Skocz do zawartości
Forum

Pomozcie


Gość Sama sobie

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Sama sobie

Bardzo prosze o rade .Z mezem jestesmy 10 lat po slubie man 5 dzieci nie jestesmy rodzina patologiczna.Choc czasem mysle ze jednak tak.Problem polega na tym iz sama wychowuje dzieci bo on Spi nadwor z dziecmi ja bo on Spi wszystko ja a jak mu cos nie na reke to mnie poniza wyzywa w obecnosci dzieci czasami na nich krzyczy.Mam dosc to trwa juz jakis czas.Nawet musze ubrania mu naszykowac bo jak nie to po zlosci wyzuci wszystko z szafek.Nie pisze ze on jest zly bo ja tez nie jestem swieta gdy wkoncu puszcza mi nerwy to sama zaczynam choc nie powinnam ale nie chce aby dzieci uwazaly ze takie zachowanie do drugiej osoby jest ok i ze tak mozna.Boje sie zrobic jakis krok w tym kierunku bi nie wiem jakie beda tego konsekwencie z meza strony co di mnie.Poprostu chcialabym mieszkac z moim dzieciaczkami i zeby nikt nam nie zaklucal spokoju.Dodam ze maz nie wie jak maja na imie nauczyciele jaka klasa dziecka jest a nawet jadalnia.Zawsze on twierdzil ze to moja glowa w tym jednym slowem nie pomaga a przy dzieciach jest troche pracy prosze pomozcie co robic i jak aha nie moge od kilku dni spac anu jesc boli mnie zoladek z nerwow.

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie!

Podejrzewam, że u Pani w domu funkcjonuje tradycyjny model rodziny, tzn. mąż pracuje i zarabia pieniądze, a Pani ma zająć się domem i wychowaniem dzieci. Macie sporą gromadkę, więc się nie dziwię, że i obowiązków dużo. Podejrzewam jednak, że sama sobie Pani ukręciła bicz. Prawdopodobnie mąż od początku nie był angażowany w obowiązki domowe, typu przewijanie dzieci, karmienie, odwożenie do szkoły, pranie czy prasowanie, dlatego teraz to wszystko spada na Pani barki. Jest Pani zwyczajnie zmęczona, przeciążona i sfrustrowana dodatkowo faktem, że mąż w niczym Pani nie pomaga, tylko śpi. Kumuluje się w Pani agresja, gniew i złość, która czasami znajduje ujście w postaci krzyków itp. Uważam, że powinna odbyć Pani z mężem długą rozmowę, do której powinna się Pani przygotować. Nie chodzi o to, by robić mężowi uwagi, pretensje i oskarżać go, bo mąż w takiej sytuacji odpowie atakiem i kłótnia gotowa. Proszę mówić o swoich emocjach, np. "Czuję się zmęczona wszystkimi obowiązkami i jest mi przykro, że mi nie pomagasz robić tego czy tamtego". Podejrzewam, że mąż pewnie będzie zdziwiony, że prosi go Pani o pomoc i nieprzyzwyczajony możliwe, że zareaguje chłodno. Proszę jednak nie zniechęcać się i powoli wdrażać męża do obowiązków. W końcu nie tylko Pani jest rodzicem. Pani mąż jest ojcem dzieci i również musi ponosić za nie odpowiedzialność, odpowiedzialność za ich wychowanie i opiekę nad nimi. Podejrzewam, że kiedy mieliście mniej dzieci, radziła Pani sobie całkiem nieźle, nawet jeśli mąż Pani nie pomagał. Przy piątce szkrabów jest mnóstwo obowiązków i rzeczywiście ma prawo czuć się Pani zmęczona. Proszę delikatnie uzmysłowić mężowi, że zarobienie pieniędzy to nie wszystko. Oczywiście nie deprecjonuję jego pracy, ale czasem ważniejsze jest chociażby to, by wybrać się całą gromadką do lasu na spacer. Dbajcie o wzajemne relacje między sobą. W Waszej rodzinie potrzeba renegocjować zadania, jakie przypadają na każdego z Was. Możliwe, że część obowiązków domowych mogą przejąć starsze dzieci (nie pisze Pani nic o wieku dzieci). Wierzę, że przy dobrych chęciach z obu stron i zaangażowaniu uda się Wam znaleźć kompromis. Pozdrawiam i życzę owocnych rozmów!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...