Skocz do zawartości
Forum

rozstanie :(


Rekomendowane odpowiedzi

Witam, mam problem tydzień temu rozstałam się z narzeczonym. ponieważ próbował nade mną dominować. Kazda próba wyrażenia mojego zdania, kończyła się wybuchem złości i krzykiem :( mówił że mogę wyrażać swoje zdanie jeśli mnie o to poprosi, na każdym kroku podkreślał że nie mam nic do jego pieniędzy, on pracuje, ja nie więc nie zarabiam, wiem że mnie nie kochał, ale nie chciałabym być samotna całe życie, czuje pustkę emocjonalną raz jestem wściekła, potem śmieje się i płaczę :( jak sobie z tym poradzić? dodam że jestem osobą niepełnosprawną, w nie tak dużym stopniu, mam porażenie mózgowe lewostronne, nie tak widoczne, ale widać je przy chodzeniu :( co mi pani poradzi? . Myśli Pani że mam jeszcze szanse znależć kochającego mnie, dobrego człowieka spotkać tę szczerą miłość? pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Uważam, że lepiej być sobie sterem i okrętem niż z obawy przed samotnością tkwić w toksycznym związku, który wyniszcza. Chociaż teraz może wydawać się Pani, że przytrafiło się Pani wielkie nieszczęście, bo rozstała się Pani z partnerem, to jednak myślę, że z czasem doceni Pani spokój, jaki Pani odzyskała. Pani partner Panią ograniczał - krzyczał, poniżał, podkopywał samoocenę. To nie Pani niepełnosprawność jest Pani ograniczeniem. Proszę tak nie myśleć. Wierzę, że spotka Pani na swojej drodze odpowiedzialnego i dojrzałego człowieka, który prawdziwie Panią pokocha. Życzę tego Pani, bo jest Pani wartościowym człowiekiem. Pozdrawiam i powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...