Torba - co spakować do szpitala?

[m0n4]

lista faktycznie robi wrazenie :)

no najlepiej odwiedzić szpital i zobaczyć co i jak :d
i mieć męża który zawsze może przyjechać i coś przywieźć :)

[Gość Judyta malec]

Na porodówkę oprócz asortymentu dla dziecka, dokumentów matki, polecam fartuch ochronny [reklama usunięta] dla ojca, żeby było sterylnie

[Gość mania_111]

dokładnie --- można na szkole rodzenia się dopytać [reklama usunięta]. Pracujące tam położne na pewno najlepiej doradzą - mają na co dzień z tym styczność ;)

[Gość Akemi]

Wszystko zależy od szpitala.W każdym jest co innego.Jeden Dale podkłady poporodowe,2 oszczędza i nie daje nic.W jednym dostaniesz koszule do porodu i nie musisz się martwić o to że zafajdasz swoja, w innym nie.Warto wiedzieć czy np.dziecko kąpią położne czy ty.Czy ubranka obowiązują swoje czy ichniejsze.
Dla dziecka podstawą są pieluchy i chusteczki nawilżane.Najlepsze Hugies bo nie uczulają.Ubranek swoich praktycznie nie brałam bo w Kozienicach gdzie rodziłam 2 razy,ubierają w swoje.Wazne jest żeby zaopatrzyc się na wyjście w 2 komplety ubranek większe i mniejsze.Ja mniejszych niż 62 nie biorę bo moje dzieci to klocki.W domu w wiadomym dla męża miejscu zostawiam rzeczy awaryjne.Przed wyjściem do szpitala należy poinstruować co gdzie leży i po co.Np.tu są ciepłe rzeczy na wyjście dla mnie i dziecka jakby zalamala się pogoda i było zimno.Tu są dodatkowe podkłady i majtki poporodowe jakby mi zabrakło (są różne sytuacje) itp.Nie ma sensu wszystkiego ciągnąć do szpitala na tzw.wszelki wypadek jak mąż jest codziennie i może przywieść.Wiadomo że dla nas jakieś piżamy i to min.3 bo wiadomo krwawimy ,dziecko rzyga itp.itd.Reczniki 2(duży i mały),jakieś niezbędne kosmetyki,Octenisept do odkażania rany wiecie gdzie,jakby były.Ja miałam 2 razy to szczęście że nie było co odkażać

[ginger1980]

Z rzeczy które wypadają z głowy to suszarka do włosów i cuchy na wyjście. Ale u mnie tego było więcej, bo i laktator był potrzebny. Kilka razy wracał do domu

[Gość Luiza]

z rzeczy nieoczywistych ja polecam coś lekkiego do czytania (jakiś romans albo choćby czasopismo kobiece), ciepłe skarpety (mi ciągle marzły stopy), talizman, rzecz na szczęście, święty obrazek (do wyboru), herbatke laktacyjną (u mnie była Holle), podomkę ciepłą i lekką, kapcie ciepłe i klapki pod prysznic.

[Gość Mayber]

Z takich dodatkowych przydatnych dla mnie rzeczy to telefon

Ładowarka z kablem 2,5metra

Ksiązka

Jasiek

Rogal do spania

Kocyk

Rożek

Z przekąsek banany, chleb ryżowy, nutella, termos, kawa, małe butelki wody, musy owocowe

Talerzyk

Kubek

Sztućce

Laktator

Papier toaletowy

Ręcznik papierowy

Z rzeczy dla maluszka polecam nie zapomnieć o otulaczach: https://szumisie.pl/wyprawka-dla-maluszka/otulacze/ Dziecko w brzuszku ma dość ciasno, tak więc na początku po porodzie lubi być dobrze otulone 🙂

[Gość soon!]

nam na szkole rodzenia mówiono, że przekąski są bardzo ważne. polecali batony energetyczne, wafle ryżowe okrągłe i wszystko co jest łatwe do zjedzenia, ma cukry proste i szybko się wchłania, czyli np. zamiast nieporęcznych owoców musy w tubkach (ktoś tu wspomniał wyżej o firmie na literę H, nie chcę powtarzać, żeby nie było, że spam czy reklama;) ale są naprawdę dobre), jeśli napój to nie w butelce, tylko przelać do bidona z dzióbkiem, nie wybierać kruszących się ciastek, tylko coś, co nie zostawia okruszków itd. poza tym zawsze warto mieć ze sobą coś na rozkręcenie laktacji, ja mam kilka saszetek specyfiku na F (tez żeby nie było, że reklamuję;) no i maść lanolinową na brodawki:)