Skocz do zawartości
Forum

Strach przed WC?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam.
Mam problem z moja 4 letnia corcia.Od ponad roku pięknie załątwia sie do nocnika.Zaczęłam nauke dosć pozno,ponieważ corka zaczełą chodzić po skońćzeniu 2 lat i wielkim krzykiem reagowałą na widok nocnika. Nauka trwała 3 miesiace. Ponieważ musiałam ją czymś zając nauka przebiegała przy zabawkach lub przed tv.
Od pewnego czasu próbuje ja nauczyc korzystania z wc. I znowu jest problem. krzyczy ,płącze wrecz histerycznie gdy mówie chodz spórbujemy zrobić siusiu do ubikacji. Płącze i wołą gdzie jest moj nocniczek.KTóregoś dnia schowałąm nocnik, efekt: prawie cały dzien sie nie załątwiła. Gdy ide do znajomych i mówie nie ma nocnika, bo go ze sobą nie zabieram to ona wstzrymuje i czeka az wócimy do domu. Nie wiem co zrobić.
Nie mam pomysłu. Tłumacze ze jest duza i nocniczek jest dla malutkich dzieci ale to nie daje rezultatu.
Prosze o pomoc.

Julcia
http://www.suwaczek.pl/cache/ee7437e67d.png
Zosia
http://www.suwaczek.pl/cache/4d94e4ac9b.png

Odnośnik do komentarza

Droga Mamo,

Każde dziecko prędzej czy później zacznie załatwiać swoje potrzeby na muszli ponieważ ma ogromną potrzebę naśladowania dorosłych. Ważne jest by nie tworzyć nadmiernej presji, która może dziecko zblokować i w efekcie utrudnić uzyskanie pożądanego efektu.

Zastanawiam się co leży u podłoża lęku Pani córki przed muszlą… Może mała boi się, że wpadnie do niej?, że cos ją wciągnie? W takiej sytuacji pomocna będzie nakładka, która będzie etapem przejściowym między nocnikiem a muszlą. Ważne by wspólnie dokonać zakupu, by córka sama wybrała z kilku proponowanych nakładek.

Inna opcją jest lęk przed zmianą. Niektóre dzieci bardzo wolno adaptują się do nowych sytuacji i wolą uparcie trwać przy starych, sprawdzonych sposobach. Wtedy warto stopniowo zachęcać dziecko do zmian. Na początku można opowiadać bajeczki o dziewczynce, która miała podobne problemy. Ważne by dokładnie opowiadać o uczuciach, przeżyciach bohaterki, jej zmaganiach z lękiem oraz w jaki sposób sobie pomogła. Taka historyjka jest świetną bazą do rozmowy o trudnościach córeczki. Bardzo pomocne są też laleczki czy misie- niech to one najpierw zaczną korzystać z toalety albo niech mała uczy je jak z niej korzystać.

W każdym razie nie naciskać tylko proponować- muszla czy nocniczek?

Można wprowadzić małe nagrody za każde siku do muszli- np. naklejki z ulubionymi motywami albo ulubiony przysmak- znam dziecko, które uwielbiało rodzynki. Ponieważ miało je reglamentowane to dostawało dwa rodzynki za siku do nocnika. Po tygodniu pożegnało się całkowicie z pieluchą.

W każdym razie odradzałabym porównywanie córki do innych dzieci czy zawstydzanie jej bo wtedy zwykła czynność nabiera negatywnego zabarwienia emocjonalnego.
Przyjdzie moment, że córeczka sama usiądzie na muszli. Na pewno w przedszkolu;-)

Pozdrawiam
J. Kruszyńska-Buryta

Odnośnik do komentarza
W dniu 27/5/2010 o 10:04 PM, J.Kruszyńska-Buryta napisał:

W takiej sytuacji pomocna będzie nakładka

A co jeśli jest nakładka, a nawet 3, jedna z drabinką, córce się bardzo ona spodobała, a mimo to gdy weszła na stopień drabinki i zobaczyła dziurę w wc to od razu się wycofała i lęk jest nadal? Nie wiem już czy mam tę dziurę czymś zakryć, a potem siuśki i kupę wylać do sedesu? Nie wiem już co mam robić...

W przedszkolu córka siada na wc tylko gdy ją pani posadzi, sama nic nie zawoła, nawet gdy się posika w majtki to nic nie powie, że jest siusiu. Trwa to już pół roku.

Dodam, że ma w tej chwili 3 lata. Naukę sikania na nocnik zaczęłam gdy miała 1 rok 3 m-ce, ale od samego początku był opór/lęk. Mała się tak usztywniała, że nie chciała się zgiąć, żeby usiąść na nocniku. Nie naciskałam na nią, pomyślałam, że to może za wcześnie. Spróbowałam po 2-3 m-cach, ale dalej to samo. I tak się to ciągnęło, aż dotąd gdy miała ok. 2 lat. Wtedy dało się ją posadzić na wc na nakładkę, ale lęk cały czas miała i dalej ma. Teraz nie chce w domu siadać na wc, mimo że jest ta drabinka z nakładką, i dalej się tak usztywnia. W przedszkolu są mniejsze wc to może mniej się boi. Staram się podchodzić do tego tematu ze spokojem, ale już jestem bezsilna bo praktycznie żadnego postępu nie widzę. Proszę o poradę, bo już nie wiem co robić.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...