Skocz do zawartości
Forum

R62 - asymetria ułożeniowa


Rekomendowane odpowiedzi

Dzień Dobry, ja z podobnym problemem: byliśmy dziś z naszą Małą (ma 13 tygodni) u pani neurolog, która postawiła rozpoznanie R62 a dokładniej stwierdziła asymetrię ułożeniową, labilność w osi głowa-tułów a także napięcie wysiłkowe globalnie niskie. Co oznacza ta diagnoza? Czy to coś poważnego?
Zalecono nam rehabilitację metodą Vojty ale z braku miejsc w przychodni zaczniemy ją dopiero za miesiąc. Chciałabym dowiedzieć się czy takie opóźnienie w rozpoczęciu rehabilitacji jest niebezpieczne (i lepiej poszukać prywatnego rehabilitanta) jak również czy są jakieś ćwiczenia które mogłabym wykonywać z Córeczką do tego czasu.
Serdecznie dziękuję za odpowiedź :)

Odnośnik do komentarza

Witam! Obniżone napięcie mięśniowe to taki stan, kiedy mięśnie są... troszkę mniej "silne", niż powinny (tak obrazowo mówiąc ;) ). I nie bardzo radzą sobie (min.) z utrzymaniem prawidłowej pozycji ciała - stąd może występować u twojej córeczki asymetria. Czy to coś poważnego... Hmmm... Na pewno jest to ważne, ale u małych dzieci się zdarza, więc jeśli w porę się zareaguje, to dziecko pięknie z tego wychodzi. I bardzo ładnie można sobie z tym poradzić. Oczywiście idealnie by było zacząć ćwiczenia jak najszybciej. Bo im szybciej się zacznie, tym szybciej będą efekty - i krócej może trwać rehabilitacja. Choć wiele zależy tu od dziecka - od tego, jak "zareaguje" na ćwiczenia. Zdarza się, że po kilku spotkaniach jest zdecydowana poprawa i dziecko samo sobie już radzi. A czasem może trwać to dłużej. Pewne ćwiczenia możecie wykonywać w domu już teraz. W przypadku takiego małego dziecka ważna jest przede wszystkim codzienna pielęgnacja: symetryczne układanie i pilnowanie (w miarę możliwości), aby dziecko utrzymywało tę pozycję - może łatwiej mu będzie leżeć symetrycznie, gdy będzie mogło patrzeć na zabawkę (zawieszoną nad kolankami - NIE nad głową!). Można podłożyć pod główkę niedużą poduszeczkę, aby troszkę ułatwić próby podnoszenia główki - bo od główki i utrzymywania (przez dziecko) jej pozycji wszystko się zaczyna. Podobnie w pozycji leżąc na boczku: starajcie się układać tak, aby głowa była w osi tułowia, aby nie opadała w tył (ważne jest to także w leżeniu na pleckach), aby próbowała troszeczkę odrywać się od podłoża (nieco unosić do góry) "wychodząc" z ramion. Na pleckach próbujcie "bawić się" nóżkami: przyciągać kolanka do brzuszka, wyciągać rączki do nóżek. Zachęcaj córeczkę, aby sama próbowała to robić. I starajcie się przetaczać na boczki w pozycji "zwiniętej", tj. z kolankami przyciągniętymi do brzuszka, z rączkami wyciągniętymi w przód (rączki do kolanek). No i układajcie się także na brzuszku - niech dziecko w tej pozycji próbuje podnosić głowkę, podpierać się na rączkach, może już zaczynać podciągać kolanka (na zmianę raz jedno, raz drugie) pod brzuszek (troszkę możesz mu w tym pomagać). To chyba najprostsze ćwiczenia, jakie już możecie robić - i jakie mogę opisać. :) Myślę, że więcej pokaże wam terapeutka, która "na żywo" zobaczy dziecko. Życzę sukcesów i wytrwałości w ćwiczeniach. :)

Odnośnik do komentarza

Mam córkę w tej samej sytuacji. Mnie przyszło czekać 2 miesiące do fizykoterapelty więc zdecydowałam się na wizytę prywatnom by ćwiczyć z nią w domu na poczekaniu, a dopóki ciemioczko się nie znośnie dzieci ładnie dają se rade i nie wymagają długiej rehabilitacji.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...