Skocz do zawartości
Forum

Samotna mama


Gość Asia_lala21

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Asia_lala21

za 2 tygodnie mam termin porodu. Czeka mnie samotne macierzynstwo. Moja sytuacja wyglada tak, ze mialam partnera, ktory mieszka ode mnie 64 km. Spotykalismy sie co tydzien oczywiscie do momentu, az zaszlam w ciaze. Potem juz przyjezdzal do mnie sporadycznie...Ja do niego nie moglam jezdzic, poniewaz zwiazalam sie z nim po tym, jak rozstal sie z kobieta po 3 miesiacach po narodzinach ich corki i jego roddzice stwierdzili, ze to swieza sprawa i jestem tam niemile widziana. Bardziej obchodzil go samochod, jego remont i kolega :( ja poszlam na drugi plan razem z malenstwem. Problem zaczal sie gdy juz chcialam zakupic rzeczy dla dziecka. Wozek, lozeczko i inne niezbedne rzeczy. On ciagle mowil, ze jest jeszcze czas. Ciagle mnie kontrolowal, nie moglam sie malowac, miec facebooka, nie moglam sie ubierac jak mi sie podoba,chodzic do kolezanek. 2 miesiace temu wyladowalam w szpitalu i nie odezwal sie nawet. Wolal spedzac czas z kolega...bardzo mnie to meczy. Do tego dowiedzialam sie, ze w jego zyciu jest juz jakas dziewczyna. 3go mamy sprawe o zabezpieczenie alimentacyjne. Moje samopoczucie jest zle, ciagle mysle o tym co jest :( Wiem, ze z nim nie czekałaby mnie zadna przyszlosc ale jednak bol w sercu jest :( Prosze o jakies slowa otuchy :(

Odnośnik do komentarza

Asia_lala21, rozumiem, że jest Ci trudno i jesteś przygnębiona perspektywą samotnego macierzyństwa. Współczuję Ci. Z drugiej jednak strony zauważ, że sama zapracowałaś na sytuację, w jakiej się znalazłaś. Związałaś się z facetem, mając świadomość, że rozstał się z inną kobietą, z którą też miał dziecko. Zostawił ją po 3 miesiącach od porodu. Czy to Ci nie dało do myślenia, że to nie jest odpowiedzialny człowiek? Czasu jednak nie cofniesz. Zadbaj teraz o siebie i o dziecko. Dobrze, że walczysz o alimenty. Będzie ciężko, ale nie poddawaj się. Mam nadzieję, że masz wokół siebie bliskich (rodziców), którzy Ci pomogą w opiece nad dzieckiem. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...