Skocz do zawartości
Forum

Mamuśki roczniki 87, 88, 89 i 90


benia

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć dziewczyny :)
Mamuśka z 1990 i synuśko z 2011 ;)
Co dla Was było najtrudniejsze jako dla młodych mam ?
Wasze ciąże były planowane , czy niespodziewane ?:)
Wasze figury , ciałka po porodzie wróciły do stanu z przed ?
I oczywiście czym Wasze słoneczka sprawiają Wam największą radość?:))

Może powoli rozkręcimy forum młodych mamusiek! ;)
:yuppi:

Odnośnik do komentarza

przestraszona
Cześć dziewczyny :)
Mamuśka z 1990 i synuśko z 2011 ;)

witam :D
Dokładnie tak samo :smile_jump:

przestraszona
Co dla Was było najtrudniejsze jako dla młodych mam ?

Połóg. Nie miałam nikogo, kto mógłby mi pomóc, rodzina, znajomi daleko, a tatuś dziecka bał się go dotknąć - sama musiałam ogarnąć wszystko.

przestraszona
Wasze ciąże były planowane , czy niespodziewane ?:)

"Planowana wpadka" - ja bardzo chciałam dziecko, M. też, ale "kiedyś", więc długo wierzył w to, że to był przypadek. Ale w końcu Mu się przyznałam do tego...

przestraszona
Wasze figury , ciałka po porodzie wróciły do stanu z przed ?

Generalnie raczej tak, ale mam rozstępy...i cyce się trochę naciągnęły. Poza tym nic mi nie zwisa, nie zalega, a wagę mam niższą niż przed ciążą.

przestraszona
I oczywiście czym Wasze słoneczka sprawiają Wam największą radość?:))

Może powoli rozkręcimy forum młodych mamusiek! ;)
:yuppi:

Yyyyyyyyy - wszystkim :sofunny:
Myslę, że poza tymi oczywistymi sprawami, jak "mama" czy przytulaski, noski i buziaczki, to kreatywnością i zdobywaniem nowych umiejętności. Ja po prostu byłam zachwycona, kiedy malował farbami, do każdego koloru miał osobny pędzelek, który odkładał na miejsce, nie mieszał kolorów, a kiedy skończył, to zakręcał farby zakrętkami w odpowiednich kolorach. Piałam z zachwytu tak, jakby co najmniej właśnie został nominowany do Nobla... :sofunny:

Upadł jej z kolan kłębek włóczki. Rozwijał się w pośpiechu i uciekał na oślep. Trzymała pocz

Odnośnik do komentarza

no to ja o sobie :)
Najtrudniejsze , hmm łyżeczkowanie bez znieczulenia kilka godzin po porodzie, bo dostałam krwotoku. Potem 2 tygodnie później kolejne, bo poprzednie było wykonane źle i powstał ropień !

Moja ciąża nieplanowana :) Niespodzianka jakich mało!

Figura :D hmm , raczej w ogóle mniej jędrna, cycki to żal po prostu :) a i rozstępy jak u matki 6raczków :)

Największa radość - prawda ,w zasadzie wszystko. Jednak uwielbiam kiedy się wtula, mój maluch jest wyjątkowo przytulaszczy i tuli się do rąk, całuje po wszystkim co się nawinie i mówi do mnie moja :) ahh !

Odnośnik do komentarza

~przestraszona
Cześć dziewczyny :)
Mamuśka z 1990 i synuśko z 2011 ;)
Co dla Was było najtrudniejsze jako dla młodych mam ?
Wasze ciąże były planowane , czy niespodziewane ?:)
Wasze figury , ciałka po porodzie wróciły do stanu z przed ?
I oczywiście czym Wasze słoneczka sprawiają Wam największą radość?:))

Może powoli rozkręcimy forum młodych mamusiek! ;)
:yuppi:


ja jestem z 1989 a synek z 2008
dla mnie brak snu, pewnie gdybym nie była sama to tak bym tego nie odczuwała ale wyszło inaczej a na dodatek pod koniec ciązy studia zaczełam i zamiast odpoczywać gdy mały spał to się uczyłąm.
mój skarb był cudowną niespodzianką.\
waga powiedzmy ze wróciła było 52 teraz przeważe koło 56, ale reszta juz nie :(
największa radość to "mamo poprzytulamy się i damy buzi?":)

Odnośnik do komentarza

To i ja mogę dołączyć?
Ja rocznik 87 synuś 2012 ;)
Ciąża była jak najbardziej planowana i starana przez prawie 2lata... więc jak się dowiedziałam to skakałam i ryczałam z radości ;)
Figura wróciła a przynajmniej waga jest nawet mniejsza niz przed ciążą ale rozstępy na udach tyłku i piersi to ufff lepiej nie mówić ;p
A radość to sama obecność malucha ;) to jak się rozwija jak się cieszy kiedy zobaczy mame i w ogóle wszystko ;))

https://www.bobovita.pl/home/klub/galeria/14928 PROSIMY O GŁOSIKI :) :)

http://www.suwaczki.com/tickers/1usai09k72n4zaio.png

http://www.weselinka.pl/suwaczek/12/2010-09-18.png

Odnośnik do komentarza

Witam. Dołączę się również. Jestem mamą rocznik 87 a synuś 2012:)
Nasza ciąża była planowana i nieplanowana:) Ja planowałam a mąż wykręca się, że planował na później.
Po porodzie doszłam szybko do siebie i zostały mi teraz rozstępy na boczkach:)
A co do połogu to niestety w większości sama opiekowałam się małym bo mąż bał się, że zrobi mu krzywdę, a teściowa tym bardziej. Teraz Maksio ma faze na przytulaski, nie można od niego odejść, nawet gdy się bawi musi ktoś być przy nim:)

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaj44j6npfr40t.png

http://www.suwaczki.com/tickers/6qw2s8fwoxc2zo6y.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...