif

http://agunia.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://olaf-maksymilian.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/8872cbf1.gif

aniołek * 6.2010(11 tc)

Odnośnik do komentarza

Witam kochane co tam u was. Ja się czuje ok wczoraj dzwoniłam do położnej ma przyjechać do mnie dopieru w przyszły czwartek bo w ten nie da rady bo ma klinikę :36_2_12: zła jestem trochę bo bym już chciała wiedzieć czy wszystko w porządku z dzidzią a tak to czekam jeszcze, a ciekawe kiedy umówi mnie na usg. ale z jednej strony to tez plus jak będzie puzniej usg bo dzidzia już większa będzie, ale ta niecierpliwość jest do nie zniesienia

http://www.suwaczek.pl/cache/3ac9184dfb.png/m.linijka.i.10291.jpg[/img][/url]http://s7.suwaczek.com/20010707650114.pnghttp://s2.suwaczek.com/200110294662.pnghttp://s1.suwaczek.com/200212025365.pnghttp://s1.suwaczek.com/200411194865.png

Odnośnik do komentarza

witam

szkoda że wątek taki pusty

dziewczynki pisać jak tam brzuszki rosną i jak po wizytach

Salma trzymam mocno kciuki za wizytę

u mnie tak sobie,jeszcze nie doszłam do siebie,ciężko bo mamy inne problemy i tak już moja psychika nie wytrzymuje....dzisiaj zapisałam się do gin wizytę mam 29 mam nadzieję ,ze jest wszystko ok,leci ze mnie jeszcze

Agnieszka fajnie tak sobie odsapnąc na łonie natury

Bartosz
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/0a694a5d.gif

Klaudia
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/e4a0d712.gif

http://agunia.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://olaf-maksymilian.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/8872cbf1.gif

aniołek * 6.2010(11 tc)

Odnośnik do komentarza

hejka Babeczki:*

U mnie nie za dobrze dlatego nie odzywalam sie nie mialam jak:(

wyladowalam 6 czerwca do Szpitala z kracajaca sie szyjka:(:(:( i tam lezalam do wczoraj.....ehhhh wypuscili mnie ale musze sie lezec:(:(

Nie wiem dlaczego przez 2 ciaze bylo oki a teraz....ehh:(:(

Mam dolka wielkiego:(:(

ile jeszcze do Grudnia a ja mam lezec MASKARA!!!!

Jestem podwojna MAMUSIA:) i fasoleczka w brzuszku

http://www.suwaczek.pl/cache/c46c5e8ac8.png------------Mikolaj
http://www.suwaczek.pl/cache/5bcc2f8edb.png ----Janeczka
http://www.suwaczki.com/tickers/0d1yvfxmg7pp0ogm.png---------------GUSTAW MAREK

Mikuś-23.02.2006(3650g i 56cm)godz:01:11
Janeczka-27.08.2009(3000g i 52cm) godz:3:33
GUCIO-[COLOR="DarkGreen"]-tp.06.12.2010--nie spiesz sie Skarbie za bardzo....BLAGAM!!!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...